Skocz do zawartości

Elewacja ze szkła w systemi profilit


Recommended Posts

Napisano
To jest mój pierwszy post na tym forum więc witam wszystkich.

Trwają prace projektowe mojego domku. Architekt zaproponował wykonanie jednej ze ścian ze szkła a konkretnie z materiału o nazwie Profilit. Wiem że jest on powszechnie stosowany w budynkach wielorodzinnych, ale interesuje mnie informacja czy ktoś ma już coś takiego w swoim domu jednorodzinnym. Jak to wygląda cenowo, jak z użytkowaniem i czy taka ściana jest bardzo zimna?
  • 3 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)
Hello, z tego co się interesowalem to takie ściany są faktycznie znacznie zimniejsze i droższe na nie materialy budowlane niestety, ale super wyglądają, wiem bo sam jestem już prawie zdecydowany. No coś za coś... Edytowano przez Halker (zobacz historię edycji)
  • 2 lata temu...
Napisano
Ja taką ścianę widziałem choćby w Wikędzie:
http://wiked.pl/o-firmie

Cały bok budynku (dość sporego) jest ze szkła. Wrażenia fajne, uczucie przy wietrze wewnątrz dziwne, bo konstrukcja minimalnie pracuje i słychać to. Koszta budowy nie wiem jakie, do tego jak z ogrzewaniem i kosztami też nie rozmawiałem. W zimie było ciepło wewnątrz - tyle mogę powiedzieć icon_smile.gif.
Gość mhtyl
Napisano
Trochę może koło tego ale to nie jest to co pokazałeś i opisałeś. Ty pokazałeś ścianę przeszkloną a tu chodzi o elewację, dwie różne rzeczy.


Napisano
Wiem wiem. Pokazałem ścianę ze względów praktycznych, bo sam nie chciałbym mieszkać w "szklarni" za przeproszeniem. Podoba mi się taki styl ale nie do końca widzę jego cechu użytkowe poza większą ilością światła w domu. Dalej to same wady od kosztów, przez mycie, aż po to, że w domu nie można w gatkach pobiegać bo wszyscy wszystko widzą.

Do tego jedyny mi znany z wewnątrz budynek w którym widać to, że jest to "dom jednorodzinny" (choć jest to wysoki biurowiec) z takim rozwiązaniem. Biurowce z całą elewacją ze szkła nie mają takiego klimatu w środku. Dla mnie zupełnie inne wrażenie.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...