Skocz do zawartości

Piec bardzo szybko zużywa miał


Recommended Posts

Napisano
Witam,

Posiadam piec na wszystko (miał, drzewo itp) firmy A.H.M. Siemko z Chocza. Piec jest z 2002 roku o mocy 25kW. Do niego jest sterownik "Komfort" (prosty z podstawowymi ustawieniami).

Sterownik jest ustawiony na 50-60*C (zależy od temp na zewnątrz, wewnątrz itd - ustawiane manualnie). Przerwa przedmuchu 15 minut, czas przedmuchu 10 sekund, zakres pracy ciągłej 2*C.

Piec ten ogrzewa dom o powierzchni ok 200m2. Dom jest 4 warstwowy: styropian (10cm od północy, 7 od wschodu, 5 od południa, od zachodu drugi bliźniak), pustak, wełna mineralna (5cm), superok. Zamieszkałe poddasze, wełna 15+5 (na jętkach dodatkowo 5cm). Dom jest naprawdę ciepły.

Piec zasila kaloryfery i bojler (~120l) z wodą. Sporo kaloryferów jest przykręconych, bo jest za gorąco. Jednak staram się aby na każdym pionie (jest ich 3) co najmniej 1 był cały odkręcony.

Teraz problem, jaki mam.
Do pieca mogę wrzucić 4 łopaty miału (ok 1/3 objętości wsadu) - pali się przez ok 4h, po tym okresie zaczyna się wypalać.
Natomiast jak wrzucę ok 10 łopat (pełny wsadu) - pali się przez ok 6-7h, po czym zaczyna się wypalać.

Różnica jest tylko gdy na dworze utrzymuje się -20, wtedy 4 łopaty nie dają rady (palenie ok 2h), muszę dodać 2 i jest wtedy 4h.

Piec trzyma temperaturę od -2 do +5, czyli gdy zadana jest 55 temperatura waha się od 53 do ok 60.
Wypala się przez ok 2h (zanim temperatura na piecu spadnie do 30*C).

Na wentylatorze mam założone zabezpieczenie przeciw zaciąganiu powietrza bez wentylatora (wcześniej gotował wodę samoczynnie).
Na wylocie (komunie) nie mam żadnej zasuwy (widziałem, że teraz są na wszystkich piecach). Komin ok 11m, z ceramicznego wkładu - kwadrat ok 20 cm - ale już nie pamiętam szczegółów.

Co może być przyczyną takiego zachowania pieca i takiego pochłaniania miału. Ma naprawdę szerokie palenisko i wydaje mi się, że po prostu piec jest za duży do mojego zapotrzebowania, ale nie jestem do końca przekonany, czy wymiana na mniejszy coś zmieni. a może wystarczy coś zmodernizować w obecnej instalacji.

Jak rozpalam, rozpalenie i dojście do temperatury zadanej zajmuje ok 10-15 minut.
Napisano
Piec jest raczej w sam raz co do wielkości ogrzewanej powierzchni. Po pierwsze może miał jest mało kaloryczny i z tego takie spalanie ,po drugie jeżeli miał ma wysoką kaloryczność to wstawił bym przepustnice pomiędzy piecem a kominem bo komin dość wysoki to i zapewne ma dobry cug a przepustnica byś trochę go przyhamował.
Napisano (edytowany)
Właśnie nad taką przepustnicą się zastanawiam.

Wydaje mi się (acz nie wiem jak sprawdzić na 100%), że miał jest dobry. Bo gdyby był kiepski, to przy małej ilości wsadu, by się nawet dobrze nie rozgrzał i by się już wypalał.
Poza tym, brałem miał od 2 różnych dostawców, to jest moja 3 zima w tym domu, jako gospodarz.
Na początku były dwa załamania (90*) na wylocie spalin, wyprostowaliśmy go - wtedy zaczęły się problemy z gotowaniem wody, które wyeliminowałem właśnie przez zapadkę (nie znam prawidłowej terminologii) na wentylatorze. Jednak jak przyłożę rękę to czuję jak mimo wszystko powietrze wchodzi. Jeszcze w między czasie zmieniałem dach, to od razu nowy komin postawiłem z wkładu kominowego...

Masz jakiś pomysł jak można by przetestować czy to jest to? Włożyć do wylotu (między komin a piec) jakiś kawałek żelastwa, aby blokowało cug?

