Skocz do zawartości

NIERZETELNY WYKONAWCA


Recommended Posts

Napisano
Zapytanie – opinia prawna

Bardzo prosimy o udzielenie informacji o sposobie postępowania i możliwości wyegzekwowania zobowiązania od nierzetelnego wykonawcy.


OPIS SYTUACJI:
W dn. 31.07.2010 r. podpisaliśmy „Umowę o Dzieło” na budowę domu jednorodzinnego i garażu wolnostojącego. Zgodnie z umową praca ma zostać wykonana do dn. 30.11.2011 r., ale już wiemy że termin ten nie zostanie dotrzymany.
Wykonawca twierdził jednak, że prace zostaną skończone już we wrześniu 2011 r.
Prace miały rozpocząć się w październiku 2010 r. W październiku 2010 r. geodeci wytyczyli dom i garaż. Wykonawca zamówił i dostarczył na naszą budowę stal – posiadamy potwierdzenie zamówienia z nazwiskiem wykonawcy oraz fakturę zakupu (10/2010 r.). Jednak nasz wykonawca nie stawiał się na budowie, w końcu spadł śnieg i stwierdziliśmy, że fundamenty robimy dopiero na wiosnę. Pod koniec stycznia nie informując nas, nasz wykonawca pojawił się na budowie i rozpoczął skręcanie zbrojenia do ław fundamentowych. Następnie poinformował nas, że zaczyna robić fundamenty. My jednak się nie zgodziliśmy, gdyż z prognozy pogody wiedzieliśmy że mają przyjść wysokie mrozy (co faktycznie potem miało miejsce ok. -15C) i nasz kierownik budowy również nie wyraził zgody. Wykonawca poinformował nas, że jak teraz nie zaczniemy to oni nie wiedzą kiedy przyjdą. Jednak prace przy fundamentach rozpoczęły się w połowie marca 2011 r. W trakcie wykonywania prac wykonawca dostawał zaliczki za wykonanie fundamentów, mimo iż umowa wyraźnie wskazywała, że zapłata ma nastąpić do tygodnia po odebraniu zakończonego etapu. Wszystkie zaliczki jakie mu wypłaciliśmy są podpisane wraz z datą otrzymania.
W maju wykonawca zakończył murowanie ścian fundamentowych domu jednorodzinnego i poprosił nas o wcześniejszą wypłatę środków. Bardzo nas o to prosił, gdyż nie miał pieniędzy na wypłatę dla pracowników oraz organizował komunię. Zaufaliśmy mu i to był nasz błąd. Poinformował nas również, żebyśmy załatwili zasypkę do fundamentów i na następny tydzień wróci na budowę dokończyć fundamenty. W trakcie rozmowy wskazaliśmy mu również, iż są błędy wykonawcze, które trzeba będzie naprawić. Wykonawca zgodził się z nami i przyjął do wiadomości, że musi wszystko naprawić. Od tego momentu wykonawca nie pojawił się na naszej budowie, nie ma z nim kontaktu telefonicznego. Na początku odbierał, obiecywał że przyjedzie, że dokończy i tak to przeciągało się z tygodnia na tydzień. W końcu nasza cierpliwość się skończyła i pojechaliśmy do domu wykonawcy. Niestety wykonawcy nie zastaliśmy, była jego żona. Rozmawialiśmy z jego żoną, która powiedziała że mąż cały czas pracuje, że nigdzie nie był nawet z nimi na wakacjach. Żona wykonawcy obiecała, że wszystko mu przekaże i postara się aby wykonawca się z nami skontaktował. Faktycznie po tygodniu odebrał telefon, umówił się z nami że przyjedzie na drugi dzień. Czekaliśmy ale się nie doczekaliśmy. Od tego czasu telefon jest cały czas wyłączony. Napisaliśmy do wykonawcy ostateczne wezwanie przedsądowne. Pojechaliśmy do niego i o dziwo zastaliśmy go w domu. Nie stawiał żadnych oporów z przyjęciem pisma, mamy je podpisane z datą. Wykonawca tłumaczył się, że ma bardzo chorego ojca w szpitalu. Nas to jednak nie interesuje, ponieważ jeśli zachodzą takie sytuacje to się informuje inwestora i można dojść do porozumienia, jednak ze strony wykonawcy nie ma żadnej dobrej woli. Zgodnie
z pismem miał trzy tygodnie na zakończenie spraw związanych z fundamentami, stwierdził że nie będzie problemu i się wyrobi. Ustnie ustaliliśmy, że w ciągu tygodnia pojawi się na oględzinach fundamentów i wskaże jakie materiały mamy zakupić. Jednak wykonawca znowu się nie pojawił.
I tak na dzień dzisiejszy termin z wezwania przedsądownego minął a wykonawca jak się nie pokazał tak go dalej nie ma. Wiemy również, że mimo iż ma ojca chorego (nie wiemy czy to jest prawda czy kolejna wymówka), to tak naprawdę buduje
w innej miejscowości.

