Skocz do zawartości

Wentylacja mechaniczna -WM a SMOG


Recommended Posts

Już kilka razy tej zimy stężenie pyłów w powietrzu przekroczyło stany alarmowe. Oznacza to, że osoby, które w tym momencie wyszły na spacer były narażone zanieczyszczenia, które mogą być źródłem groźnych chorób.

Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska stwierdził że przekroczenia norm zimą odnotowywane są niemal w każdym mieście. Jednak w tych kilku miejscowościach poziomy alarmowe zostały przekroczone kilkakrotnie, a takie sytuacje obligują już do ostrzegania mieszkańców.

Wiadomo że wentylacja mechaniczna ma większą sprawność od naturalnej .

W sezonie grzewczym wentylacja mechanicznadziała na pełnych obrotach zasysając "świeże" powietrze z zewnątrz pakuje je w odpowiednich dawkach do naszych mieszkań.

Akurat w tym samym czasie intensywnie również pracują nasze kotłownie wytwarzając ciepło do naszych mieszkań oraz "świeże powietrze" do naszych wentylacji mechanicznych.

http://www.eko-samorzadowiec.pl/pl/ekologi...i/kraj/594.html

http://pogodamalopolska.bloog.pl/id,330390...LSKI,index.html

Czy większa ilość skażonego powietrza to jest komfort zwłaszcza nocą jak nasz sąsiad pali w tym czasie opony ,worki foliowe albo teściową ?

Link do komentarza
animus - mylisz pojęcia
zimą wentylacja grawitacyjna działa sprawniej, bo jest większa różnica temperatur, a wentylacja mechaniczna działa cały rok tak samo - tak jak ją ustawisz

co do stężenie pyłow zawieszonych - to może faktycznie być problem....ale akurat mnie on nie dotyczy - ze wzlędu na tylko 2 sąsiadów którzy są daleko ode mnie i dodatkowo ich domy są wyżej od mojego. Więcej domów w najbliższej okolicy nie będzie. Nawet jak wyjdę na podwórze to nie czuję dymu. Jedynie jak sąsiad raz na rok pali liście blisko mnie, to wtedy wyłączam WM

Cytat

Czy większa ilość skażonego powietrza to jest komfort zwłaszcza nocą jak nasz sąsiad pali w tym czasie opony ,worki foliowe albo teściową ?



w takim przypadku komfort masz taki sam jak przy wentylacji grawitacyjnej....tam też ci przecież poleci do domu.
Wentylację mechaniczną można wyłączyć
Link do komentarza
Cytat

animus - mylisz pojęcia
zimą wentylacja grawitacyjna działa sprawniej, bo jest większa różnica temperatur, a wentylacja mechaniczna działa cały rok tak samo - tak jak ją ustawisz

co do stężenie pyłow zawieszonych - to może faktycznie być problem....ale akurat mnie on nie dotyczy - ze wzlędu na tylko 2 sąsiadów którzy są daleko ode mnie i dodatkowo ich domy są wyżej od mojego. Więcej domów w najbliższej okolicy nie będzie. Nawet jak wyjdę na podwórze to nie czuję dymu. Jedynie jak sąsiad raz na rok pali liście blisko mnie, to wtedy wyłączam WM
w takim przypadku komfort masz taki sam jak przy wentylacji grawitacyjnej....tam też ci przecież poleci do domu.
Wentylację mechaniczną można wyłączyć



No co tu można napisać na takie głupoty :" zimą wentylacja grawitacyjna działa sprawniej " od mechanicznej ?


Nie chodzi o same pyły w procesie spalania wydzielają się szkodliwe substancje.

To mnie rozwaliło "ale akurat mnie on nie dotyczy" to dotyczy nas wszystkich !

"domy są wyżej od mojego" wiec oni mają troszkę lepiej od Ciebie.

"Nawet jak wyjdę na podwórze to nie czuję dymu" główny tester szkodliwych substancji masz w nosie.
Przy wentylacji naturalnej powietrze ma utrudniony dostęp do mieszkania brak jest kanałów napowietrzających w dodatku ludkowie zimą zatykają co się da "żeby ciepło im nie uciekało".