PS. Tak, cug jest naprawdę niesamowity, jak rozpalam, mam otwarte dolne drzwiczki to wszystko się pięknie w mig rozpala. Edytowano przez Grzegorz Machocki (zobacz historię edycji)
Napisano
Nie mam kotłowni wogóle, ale moim zdaniem jak tak logicznie wyobrażę sobie dom 2x wiekszy od mojego plus cuw i tą iośc miału na dobe to wcale nie jest dużo. A z ciekawości po ile ten miał jest z t ?? bo to chyba nie jest drogie moze nic nie zmieniaj? Jak mawia mój mechanik samochodowy Pan Jacek "nie swędzi, nie drapać" icon_lol.gif
Napisano
ja kupowałem w czerwcu, tańszy niż tuż przed zimą. A do tego lepiej (przyjemniej) było go do kotłowni wrzucać.
Zimą idzie mi ok 3-3,5t miału. Tona kosztuje ok 640zł (a raczej ja płaciłem wtedy).

niby tak, ale swędzi, bo chciałby aby ciepło było trochę dłużej niż tylko kilka godzin. z tego co czytałem to po załadowaniu do pełna powinien wytrzymać ok 24h... a on wytrzymuje ledwo 2-3h więcej niż gdy jest wrzucona 1/3. To coś jest nie tak. a w takiej sytuacji, to chyba za dużo ciepła ucieka w niebo - a później efekt cieplarniany i inne badziewie będzie zrzucone na mnie..
Napisano
Ja już 3 rok pracuje nad moim piecem aby go tak ustawić aby palił jak najmniej icon_smile.gif Najlepsze jest to, że pod koniec sezonu mi się to udaje a po przerwie letniej idzie jesień włączam piec i wszystko od nowa. W zeszłym sezonie zszedłem na piecu 35kW z 2 worków na dobę do półtora. Teraz znowu przy tych mrozach zjada 2 worki icon_smile.gif

Ja płacę za 1 tone groszu polskiego 850 zł i nie mam do niego zastrzeżeń.

Postaraj się przekręcić przepustnice aby ciepło szybko nei wyparowywało kominem i powinno być lepiej. Może masz ustawione że za dużo groszku podaje i się nie spala. Jak wygląda u ciebie popiół? Są spieki?
Napisano
Cytat

ja kupowałem w czerwcu, tańszy niż tuż przed zimą. A do tego lepiej (przyjemniej) było go do kotłowni wrzucać.
Zimą idzie mi ok 3-3,5t miału. Tona kosztuje ok 640zł (a raczej ja płaciłem wtedy).



strasznie wysoka cena, jak na miał...u nas tyle węgiel kosztuje....
Napisano
Moim zdaniem to dobre koszty i akceptowalne przy tej powierzchni nie psuj nic spoko
Napisano (edytowany)
Cytat

Witam,

Posiadam piec na wszystko (miał, drzewo itp) firmy A.H.M. Siemko z Chocza. Piec jest z 2002 roku o mocy 25kW. Do niego jest sterownik "Komfort" (prosty z podstawowymi ustawieniami).

Sterownik jest ustawiony na 50-60*C (zależy od temp na zewnątrz, wewnątrz itd - ustawiane manualnie). Przerwa przedmuchu 15 minut, czas przedmuchu 10 sekund, zakres pracy ciągłej 2*C.

Piec ten ogrzewa dom o powierzchni ok 200m2. Dom jest 4 warstwowy: styropian (10cm od północy, 7 od wschodu, 5 od południa, od zachodu drugi bliźniak), pustak, wełna mineralna (5cm), superok. Zamieszkałe poddasze, wełna 15+5 (na jętkach dodatkowo 5cm). Dom jest naprawdę ciepły.

Piec zasila kaloryfery i bojler (~120l) z wodą. Sporo kaloryferów jest przykręconych, bo jest za gorąco. Jednak staram się aby na każdym pionie (jest ich 3) co najmniej 1 był cały odkręcony.

Teraz problem, jaki mam.
Do pieca mogę wrzucić 4 łopaty miału (ok 1/3 objętości wsadu) - pali się przez ok 4h, po tym okresie zaczyna się wypalać.
Natomiast jak wrzucę ok 10 łopat (pełny wsadu) - pali się przez ok 6-7h, po czym zaczyna się wypalać.

Różnica jest tylko gdy na dworze utrzymuje się -20, wtedy 4 łopaty nie dają rady (palenie ok 2h), muszę dodać 2 i jest wtedy 4h.

Piec trzyma temperaturę od -2 do +5, czyli gdy zadana jest 55 temperatura waha się od 53 do ok 60.
Wypala się przez ok 2h (zanim temperatura na piecu spadnie do 30*C).

Na wentylatorze mam założone zabezpieczenie przeciw zaciąganiu powietrza bez wentylatora (wcześniej gotował wodę samoczynnie).
Na wylocie (komunie) nie mam żadnej zasuwy (widziałem, że teraz są na wszystkich piecach). Komin ok 11m, z ceramicznego wkładu - kwadrat ok 20 cm - ale już nie pamiętam szczegółów.

