Skocz do zawartości

BM- 53 /Agrobisp


zulus

Recommended Posts

Oceniam projekt BM- 53 z Agrobisp, co prawda wiele zależy od potrzeb i oczekiwań, priorytetów.
Z ewentualnych wad widzę:
- brak miejsca na szafę ubraniową w holu lub wiatrołapie. Być może
wejście do garażu lepiej byłoby zrobić w hallu (odpowiednio szczelne
drzwi), wtedy w wiatrołapie będzie miejsce na szafę.
- nieduże pokoiki na poddaszu, komunikacja zabiera wiele miejsca,
niewygodne wejścia do pokojów,
- niewygodne schody (po 60-tce szczególnie),
- nieco przesadzona liczba okien w pokoju dziennym (3+2dachowe),
- pustka nad pokojem dziennym ładna ale przez to pokój trudniejszy do
ogrzania, poza tym nie bardzo da się ją zaadaptować na przestrzeń
użytkową, raz, że strop trudno wykonstruować, dwa, że trudno byłoby
zrobić wejście bo schody przeszkadzają,
- trudności z wykonaniem balkonów bez mostków termicznych,
- komin blisko naroża lukarny trochę psuje elewację frontową.
Z zalet: prosta bryła, prosta konstrukcja, blisko ziemi.
Na weekendy całkiem fajny domek.
Link do komentarza
1. Fundamentalne pytanie: czy garaż ma być pod jednym dachem z mieszkańcami? Jeśli tak, to
- cena m2 wzrasta drastycznie
- zimno + spaliny w domu (często chodzisz do garażu?)
- dodatkowe drzwi, na które trzeba znaleźć miejsce w wiatrołapie lub hallu.
2. wiatrołap za mały! o szafie zapomnij, nawet do normalnego ruchu nie jest zbyt przestronny.
3. schody można poprawić, ale tam jest antresola. TO jest wada!
4. kuchnia bardzo OK! (na moje potrzeby, nie wiem jak u Ciebie).
5. sypialnie faktycznie mogą być małe, bo przez zabrakło miejsca na garderobę i wszystkie rzeczy trzeba trzymać w szafach.
7. gdzie w tym domu jest miejsce na prysznic???
8. balkony w tym domu uważam za zbytek, który przysporzy samych kłopotów - koszty budowy, koszty na ogrzewaniu, koszty na stracie powierzchni użytkowej pomieszczeń (drzwi balkonowe zabierają miejsce). A już wyjście na balkon z łazienki to jakiś szatański wynalazek. Kto po kąpieli wychodzi na balkon? A może przed kąpielą?

Podsumowując. Wady:
1. Samochód będzie mieszkał z ludźmi pod jednym dachem.
2. Hall będzie z tego wychładzany przez b. zimny wiatrołap (2 pary drzwi zewnętrznych).
3. Antresola uniemożliwi sensowne wykorzystanie poddasza (brak garderoby), o grzaniu nie wspomnę.
4. Nie ma miejsca na prysznic! Przy 4 sypialniach jedna umywalka to porażka!
5. Balkony. Ich obecność jest zbytkiem.
Plusy:
1. Fajny salonik.
2. Dobra kuchnia. Podoba mi się połączenie jej z jadalnią i układ)
3. Powiększony garaż (w stosunku do "standardu").

Jakoś nie widze, aby balkony zbliżały do ziemi. Taras tak, ale nie balkony.

