Skocz do zawartości

Meble Helvetia Furniture- kanapa/narożnik KENYA, lub naroznik CHEERS


tasaczek

Recommended Posts

Napisano
Dzień, dobry. Może ktoś wie coś na temat kanapy Kenya firmy Helvetia Furniture (akurat wróciliśmy z żoną z Agaty). interesuje nas raczej skóra, jaka jest trwałość tych mebli, na internecie są bardzo różne opinie.
Interesuje nas również wyprodukowany w Chinach na włoskiej skórze narożnik z funkcją relax CHEERS. Może ktoś posiada i i ma wyrobione zdanie na ten temat. Na pierwszy rzut oka są to solidnie wykonane meble, dosyć drogie, ekstremalnie wygodne.
Dziękujemy za pomoc.
Napisano
Nie interesuje mnie pańska reklama, trochę szacunku dla pytającego, ja nie prosiłem o pański sklep.

Pytałem się o Mebel KENYA lub CHEERS.
Napisano
Mam Helvetię 20km od siebie. Ale nie mam pewności, że to na pewno ta sama Helvetia.
Nie posiadam, ale spotkałam się kilkukrotnie z opinią, że cena bardzo nieadekwatna do jakości wykonania. Choć na pierwszy rzut oka wyglądają okazale, solidnie i wogóle super, to szybko wychodzą wady i to nie małe.





Cytat

Witam ja zapraszam do siebie na www.sofa.sklep.pl do obejrzenia mebelkow moze cos fajnego znajdziecie
Polecam http://www.sofa.sklep.pl/index.php?page=sh...rt&Itemid=2 firmy Alwes


Trochę szacunku dla pytającego. Wypadałoby choć odpowiedzieć na pytanie, a nie ostentacyjnie naganiać do siebie.
Napisano
Witam
Przepraszam za podanie linka do sklepu a meble Helvetia jedni chwala inni narzekaj ale to chyba z wiekszoscia mebli tak jest najlepiej jak ktos ze znajomych ma takie i wtedy wiemy jakiej jakosci sa.
Napisano (edytowany)
Cytat

Witam
Przepraszam za podanie linka do sklepu a meble Helvetia jedni chwala inni narzekaj ale to chyba z wiekszoscia mebli tak jest najlepiej jak ktos ze znajomych ma takie i wtedy wiemy jakiej jakosci sa.



Nie ma problemu, zgoda:) z linkiem gdyby pan napisał coś o Helvetia a tak rzeczywiście reklama.
Widać niewiele osób posiada te kanapy bo mało opini na internecie, albo masa pozytywnych albo kupa negatywów.

Na ten zestaw KENYA nie słyszałem narzekań. Edytowano przez tasaczek (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam Jsk tanio i szybko zbudowac taras przydomowy? Macie jakies pomysly?    
    • No pierwszy dzień powiem że pizdziło jak w Kieleckim ale na drugi dzień już miejsce było zacne 
    • Witam wszystkich, z moim dziadkiem bierzemy się za remont domu z lat 1948, dziadek pomagał przy budowie domu, powierzchnia domu to około 120m2 Fundamenty z tego co nam wiadomo prawdopodobnie są betonowe a jeśli nie betonowe to beton pomieszany z różnymi domieszkami kruszywa jak to bywało na tamte czasy, fundamenty są odizolowane prawdopodobnie papą ( nie było nigdy problemu z pleśnią czy wilgocią) dom jest z piwnicą która biegnie pod trzema pomieszczeniami na parterze dwa pomieszczenia na wprost przy wejściu do piwnicy i jedno na lewo ( zejście do piwnicy jest w domu. Na podstawie parteru są betonoowe belki i od dołu z piwnicy widać jakieś metalowe części przebiegające przez całe długości piwnicy dość grube. Podłoga na parterze jest z desek i jako ocieplenie są wrzucone trociny i na to położone prawdopodobnie panele. Na piętrze (piętro było użytkowe od początku powstania domu) strop był z belek drewnianych a podłoga z desek, pod deskami było jakieś wypełnienie ( wyglądało to trochę jak ususzona słoma związana z jakimś giętkim drutem który można wyginać w palcach) w dalszej kolejności oczywiście ściany na górze, wszystko zrobione na pomieszczenia użytkowe. Mury domu są wykonane z jakiegoś białego kruszywa, miejscami z cegieł itd, ale głównie to białe kruszywo ( dziadek mówił że to po prostu biały kamień najpopularniejszy i najtańszy w tamtym okresie) to wszystko jest połączone ze sobą na zaprawie wapienno żwirowej z bardzo małą domieszką cementu, dom na pewno nie ma zbrojenia, 20-30 lat temu góra domu została całkowicie wyrównana trochę pustakami a trochę cegłami i tak dom stał praktycznie do teraz. Aktualnie dziadek zerwał cały drewniany strop i wyburzył praktycznie wszystko na górze, na połowie dawnego stropu został położony strop teriva (całość stropu to 28 belek od 4,80 - 5,40m i około 490 pustaków z keramzytu) mury zostały, wszystko dzieje się pod dachem, mury w miejscach belek zostały całkowicie skute żeby belki siedziały w całości na ścianie, mury same w sobie mają od 30-40 cm grubości, na parterze prawdopodobnie spokojnie 40 cm im bardziej w górę przy dachu tym może być mniej. Mamy w planach wkłuc się w ściany i dać zbrojeniie wieńcowe, ale zbrojenie nie będzie szło od parteru tylko od stropu który aktualnie kładziemy na górę żeby związać wszystko razem ze sobą ( ściany w miejscu zbrojenia nie będą skuwane na wylot tylko częściowo. Moje pytanie jest następujące, ostatnio naszła mnie rozkmina po założeniu połowy stropu, co jeśli mury nie wytrzymają? Dziadek mówi, że spokojnie ten mnie jeszcze przeżyje, co do fundamentów mówi, że jest pewny, ale chciałbym zasięgnąć opinii. Dodałem jakieś tam załączniki które miałem w telefonie, nie wiem czy to pomoże. received_-885501225.mp4
    • Jak wyżej  -ale. Ale,  dodaję podziękowania za  serdeczność i cierpliwość   .        
    • To i ja dziękuję za to, że jak zawsze było pięknie- uwielbiam te spotkania. Za niecały rok plizzzzzzz w czerwcu Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...