Skocz do zawartości

Nadmiar materiałów budowlanych


Recommended Posts

Do budowy domu SSO zatrudniam firme, która będzie zakupowac i dostarczac materiały budowlane. Ja przelewam kase na materialy na poszczególne etapy, a po wykonaniu prac, przelewam pieniadze za robocizne. Zauważyłam, ze zostaje troche materiałów budowlanych i teraz to co zostanie jest moje, czy firma moze to zabrac bo oni to zakupowali?  

Link do komentarza

Raczej jest to Twój materiał bo za niego zapłaciłaś, a że zostało no cóż tak przeważnie bywa. Jeżeli jest możliwość oddania materiałów to muszą one być nie naruszone i zależy jak firma ma ugadane z hurtownią, bo jedne hurtownie przyjmują zwroty a inne nie. A to że firma zakupiła materiał to przecież za  Twoje pieniążki a nie za swoje, prawda, czyli towar jest jak najbardziej Twój.

Link do komentarza

Jak "trochę" tych materiałów zostaje? Kilka bloczków, czy kilka palet bloczków?

Powinni rozliczać się niemal do zera...

Ja miałem takie układy z hurtowniami, że brałem z więcej niż wynikało z kalkulacji, oddawałem nadmiar i tylko za wykorzystany materiał płaciłem. Jeśli firma jest z innego terenu, czy początkująca, a nawet - tak też bywa - "krzak", nie jest znana hurtownikom - mogą być problemy, ale przy ilościach potrzebnych do sso - może dogadać się  z zaopatrującą hurtownią...

No, chyba, że budujesz z jakiegoś specjalnego materiału, dostępnego na specjalne zamówienie, z którym hurtownik miaałby problem, z jego zagospodarowaniem - wtedy trzeba zamówić dokładnie wyliczone ilości, nic nie zepsuć i resztkami się martwić...

A czy resztki ma zabrać firma - powinno być ustalone w umowie, albo dogadane z szefem firmy.

 

 

No i - telepatycznie - znowu razem :icon_eek:

:icon_mrgreen:

Link do komentarza
6 minut temu, uroboros napisał:

Jak "trochę" tych materiałów zostaje? Kilka bloczków, czy kilka palet bloczków?

 

Napisałem, że materiał powinien  NIE NARUSZONY.:icon_cool:

 

7 minut temu, uroboros napisał:

 

A czy resztki ma zabrać firma - powinno być ustalone w umowie, albo dogadane z szefem firmy.

Tylko dlaczego firma ma zabrać resztki jak inwestorka zapłaciła za to?

8 minut temu, uroboros napisał:

 

No i - telepatycznie - znowu razem :icon_eek:

:icon_mrgreen:

No, n ie da sie ukryć że znowu razem:D tylko nie rozumiem tej reputacji, czy to z powodu że razem odpowiedzieliśmy czy że śmiesznie napisałem:icon_razz:

Link do komentarza
1 minutę temu, mhtyl napisał:

tylko nie rozumiem tej reputacji, czy to z powodu że razem odpowiedzieliśmy czy że śmiesznie napisałem:icon_razz:

No nie - tylko mnie to rozśmieszyło :bezradny::icon_mrgreen:.

 

2 minuty temu, mhtyl napisał:

Tylko dlaczego firma ma zabrać resztki jak inwestorka zapłaciła za to?

Myślę, że nie jest to pierwszy budynek stawiany przez firmę i firma powinna mieć jakąś praktykę - w sensie znajomości ilości materiałów - i jakieś układy z hurtownikami!

Po co inwestorowi np. 30 bloczków fundamentowych i np. 50 bloczków ytonga 24 cm i np. 35 bloczków 12 cm i siedem worków kleju :zalamka:O.o:icon_eek:... Co z tego, że zapłacił - ma wyrzucić??? przecież nie wykorzysta tego... a to kasa inwestora!!!

Dlatego mówię o umowie firma/hurtownik!

Link do komentarza
9 minut temu, uroboros napisał:

No nie - tylko mnie to rozśmieszyło :bezradny::icon_mrgreen:.

