Skocz do zawartości

Historia edycji

bajbaga

bajbaga

1 godzinę temu, Ermenegildo napisał:

Panowie. Flizelina ma za zadanie maskowac drobne nierownosci podloza, rysy, drobne pekniecia, co nie zmienia faktu, ze podloze pod nia i tak musi byc dobrze przygotowane.

Lepsze firmy mie podejmija sie nawet krecenia rygipsow z malowaniem, jesli klient nie decyduje sie na flizowanie.

Jesteś ofiarą sieczki marketingowej (wykonawcy ?) - niestety. 
"Lepsze" firmy tak układają "regipsy", tak, że nie trzeba niczego maskować.

Wyjątkiem są wysokie pomieszczenia w lokalach użytkowych (w nowo-budowanych wysokość musi być nie mniejsza niż 3,5m), dodatkowo z drzwiami w takiej ścianie i dużym "ruchem", oraz ściany z "sypkim" tynkiem (rewitalizacja). 

I nie tylko Niemcy stosują taka metodę - w Polsce już 30 lat temu tak odnawiałem swój pierwszy lokal użytkowy.

23 godziny temu, Ermenegildo napisał:

Niemcy od kilkunastu lat flizują ściany i sufity, u nas najczęściej tylko łączenia na rygipsach (wynika to z oszczędności).

Też nie jest to prawdą - nie wynika to z oszczędności, tylko z technologii - ale nie jest to flizelina tylko dedykowany bandaż, który z fizeliną nie ma nic wspólnego.
 

Ps. I jeszcze raz - farba musi być dedykowana do takiego podłoża (z fizeliny) i nie tylko pierwsze krycie, ale następne też.

bajbaga

bajbaga

49 minut temu, Ermenegildo napisał:

Panowie. Flizelina ma za zadanie maskowac drobne nierownosci podloza,
rysy, drobne pekniecia, co nie zmienia faktu, ze podloze pod nia i tak musi byc dobrze przygotowane.

Lepsze firmy mie podejmija sie nawet krecenia rygipsow z malowaniem, jesli klient nie decyduje sie na flizowanie.

Jesteś ofiarą sieczki marketingowej - niestety. 
"Lepsze" firmy tak układają "regipsy", tak, że nie trzeba niczego maskować.

Wyjątkiem są wysokie pomieszczenia w lokalach użytkowych (w nowo-budowanych wysokość musi być nie mniejsza niż 3,5m), dodatkowo z drzwiami w takiej ścianie i dużym "ruchem", oraz ściany z "sypkim" tynkiem (rewitalizacja). 

I nie tylko Niemcy stosują taka metodę - w Polsce już 30 lat temu tak odnawiałem swój pierwszy lokal użytkowy.

23 godziny temu, Ermenegildo napisał:

Niemcy od kilkunastu lat flizują ściany i sufity, u nas najczęściej tylko łączenia na rygipsach (wynika to z oszczędności).

Też nie jest to prawdą - nie wynika to z oszczędności, tylko z technologii - ale nie jest to flizelina tylko dedykowany bandaż, który z fizeliną nie ma nic wspólnego.
 

