Skocz do zawartości

Piece CO z Pleszewa


raingold

Recommended Posts

Napisano
Cytat

Witam.
Przymierzam się do kupna pieca CO na paliwo stałe produkowanego w Pleszewie.
Czy miał już ktoś do czynienia z tym? Proszę o opinie.


To tak jakbyś napisał,że jedziesz na autogiełde kupić auto icon_wink.gif Byłeś może w Pleszewie? Bo ja tak i powiem Ci, że tam co drugi robi piece, to zagłębie pieców. Nie będę Ci wymieniał firm bo strony by brakło. Musisz sam bliżej określić co Cię interesuje, jaki rodzaj pieca, na jaki opał itd . Wtedy będzie coś można Ci doradzić bo teraz no niczewo icon_cry.gif icon_biggrin.gif Tak dla Twojej informacji ja nie kupiłem z Pleszewa.
Napisano
to mi doradź
11-12 kW, palenie drewnem i węglem (nie miałem), oponami odpada
ograniczenia to wysokość (stary piec miał ok 90 cm) - mało miejsca, tak do 100cm
bez żadnego podajnika
musi mieć miarkownik ciągu
hebel do odpopielania paleniska (czy jak to się zwie - takie przód tył łapą lub góra dół nogą i towar na palenisku zruszony)
no i żeby się nie czepiali że jakimś tam ekoglikolem napełnię
i trwały
sprawność drugorzędne znaczenie, nie bedę się zabijał o parę punktów procentowych
niekoniecznie żółty metalik

wiem, że niektórzy producenci proponują piec rozłożony na 2-3 części, ułatwia to wtachanie do piwniczki, pomocne ale nie priorytetowe
Napisano
Cytat

To tak jakbyś napisał,że jedziesz na autogiełde kupić auto icon_wink.gif Byłeś może w Pleszewie? Bo ja tak i powiem Ci, że tam co drugi robi piece, to zagłębie pieców. Nie będę Ci wymieniał firm bo strony by brakło. Musisz sam bliżej określić co Cię interesuje, jaki rodzaj pieca, na jaki opał itd . Wtedy będzie coś można Ci doradzić bo teraz no niczewo icon_cry.gif icon_biggrin.gif Tak dla Twojej informacji ja nie kupiłem z Pleszewa.


I to jest bardzo trafna odpowiedź. Od chwili napisania tego postu trochę pogrzebałem w internecie na temat Pleszewa. Dużo czego się dowiedziałem...)))))
Piec, oczywiście, na paliwo stałe, bez podajnika. Moc około 15-17 kw. Interesowała mnie firma MIRMAOL z Pleszewa, ul. Mieszka I 7/24. Mają atrakcyjne ceny.
Inna firma to TERMIKO z Jarocina. Mają dużo pozytywnych opinii użytkowników tych kotłów.
Napisano
Cytat

I to jest bardzo trafna odpowiedź. Od chwili napisania tego postu trochę pogrzebałem w internecie na temat Pleszewa. Dużo czego się dowiedziałem...)))))
Piec, oczywiście, na paliwo stałe, bez podajnika. Moc około 15-17 kw. Interesowała mnie firma MIRMAOL z Pleszewa, ul. Mieszka I 7/24. Mają atrakcyjne ceny.
Inna firma to TERMIKO z Jarocina. Mają dużo pozytywnych opinii użytkowników tych kotłów.


Co do firmy to Ci nie doradzę bo nie używałem,ale dużo opinii słyszałem aby nie kupować dwufuncyjnego i bez strumienic bo ciężko się je czyści i się zapychają.I jeszcze jedna rada nie koniecznie słuszna ale polecałbym piec górnokanałowy, podobno dłuższa żywotność i łatwiej się go czyści.

Cytat

to mi doradź
11-12 kW, palenie drewnem i węglem (nie miałem), oponami odpada
ograniczenia to wysokość (stary piec miał ok 90 cm) - mało miejsca, tak do 100cm
bez żadnego podajnika
musi mieć miarkownik ciągu
hebel do odpopielania paleniska (czy jak to się zwie - takie przód tył łapą lub góra dół nogą i towar na palenisku zruszony)
no i żeby się nie czepiali że jakimś tam ekoglikolem napełnię
i trwały
sprawność drugorzędne znaczenie, nie bedę się zabijał o parę punktów procentowych
niekoniecznie żółty metalik

wiem, że niektórzy producenci proponują piec rozłożony na 2-3 części, ułatwia to wtachanie do piwniczki, pomocne ale nie priorytetowe


Nie chcąc się chwalić to wypisz wymaluj taki opisałeś jaki ja kupiłem icon_lol.gif Ja mam zamiast miarkownika ,sterownik z PID ale są w komplecie drzwiczki do miarkownika jedynie miarkownik należałoby dokupić (występuje też wersja bez sterownika z tym właśnie miarkownikiem) ze stali kotłowej, ze sprawnością to różnie bywa więc masz rację drugorzędna sprawa ale za to kolor czerwoniutki ze wstawkami szarymi pełne szaleństwo icon_lol.gif . A tak na koniec bo bym zapomniał podać nazwę tego cuda to OPTIMA KOMFORT PLUS Nowa Linia (górny kanał ,z wymiarem się zmieści do Twoich wytycznych) firmy DEFRO. Rozmawiałem z kilkoma użytkownikami tych pieców zanim go kupiłem ,dał mi namiary na nich mój instalator od c.o. ,opinie były pozytywne jedne bardziej drugie mniej ale wszystkie na plus.
Napisano
Cytat

no to dwa plusy (bo i mój nieautoratytatywny)
poczytałem - git
kto da coś innego?


Będzie chyba jeszcze jeden plus icon_lol.gif Zapomniałem dodać iż ów kociołek posiada ruszta wodne i mechanizm ruchomy do odpopielania rusztu (to też Cię interesowało ) i dają w komplecie przedłużenie czopucha (króciec) z regulacją ciągu coś podobnego do przepustnicy i cały kocioł pobiera coś około 40 W (z dmuchawą i ze sterownikiem).

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...