Ja bym tego nie brał - za bardzo przekombinowany projekt. Poza tym do domku weekendowego zaprasza się znajomych i lepiej, żeby mieli pokój/pokoje na dole, a Wy gospodarze na górze (albo odwrotnie).
Link do komentarza
Wiedzę, że się z Jackiem K. zgadzamy.
Balkony dawno już przeszły do lamusa w domkach jednorodzinnych:
1. droga konstrukcja, droższe okno
2. ucieczka ciepła przez mostek, ale trzeba też większe okno wstawić
W bloku ma to jeszcze sens - to taki swój kawałek podwórka, przestrzeni na zewnątrz, gdzie można np. powiesić pranie. Mając domek po prostu wychodzi się na zewnątrz, na trawkę czy do altanki. Znam rodzinę z domem mającym kilka balkonów. Od roku nie wyszli na nie ani razu. A już balkon w łazience to rzeczywiście szczyt absurdu.
Zgadzam się, że brakuje jakiegoś małego pokoiku goscinnego na dole.
Co do garażu to są różne szkoły. Jedni daliby się pokroić za garaż osobno, obok domu - choć jest to najlepsze wyjście, to jednak najdroższe i trzeba mieć duży plac. Najtańsza jest oczywiście wiata, ale nie spałnia ona w całości funkcji garażu. Osobiście nie podobają mi się wiaty przylegające do domu (spadzisty dach), ale widziałem wiele wiat osobnych, w fajnym stylu i np. połączone z komórką na drewno i narzędzia - robi sie takie klimatyczne pom. gospodarcze.
Jeśli już mamy garaż wewnątrz domu wiele fachowców uważa, że powinno być jakieś pomieszczenie przechodnie np. kotłownia, czy po prostu przedsionek, tak by powstała śluza. Chroni to przed zapachami i zimnem (wiadomo, że garaż jest zawsze mniej zaizolowany). Tu nie ma takiej możliwości i żeby nie wiem jak szczelne były drzwi to zawsze częśc zapachów przejdzie, chodźby przy wchodzeniu i wychodzeniu z garażu.
Funkcjonalnośc domu to podstawa, więc przyznaję za Przedmówcą, że brak garderoby i prysznicu to poważna wada.
Pozdrawiam,
Zulusssssss
Link do komentarza
Sugeruję garaż przyklejony do domu. Przykład pierwszy z brzegu:
www.projekty.murator.pl/projekt?IdProjektu=194&action=showProject

Zalety:
- można dobudować wiatę z boku zwiększając miejsce do parkowania (wiata o ile wiem może wręcz przylegać do płotu sąsiada i nie trzeba zachowywać 3-metrowej odległości)
- dom jest szczelnie opatulony izolacją, a garaż dodatkowo "dociepla" z jednego boku.
- zero spalin w domu
- można wykonać daszek pozwalający na przejście suchą nogą z garażu do domu
- garaż można wykonać gorszą technologią (strop, ściany, podłoga: nie zabiera cennej przestrzeni pod drogim dachem i nie trzeba do niego drogiego fundamentu. Optymalizujemy powierzchnię mieszkalną - KOSZTY w dół
- za garażem można mieć miniwarsztat (w domu też można, ale po co grzać ciągle rzadko używany warsztat)

Polecam do przemyślenia. W każdym razie ja tak wybrałem.
Link do komentarza
No! Doskonały pomysł! Nie myślałem o tym wcześniej. To zawsze jedna ściana mniej, a często bryła domu zyskuje z garażem. Zgadzam sie w pełni z argumentacją, a wiatę chyba rzeczywiście można w razie czego zbudować przy samym płocie.
Pozdrawiam i przemyślę.
Link do komentarza
  • 2 lata temu...
a mi sie podoba ten projekt - identyczny domek jest pod nazwa HG-C1 - myślę o budowie tego domu na wiosne - zmiany wg mnie:
- usunięcie balkonów bocznych, drzwi balkonowych w zamian większe okna ( balkon to mostek termiczny)
- korekta usytuowania na tylnej elewacji drzwi balkonowych i okna
- przed wejściem 2 kolumny podpierające balkon ( dla estetyki )
- połączenie jednego pokoju na piętrze z łazienką w celu stworzenia miejsca na saunę i mini spa icon_smile.gif wtedy i miejsce na prysznic sie znajdzie
- okna dachowe nad salonem chyba muszą być otwierane elektrycznie??
- sciany z ytonga 29 plus 15 styro
- na dach blachodachówka i 30 cm wełny
- ogrzewanie piec na gaz ziemny ( kondensacyjny) i ogrzewanie podłogowe plus kominek z płaszczem wodnym ( tylko nie wiem czy może być na tym samym obiegu co kocioł - jesli nie to jak to rozwiązać aby w jesienne wieczory palić tylko kominkiem a dopiero jak nastanie zima odpalić kocioł gazowy )
- GWC rurowy
- wentylacja mechaniczna nawiewno-wywiewna z rekuperatorem


co do zapachów z garażu i wychładzania - przeciez jest przedsionek który pełni taka właśnie rolę
zastanawia mnie kwestia schodów - czy pod nimi bez problemu zmieszczę np sprzęt RTV ( od strony kominka wypoczynek - a od kuchni jadalnia - stąt to przesunięcie drzwi z oknem )


