szambo na terenie r.o.d

[matka111]

Witam Forumowiczów:)
Jestem na forum nowa, wiec z góry przepraszam za ew. błędy.
Nie dawno zakupiłam 400 m działeczkę na terenie R.O.D. Chciałam pobudowac na niej szambo lub inną legalną formę typu mała przydomowa oczyszczalnia.
Wiem, że powinnam wystąpić do gminy o wydanie zezwolenia, ale prosze podpowiedzieć mi czy mam jakieś szanse ? Plusem może jest to, ze działeczka jest przy drodze utwardzonej, wiec z odbiorem nieczystości nie powinno być problemu.
Minusem to zapewne mały metraż działki.
Acha, już wiem, że na tym terenie nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, więc nie wiem czy to dobrze, czy źle.

Z góry dziękuję za wszelkie info.

[Afrodytaa]

Co to jest r.o.d.?

[matka111]

Cytat

Co to jest r.o.d.?

Rodzinny Ogród Działkowy

[Afrodytaa]

Tak myślałam...

Powinnaś najpierw chyba wystąpić do zarządu r.o.d. o pozwolenie na taką nazwijmy to inwestycję.
Oni mają swoje wytyczne i mogą nie dać zezwolenia. A bez tego to nie masz z czym do gminy uderzyć. A jak będziesz chciała to ominąć, to mogą Ci nie zezwolić później na prace.

[matka111]

Cytat

Tak myślałam...

Powinnaś najpierw chyba wystąpić do zarządu r.o.d. o pozwolenie na taką nazwijmy to inwestycję.
Oni mają swoje wytyczne i mogą nie dać zezwolenia. A bez tego to nie masz z czym do gminy uderzyć. A jak będziesz chciała to ominąć, to mogą Ci nie zezwolić później na prace.

no własnie problem jest taki, że to ponoć gmina ma zezwalać i tak mi właśnie gmina napisała w mailu, że musze wystąpic do nich o zgodę. Zastanawiam się jednak jakie mogę mieć szanse bo nie ma planu zagospodarowania.

[Afrodytaa]

Dobra...to inaczej...

Też miałam taką sytuację, i inni sąsiedzi ogródkowi także.

Mimo, że Gmina, u mnie Powiat, jest właścicielem, to Ogródki mają swoje wytyczne i przepisy i nie ma w nich nic, absolutnie nic na temat oczyszczalni czy szamba. Dlaczego? Bo to są OGRÓDKI, działki na których się sieje marchewkę i podlewa szczypiorek. Nie mają one w swoim zamyśle nic, co przypominałoby całodobowe przebywanie na terenie i potrzebę używania toalety.
Ci z nas, którzy mają WC na ogródku, zrobili je nielegalnie, za powszechną wiedzą. Żadnej oczyszczalni a szamba opróżniane we własnym zakresie. Dlaczego? Bo nikt nie dostał na takowe pozwolenia od zarządu ogródkowego.
Tyle mej wiedzy w temacie.

[matka111]

Cytat

Dobra...to inaczej...

Też miałam taką sytuację, i inni sąsiedzi ogródkowi także.

Mimo, że Gmina, u mnie Powiat, jest właścicielem, to Ogródki mają swoje wytyczne i przepisy i nie ma w nich nic, absolutnie nic na temat oczyszczalni czy szamba. Dlaczego? Bo to są OGRÓDKI, działki na których się sieje marchewkę i podlewa szczypiorek. Nie mają one w swoim zamyśle nic, co przypominałoby całodobowe przebywanie na terenie i potrzebę używania toalety.
Ci z nas, którzy mają WC na ogródku, zrobili je nielegalnie, za powszechną wiedzą. Żadnej oczyszczalni a szamba opróżniane we własnym zakresie. Dlaczego? Bo nikt nie dostał na takowe pozwolenia od zarządu ogródkowego.
Tyle mej wiedzy w temacie.

O, i to jest jak dla mnie sensowne wyjaśnienie.
Serdecznie dziękuję.