Tak to możemy dojść do meteorytu tunguskiego i udowodnić, ze po ziemi trzeba chodzić ze stalowymi parasolami, żeby odłamkiem skały nie zarobić w makówkę. Dlatego ogłaszam z mojej strony koniec dyskusji.
Patrząc od dołu mamy:
- płyty g-k;
- folię paroizolacyjną;
- wełnę mineralną.
Przemyślenia wymaga natomiast sposób wykończenia takiego stropu od góry. Rzecz w tym, że należy pomimo wszystko zapewnić możliwość usuwania niewielkich ilości wilgoci (pary wodnej), które w ten strop wnikną pomimo paroizolacji. Zaś płyta OSB ma znikomą paroprzepuszczalność. Co ma by na tym stropie - pomieszczenia użytkowe, czy nieużytkowy strych?