Skocz do zawartości

Wiele narzędzi na jednej baterii - nowa seria od YATO


Recommended Posts

Napisano

System 18 V to seria narzędzi akumulatorowych YATO, które zasilane są tą samą wytrzymałą baterią. Każde z urządzeń można kupić w zestawie z akumulatorem i szybką ładowarką lub też solo, co jest idealnym rozwiązaniem, gdy powiększa się swój zestaw.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/wokol-domu/narzedzia-ogrodnicze/aktualnosci/24550-wiele-narzedzi-na-jednej-baterii-nowa-seria-od-yato

Napisano
wiele dobrych narzędzi można znaleźć na stronie np. RG Narzędzi. teraz dużo urządzeń można dostać od ręki, wystarczy porozglądać się w internecie i wiele do tej pory profesjonalnych prac można załatwić dzięki temu w domu.
Napisano

A czy można dokupić - w rozsądnej cenie - dodatkowy akumulator?

Czy taniej będzie kupić nowy komplet z walizeczką?

Gość xxxxxxxxxxxxxx
Napisano
Niestety pudło kolego. To jest bateria do osprzętu marki STHOR a nie YATO. I link który zapodałeś do sklepu nie jest sklepem firmowym marki YATO. Sklep firmowy który może używać nazwy YATO bo to jest znak zastrzeżony może używać tylko właściciel, a właścicielem marki YATO jest TOYA znajdująca się we Wrocławiu na Ul. Sołtysowickiej. https://www.googleadservices.com/pagead/aclk?sa=L&ai=DChcSEwjTipfx99fXAhUGte0KHUffCNYYABAAGgJkZw&ohost=www.google.pl&cid=CAASE-RoJY-sNnDuB7Gs9EA_FxceSbs&sig=AOD64_1KThnXc7oIzId__dWBe7HgBS7a0A&q=&ved=0ahUKEwi65pLx99fXAhWSblAKHTJgBpEQ0QwIKw&adurl= A akumulator do osprzętu marki YATo 18V kosztuje 117 zł https://toya24.pl/product-pol-10004824-AKUMULATOR-LI-ION-18V-DLA-YT-82855.html Cena tego samego akumulatora 18V do YATO w sklepie jaki zapodałeś linka to 151,15 zł. I wychodzi na to, że pomimo używania nazwy YATO w nazwie sklepu Yato nie to sklep firmowy.
Napisano

No, GOŚCIU z X, przydałeś się - zarejestruj się i działaj!

Dzięki!

Gość xxxxxxxxxxxxxx
Napisano
Dzięki. Już jestem tylko działać nie mogę :) Nie wiem co sie porobiło z wklejonymi przeze mnie linkami, chyba jakiś chochlik, ale dodam tylko że sklep firmowy w necie można znaleźć na Toya.24.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...