Skocz do zawartości

Historia edycji

zenek

zenek

  Dnia 21.04.2017 o 07:07, bajbaga napisał:

Budynek, to budynek - ot trochę materiałów budowlanych "ułożonych" spójnie.

Dom (w tym Boży)  tworzy z budynku właściciel/Pan i jego mieszkańcy/użytkownicy/wierni.

Skoro wierni opuścili Pana, to i Pan opuścił Dom, który stał się budynkiem.

Zatem pytanie (retoryczne?) - co bardziej miłe jest dla Pana - dalsze popadanie budynku w ruinę aż do całkowitego upadku budynku i powolnego zapomnienia o poprzednim "domowniku", czy tchnięcie w niego (w dom) nowego życia i powstania nowego domu i przedłużenia pamięci o Panu, który pierwotnie był Panem tego Domu - bo póki dom istnieje pamięć o nim będzie trwała.

Rozwiń  

Dobrze ujęte i uzasadnione. I po części tez tak myślę :14_relaxed: mało, dopuszczam.

Są "małe" ale:

Biblia to też tylko sterta kartek i druk - jednak darcie jej na scenie dla mnie jest paskudne - mało - ci drący  i uczestniczący dobrze o tym wiedzą. 

Pan pewnie by wolał, żeby go wierni nie opuszczali.

Nie każde życie tchnięte w nie nowy, a zmodernizowany (szczegół ale kluczowy)  będzie przedlużało pamięć o poprzedniku - może z niego drwić (dyskoteka satanisyczna), uwładczać (burdel) lub w ogóle w jakim stopniu kłócić się znią (knajpa, tancbuda, hala sportowa z jej kibolami - itd.

Dlatego bardziej pasują mi niektore funkcje, jak muzeum, inna funkcja kult.  - i dalej mam niestety kłopot. Ale to subiektywne uczucie.

Też mi nieprawdopodobnie zal zrujnowanych takich obiektów -  sam bym wziął tak gdybym miał kasę i remontował - i później miał dylemat, jak użytkować by nie urazić - też siebie  - :zalamka: Koniec optymistyczny - brak kasy! Nie ma klopotu!

zenek

zenek

  Dnia 21.04.2017 o 07:07, bajbaga napisał:

Budynek, to budynek - ot trochę materiałów budowlanych "ułożonych" spójnie.

Dom (w tym Boży)  tworzy z budynku właściciel/Pan i jego mieszkańcy/użytkownicy/wierni.

Skoro wierni opuścili Pana, to i Pan opuścił Dom, który stał się budynkiem.

Zatem pytanie (retoryczne?) - co bardziej miłe jest dla Pana - dalsze popadanie budynku w ruinę aż do całkowitego upadku budynku i powolnego zapomnienia o poprzednim "domowniku", czy tchnięcie w niego (w dom) nowego życia i powstania nowego domu i przedłużenia pamięci o Panu, który pierwotnie był Panem tego Domu - bo póki dom istnieje pamięć o nim będzie trwała.

Rozwiń  

Dobrze ujęte i uzasadnione.

Są "małe" ale:

Biblia to też tylko sterta kartek i druk - jednak darcie jej na scenie dla mnie jest paskudne - mało - ci drący  i uczestniczący dobrze o tym wiedzą. 

Pan pewnie by wolał, żeby go wierni nie opuszczali.

Nie każde życie tchnięte w nie nowy, a zmodernizowany (szczegół ale kluczowy)  będzie przedlużało pamięć o poprzedniku - może z niego drwić (dyskoteka satanisyczna), uwładczać (burdel) lub w ogóle w jakim stopniu kłócić się znią (knajpa, tancbuda, hala sportowa z jej kibolami - itd.

Dlatego bardziej pasują mi niektore funkcje, jak muzeum, inna funkcja kult.  - i dalej mam niestety kłopot. Ale to subiektywne uczucie.