To dlaczego zaleca się "unikać przebywania na zewnątrz na takim świeżym powietrzu ".Mając wentylację mechaniczną to zdanie pozbawione jest sensu.
"Wentylację mechaniczną można wyłączyć "wydać tyle kasy a teraz wyłączyć zimą to zabójstwo dla domu. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
animus - nadajemy chyba na innych częstotliwościach icon_biggrin.gif

zgodzisz się że prawidłowo wykonana wentylacja grawitacyjna działa lepiej zimą niż latem?
nie uwzględniam sytuaci że ludkowie zatykają co się da - bo to niewiele ma wspólnego z działającą wentylacją

wentylacja mechaniczna działa tak samo bez względu na porę roku - taka będzie wymiana powietrza, jaką ustawię na sterowniku.
oni obecności mojego domu nie zauważają nawet, bo nie palę w piecu - mam na myśli wentylację ich domów
problem nie dotyczy mnie bezpośrednio, bo z racji takiego usytuowania mojego domu, nie zasysa mi powietrza do domu z
kominów od sąsiadów - i tak należy rozumieć moją wypowiedz. Edytowano przez adiqq (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

No co tu można napisać na takie głupoty :" zimą wentylacja grawitacyjna działa sprawniej " od mechanicznej ?



Nie jest to głupota, tylko bardzo częsty „przypadek”. icon_evil.gif

Poza tym zależy co rozumiemy pod pojęciem „sprawność wentylacji”.
Jeśli chodzi nam o ilość wymienianego powietrza, to często jest tak, że wentylacja mechaniczna, zimą, wymienia mniej niż „grawitacyjna”, bo ta „grawitacyjna” jest wykonana tak, że nie ma większych (lub wcale) możliwości, aby ograniczyć ilość powietrza wymienianego i im większy cug, tym większa wymiana, bo powietrze „wlata” wszelkimi możliwymi „otworami” w domu.

Czyli biorąc to pod uwagę, takie stwierdzenie nie jest głupotą, bo takie zjawisko występuje „w przyrodzie”.

Link do komentarza
Cytat

animus - nadajemy chyba na innych częstotliwościach Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_biggrin.gif">

zgodzisz się że prawidłowo wykonana wentylacja grawitacyjna działa lepiej zimą niż latem?
nie uwzględniam sytuaci że ludkowie zatykają co się da - bo to niewiele ma wspólnego z działającą wentylacją

wentylacja mechaniczna działa tak samo bez względu na porę roku - taka będzie wymiana powietrza, jaką ustawię na sterowniku.
oni obecności mojego domu nie zauważają nawet, bo nie palę w piecu - mam na myśli wentylację ich domów
problem nie dotyczy mnie bezpośrednio, bo z racji takiego usytuowania mojego domu, nie zasysa mi powietrza do domu z
kominów od sąsiadów - i tak należy rozumieć moją wypowiedz.


"animus - nadajemy chyba na innych częstotliwościach"- zgoda icon_razz.gif

"zgodzisz się że prawidłowo wykonana wentylacja grawitacyjna działa lepiej zimą niż latem?"- nie ma to znaczenia bo daleko jej do WM -wymuszonej a ja w tym temacie chciałem poruszyć inny aspekt .

"wentylacja mechaniczna działa tak samo bez względu na porę roku" -latem też jest smog w miastach ludzie posiadają też tam WM .

"problem nie dotyczy mnie bezpośrednio" -a co jesteś przykuty do łóżka nie wyjeżdżasz nigdzie poza dom do pracy itd..

"nie zasysa mi" nie wiesz co zasysasz robisz badania . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Nie jest to głupota, tylko bardzo częsty ?przypadek?. Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_evil.gif">

Poza tym zależy co rozumiemy pod pojęciem ?sprawność wentylacji?.
Jeśli chodzi nam o ilość wymienianego powietrza, to często jest tak, że wentylacja mechaniczna, zimą, wymienia mniej niż ?grawitacyjna?, bo ta ?grawitacyjna? jest wykonana tak, że nie ma większych (lub wcale) możliwości, aby ograniczyć ilość powietrza wymienianego i im większy cug, tym większa wymiana, bo powietrze ?wlata? wszelkimi możliwymi ?otworami? w domu.

Czyli biorąc to pod uwagę, takie stwierdzenie nie jest głupotą, bo takie zjawisko występuje ?w przyrodzie?.



Dom nigdy nie jest 100% szczelny i mając WM mamy do czynienia jaszcze z dodatkową wentylacją wszelkimi możliwymi otworami.

"Jeśli chodzi nam o ilość wymienianego powietrza, to często jest tak, że wentylacja mechaniczna, zimą, wymienia mniej niż grawitacyjna?, - To tylko twoje domniemania,to dlaczego ludzie mają kłopoty z grzybem wilgocią na szybach itd.. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

To tylko twoje domniemania,to dlaczego ludzie mają kłopoty z grzybem wilgocią na szybach itd..



