2 godziny temu, bajbaga napisał:
Coś się bajbaga uparł na taki przebieg otworów - nie wiem skąd masz ten rysunek - ale to nawiewy, ewentualnie przy większej ilości otworów będzie działać, ale i tak para może się zbierać w wyższym narożniku "stryszku". Im większa odległość gornego narożnika od kanału - tym więcej tego klina "martwego" pod kątem przewietrzania kubatury.
A ten rysunek:
2 godziny temu, bajbaga napisał:
...to sądząc po kolorach to są kanały wentylacyjne w stropodachu pełnym wentylowanym , więc opcja inna niż przedmiotowa.
Rozwiązanie dobrej wentylacji powinno polegać na wymuszeniu cyrkulacji powietrza, ktora usuwa parę wodną z poddasza, nie dopuszczając na jej nawet miejscowe zaleganie. wydaje się to proste w tym przypadku - dach jednospadowy - a więc kilka nawiewów z jednej strony a z drugiej w ściance albo połaci kilka wywiewów (zatoczkami między krokwiami ze względu na płytkość bym się nie przejmował - nie stanowią dużej przeszkody dla cyrkulacji). I tyle. u nie ma wielkiej filzofi, proste, jak budowa cepa - aż dziw bierze, że budzi to jakieś wątpliwości.
w powyższym kontekście nie rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć bajbaga???:
2 godziny temu, bajbaga napisał:A bez przypominania sobie (wybiórczo) praw fizyki - jest w Twoim interesie, "transportowanie" wody pod deski stropu ?
...że jak nisko da otwory do i ze stropodachu, to niby ta para w górę nie pójdzie? A jak nie będzie w ogóle wiatru to chyba nawiewy po obu stronach na tej samej wysokości się zniosą ( nie bedzie nawiewu), a przypominam, że będą od str. pn. i płd. - czyli raczej z małą ilościa wiatru. W tym kontekście sam oceń cytowane swe pytanie.
Franek01 dobrze zrozumiał, jak działa wentylacja stropodachu - wiec trzeba mu tylko pomóc rozmieścić dobrze nawiew, wywiew - i tyle.
Dalsza ewentualna kwestia to ocieplenie tego stropodachu (ze względu na to, że ta wentylacja jednak będzie oziębiać strop). Tu bym widział większy kłopot i problemy!
I tu jest miejsce na dyskusję, a nie dzielenie włosa na czworo w problemie prostym jak cep.