Też mi nieprawdopodobnie zal zrujnowanych takich obiektów -  sam bym wziął tak gdybym miał kasę i remontował - i później miał dylemat, jak użytkować by nie urazić - też siebie  - :zalamka: Koniec optymistyczny - brak kasy! Nie ma klopotu!

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam,   Z tego co udało mi się wyszukać i zrozumieć, w celu uzyskania pozwolenia na budowę potrzebne są min. warunki przyłączenia mediów.   Czy ktoś orientuje się jak to jest w kwestii uzbrojonej działki budowlanej, czy chcąc uzyskać „pozwolenie na budowę” lub czy wykonując „zgłoszenie budowy” mimo wszystko będę potrzebował warunki przyłączenia mediów?   Pytanie wydaje się absurdalne bo przecież media są już na działce, ale prawo często niestety działa inaczej niż myślimy.   Pozdrawiam,
    • Budowa jest w toku, przynajmniej na papierach. Zostało wydane pozwolenie na budowę budynku jednorodzinnego, został założony dziennik budowy, na bramie wisi nawet tablica informacyjna oznajmiająca budowę domu, zostały zainstalowane skrzynki: elektryczna z prądem budowlanym, na geoportalu wszystko pięknie wrysowane... Papier przyjmie wszystko, a ciężki sprzęt jeździ sobie bezkarnie po drodze o ograniczonym tonażu, gdyż inwestor ma pozwolenie na przejazd ciężkim sprzętem ze względu na rozpoczętą inwestycję. 
    • A to Polska właśnie.      Wszystko się zgadza i powołujesz się na odpowiednie przepisy. Taka sytuacja jednak w tej chwili nie leży w kompetencjach PINB. Dopóki nie ma nic wybudowanego nie PINB a Wydział Budownictwa jest właściwym organem mającym obowiązek zająć się tą sprawą. Choć wydaje się to nieco dziwne, ale tak jest i musisz się zwrócić do właściwego organu. Do pisma warto dołączyć jakieś wyroki sądowe w podobnych sprawach, które znajdziesz bez problemu w necie, a także jakąś opinię prawną np. takie coś: https://prawobudowlane-blog-buniak.pl/samowolna-zmiana-zagospodarowania-terenu/ dlatego że Wydziały Budownictwa interpretują zapisy na które się wyżej powołujesz, bardzo dowolnie. Więc warto naprowadzić ich na właściwy tor rozumowania. Dla normalnie działającego Wydziału Budownictwa już samo utwardzenie całej działki powinno być dowodem na zmianę sposobu zagospodarowania niezgodnego z WZ i oczywiście do tego datowane zdjęcia, bo przed kontrolą zapewne ucieknie z pojazdami.   To co piszę nie jest teorią bo miałem dwa podobne do Twojego przypadki na dwóch niemal sąsiadujących ze sobą działkach. Jedna sprawa została definitywnie załatwiona, druga jest jeszcze w toku z dobrymi rokowaniami.    
    • W każdym piśmie cytuję art. 59 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym : Samowolna zmiana zagospodarowania terenu to pojęcie ukształtowane przez doktrynę i orzecznictwo, do którego stosuje się przepis art. 59 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jest to faktyczna, funkcjonalna zmiana wykorzystywania terenu w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem.   ŻADEN URZĄD NIE ODNIÓSŁ SIĘ DO TEGO ARTYKUŁU 
    • Mam kopię pism do powiatowego, do Wojewódzkiego, do gminy... Nieoficjalnie powiedziano mi że nic nie zrobię bo facet ma dobre znajomości. Tak, mam całą teczkę pism. Dla nich nie ma problemu, inwestor jest uprzedzany o terminie wizyty, inwestor wywozi ciężki sprzęt z placu dzień wcześniej więc problemu nie ma. Dziwi mnie to, że nikt nie zwraca uwagi na maile ze zdjęciami, które przedstawiają inny obraz sytuacji. Wojewódzki inspektorat twierdzi, że powiatowy wykonuje czynności zgodnie z procedurami, zachowując terminy na odpowiedź na pisma, mimo iż od roku nie została podjęta w tej sprawie żadna decyzja. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...