 

 

Każdy ma swoje poczucie humoru:D

Natomiast co do nadmiaru materiałów to jeżeli ta firma stawiała już nie jeden domek to powinna mieć takie układy z hurtownią ( i tez lepsze ceny za materiał)że może oddać nadmiar ale za zwrotem kasy, o ile już inwestorka zapłaciła za ten materiał.  drugiej strony to koledze budowała firma (od A do Z) domek z ytonga i tak wyliczyła materiał że został mu tylko tzw gruz budowlany, czyli resztki dociętych pustaków i tym podobne. Tylko że on płacił wybrał wariant standardu wykończenia domku i zapłacił za m2.

Link do komentarza

To może firma nie "wyliczyła", tylko właśnie odpowiednio się "rozliczyła" z hurtownikiem - zależało przecież jej na tym, aby jak najmniej zapłacić za materiały przy ustalonej z góry cenie - wtedy liczy się każdy bloczek :icon_mrgreen:!

Z gruzem - niestety - trzeba się pogodzić, ale też jakoś się go pozbyć...

Ale jest to kwestia umowy wszystkich trzech stron inwestycji (inwestor, firma, hurtownia)

Link do komentarza

No własnie, niby z góry prosta rzecz ale jak sie człek bardziej zagłębi to ile niewiadomych sie nasuwa, prawda? Ale inwestorka też pisze nie wyraźnie, bo część jej wypowiedzi jest napisana w czasie przyszłym a końcówka jej wypowiedzi w czasie przeszłym, więc tak naprawdę nie wiadomo czy już kupiła te materiały czy dopiero zamierza.

Link do komentarza

Materialy firma zakupowala na bierzaco w miare postepow pracy. Zostało kilka palet pustaka nie naruszonych. Na moje pytanie do szefa firmy co z tymi pustakami to odp. mi "Przydadza nam sie" , dlatego zwatpilam. Bo za moja kase kupowane wiec bylam przekonana, ze co zostaje to moje, ale skoro firma kupowała na siebie to chyba "mogą" sobie zabrać. W umowie mamy tylko zapis ze firma kupuje materiał. Ilość materiałów była zamawiana z projektu tak mi powiedziano. 

 

Link do komentarza

Oni mają rozliczyć się z materiału ZUŻYTEGO, WBUDOWANEGO, (no i ten gruz budowlany - po docinaniu bloczków jakieś straty są - to normalne!), a nie zakupionego - i to bez względu na to, czy ilość  wyliczona była z projektu, czy przez szefa firmy, czy przez inwestora!!!

Nie "przydadzą się nam", bo to Twoje pieniądze i to się może Tobie przydać, nie firmie!

Firma kupuje materiał DOKŁADNIE NA TWOJĄ BUDOWĘ ZA TWOJĄ KASĘ, a nie tak, sobie kupuje...

3 godziny temu, krystyna1983 napisał:

Ja przelewam kase na materialy na poszczególne etapy

Przelewasz na konto firmy, czy hurtowni - dostawcy materiałów?

Link do komentarza

No i firma musi z Tobą rozliczyć się do ostatniego bloczka - jeśli chce zabrać, BO SIĘ JEJ PRZYDA, bez względu na to, czy zabrać do siebie, czy oddać hurtowni - albo zostawić, a Ty to zagospodarujesz, np wybudujesz garaż lub dasz ogłoszenie i odsprzedaż po cenie hurtowej. Z kilkoma paletami nie powinno być problemów.

Jeśli ot tak sobie zabierze, to moim zdaniem będzie to zwykła kradzież!

Obawiam się, że to może zaburzyć Wasze dobre stosunki z firmą - oby nie...

Link do komentarza

Może być niedopowiedzenie/złe zrozumienie.
Przyda się nam, może oznaczać  na tej budowie - np. do budowy garażu, domu gospodarczego, płota, itp,  Czysty zysk dla inwestora bo ma materiał za który już zapłacił z 8% VAT  a nie z 23%.

Po drugie, czym innym jest/był zwrot towarów przez osobę fizyczną, a czymś innym ewentualny zwrot towarów przez firmę - zwłaszcza od 01.01.2017r. sprawa jest bardzo skomplikowana dla firm budowlanych.

