Cytatzastanawia mnie, dlaczego go nie zdejmiecie albo poprosicie autora, ewentualnie inną osobę, która się zna na temacie, by napisać go porządnie?
Jestem przekonany, że recenzję artykułu to jednak inaczej się pisze. A Ty, skoro masz zastrzeżenia, to czemu ich nie ujawnisz?
Dnia 31.01.2014 o 09:47, Redakcja napisał:Poprosimy o konstruktywną krytykę, czyli wskazanie błędów merytorycznych.
Proszę bardzo. I jedziemy od początku.
Cytat1. Odradzamy kupowanie i instalowanie urządzeń, których producent nie daje wyraźnej gwarancji, że będą prawidłowo współpracować ze sprzętem grzewczym.
Stwierdzenie mało techniczne, więc bez komentarza.
Cytat2. Wiele kotłów, ale nie tylko one, jest wrażliwych na zamianę miejscami przewodu fazowego i przewodu "zero", trzeba więc bezwzględnie przestrzegać zasad prawidłowego ich łączenia (nie wspominamy nawet o prawidłowym wykorzystaniu przewodu ochronnego!).
Niestety, jest to prawda. Chociaż ja nie używałbym słów >przewodu "zero"<. We współczesnych instalacjach coraz mniej przewodu "zero", szczególnie wtedy, kiedy montujemy i zasilamy nowoczesne urządzenia. Dlatego tam jest miejsce dla przewodu neutralnego.
Natomiast szczegóły "zasad prawidłowego łączenia" później.
Cytat3. Współdziałające ze sobą układy automatyki powinny być zasilane ze wspólnego, odpowiednio zabezpieczonego obwodu.
Całkiem słusznie.
Cytat4. Akumulator należy przyłączyć do zasilacza awaryjnego możliwie krótkim (straty energii!) przewodem o odpowiednio dużym przekroju - pomocne mogą być np. elastyczne linki miedziane, sprzedawane w sklepach dla audiofilów.
Może być.
Cytat5. Jeśli zasilacz awaryjny nie jest wyposażony w przewód z wtyczką na wejściu i gniazda sieciowe na wyjściu, najprościej będzie sporządzić takie właśnie przyłącza. W razie awarii urządzenia nie trzeba będzie wykonywać awaryjnych obejść - wystarczy wyjąć wtyczkę (np. kotła) z gniazda zasilanego przez UPS i włożyć ją do zwykłego gniazda sieciowego.
To stwierdzenie wprowadza w błąd i jest niedopuszczalne. Bo zupełnie kłóci się z zasadą wspomnianą w punkcie 2. "Trzeba bezwzględnie przestrzegać zasad prawidłowego ich łączenia". Otóż jeśli mamy kocioł tzw. wrażliwy na zamianę miejscami podłączenia przewodu fazowego i przewodu neutralnego, to bezwzględnie nie należy wykonywać podłączenia za pomocą wtyczki i gniazdka!!! Nawet wtedy, jeśli zakupiony kocioł przewód z wtyczką posiada. Trzeba ją wtedy odciąć!!! W takich przypadkach jedynym prawidłowym wariantem jest wykonanie podłączenia stałego.
Przyczyna powyższego jest prosta. Kotły "wrażliwe" posiadające przewód z wtyczką, nie były przeznaczone na rynek polski i producent nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenia i wypadki z nimi związane.
W Polsce nie ma żadnej prawnej zasady wyróżniającej przewód fazowy i neutralny we wtyczkach i gniazdkach. Owszem zaleca się, aby fazę w gniazdkach umieszczać z lewej strony, ale to jedynie zalecenie, a nie prawny obowiązek. Dlatego przy odwróceniu wtyczki nic nie ma prawa się wydarzyć, bo jeśli się wydarza, za to grozi odpowiedzialność karna.
Z tego też powodu cały wywód Autora o podłączeniu jest nie do przyjęcia. Każdy ma prawo wkładać se wtyczkę do gniazdka jak chce i ma to być bezpieczne we wszystkich przypadkach. A jeśli nie jest, to się wtyczek i gniazdek nie daje.