"Namówiłeś mnie" na to pomalowanie cegieł i spoin.
Podrapię wyciekający cement, poszoruję wszystko szczotką drucianą i pomaluję na biało - nawet na kilka warstw. To chyba będzie optymalne rozwiązanie.
1) Ewentualne ubytki w spoinach, gdybym takowe znalazł, zakleić jakimś klejem do glazury, czy czym, żeby to się trzymało?
2) Gruntować cegły przed malowaniem bądź malować farbą gruntującą? Różne są opinie w internecie. Niektórzy, co mnie dziwi, twierdzą, że to osłabi przyczepność cegieł i słabiej złapią farbę.
// Jeśli mogę wtrącić nie do tematu:
Planuję położyć w tej komórce płytki na podłodze (gres szkliwiony 8mm), które zostały mi w zapasie.
1. Czy odpowiednim będzie klej elastyczny Ceresit (bodajże CM 16) ?
2. Co najlepiej kupić do cięcia plytek? Wiem, że sporo jest takich tematów w internecie, ale ja chciałbym kupić amatorsko jedno narzędzie, i nie wiem które.
- Gilotyna - ok, łatwa w obsłudze, stosunkowo niedroga, ale chyba nie wytnę nią kąta prostego w płytce, np. żeby położyć ją przy futrynie, tylko płytki po linii?
- Szlifierka kątowa - wydaje się być najbardziej uniwersalna, ale po pierwsze podobno bardzo strzępi płytki, a po drugie zachowując zdrowy rozsądek - nigdy nie miałem jej w rękach i po prostu mogę nie umieć się nią obsłużyć, a jeszcze sobie zrobić krzywdę....
- Wyrzynarka z brzeszczotem do glazury - brzmi ciekawie i bezpiecznie w użyciu, przydałaby się także do zrobienia jakichś półek z płyty OSB/wiórowej, ale czy wyrzynarka i cięcie płytek ma w ogóle sens?