W takiej sytuacji także skłaniałbym się ku pompie ciepła. To nowy dom, więc bez problemu można zrobić instalację niskotemperaturową dopasowaną do specyfiki ogrzewania pompą.
Na zmianę polityki UE się na razie nie zanosi, zaś od 2027 r. ma wejść w życie ETS2, co podniesie ceny gazu. Za to nie liczyłbym specjalnie na obniżenie cen prądu. Zwiększenie udziału OZE jakoś nie przekłada się na spadek cen. W praktyce wygląda to raczej tak, że trzeba utrzymywać niejako równolegle dwie składowe systemu energetycznego - opartą o OZE oraz o źródła konwencjonalne.
Zdjęcie jest niewyraźne, ale wygląda to na zwykłe rury kanalizacyjne. Takich zaś nie wolno stosować jako przewodów spalinowych do kotłów gazowych. To jest podstawowy problem w tej instalacji.