Nie domniemania, tylko fakty.
Równiez przy WM takie sytuacje mają miejsce.

Cytat

Dom nigdy nie jest 100% szczelny i mając WM mamy do czynienia jaszcze z dodatkową wentylacją wszelkimi możliwymi otworami.



Tyle, że w czerpni nie ma tak dużego naturalnego „cugu” jak w kominie wentylacyjnym – co ma swoje odbicie w infiltracji powietrza w domu i sposobie liczenia w zależności od rodzaju wentylacji.
Link do komentarza
problem nie dotyczy mnie bezpośrednio - bo mój dom nie zmienia miejsca pobytu...a w domu nie mam z tym problemu...przecież od tego zaczęła się dyskusja w tym wątku.

a co do zasysania - nie czuję w domu dymu,smrodu - więc chyba jest ok...
takie same powietrze masz w domu przy wentylacji grawitacyjnej, tyle że przy mechanicznej masz je mniej lub bardziej przefiltrowane(zależy od klasy filtrów)
Link do komentarza
Cytat

problem nie dotyczy mnie bezpośrednio - bo mój dom nie zmienia miejsca pobytu...a w domu nie mam z tym problemu...przecież od tego zaczęła się dyskusja w tym wątku.

a co do zasysania - nie czuję w domu dymu,smrodu - więc chyba jest ok...
takie same powietrze masz w domu przy wentylacji grawitacyjnej, tyle że przy mechanicznej masz je mniej lub bardziej przefiltrowane(zależy od klasy filtrów)



"problem nie dotyczy mnie bezpośrednio" -teraz już lepiej , ale powietrze przemieszcza się wszędzie z miasta na wieś,ze wsi do miasta itd... np.pył z innego kraju wędruje chmurami ,spada z deszczem,śniegiem u Ciebie u Mnie na podwórku ,potem wysycha unosi się z wiatrem, miesza się z powietrzem a Ty Adiqqu "zasysasz" . icon_razz.gif

"takie same powietrze masz w domu przy wentylacji grawitacyjnej, tyle że przy mechanicznej" -takie same owszem ,ale nocne stężenia (większe mrozy nocą=większe spalanie=większa emisja ) syfu w powietrzu są większe a nocą nikt nie otwiera okien do wietrzenia ,a WM pracuje wytrwale w dzień i w nocy .


"przy mechanicznej masz je mniej lub bardziej przefiltrowane zależy od klasy filtrów" przefiltrowane ?to pojęcie względne ,wodę z kałuży też można przefiltrować sitkiem i pić herbatę. Grubsze pyły A co z gazami?
Wentylacja naturalna odbywa się powoli i w mniejszych dawkach i na większych powierzchniach powietrze filtruje się przechodząc przez przeszkody które człowiek zbudował odgradzając się od trudnych warunków atmosferycznych . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Przy „grawitacyjnej”, ale prawidłowo wykonanej, filtracja powietrza nawiewnego jest też możliwa- zwłaszcza zimą. Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_biggrin.gif">



Przy naturalnej wentylacji filtracja powietrza nawiewnego odbywa się prawie zawsze bo wejście jest utrudnione (brak jest kanałów nawiewnych) ,chyba że otworzymy okna albo drzwi.
Link do komentarza
Kilkanaście lat temu Zakopane było jednym z najbardziej „zanieczyszczonych” miast w europie, a wszystko za sprawą ogrzewania.
Wybudowano ujęcie ciepła termalnego, zbudowano ciepłownie centralną, wprowadzono „podatek kominowy” i obecnie, powietrze w Zakopanym należy do najbardziej czystego w europie.

Na moim terenie, w kilku gminach, też od kilku lat, jest zakaz stosowania, w nowych budynkach i budynkach modernizowanych, kotłów na paliwo stałe.

Link do komentarza
animus - jak dla ciebie wentylacja grawitacyjna to tylko otwieranie okien....wydaje mi się w epoce szczelnych okien powinieneś mieć nawieniki....skoro nie masz i powietrze nawiewa ci tylko w dzień, tzn. że masz niesprawną wentylację.

Skąd wiesz jakie ja dawki powietrza(m3/h) wpuszczam przez moją WM do domu? czy wiesz jakie ty masz wymiany powierza? czy wiesz cokolwiek na temat otoczenia mojego domu i jego sąsiedztwa? (tych naturalnych filtrów) a ferujesz wyroki...