czy dla rodziny 2+2 taki domek w zupełności wystarczy ???? brakuje mi w nim gabinetu gdzie mógłbym troche popracować w domu przy papierach i ewentualnie oddać się relaksowi przy komputerze icon_smile.gif moge zostawić pokój na piętrze bez przerabiania ale wtedy łazienka bedzie zbytnio nieustawna

co do balkonu w łazience to chyba jedynie do powieszenia prania icon_smile.gif sie nadaje

czy ktos jest już na jakims etapie budowy i jest w stanie wstepnie powiedziec jakie są koszta postawienia takiego domku ????
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Marzec jest pierwszym miesiącem w roku kiedy fotowoltaika pokazuje swoją moc. Niesie to za sobą poważne konsekwencje.  Wyraźnie wzrasta napięcie w sieci, ale za to spada  cena energii od prosumentów w net-billingu (RCE)    Obydwa zjawiska są niekorzystne dla posiadaczy paneli fotowoltaicznych. Zjawiska te będą tylko narastać, ponieważ nowa dyrektywa budynkowa narzuca obowiązek montażu fotowoltaiki na każdym domu oddawanym do użytku już od 2030r. Jednak do tak gwałtownego przyrostu mocy w fotowoltaice nie zdążyły i raczej do 2030 roku nie zdążą przygotować się sieci energetyczne które były projektowane do przesyłu energii od elektrowni poprzez sieci wysokiego i  średniego napięcia do sieci niskich napięć i odbiorcy końcowego. i Jednak rozwój energetyki rozproszonej sprawił że w słoneczne dni energie trzeba kierować w przeciwnym kierunku. W dzielnicach w których fotowoltaika jest popularna pojawił się problem wysokich napięć i w konsekwencji wyłączanie się mikroinstalacji fotowoltaicznych. Sytuacja z roku na rok będzie jeszcze gorsza, przerwy w ciągu dnia będą coraz dłuższe, a problem zacznie się już w ostatnim miesiącu zimy i potrwają do późnej jesieni. Częste wyłączanie mikroinwertera ma negatywny wpływ na jego żywotność, a co gorsze nie mamy własnej produkcji akurat w czasie kiedy powinna być najwyższa. Jak się przed tym chronić, co zrobić aby nasze instalacje w słonecznie dni produkowały prąd a nie tylko szpeciły dachy. O tym w dalszej części. Wersja dla nie lubiących czytać: Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Optymalny  poziom napięcia w sieci, powinien wynosić  230V i może wahać się maksymalnie o 10%, czyli w przedziale 207-253V. Zgodnie z tymi parametrami ustawiane są również falowniki, czyli główne urządzenia w instalacjach fotowoltaicznych, które przetwarzają prąd. Falownik wyłączy się jeżeli  napięcie w sieci przez 10 minut przekracza  253 V , a wyłączy się natychmiast jak przekroczy 264V natychmiast. Falownik trójfazowy wyłączy sią nawet jeśli napięcie choćby jednej z trzech faz przekroczy dopuszczalną normę.  Problem ten powstaje najczęściej, gdy wiele instalacji PV jest podłączonych do jednej linii energetycznej. Nasila się on podczas słonecznej pogody, kiedy panele fotowoltaiczne produkują najwięcej energii. Jeżeli moc zainstalowana fotowoltaiki w obrębie stacji tansformatorowej znacznie przekracza moc transformatora, to problemy są niemal pewne. Ponadto problem występuję często w domach, które są daleko od transformatorów i w mniejszych miejscowościach.     Co możemy zrobić z problemem wysokich napięć? Jeżeli napięcie w sieci jest stale wysokie to można zgłosić problem do ZE, wysyłając specjalny druk RPV. Może to skutkować obniżeniem napięcia na transformatorze, jednak jeżeli napięcie za transformatorem już jest większe niż zadane, to zabieg ten nie przyniesie spodziewanego efektu.  Po drugie transformatory teoretycznie są dwukierunkowe,  ale nie we wszystkich przypadkach tak jest.  Całkowite rozwiązanie problemu zazwyczaj wymaga wymiany transformatora na trafo o większej mocy, montaż większej ilości transformatorów na danym obszarze, a czasem i wymianę przewodów na grubsze.  Jak wiemy Operatorzy Systemów Dystrybucyjnych (OSD) mają ograniczone budżety, więc zazwyczaj pozostaje nam samodzielnie poradzić sobie z problemem.  