Skocz do zawartości

Grzałki


Recommended Posts

Napisano
Czy ktoś z Was ma w łazience zamontowane grzałki? U mnie dosyc czesto poza sezonem zdarza sie ze wieje chlodem, myslalem wczesniej o kupnie kaloryferow elektrycznych ale slyszalem ostatnio o ciekawej alternatywie jaką sa wlasnie grzalki, ktore w dowolnym momencie mozna zainstalowac w swoim grzejniku. Jesli ktos sie orientuje w temacie to prosze o jakies informacje
Napisano
Cytat

Czy ktoś z Was ma w łazience zamontowane grzałki? U mnie dosyc czesto poza sezonem zdarza sie ze wieje chlodem, myslalem wczesniej o kupnie kaloryferow elektrycznych ale slyszalem ostatnio o ciekawej alternatywie jaką sa wlasnie grzalki, ktore w dowolnym momencie mozna zainstalowac w swoim grzejniku. Jesli ktos sie orientuje w temacie to prosze o jakies informacje



można zainstalować odpowiednią grzałkę elektryczną jeśli konstrukcja grzejnika umożliwia taką instalację (bezpośrednio lub z zastosowaniem odpowiedniej kształtki - trójnika), należy pamiętać o zamknięciu jednego zaworu - tylko jednego,
lepszym rozwiązaniem jest zainstalowanie odpowiedniego grzejnika, który podłącza się do instalacji cyrkulacji c.w.u.
Napisano
z tego co wlasnie przeczytalem na temat cyrkulacji c.w.u. wynika ze wymaga ona położenia wzdłuż całej instalacji trzeciej rurki i do tego i zakupienia pompy. Taka grzalka wydaje mi sie mimo wszystko wygodniejsza bo wymaga mniejszych zmian, tymbardziej ze niedawno zmienialem grzejnik w lazience a przypuszczam ze do nowszych modeli grzejnikow takie grzalki powinny pasowac...
Napisano
Trochę bez sensu.
Jak już dogrzewać powietrze w łazience to bezpośrednio – termowentylatorem łazienkowym.
Może być ceramiczny, może być z suszarką na ręczniki, może być ………
Duży wybór, prosty montaż (dla „stacjonarnych) ceny już od kilkudziesięciu złotych.
Napisano
no tak, ale to też dodatkowy sprzęt. Mi sie wydaje ze najwieksza zaleta tych grzalek jest to ze nie zajmuja zadnego dodatkowego miejsca w lazience bo korzystaja z juz zainstalowanych grzejnikow
Napisano
rozumiem, że termowentylator to taka farelka zwykła tak? To w takim razie mimo wszystko wydaje mi się, że grzałką dogrzeać wyjdzie taniej niż taką elektryczną farelką. Take farelki straszliwie żrą prąd..
Napisano
Do podgrzania temperatury powietrza w łazience potrzeba dokładnie tyle samo kWh – bez względu na rodzaj ogrzewania.
Czyli farelka zeżre tyle samo prądu co grzałka.
Upraszczajac problem.

I nie są (nie muszą być) to typowe farelki. Napisz i zapytaj wujka g. „termowentylator łazienkowy”
Napisano (edytowany)
no ale ciagle to dodatkowy sprzet zabierajacy cenne miejsce w lazience..

a co do oszczednosci energii wyczytalem wlasnie ze niektore grzalki posiadaja funkcje ustawienia wybranej temperatury o wybranej porze dnia tzn. mozemy taka grzalke ustawic np na wlaczenie sie 20 min przed godzina o ktorej wstajemy tak zeby na poranna toalete lazienka byla juz nagrzana, przy czym przez cala reszte nocy grzalka moze byc wylaczona. Wydaje mi sie ze pod wzgledem oszczednosci na pradzie jest to super sprawa Edytowano przez sprytny_kazik (zobacz historię edycji)
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Grzałki to dobre rozwiązanie,ale tylko i wyłącznie jeżeli nie mamy ogrzewania podłogowego. Inaczej ich zakup mija się z celem. Musimy także wziąć pod uwagę cyrkulację powietrza,ale z tym nie powinno być żadnego problemu.
Napisano
Pod rozwagę.

Termowentylator stacjonarny, zabudowany na ścianie, z programatorem (np. szybki grzejnik łazienkowy EF 6/20 TID) ma wymiary 30 x 40cm i grubość 10cm.
Jego zadaniem jest dogrzewanie łazienki w „czasie rzeczywistym”.

Łazienka jest takim pomieszczeniem, gdzie wymagana jest wyższa temperatura (około 30 stopni).
W łazience jest też „wyciąg” powietrza wentylacyjnego o „wydajności” nominalnej 50m3/h – co powoduje, że aby utrzymać jej wysoką temperaturę „bezproduktywnie” ją ogrzewamy przez ponad 22 godziny w ciągu doby.

Pozostaje jeszcze okres przejściowy, kiedy już nie grzejemy innych pomieszczeń.


Cytat

Grzałki to dobre rozwiązanie,ale tylko i wyłącznie jeżeli nie mamy ogrzewania podłogowego.



Zastanów się co piszesz, a skoro wiesz, to może jakies uzasadnienie?
Napisano
w łazience powinno być zainstalowane odpowiednie ogrzewanie zapewniające optymalną temperaturę
grzałka w grzejniku łazienkowym lub "drabinka" podłączona do cyrkulacji c.w.u. nie służy do ogrzewania
celem takiego rozwiązania jest funkcja suszarki do ręczników lub płaszczy kąpielowych poza sezonem grzewczym
Napisano
Nie do ogrzewania, tylko ewentualnego dogrzewania w sezonie grzewczym, oraz dogrzewania poza sezonem grzewczym.

