Skocz do zawartości

Montaż centralnego odkurzania przez hydraulików - 9 gniazd na 200 m2!


Recommended Posts

Niestety, nie zagłębiając się w temat z powodu braku czasu, prace przy I etapie powierzyłem hydraulikom, a nie firmie, montującej systemy odkurzania. Zaowocowało to zbyt dużą ilością gniazd – hydraulicy założyli je prawie w każdym pomieszczeniu! Aż 5 z 9 musiałem później zaślepić. Nikt mi nie powiedział, że przy takiej wielkości domu wystarczyłoby po jednym gnieździe na każdej kondygnacji, a do sprzątania garażu gniazdo w jednostce centralnej... - mówi Sebastian, Czytelnik Budujemy Dom, który użytkuje odkurzacz od 2010 r.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/centralne-odkurzanie/a/20819-montaz-centralnego-odkurzania-przez-hydraulikow-9-gniazd-na-200-m2

Link do komentarza
Jakie odgrzybianie , przecież tam nie ma co odgrzybiać :)
Mam także centralny odkurzacz jedyne wady to wymiana filtra min. raz do roku koszt ok. 100 zł!!!) oraz nie zawsze działąjący wyłącznik w wężu (dostaje się tam niestety kurz i zakleja styki-zła konstrukcja tego elementu i trzeba co jakiś czas to rozebrać i przeczyścić!), poza tym same zalety.Mam dom z poddaszem użytkowym i 2 gniazda ssące + 2 szufelki automatyczne + gniazdo w jednostce w garażu i tutaj przydaje się bardzo dodatkowy zestaw węża. Niestety po 2 latach padł silnik i musieliśmy go już wymieniać na własny koszt (to chyba lekka przesada po 2 latach taka awaria...)wówczas mieliśmy przez ok. 2 tygodnie doświadczenie powrotu do tradycyjnego odkurzacza i to bieganie z nim to była naprawdę udręka. Jednostka centr. firmy Vacuflo cykloniczna.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam, że właśnie chodzi o naprawę i wyrównanie powierzchni.      No właśnie. Kostka. Policz brutto, nie netto. Dostawa trzy razy tyle co towar. A pod kostkę też trzeba kleje i zaprawy.     Policzono. Dwa razy więcej kasy. Co najmniej.    
    • Kombinujesz jak Kopcia koń pod górkę Chcesz, abyśmy upewnili Cię w tym co i tak masz już niemal postanowione...   A tu dochodzi i kasa - no chyba, że to Ty zgarnąłeś ostatnią kumulację z Jackpota...   Zrób tak jak ja radzę, a będziesz zadowolony   1 m2 Twojego wynalazku to ponad 125 zł,    A kostka betonowa:       Do tego 2 obrzeża       I taczka suchego betonu...   Pod furtkami rzucisz na chudy beton - ewentualnie podocinasz do słupków - po 4 płyty,.. (nawet jak popękają, to i tak wiatr ich nie wywieje)     Bez kupy roboty i kasy na wyrównywanie podłoża... To Twoje wytrzymało tyle lat - wytrzyma i kostkę...     A poza tym - sam porównaj swój pierwszy post (chodzi o zawarte w nim informacje o "lokalizacji" problemu), w którym apelujesz o pomoc:     a postem #29, w którym nieco inaczej i szerzej opisałeś problem...   A my już po pierwszym dywagujemy,,, Kumasz o co mi chodzi?   Rób jak uważasz - Twoja decyzja, Twoje małpy w Twoim cyrku...    
    • Jak posadzisz rośliny błotne to tej wody może być 5 cm nad poziomem gruntu. Ale sam piach spowoduje, ze rośliny nie będą rosły, bo skąd miałyby czerpać substancje odżywcze? Chyba, ze robiłbyś torfowisko wysokie z rosiczka
    • Jedna płytka ma co najmniej 50 punktów podparcia, bo zaczepy są wydłużone na dół i krawędzie na nich się opierają, aby boki się nie uginały.
    • Nie macie racji bo nie znacie budowy tej płytki. Ona pod spodem ma kratownicę, w narożnikach której znajdują się nie punkty, tylko takie wysunięte rurki i to na nich wspiera się cała płytka. Tych rurek jest ponad 30. Cała płytka jest więc uniesiona 4 mm nad powierzchnią podłoża i pod spodem swobodnie przepływa powietrze, Poza tym, boki płytek nie przylegają do siebie, oddzielone są tymi zaczepami, którymi się je łączy. Właśnie dlatego nie chciałem deski kompozytowej, bo deska ma płaszczyzny, wprawdzie rowkowane, to jednak. Te "rurki", czyli takie słupki mają 8 mm średnicy każda i to jest cała powierzchnia do której może nie być dostępu powietrza. Może, a nie musi, bo przecież beton nie jest super szczelny, z czasem i spod nich wilgoć wywieje.   Dla mnie, po przemyśleniach, najważniejszą rzeczą jest wytrzymałość dodanej warstwy naprawczej na betonie, bo właśnie krawędzie tych rurek - słupków będą przy nacisku atakowały tę powierzchnię. Płytki nie mocowane, mogą się minimalnie przemieszczać, więc ścinanie na krawędziach może być duże I tego sie obawiam, nie wilgoci.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...