2 godziny temu, Gość Robert napisał:A jak niby ocenić fachowość architekta? Po stronie internetowej? Przypuszczam, że wielu dobrych architektów może nawet nie mieć strony. Po 30 minutowej rozmowie? Każdy będzie chciał się sprzedać, żeby zgarnąć kasę. Jeszcze ktoś pisał, że projekt typowy architekt też może zepsuć. Faktycznie jeśli mamy takich "fachowców" z uprawnieniami, które niby jakieś stowarzyszenia weryfikują to żal. Moje zdanie jest takie. Jak ktoś ma poleconego architekta przez zaufaną sobie osobę to moze się bawić w projekt indywidualny. Jeśli nie to znalezienie kogoś na rynku to szanse 50/50. Wybierając projekt typowy przynajmniej od razu wiemy co dostaniemy zarówno pod względem estetycznym jak i funkcjonalnym.
O telewizorze to ja nie porównywałem - dałem przykład, że jeżeli szukam TV za 3 tys przez miesiąc, to o architekta powinienem jeszcze więcej się postarać.
Nie pisaleś wcześniej, że poczyniłe większe starania.
Niestety trafiłeś na tego zlego, lub takiego, ktory nie spelnil oczekiwań. Masz rację, że z polecenia - powiększa szansę na dobry wybór. Dlatego pisałem: strona internetowa, ale i realizacje i byli klienci.
Piszesz: "jeśli mamy takich "fachowców " z uprawnieniami, to...-----ale tak jest w każdym zawodzie - gdzie masz gwarancje, że dyplom i uprawnienia gwarantują fachowca - to tylko prawdopodobieństwo....
Oczywiście, że wybierając projekt typowy, wiemy co dostajemy - ale... - pod warunkiem, że dobrze czytamy rysunki, mamy wyobraźnię przestrzenną (choć to nie jest najważniejsze w dobie 3D), że orientujemy się, co naprawdę chcemy.
Ja widziałem trochę projektow typowych, gdzie nawet przekrój podłuzny i poprzeczny do siebie nie pasowały, nie mówiąc o innych błędach.
Ale to samo dostajesz - kupujesz - jako projekt indywidualny. To wszystko widziałeś, biorąc go od architekta. Więc jeśli widziałeś błędy, projekt cię nie zadowalał - mogłeś zrezygnować Wiem że to jest kłopotliwe, ale jednak.
Chcę przez to powiedzieć, że zwykle tzw. indywidalny inwestor, ktory idzie do architekta, projektanta - jest naprawdę w trudnej sytuacji i rozumiem twoje rozczarowanie. Mało kto wie, ale architekt - podobnie jak np. sędzia, lekarz - to zawód zaufania publicznego. Bez powodu takiego zawód takiego określenia nie dostaje. Niestety nie wszyscy sie starają sprostać - co widać też w innych zawodach.
Jest jeszcze jedna możliwość niedogadania się inwestora z projektantem - jakby niezależna od nich - nie nadają na tych samych falach. Projekt domu to niewymierna do końca koncepcja pod rożnymi względami - i tu może nastąpić spór nie do przezwyciężenia. Ale wtedy, jeśli obaj są na poziomie, rozstają się - i takie rozwiązanie jest budujące da obu stron. Wiedzą więcej, niż poprzednio.
Nie potrafię niestety poradzić, jak znaleźć w 100% dobrego i uczciwego architekta - podobnie jak np. lekarza. To jednak - masz rację - ryzyko dla zwyklego inwestora. Ale projekt typowy - też.