Ps. I jeszcze raz - farba musi być dedykowana do takiego podłoża (z fizeliny) i nie tylko pierwsze krycie, ale następne też.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • - Nie będziemy mamić górników hasłami, szczególnie związkowców, że będziemy dopłacać x miliardów do nierentownych inwestycji, do nierentownych działań - mówił minister energii Miłosz Motyka w rozmowie z Jakubem Wiechem. - Po pierwsze liczymy, że pokażą ze swojej strony w uczciwej dyskusji, jak zamierzają schodzić  z niektórych kosztów - dodał. Z budżetu na ten rok wynika, że rząd dosypie do górnictwa ponad 9 miliardów złotych. Wyliczono, że każda polska rodzina dorzuci w tym roku do górnictwa średnio 600 zł ze swoich podatków.   Katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu podał, że sektor górnictwa węgla kamiennego zanotował w 2024 r. 11,06 mld zł straty netto. Co więcej, zeszłoroczne przychody ze sprzedaży węgla były o jedną trzecią niższe niż rok wcześniej. Wyniosły 25,43 mld zł wobec 37,9 mld zł w 2023 r. Oznacza to, że rentowność sprzedaży wyniosła minus 35 proc. Wgłębiając się w dane jasno widać, że spadły przychody całego sektora (z 56 mld zł do 41 mld zł), ale wzrosły koszty (z 48 mld zł do 54 mld zł). Maleje też udział węgla (kamiennego i brunatnego) w produkcji energii elektrycznej. W zeszłym roku wyniósł 57 procent. Jeszcze 10 lat temu było to 80 procent, a 20 lat temu 90 procent. I ta tendencja będzie prawdopodobnie kontynuowana.    Węgiel traci na znaczeniu i przestaje być opłacalny, dlatego coraz głośniej mówi się o tym, by z niego zupełnie zrezygnować. Górnictwo chroni jednak umowa społeczna z 2021 r., którą podpisał jeszcze rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Umówiono się w niej, że Polska przestanie wydobywać węgiel kamienny dopiero w 2049 r. Obecny rząd będzie chciał to jednak zmienić. - Myślę, że w perspektywie długoterminowej, umowa społeczna będzie aktualizowana - zapowiedział Miłosz Motyka, zdradzając plan jej rewizji. Z racji, że umowa społeczna to nie ustawa, jest szansa ją zmienić bez zgody Karola Nawrockiego, który zapowiadał, że "będzie obrońcą polskiego górnika i polskiego górnictwa". Wciąż jednak konieczne będzie osiągnięcie porozumienia ze związkami zawodowymi, co może być bardzo trudne. Ekolodzy domagają się, by zupełnie odejść od węgla już w 2035 r.     Polska odejdzie od węgla szybciej, niż się wydawało?
    • To akuratnie nie jest prawdą. Smak kiełbasy dzieciństwa był inny, bo inne były rasy świń i inaczej były u chłopa w gospodarstwie karmione (głównie ziemniakami). Jakieś dwadzieścia lat temu byłem w takim ukraińskim zadupiu, gdzie ta dawna rasa świń słoninowo - mięsnych jeszcze się w zagrodach mieszkańców uchowała i smak mięsa był taki jaki zapamiętałem. Czyli to obiektywne czynniki hodowlane decydują o smaku (plus oczywiście technologia przetwórstwa), a nie wspomnienia.   To akuratnie konstrukcyjnie jest bajecznie proste, ale aby osiągnąć odpowiedni wygląd i jakość działania, trzeba znać technologię budowy, co już takie proste nie jest.
    • Trochę Cie poniosło. Ja praktycznie wędlin i kiełbas w sklepach nie kupuje. Raz że wędliny jadam "od święta" a kiełbasę kupuje tylko u znajomego gospodarza. Place 33zl/kg.  Może nie jest jakoś super wybitna ale jest poprostu dobra i to wystarczy że w przedbiegach wygrywała z tym czymś co jest w biedronce, Lidlu i innych marketach.  Dzień dobry. A czy znajdę tam instrukcje jak zbudować prosty piec? Kaflowy, szamotowy, ceglany? Poki mój jotul działa to działa ale akumulacji w nim żadnej a na tym by mi zależało. 
    • To nie całkiem tak. Domowa kiełbasa ze słoika zalanego smalcem była wyborna. Teraz byłaby rarytasem. Ta po 44 zł z mączka rybną była paskudna. Ale zgadzam się - smaki dzieciństwa są ,, zaprogramowane". Budowałem jednak trzony kuchenne i piece u ludzi młodych po studiach, którzy nie mają takich wspomnień biedy jak starsi. I nie tak do końca było wszystkiego brak. Nawet teraz od  niedawna wróciłem do smażenia na smalcu a nie na oleju z dodatkami. Ludzie którzy mają wysoki poziom choresterolu  żyją dłużej i mają więcej witaminy D ze słońca a nie z tabletek.
    • Jasne, staremu się dawne czasy przypominają i będzie tęsknił nawet do biedy.    Dawniej kiełbasy mało która była dobra, a teraz wszystko co kupię na ladzie w Biedrze jest dobre.  Bo gdyby było niedobre to nikt nie kupi. A dawniej wszystko się sprzedało bo wszystkiego było brak.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...