Co może być przyczyną takiego zachowania pieca i takiego pochłaniania miału. Ma naprawdę szerokie palenisko i wydaje mi się, że po prostu piec jest za duży do mojego zapotrzebowania, ale nie jestem do końca przekonany, czy wymiana na mniejszy coś zmieni. a może wystarczy coś zmodernizować w obecnej instalacji.

Jak rozpalam, rozpalenie i dojście do temperatury zadanej zajmuje ok 10-15 minut.



Z tego co wyczytałem to na sam początek rzuciło się mi w oczy że Kolega zakręca grzejniki w mieszkaniu, bo jest za gorąco to bardzo wielki błąd, zamiast obniżyć temperaturę czynnika grzejnego w obiegu grzejników , żeby coś tu można było zaoszczędzić proponuję montaż pewnego ustrojstwa czyli zaworu 4-drogowego
c_big1062944.jpg
na przyłączu kotła tak żeby na kotle można ustawiać oddzielną temperaturę, a w obiegu grzejnikowym inną.

1069964900_1339194870.jpeg Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Dom stary, 200m2 jakoś tam połatany, aby był ciepły.

Z konstrukcji miałowej 25kW nie jest za duże, raczej na te warunki dobrane po mocy znamionowej i stąd szybkie wypalanie, bo kotły miałowe pracujące w zasypie cyklicznym powinny być dobierane do średniej eksploatacyjnej, aby był spokój przez ok. 14-20h w zależności od pogody. To raczej mniej popularna wypowiedź w dzisiejszych czasach, ale takie są realia dla tych konstrukcji i nie można wszystkiego wrzucać do jednego wora.....

25kW z miałowego ma zasyp jednorazowy w granicy 45kg, jak chcesz miec spokój dłużej, to powinieneś mieć model większy z tego typu konstrukcji z zasypem ok. 60kg

Moc znamionowa w tej konstrukcji osiągana jest krócej, przy badaniu na 100%mocy zasyp wystarcza do 8h, przy doborze do średniej ekspl. jest znacznie dłuższy.

Średnia ekpl. modelu miałowego 25kW wynosi w granicy 16kW....

Powinieneś zasypywac po dolną krawędź drzwiczek załadowczych, odpalac od góry.
Dobrac temperaturę, aby w domu były warunki komfortowe, ew. dołożyć zawór mieszający.
Ograniczyć umiejętnie max. obroty dmuchawy, huragan nie jest potrzebny.

ps. jak to możliwe, że większa ilość wsadu wypala się równie długo jak mniejsza przy tych samych warunkach? Coś tu nie gra... Edytowano przez Jarecki-79 (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Masz jakiś pomysł jak można by przetestować czy to jest to? Włożyć do wylotu (między komin a piec) jakiś kawałek żelastwa, aby blokowało cug?


A masz jakąś rewizje na czopuchu łączącym piec z kominem? Jeżeli tak to najmniejszy problem aby to zrobić ,jeżeli nie to trzeba trochę się wysilić i zrobić taka przepustnicę.
Napisano (edytowany)
Cytat

Dom stary, 200m2 jakoś tam połatany, aby był ciepły.
.......
Powinieneś zasypywac po dolną krawędź drzwiczek załadowczych, odpalac od góry.
Dobrac temperaturę, aby w domu były warunki komfortowe, ew. dołożyć zawór mieszający.
Ograniczyć umiejętnie max. obroty dmuchawy, huragan nie jest potrzebny.

ps. jak to możliwe, że większa ilość wsadu wypala się równie długo jak mniejsza przy tych samych warunkach? Coś tu nie gra...




Domu z 1990 roku, starym bym nie nazwał. Styropian był dołożony aby zrobić ładną nową elewację, a takie rozmiary, cóż sąsiad tak zrobił i my tylko dostosowaliśmy się do niego. A tak na dobrą sprawę, nawet nie był potrzebny - bo w domu i tak było bardzo ciepło wcześniej.

Zasypuję do dolną krawędź, opalam od góry, temperaturę ciężko dobrać aby warunki były komfortowe wszędzie. Załóżmy 55*C, wtedy się woda ładnie w wymienniku nagrzewa i w nie jest w domu gorąco.
Wentylator pracuje na 60%.