Link do komentarza
Cytat

Przy naturalnej wentylacji filtracja powietrza nawiewnego odbywa się prawie zawsze bo wejście jest utrudnione (brak jest kanałów nawiewnych) ,chyba że otworzymy okna albo drzwi.



Wyraźnie zaznaczyłem, że przy prawidłowo wykonanej wentylacji „grawitacyjnej”, a teraz dodam i zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Powietrze nawiewne, musi być „dostarczane” przez nawiewniki ( od kilku lat, w zasadzie niedopuszczalne jest stosowanie „rozszczelnień” okien ) o odpowiedniej (ściśle określonej przepisami) konstrukcji, w tym, o odpowiednim „oporze” - dobieranych wg. takich samych zasad jak przy wentylacji mechanicznej.

Fakt, że wszyscy mają to gdzieś, nie zmienia niczego.

poprawiłem - stylistykę. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Fakt, że wszyscy mają to gdzieś, nie zmienia niczego.



a sporo ludzi ma to gdzieś.
Mam przykład niedaleko mnie - nowy dom, wentylacja grawitacyjna. Nie ma żadnego nawiewnika, bo okna mają mikrouchył. Kominiarz jedynie zasugerował, żeby w 2 oknach zabudować nawiewniki. Odebrał bez problemu. Oczywiście okna nie będa w mikrouchyle cały czas,bo przecież za zimno będzie....No i okna będą zamykane, co jakiś czas będzie tylko wietrzone....reszty można się tylko domyślać... zalamka.jpg

akurat w tym konkretnym przypadku wynika to raczej z niewiedzy i nieświadomości z konsekwencji niż z celowego działania... Edytowano przez adiqq (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

animus - jak dla ciebie wentylacja grawitacyjna to tylko otwieranie okien....wydaje mi się w epoce szczelnych okien powinieneś mieć nawieniki....skoro nie masz i powietrze nawiewa ci tylko w dzień, tzn. że masz niesprawną wentylację.

Skąd wiesz jakie ja dawki powietrza(m3/h) wpuszczam przez moją WM do domu? czy wiesz jakie ty masz wymiany powierza? czy wiesz cokolwiek na temat otoczenia mojego domu i jego sąsiedztwa? (tych naturalnych filtrów) a ferujesz wyroki...



Co ja mam to moja sprawa.

A z dawkami powietrza uważaj żebyś się ni udusił icon_razz.gif

Cytat

Wyraźnie zaznaczyłem, że przy prawidłowo wykonanej wentylacji ?grawitacyjnej?, a teraz dodam i zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Powietrze nawiewne, musi być ?dostarczane? przez nawiewniki ( od kilku lat, w zasadzie niedopuszczalne jest stosowanie ?rozszczelnień? okien ) o odpowiedniej (ściśle określonej przepisami) konstrukcji, w tym, o odpowiednim ?oporze? - dobieranych wg. takich samych zasad jak przy wentylacji mechanicznej.

Fakt, że wszyscy mają to gdzieś, nie zmienia niczego.

poprawiłem - stylistykę.



Tak to prawda ,ale nie wszyscy mają to gdzieś Adiqq się przejął .

Cytat

a sporo ludzi ma to gdzieś.
Mam przykład niedaleko mnie - nowy dom, wentylacja grawitacyjna. Nie ma żadnego nawiewnika, bo okna mają mikrouchył. Kominiarz jedynie zasugerował, żeby w 2 oknach zabudować nawiewniki. Odebrał bez problemu. Oczywiście okna nie będa w mikrouchyle cały czas,bo przecież za zimno będzie....No i okna będą zamykane, co jakiś czas będzie tylko wietrzone....reszty można się tylko domyślać... Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="zalamka.jpg">

akurat w tym konkretnym przypadku wynika to raczej z niewiedzy i nieświadomości z konsekwencji niż z celowego działania...



To może wynika z braku środków ale może się okazać że mają lepsze powietrze zimą od innych . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

To może wynika z braku środków ale może się okazać że mają lepsze powietrze zimą od innych .



to chyba bardziej wynika z obawy że coś może się w kanałach zalęgnąć...tak przynajmniej wynikało z dyskusji.
Powietrze zimą gorsze niż u mnie - 1,5km ode mnie, ale dużo bardziej intensywna zabudowa jednorodzinna niż u mnie - więcej smogu
na pewno nie decydowały kwestie finansowe...
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...