Przez cały czas był prowadzony szczegółowo dziennik budowy, mamy faktury zakupu, mamy również zdjęcia z dnia na dzień jak prace postępowały, mamy również świadków którzy widzieli co się dzieje, odnaleźliśmy również dwóch inwestorów, którzy mieli kontakt z tym samym wykonawcą i okazało się, że mieli podobne problemy – jeden z nich do dnia dzisiejszego nie ma szczytów wymurowanych,
a drugi składał reklamacje i się nie doczekał rozwiązania sprawy.

Wykonawca pozostawił budowę bez zabezpieczenia, są odkopane fundamenty co może grozić wypadkiem. Nie dość że nie reaguje na nas, to również nie reaguje na kierownika budowy. Dziś był kierownik budowy u nas i jest przerażony.
Chcieliśmy z wykonawcą sprawę załatwić polubownie, ale widać że nic w ten sposób nie uzyskamy.
Z naszej strony zachowaliśmy wszystkie terminy, mamy pozwolenie, kierownika budowy, wszystkie materiały były kupione przed czasem, część materiałów jest na działce a część dalej leży na składzie – gotowa do przywiezienia, na pogodę też nie można zwalać winy – bo co jak co ale ten rok dla budowlanki jest bardzo dobry.

W chwili obecnej zaczynamy ponosić coraz większe straty:
1. zniszczył się cement (okres ważności 3 m-ce), wykonawca był poinformowany
o upływie terminu ważności
2. odpada ocieplenie od fundamentów
3. folia kubełkowa również się odrywa
4. fundamenty notorycznie są zalewane przy każdym deszczu, musieliśmy zakupić pompę aby wodę odpompowywać
5. fundamenty były zaizolowane dysperbitem, ale teraz wychodzi, że było to nierzetelnie wykonane, gdyż wypływa cała zaprawa, robią się zacieki
6. w fundamentach rośnie trawa, co jest niedopuszczalne – gdyż po ich zasypaniu będą rozmnażały się bakterie beztlenowe
7. ponadto firma, w której mamy zakupione materiały budowlane meilem poinformowała nas, że za każdy miesiąc przechowywania materiałów będzie nas obciążała po 100,00 zł.


Jeśli chodzi o sprawy finansowe, to wykonawca otrzymał od nas:
1. 10% zaliczki za całość budowy przy podpisywaniu umowy
2. pełną wypłatę za wykonanie fundamentów domu i garażu – pomimo, iż tego etapu nie skończył
3. Ponadto w umowie jest napisane, że jeśli któraś ze stron zerwie umowę będzie musiała pokryć 20% kosztów budowy.

Wykonawca otrzymał wezwanie przedsądowne, w którym wskazaliśmy iż wzywamy go do usunięcia wszystkich wad i dokończenia fundamentów, zapłacenia za materiały które uległy zniszczeniu w nieprzekraczalnym terminie do 10.09.2011 r. Ponadto wskazaliśmy, iż jeśli nie wywiąże się w określonym terminie z umowy, na jego koszt i ryzyko prace powierzymy nowemu wykonawcy i skierujemy sprawę do sądu.
Już wiemy, że się u nas nie stawi do 10.09.2011 r. ponieważ u innego inwestora też się nie stawił. W dalszym ciągu nie ma z nim kontaktu. Jutro ma przyjść nowa firma, która ma oszacować straty i zrobić nowy kosztorys budowlany. Nie możemy dłużej czekać, za chwile przyjdzie zima – a fundamenty jak tak zostaną są skazane na rozsadzenie od wody i mrozu.

W związku z czym mamy pytanie co mamy zrobić zanim skierujemy sprawę do sądu, co dla nas będzie korzystniejsze.

1. wysłać informację, iż w związku z upływem ostatecznego terminu zlecamy prace nowej firmie na koszt i ryzyko poprzedniego wykonawcy.
Czy w tym przypadku możemy jednocześnie domagać się:
a) zwrotu zaliczki, która była wpłacona przy podpisaniu umowy
b) rozliczenia świadczeń, które zostały nadebrane za niewykonanie całości fundamentów
c) obciążyć różnicą kosztów za wykonanie obiektów w całości, czy tylko za wykonanie fundametów
d) zwrotu poniesionych nakładów na naprawę tego co poprzedni wykonawca zepsuł
e) pokrycia kosztów za cement, zakup nowego dysperbitu, zakup pompy do wyciągania wody z fundamentów
f) pokrycia kosztów za magazynowanie towarów, na składzie budowlanym – oczywiście poprosimy o fakturę
g) wypłaty odszkodowania w wysokości 20% całej inwestycji – taki mamy zapis w umowie
h) wypłaty odsetek za nie rozliczenie się z pieniędzy, które są nadebrane.