Mamy tu kilka opcji do wyboru.      Najprościej jest  zwiększyć autokonsumpcję produkowanej energii. W tym celu musimy zmienić swoje przyzwyczajenia. Wiele urządzeń elektrycznych uruchamiamy często wieczorem lub po zachodzie słońca.   Obecnie większość takich urządzeń jak zmywarki, pralki, suszarki do ubrań, bojlery, systemy nawadniania,  pompy ciepła czy klimatyzatory wyposażona jest w programatory czasowe lub timery pozwalające uruchomić urządzenie po określonym czasie. W naszym przypadku celujemy w godziny w których napięcie w sieci zbliża się do krytycznego. Wówczas inwerter będzie miał mniej energii (nadwyżki) do „wypchnięcia” na zewnątrz, a więc napięcie nie będzie tak intensywnie podbijane. Ponadto w domu mamy wiele urządzeń na baterie które należy ładować, jak np odkurzacze automatyczne, laptopy, tablety, latarki,  elektronarzędzia, rowery elektryczne i powoli pojawiają się samochody elektryczne.  Większość z nas w godzinach południowych jest albo w pracy albo w szkole, więc powstaje problem z włączeniem  ładowarek.  Tutaj z odsieczą przychodzą systemy zarządzania energią, a zwłaszcza  inteligentne gniazdka, które możemy zaprogramować aby włączały przesyłanie prądu o dowolnej porze, możemy też sterować nimi zdalnie.  Gniazdka te pozwalają także na automatyzację, czyli możemy określić warunki w jakich zostanie uruchomiony przepływ prądu. Można np zadać warunek że prąd zaczyna lub przestaje płynąć po osiągnięciu określonego napięcia np 250V.    Link do takiego gniazdka podam w opisie filmu. Warto też do autokonsumpcji prądu w szczycie produkcji namówić sąsiadów, bo tylko wtedy to przyniesie wyraźny spadek napięcia w sieci i zwiększy produkcję prądu przez nasze instalacje.     Co jeżeli nawet to nie pomaga?  Wtedy rozsądne będzie obniżenie napięcia w sieci przez włączenie funkcji Q(U) i P(U) w inwerterze. Wiele inwerterów ma funkcję Q(U) oraz P(U) [czytaj - "Q od U" i "P od U"]. Gdy uruchomiona i właściwie skonfigurowana, powoduje ona, że po przekroczeniu 250 V, falownik zmniejsza moc (konkretnie moc czynną wytwarzając w zamian nieco mocy biernej). Skutkiem tego falownik nie sięga granicy 253 V i dalej działa. Pomimo że instalacja działa z nieco mniejszą mocą, to i tak lepsze niż ciągłe wyłączanie i włączanie się całej instalacji. Bardziej radykalnym krokiem jest włączenie elektrycznego grzejnika także za pomocą inteligentnego gniazdka które uruchomi go tylko jak napięcie będzie na maksymalnym poziomie.  W ten sposób zmarnujemy część energii, ale możemy uchronić instalację przed wyłączeniem. Tutaj ważne jest zdiagnozowanie najbardziej obciążonej fazy.  Coraz popularniejszym rozwiązaniem jest magazynowanie nadwyżek energii w akumulatorach. Dzięki temu nie obciążamy sieci niezużytą energią a odebrać ja możemy w dowolnym momencie. Minusem rozwiązania są ceny akumulatorów do magazynowania energii, koszt baterii o pojemności 10 kWh to ok 20 tysięcy złotych. Cenę obniżymy dotacjami np z programu Mój Prąd. Ceny akumulatorów w długoletniej perspektywie spadają o ok 20% rocznie. W chwili obecnej z ekonomicznego punktu widzenia magazyny energii są mało opłacalne, ale za lat kilka ich zakup może być bardzo opłacalny, a nawet niezbędny w przypadku przeciążonej sieci energetycznej. Na każdy kWp instalcji PV niezbędne jest minimum 1 kWh pojemności magazynu energii.  Plusem instalacji hybrydowej jest to iż w przypadku awarii sieci nasza instalacja się nie wyłączy, będzie nadal zasilała nasze urządzenia elektryczne. Taniej wychodzą magazyny ciepła.  Woda w bojlerze o odpowiedniej pojemności może być zagrzewana gdy napięcie zbliża się do krytycznego. Tu znów korzystamy z inteligentnych gniazdek.  Podobną funkcję spełnia klimatyzacja którą możemy uruchamiać w szczycie produkcji prądu, aby po powrocie domowników do domu była już optymalna temperatura.  