1 godzinę temu, Ermenegildo napisał:Panowie. Flizelina ma za zadanie maskowac drobne nierownosci podloza, rysy, drobne pekniecia, co nie zmienia faktu, ze podloze pod nia i tak musi byc dobrze przygotowane.
Lepsze firmy mie podejmija sie nawet krecenia rygipsow z malowaniem, jesli klient nie decyduje sie na flizowanie.
Jesteś ofiarą sieczki marketingowej (wykonawcy ?) - niestety.
"Lepsze" firmy tak układają "regipsy", tak, że nie trzeba niczego maskować.
Wyjątkiem są wysokie pomieszczenia w lokalach użytkowych (w nowo-budowanych wysokość musi być nie mniejsza niż 3,5m), dodatkowo z drzwiami w takiej ścianie i dużym "ruchem", oraz ściany z "sypkim" tynkiem (rewitalizacja).
I nie tylko Niemcy stosują taka metodę - w Polsce już 30 lat temu tak odnawiałem swój pierwszy lokal użytkowy.
23 godziny temu, Ermenegildo napisał:Niemcy od kilkunastu lat flizują ściany i sufity, u nas najczęściej tylko łączenia na rygipsach (wynika to z oszczędności).
Też nie jest to prawdą - nie wynika to z oszczędności, tylko z technologii - ale nie jest to flizelina tylko dedykowany bandaż, który z fizeliną nie ma nic wspólnego.
Ps. I jeszcze raz - farba musi być dedykowana do takiego podłoża (z fizeliny) i nie tylko pierwsze krycie, ale następne też.