No właśnie o ten PS chodzi. Bo nawet jak tak zasypę to palenie wynosi +/- 2h czasu gdy na takich samych ustawieniach wrzucę 1/3 wsypu. Edytowano przez Grzegorz Machocki (zobacz historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
tak też zrobiłem, zatkałem 1 dolot powietrza (od dołu była regulacja). do tego zmniejszyłem prędkość nawiewu do 50% jak również zwiększyłem tolerancję na temp do 6*C.
Tej zimy aktualnie spaliłem mniej niż 2tony miału.... zima lekka, ale spalenie też na niezłym poziomie.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • dżwięk z drogi odbija się od domu, dzięki czemu jest głośno na tarasie - znaczy głośniej - bo masz dwa dźwięki - bezpośredni i odbity. Jeśli masz taras zadaszony, to tym bardziej hałas się nawarstwi. Nie wiem, jaki masz taras - ale spróbuj zasłonić go od strony tego dźwięku bezpośredniego z drogi i sprawdź natężenie dźwięku. Jeśli będzie ciszej, to spróbuj odsłonić go, ale wytłumić - nawt jakąś plandeką czy kocami powieszonymi przed ścianą, od której może się odbić ten dzwięk (jesli jest zadaszony, może odbijać się od sufitu czy co tam masz nad nim). A jak sprawdzisz - to będziesz wiedział, czy warto zrobić wytłumienie sciany tarasu bezodbiciowe. Lub sufitu nad tarasem. Loggie otwarte ażurowe balkonowe -  są np. świetnymi zbieraczami i wzmacniaczami dźwięku z ulicy.   Taras nakryty jest takim odpowiednikiem loggii.
    • Pamiętam swoją pierwszą i ostatnią noc w Nowej Hucie, jak kombinat szedł pełną parą całą dobę i tramwaje też jeździły całą dobę, nie spałem chyba do 3ciej w nocy. Także jak człowiek się przyzwyczai do ciszy, to potem w drugą stronę raczej sporo gorzej. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Chodzi o usztywnienie konstrukcji. Nasza więźba ma już 60 lat i jest z cienkiego drewna ciosanego, odpornego na złamania, ale jest bardziej elastyczna niż z krokwi np 7×22cm. Koszt niewielki, bo na pokój 28m2 to raptem 600zł, a jak się mam martwić, że za parę lat spękają połączenia na płytach, to uważam to za słuszne rozwiązanie. Poza tym jak z tych krokwi wystają tylko haki, to dużo łatwiej jest najpierw połączyć wszystkie OSB i na to przykręcić GK, bo bez tego to już wyższa szkoła jazdy i ja w swoim przypadku sobie takiego rozwiązania bez OSB nie wyobrażam, gdzie obydwa skosy są w inną stronę krzywe, a ściany się rozchodzą na prawie 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Oraz pory dnia i roku, godziny, pogody, ciśnienia atmosferycznego itd., itp., etc. W sumie zgadzam się, że takich danych nie ma. Nigdzie. Bo takie badanie kosztują krocie, a każde wyniki da się podważyć, wiec nikt nie ryzykuje.
    • Nie licz na to, że wyciszysz działkę do tych 35 - 40 dB w takim miejscu zlokalizowaną... Nawet kilkumetrowej wysokości ekran akustyczny - taki, jakie stawiają przy drogach szybkiego ruchu - nie załatwi tego Mieszkam 250 m od eSki, oddziela mnie od niej pas szerokości około100 m lasu mieszanego i słyszę każdy niemal pędzący pojazd (nie mówię o motocyklach z "ulepszonymi" wydechami ) - ekranu nam nie postawili... Około 700 m od okien jest linia kolejowa Warszawa - Lublin, od niej również "oddziela" nas pas ze 150 m szerokości lasu, również mieszanego... Słychać każdy przejeżdżający skład pociągu - o godzinie  +- 23:40 przejeżdża skład 43 wagonów z węglem Zupełnie inaczej słychać samochody i pociągi w suche dni, a inaczej "po rosie", gdy powietrze jest mocno wilgotne - wtedy wydaje się, że jeżdżą one tuż pod oknami Zaznaczam, że las jest mieszany, bo jest różnica zimą, a miesiącami, gdy są gęste liście na drzewach... Nie mierzyłem natężenia hałasu, ale BYŁ on mocno zauważalny w pierwszych tygodniach zamieszkania - po jakimś czasie przestaje się słyszeć te hałasy, przestają być zauważalne, przeszkadzające i uciążliwe... czasami się je słyszy, ale ucho przyzwyczaja się... Można próbować odgradzać się parkanami, szpalerami tui, czy innych roślin, ale i tak trzeba będzie zaakceptować pozostałe szumy i odgłosy...   Albo szukać innej lokalizacji     Podejrzewam, że takie dane uzyskasz tylko doświadczalnie dla określonej lokalizacji...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...