Skocz do zawartości

stare zbiorniki na deszczówke


mac03

Recommended Posts

Napisano
Posiadam trzy stare poniemieckie zbiorniki na wodę, ostatnio je wyczyściłem, jednak są nieszczelne. Chce zagruntować podłogi oraz posmarować całość jakaś farba wodoodporną. Czy powinienem zrobić coś jeszcze żeby nie przemakały?
Gość mhtyl
Napisano
Jakbyś jeszcze napisał z czego te zbiorniki są wykonane to było by super icon_biggrin.gif oraz jakiej pojemności.
Napisano
Podłoża są w nich nieszczelne na pewno(bo woda ucieka) wiec tutaj trzeba uszczelnić. Na kilku scianach rownież sa rysy wiec uważam że całosc bedzie trzebe uszczelnic. Te zbiorniki są z roku 1936 wiec juz swoje lata mają
Gość mhtyl
Napisano (edytowany)
No właśnie, żeby nie te pęknięcia to koszt byłby tani w uszczelnieniu, a tak trochę trzeba będzie wydać aby zrobić to fachowo tak jak książka pisze.
Jeżeli są pęknięcia to tańszym sposobem (nie wiem czy się sprawdzi ale spróbować zawsze można) to zakleić te pęknięcia jakąś masą bitumiczną a potem całość potraktować środkiem wodoodpornym. Nie będę wymieniał nazw produktów bo jest tyle tego na rynku, że jest kolorowy zawrót głowy icon_smile.gif na pewno w sklepie z chemią budowlaną albo ktoś tu na forum poda Ci nazwę preparatów. Edytowano przez mhtyl (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Cytat

Podłoża są w nich nieszczelne na pewno(bo woda ucieka) wiec tutaj trzeba uszczelnić. Na kilku scianach rownież sa rysy wiec uważam że całosc bedzie trzebe uszczelnic. Te zbiorniki są z roku 1936 wiec juz swoje lata mają




Jeżeli mają być szczelne w kierunku z wewnątrz na zewnątrz to np sicalastic zaprawa 2 skladnikowa na bazie żywicy i cementu ,
Tylko nie sprawdzi się to przy ciśnieniu ujemnym Edytowano przez MTW Orle (zobacz historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

Jeżeli mają być szczelne w kierunku z wewnątrz na zewnątrz to np sicalastic zaprawa 2 skladnikowa na bazie żywicy i cementu ,
Tylko nie sprawdzi się to przy ciśnieniu ujemnym



Ja stosuje takie zwykłe duże plastikowe zbiorniki. Tak to sobie skonfigurowałem z rynnami dachowymi, że czasami aż mi się przelewa. Do podlewania ogrodu - jest to świetny pomysł.
Napisano
Cytat

Ja stosuje takie zwykłe duże plastikowe zbiorniki. Tak to sobie skonfigurowałem z rynnami dachowymi, że czasami aż mi się przelewa. Do podlewania ogrodu - jest to świetny pomysł.





i wspaniale
tylko zawsze jest jakieś ale
wyobraź sobie że mieszkasz na "bagnach" i właśnie wypompowałeś całą wodę ze zbiornika icon_smile.gif
i cała konfiguracja ...... icon_biggrin.gif
nie wystarczy oprzeć się na jednym wskazaniu
bo inne mogą wykluczyć to rozwiązanie .


tak jak wpisałem wyżej
aby woda nie wyciekła ze zbiornika
zabezpieczamy go od środka lepiszczem
tylko
nie zabezpieczy to przed wlewaniem się wody z zewnątrz do wewnątrz - czy może bardziej zabezpieczy na niezbyt długi czas
po którym znów migracja w obie strony
Napisano
Możecie polecić jakieś środki które będą chronić zbiornik od środka?
sicalastic jest strasznie drogi( 300/400zl za 33kg, 1,8kg/m2). Znajde coś tanszego czy tylko w takim przedziale cenowym?
Napisano
Cytat

No właśnie, żeby nie te pęknięcia to koszt byłby tani w uszczelnieniu, a tak trochę trzeba będzie wydać aby zrobić to fachowo tak jak książka pisze.




Cytat

Możecie polecić jakieś środki które będą chronić zbiornik od środka?
sicalastic jest strasznie drogi( 300/400zl za 33kg, 1,8kg/m2). Znajde coś tanszego czy tylko w takim przedziale cenowym?


Jak już pisałem wcześniej, że tanio to to nie będzie icon_biggrin.gif
Pytaj w sklepach czy w hurtowniach bo dzisiaj jest tyle "wynalazków" że nie sposób w jednoznaczny sposób doradzić co kupić .
Żeby mniej poszło tego specyfiku, jaki by on nie był to polecam dobrze wyrównać jakąś masą cementową ściany tego zbiornika.
Kiedyś , pamiętam jak dolewano wody szklanej do zaprawy tynkarskiej i tynkowano miejsca gdzie pojawiała się wilgoć, może to by pomogło w Twoim przypadku.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...