Nietypowym rozwiązaniem, które może się sprawdzić w niektórych przypadkach jest zastąpienie falownika trójfazowego  trzema falownikami  jednofazowymi podpiętymi do trzech różnych faz.  Jak wiadomo falownik trójfazowy wyłączy się jeżeli napięcie na dowolnej fazie przekroczy normę. Takie rozwiązanie ma wiele zalet: Różnice napięć między fazami przestają mieć znaczenie – każdy falownik działa niezależnie. W razie awarii/wyłączenia falownika 2/3 instalacji wciąż działa. W razie zaniku jednej fazy pozostałe dwa inwertery działają. Minusem jest wyższy koszt instalacji: trzy osobne falowniki kosztują więcej niż jeden trójfazowy, ponadto dochodzi zwielokrotnione okablowanie i zabezpieczenia. Podobny efekt osiągniemy montują mikroinwertery podpięte do różnych faz.    Jeżeli jesteśmy przed montażem instalacji fotowoltaicznej, to musimy zadbać o wydłużenie czasu własnej produkcji prądu za pomocą instalacji Wschód zachód, co pozwoli rozciągnąć swoją produkcję prądu poza czas szczytu produkcji z większości instalacji w okolicy które zazwyczaj są skierowane na południe. Do przekroczenia dopuszczalnego napięcia nie dochodzi ranem ani wieczorem, a w południe. Należy przyjąć że już wkrótce od godziny 10 do 14 a w niektórych miejscach nawet przez 8 godzin na dobę, i to aż przez ponad pół roku sieć będzie przeciążona i większość instalacji PV będzie wyłączona.  Dodatkowym plusem tego rozwiązania jest wzrost własnej autokonsumpcji poprzez własny prąd od wschodu słońca, aż do zachodu, a nie tylko w południe kiedy jesteśmy w pracy. W nowym systemie rozliczeniowym zwanym netbilingiem taki układ paneli jest niemal konieczny. Obecnie ceny paneli Fotowoltaicznych niesamowicie spadły. Można już nabyć zestaw 10kWp wraz z falownikiem za około 10 tyś zł. Warto też wiedzieć że mała instalacja 3,3kWp wraz z montażem to koszt 15-18 tyś zł, zaś instalacja o 3 krotnie większej mocy (10kWp) kosztuje niecałe 2x więcej, czyli około 30 tys zł. Koszt kwp w małej instalacji to około 6 tys złotych, zaś w dużej to około 3000zł. Duże instalacje 50 kWp to koszt około 100 tys zł, więc koszt kWp to zaledwie 2000zł. Instalatorzy proponują obecnie drogie  małe instalacje argumentując to bardzo wysoka  autokonsumpcją co pozwoli szybko zwrócić koszt inwestycji.  Jest to prawda, ale niestety taka instalacja nie obniży znacznie naszych rachunków. Montując jeden panel 300W w domu o dużych rachunkach za prąd osiągniemy niemal 100% autokonsumpcje, szybki zwrot inwestycji, jednak nie zauważymy tego w rachunkach za prąd.  Warto więc pomyśleć o instalacji o dużo większej mocy niż proponują o obecnie monterzy. Zaletą będzie duży wzrost produkcji prądu w miesiącach o słabym nasłonecznieniu, oraz w pochmurne dni i zaraz po wschodzie i przed zachodem słońca. Jak wiemy w samo południe jest duże ryzyko że wyłączone zostaną zarówno małe jak i duże instalacje PV. taki układ pozwoli też na sprzedaż prądu w lepszych cenach, bo jak wiadomo w południe są one bardzo niskie.  Oczywiście nie polecam zmiany ustawień falowników podnosząc górny próg napięcie, ponieważ jest to szkodliwe dla urządzeń elektrycznych podpiętych do sieci w naszej okolicy.   Jestem ciekaw czy macie jakieś własne sposoby na obniżenie napięcia w sieci.
    • Dlatego trzeba wygiąć pod odpowiednim kątem wcześniej i dopiero przykręcić profil. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Tylko warunek, że po zamocowaniu profilu nie mogą się prostować. 
    • Te Esy możesz wyginać jak chcesz, tego spadu tam nie ma na tyle żeby sobie Esami nie poradzić. Wygniesz, dokręcisz pchełkami i będzie ok. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Oczywiście. To jest wieszak regulowany. Wiercisz w suficie i mocujesz haczyk na dyblu i ten wieszak na nim. Tymi sprężystymi blaszkami regulujesz wysokość zawieszenia mocowania.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...