2. Czy też druga wersja – odstąpić od umowy z winy wykonawcy i również domagać się:
a) zwrotu zaliczki, która była wpłacona przy podpisaniu umowy
b) rozliczenia świadczeń, które zostały nadebrane za niewykonanie całości fundamentów
c) obciążyć różnicą kosztów za wykonanie obiektów w całości, czy tylko za wykonanie fundametów
d) zwrotu poniesionych nakładów na naprawę tego co poprzedni wykonawca zepsuł
e) pokrycia kosztów za cement, zakup nowego dysperbitu, zakup pompy do wyciągania wody z fundamentów
f) pokrycia kosztów za magazynowanie towarów, na składzie budowlanym – oczywiście poprosimy o fakturę
g) wypłaty odszkodowania w wysokości 20% całej inwestycji – taki mamy zapis w umowie
h) wypłaty odsetek za nie rozliczenie się z pieniędzy, które są nadebrane.

3. Czy też skierować sprawę od razu do sądu, i do którego sądu Polubownego Sądu Konsumenckiego czy też do Sądu Cywilnego.

Jeszcze jedno pytanie:
Jeśli na nasze wezwanie wykonawca odmawia rozliczenia się i sprawę skierujemy do sądu. Załóżmy, że sprawę wygramy a okaże się, że wykonawca ma rozdzielność majątkową to w jaki sposób możemy odzyskać pieniądze?

Bardzo prosimy o pomoc.
Napisano
1. Pismo do wykonawcy, z powiadomieniem, że wobec jego zejścia z budowy, uważacie że umowa z dnia ….. została rozwiązana z winy wykonawcy i w związku z tym:
- żądacie zwrotu zaliczki za niewykonane prace,
- żądacie kary umownej …..
- zadacie zwrotu poniesionych kosztów …….


2. Kierownik budowy robi wspomniany protokół z „oględzin” miejsca „wypadku” – można załączyć do pkt.1.
3. Zatrudniacie nowego wykonawcę
4. W zależności czy chcecie mieć rację, czy też chcecie „ukarać” wykonawcę (lub oba te czynniki razem):
- wobec wykonawcy stosujecie „szantaż”, że w przypadku braku zwrotu kwot zgodnie z pkt.1. zawiadomicie US o oszustwie podatkowym i uszczupleniu dochodów skarbu państwa przez tego wykonawcę – jeśli nie poskutkuje:
- występujecie na drogę sądową lub (i),
- zawiadamiacie właściwy US.