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Ale faktem jest że towar został zakupiony za pieniądze inwestorki i firma nie może sobie za friko tego materiału z budowy  zabrać. Mieliśmy to ustalić czy firma może  zabrać pozostały towar bo oni  go zakupowali, i wydaje mi się że odpowiedź już padła jednoznaczna , ze nie. Tylko dla jasności sytuacji sprawdziłbym ile jest na fakturze i ile jest/było dostarczonego  materiału na budowie, bo życie zna przypadki że inwestor płacił za materiał więcej aniżeli było potrzeba.

2 godziny temu, krystyna1983 napisał:

Przelewam na konto firmy

Na fakturach za materiały jest Twoje nazwisko czy właściciela firmy?

Link do komentarza

Chwilunia, bo to już jakaś paranoja.

Ma umowę na wykonanie "budowy" w której dostawcą materiałów jest wykonawca - bo 8% VAT.

Zapłaciła za np. 1000 sztuk czegoś, to jest właścicielem 1000 sztuk tego czegoś - jak się rozliczy z wykonawcą za materiały których wykonawca nie "zabudował" to zupełnie inna bajka.

Link do komentarza
7 minut temu, bajbaga napisał:

Chwilunia, bo to już jakaś paranoja.

Ma umowę na wykonanie "budowy" w której dostawcą materiałów jest wykonawca - bo 8% VAT.

Zapłaciła za np. 1000 sztuk czegoś, to jest właścicielem 1000 sztuk tego czegoś - jak się rozliczy z wykonawcą za materiały których wykonawca nie "zabudował" to zupełnie inna bajka.

No właśnie, zależy czy płaci za towar cały zakupiony czy tylko za towar użyty do budowy. Kolega jak budował z firmą o tym pisałem wyżej płacił firmie za m2 wcześniej wyznaczonego standardu i z tego co wiem żaden materiał mu nie został który mógłby oddać czy odsprzedać.

Link do komentarza
10 godzin temu, bajbaga napisał:

Może być niedopowiedzenie/złe zrozumienie.
Przyda się nam, może oznaczać  na tej budowie - np. do budowy garażu, domu gospodarczego, płota, itp,

Faktycznie - może być i tak!

 

Ale:

21 godzin temu, krystyna1983 napisał:

Na moje pytanie do szefa firmy co z tymi pustakami to odp. mi "Przydadza nam sie" , dlatego zwatpilam

Te fragment, zwątpienie krystyny1983 spowodował, że ukierunkowałem się na myśl ze szef firmy chce coś ugrać dla siebie..., ale rzeczywiście może źle interpretuję - i krystyna również - wypowiedź szefa firmy :bezradny:

9 godzin temu, bajbaga napisał:

jak się rozliczy z wykonawcą za materiały których wykonawca nie "zabudował" to zupełnie inna bajka

I tę bajkę należałoby wyjaśnić w rozmowie inwestorki z szefem firmy...

Link do komentarza
  • 5 tygodnie temu...
Dnia 3.09.2017 o 07:55, krystyna1983 napisał:

Budowa domu dobiega ku koncowi obecnie ukladana jest dachówka, nic wiecej nie bedzie budowane. 

 

Miesiąc minął  - ciekawe, jak zakończyła się akcja krystyny1983 z szefem firmy - na odpowiedź bardzo nie liczę, bo krystyna ostatnio była na forum w dniu ostatniego, przez nią napisanego postu :bezradny:

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
50 minut temu, tomaszwilk napisał:

W zależności jak się umóiliście co do rozliczenia. Jeśli płącisz im za wszystkie ateriały to niech pokażą faktury i doliczą robociznę, wtedy materiały są Twoje. Jezęli jednak nie policzą CI za nadmiar, to ich. NIech pokażą fakturę.

:zalamka: Czytałeś cały temat? Bo jak n ie to Ci podpowiem, że autorka tematu dawni jest po rozliczeniu i wyjaśnieniu sytuacji z wykonawcą.

Link do komentarza
  • 3 lata temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myśmy to wałkowali 3 lata temu wtedy wyslalem skany z podręcznika:    
    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...