Skocz do zawartości

Malowanie podłogi drenianej na biało


Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Witam,

Przedwojenne sosnowe deski, 8 lat temu bejcowane na biało, ciągle fajnie wyglądają, ale są nieco pożółkłe.
Chcę je przemalować na biało, ale tym razem chcę 100% krycia i zabezpieczyć przed żółknięciem.

Planuję użyć farby Teknofloor Aqua firmy Teknos, jeśli dostanę w PL.
Jakiego gruntu użyć tak, żeby zabezpieczyć dodatkowo przed żółknięciem?

Mam szlifierkę oscylacyjną, powierzchnia nie jest duża, więc powinnam dać radę. Czy muszę zdzierać bejcę do surowego drewna? Czy wytarczy porządnie oczyścić? Bejca trzyma się b. dobrze, nic nie odpryskuje itd.

Jakieś inne sugestie?

Z góry dziękuję!

Edytowano przez Orzechowka (zobacz historię edycji)
Napisano

Nie maluje się podłóg lakierobejcami, nie ten rodzaj farby, nie to zastosowanie. Jak nie wierzysz to poczytaj sobie kartę techniczną. 

Do pomalowania podłogi używa się specjalnych lakierów jednoskładnikowych albo dwu składnikowych.

Powinno zedrzeć się farbę do surowego drewna.

Napisano (edytowany)

Tak, wiem. Trochę niezrozumiale napisałam ;) Dlatego malować będę specjalną farbą do podłóg Teknos http://www.ac.teknos.pl/?pageid=H4135.

To, co jest teraz (jakaś bejca) trzyma się i wygląda bdb, nawet jeśli nie był to trafny wybór (ale prawie jestem pewna, że było dedykowane podłogom, o coś takiego https://www.tikkurila.pl/farby_dekoracyjne/produkty/tikkurila_parketti_assa_petsi). Przeszkadza mi jednak już żółcenie i widoczność słojów.

Czyli zdzierać do surowego drewna. :( Trudno, tak zrobię.

To jeszcze pytanie o jakiś produkt gruntujący pod ten Teknos. Najlepiej konkretna marka. Teknos ma jakiś grunt, ale zależałoby mi dodatkowo na czymś przeciwko żółceniu.. 

 

Edytowano przez Orzechowka (zobacz historię edycji)
Napisano

Wystarczy dobrze poczytać w linku w którym zapodałaś a tam między innymi pisze:

Cytat

STARE POSADZKI DREWNIANE:

Niezabezpieczone powierzchnie drewniane umyte i/lub zmatowione jeśli jest to wymagane , a następnie odpylone. Odpadające i słabo przyczepne powłoki starych farb powinny zostać usunięte mechanicznie. Wcześniej malowane powierzchnie należy umyć z zastosowaniem środka RENSA Paint Washing Liquid i spłukać dokładnie wodą. Zmatowić powierzchnie twarde i błyszczące. Odpylić.

I powiem Ci tak, lepiej stosuj się zaleceń producenta i stosuj środki takie jakie zaleca producent aby potem nie było, że coś nie wyszło. Podobno tak jak piszą nie potrzeba czyścić/zdzierać starej farby do surowego drewna.

  • 4 tygodnie temu...
  • 7 lata temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Chodzi mi o to że chce dokleić kawałek płytki przy tarasie tej co jest na zdjęciu ,ponieważ odpadła kiedyś tam końcówka .Tylko mam problem od spodu nie mam jak tego przykleić i do czego przykleić .Przyłożyłem od spodu jakieś drewienko ale dotknę tego to całość odchodzi .    
    • A coś innego niż przekładanie bo nie oderwę teraz tych listw co są przy krokwi i jak sam w te szpary to brzydko będzie wyglądać.   
    • Taki kierunek zmian był rozważany już na początku XXI wieku i stąd wziął się pierwotny termin wymiany wszystkich liczników energii elektrycznej ustalony na rok 2022 roku. Na szczęście nie było takich mocy przerobowych światowego przemysłu licznikowego, żeby wyprodukować ich odpowiednią ilość, a i firmy odbiorcze nie byłyby w stanie wykupić takich ilości, więc temat energii biernej przycichł i nie jest poruszany publicznie. Bo nie da się obciążyć części odbiorców kosztami, a innych nie. Jednak nikt o nim nie zapomniał, jestem tego pewien i po wymianie wszystkich liczników na elektroniczne (jest nowy termin), na 100% energetyka wróci do poważnych rozważań, bo innego wyjścia nie ma. Bo do klasycznej mocy biernej (indukcyjna i pojemnościowa) doszła teraz moc odkształceń, będąca skutkiem stosowania wszelkich elementów półprzewodnikowych, której to mocy udział w przesyle całkowitym energii będzie tylko wzrastał. A ten  przesył generuje wyłącznie straty, tak jak i przesył innych rodzajów energii biernej. I ktoś za to zapłacić musi. 
    • Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy. Obecnie zakłady energetyczne nie naliczają odbiorcom indywidualnym opłat za przekroczenie dopuszczalnego obciążenia mocą bierną. Dotyczy to zarówno zwykłych gospodarstw domowych, jak i tych, w których są mikroinstalacje PV (panele PV). Jednak mają taką możliwość i mogą zacząć to robić już na bazie obecnie obowiązujących umów. Kilka lat temu już taka próba była ze strony jednego z zakładów energetycznych. Dotyczyła właśnie prosumentów, czyli odbiorców z mikroinstalacją PV. Szybko się z tego wycofano, gdy o sprawie zrobiło się głośno. Ale jestem praktycznie pewien, że ta sprawa do nas kiedyś wróci. Prędzej czy później dotknie nawet tych, którzy nie mają PV. Tym bardziej, że o ile stare liczniki analogowe w ogóle nie rejestrowały mocy biernej, to te nowe elektroniczne już to robią. Są więc techniczne możliwości żeby coraz więcej osób rozliczać uwzględniając moc bierną, czyli wziąć od nich więcej. 
    • Z tego, co się orientuję, to prawda – nie ma tam liczbowych progów, za to są w WT. Dyrektywa wprost zobowiązała państwa do nowych standardów nZEB i ZEB. Kraje same muszą ustalić, jakie parametry są konieczne, by budynek spełnił wymagania. Więc nie ma narzuconych wartości, ale jest narzucony cel.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...