5. Żaden z tych sposobów nie zagwarantuje wam zwrotu poniesionych kosztów, ale w przypadku zaangażowania US wykonawca może ponieść dotkliwe koszty – nawet wyższe niż należności wasze.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Kolejne dni spędzamy na stawianiu konstrukcji, stempli oraz deskowaniu kolejnych pomieszczeń. Jest tego naprawdę sporo!  
    • Witam serdecznie    Potrzebuję pomocy kogoś doświadczonego.  Pomimo że byłem jako jedyny przeciwny pokrywania dachu blachą trapezowa z filcem to takie pokrycie zastosowano.  Jest to budynek garażowo-gospodarczy, wspólnoty z dachem dwuspadowym.  Firma która wymieniała poszycie postarała się żeby jak najbardziej zminimalizować wentylację dachu. Filc oczywiście nie został usunięty z żadnej strony. W części okapowej firma na murze dawała zaprawę betonowa i na tej zaprawie leży blacha. Skutkiem jest brak nawet małej szczeliny ponieważ profil blachy wypełnia beton.  W części szczytowej pod kalenicą na łączeniu dwóch połaci zastosowano taśmę dekarska uszczelniającą. Skutek wiadomo jaki.  Jedyny wlot powietrza to widoczne okienka w ścianie 10cmx40cm. Sąsiad zamontował wywietrznik wentylacyjny oraz rozciął tą taśmę w szczycie ale chyba to nic nie dało. Podczas temperatury na zewnątrz plus 2-3 stopnie filc robi się wilgotny po nocy a po południu jest poprostu mokry. Widać też krople wody na filcu.    Proszę o pomoc czy można coś w tym temacie zrobić? Czy jest szansa żeby ten dach jakoś uratować we własnym zakresie?   Będę wdzięczny za wszelkie informacje i pomoc.   
    • Standardowo, w gotowych zestawach drzwiowych, prześwit pod spodem (czyli odległość między dolną krawędzią skrzydła a podłogą) wynosi zwykle od 1 do 2 cm (10-20 mm). To umożliwia swobodne otwieranie drzwi.
    • Ja jednak wolałbym zrobić to z kostki brukowej i mieć to już  z głowy, zaoszczędziłbym, dając swoją robociznę. Materiał jest to koszt stosunkowo tani.   Koszt materiałów na taras z nasypem około 30 cm, o wymiarach 6,0 × 4,0 m, z krawężnikami betonowymi antracyt i kostką brukową Stylbruk, będzie zależał od kilku czynników, takich jak lokalne ceny materiałów, wybór konkretnego typu kostki i krawężników, a także ewentualne dodatkowe elementy. Oto szacunkowe koszty poszczególnych elementów:   Materiały na nasyp piasek około 15 do 30 zł/m³  Przy nasypie 30 cm pod powierzchnią, potrzebujesz około 7,2 m³ (6 m × 4 m × 0,3 m + schodek), co daje koszt około 360-720 zł.   Krawężniki betonowe antracyt: koszt ok.  15 do 25 zł za metr bieżący. Przy długości obwodu tarasu (2×6 + stopień = ok. 30 mb), to wydatek od 300 do 450 zł.   Kostka brukowa Stylbruk: ceny wahają się od 70 do 80 zł/m². Dla powierzchni 30 m² (6×4 m + schodek), koszt materiału to od 2100 do 2400 zł. Dodatkowe materiały: np. cement, piasek do wyrównania, folie, kity, mogą kosztować 200 do 300 złotych.   Podsumowanie szacunkowego kosztu materiałów: Element Szacunkowy koszt (zł) Nasyp 300 - 450 Krawężniki 360 - 450 Kostka brukowa 2100 - 2400 Dodatkowe materiały 200 - 300 Razem 2960 - 3600 zł   Pamiętaj, że są to orientacyjne kwoty, ze sklepu  Liroy Merlin, ceny mogą się różnić w zależności od lokalnych cen i wybranych materiałów.   
    • Witam, Temat stary jak świat ale może dowiem się czegoś nowego, tym bardziej, że jestem amatorem. Zastanawiam się nad wyborem ogrzewania dla nowobudowanego domu o powierzchni 137m2, ocieplonego z ogrzewaniem podłogowym w projekcie i ku takiemu też się skłaniam. Dodam jedynie, że szukam rozwiązania jak najbardziej samoobsługowego. Póki co waham się między pompą ciepła a gazem przy czym na razie faworyzuję pompę. W miejscu budowania nie ma instalacji gazowej więc zostaje mi zbiornik na gaz. 1. Instalacja gazowa tańsza od pompy ciepła     Często słyszę, że instalacja gazowa jest znacznie tańsza od pompy ciepła i rozwiązanie z pompą zwróci się za 100 lat:     link     Wysłałem oferty do kilku firm a poniżej zestawienie dwóch:     Pompa ciepła:     - Daikin Altherma - 33 480 zł     - konsola do montażu - 648 zł     - montaż kotłowni - 13 500 zł     - dofinansowanie - 7 000 zł     Łącznie: 40 628 zł     Kocioł gazowy:     - Vitodens 100-W B1HF + 100 litrów - 11 098 zł (jedna z trzech opcji która została mi zaproponowana, ta jest tą średnią pod względem cenowym)     - prace ziemne - 1 700 zł     - butla własna - 14 944 zł     - instalacja wewnętrzna w budynku - 1630 zł     - dofinansowanie - 0 zł (chociaż gdzieś widziałem jakieś lokalne dofinansowanie 5 000 zł)     - dochodzą jeszcze jakieś  koszta kierownika budowy, wydania dokumentów, może coś jeszcze?     Łącznie: 30 074 zł     Generalnie różnica nieco ponad 10 000  zł na korzyść ogrzewania gazowego te "32 tysiące w kieszeni" to chyba nie w tym przypadku 2.  Prognozy cen      Zarówno gaz jak i prąd z roku na rok drożeją. Jednak ceny prądu nie rosną tak szybko jak ceny gazu. Poza tym biorąc pod uwagę, że Unia Europejska chce do 2040 roku zrezygnować całkowicie z korzystania z gazu na     korzyść energii ze źródeł odnawialnych można raczej się spodziewać, że ceny za prąd będą malały (coraz więcej prądu ze źródeł odnawialnych, zachęty poprzez dofinansowania do pomp czy innych źródeł odnawialnych i zniechęcanie do innych - ets) a ceny za gaz będą rosły. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na koszty gazu będą zapewne opłaty związane z ETS. Jakieś ostrożne wyliczenia, które znalazłem w sieci mówią, że będzie to koszt około 500 złotych rocznie dla gospodarstwa.    Z powyższego wynika, że jestem raczej zwolennikiem pompy ciepła ale z drugiej strony podkreślam, że jestem amatorem i słabo znam realia stąd też ten mail aby ktoś ewentualnie mnie uświadomił o błędzie. Albo ktoś podpowie jakąś inną technologię, ogrzewanie podczerwienią?   Co o tym sądzicie?
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...