Można powiedzieć, że „uzupełnia” komfort użytkowania tego specyficznego pomieszczenia.

Jeśli dom nie posiada wentylacji mechanicznej z rekuperacją, to możemy również mówić o poważnych oszczędnościach energii – nie mniej niż 2kWh/dobę (przy założeniu nominalnej wydajności wentylacji)
Napisano
Cytat

Czy ktoś z Was ma w łazience zamontowane grzałki?


Ja mam w dolnej łazience zamontowaną grzałkę w kaloryferze.
Latem, gdy zasadnicze ogrzewanie jest wyłączone, bardzo ładnie się toto sprawdza przy suszeniu ręczników kąpielowych. Włącza się na minimum poboru prądu a rzeczone ręczniki schną w góra godzinę.
Rzecz jest zasadniczo przydatna, ale generalnie można bez niej żyć. Znaczy się gadżet do świecenia po oczach sąsiadom ale raczej tym bliższym, bo Ci dalsi zazwyczaj mają takie gadżety, że mucha nie siada i nie ma im co z głupią grzałką pod oczy leźć. icon_wink.gif
Napisano
Cytat

Grzałki to dobre rozwiązanie,ale tylko i wyłącznie jeżeli nie mamy ogrzewania podłogowego.


Ogrzewanie podłogowe mam .... i umyka mi jakoś sens tej wypowiedzi .... bo tak, podłogówka to główne źródło ciepła w łazience. Jak już piec wodę grzeje dla podłogówki, to nie ma problemu żeby powiesić na ścianie kaloryfer jako suszarkę do różności i zasilić go z tego samego pieca. W okresie gdy przestajemy piecem grzać chałupę włączamy grzałkę elektryczną i suszarka-kaloryfer działa nadal pomimo zimnej podłogi. Ot ....
Napisano (edytowany)
Cytat

Grzałki to dobre rozwiązanie,ale tylko i wyłącznie jeżeli nie mamy ogrzewania podłogowego. Inaczej ich zakup mija się z celem. Musimy także wziąć pod uwagę cyrkulację powietrza,ale z tym nie powinno być żadnego problemu.



w przypadku ogrzewanie podlogowego zamontowanie grzalki jest chyba raczej niemozliwe, bo do czegos ja trzeba w koncu podpiac..

no chyba ze tak jak u Trzylwy jest i podlogowe i drabinka, ale rzeczywiscie poza sezonem cyrkulacja z podłogowki nie ma tu nic do rzeczy.
Generalnie jestem juz zdecydowany na zakup grzalki, tym bardziej ze tez wypowiadacie sie o nich raczej pozytywnie. Mozecie polecic jakiegos sprawdzonego producenta? Edytowano przez sprytny_kazik (zobacz historię edycji)
Napisano
no ale ludzie zazwyczaj mają podłogówkę obok normalnego ogrzewania grzejnikami. Przynajmniej ja się nie spotkałem żeby ktoś miał samą podłogówkę..

Co do producenta grzałek Trzylwy się powinien wypowiedziećicon_razz.gif Ale tak ode mnie - sprawdź czołowych producentów kaloryferów. Powinni mieć też grzałki w ofercie..
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Za grzałkę 300W z przesyłką wyszło około 100zł, tyle że dwa lata temu.



to calkiem tanio, w kazym razie na pewno taniej niz zwykla farelka a przynajmniej nie zagraca lazienki
Napisano
Jak już temat odświeżyłeś .. naszła mnie jeszcze myśl jedna, którą winienem był się podzielić ... otóż ... zainstalowanie takiej grzałki w drabince jest możliwe tylko "od dołu", więc jeśli ktoś ma zasilanie i powrót podprowadzone od dołu, to automatycznie grzałki nie ma sobie gdzie ...eeee ... wsadzić. Producent ostrzega przed instalowaniem "od góry" bo może się to skończyć źle ...dla grzałki lub inwestora.

Cytat

to calkiem tanio, w kazym razie na pewno taniej niz zwykla farelka a przynajmniej nie zagraca lazienki


Zwykła farelka w łazience, to proszenie się o pierdyknięcie prądem. Ale jeśli ktoś lubi ....
Napisano
dobrze, że przynajmniej ostrzega. A masz tam jakieś ciekawe opcje programowania w tej grzełce? Czy za 100 zł to taka opcja podstawowa? Jak podłączysz to podgrzewa jak odłączysz to nie:P
Napisano
Cytat

dobrze, że przynajmniej ostrzega. A masz tam jakieś ciekawe opcje programowania w tej grzełce? Czy za 100 zł to taka opcja podstawowa? Jak podłączysz to podgrzewa jak odłączysz to nie:P


icon_biggrin.gif Termostat jest ... z pokrętełkiem... ale faktyka, za stówę nie ma się co spodziewać, że maszyna zacznie robić "piiinnnggg" ...
Napisano
Tak czy inaczej za 100zł jest dosyć podstawowa grzałka i nie spodziewaj się dodatkowych funkcji bo ich po prostu nie znajdziesz. Chyba ze masz większy budżet,wtedy oczywiście można pomyśleć o czymś lepszym. Faktem jest,ze posiada jedną funkcję: grzewczą i to jest najważniejsze.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
ja tez w koncu zdecydowalem sie na zakup grzalki. Kupilem jeden z modeli firmy termatechnologie, zaplacilem niecale 200zl i dostalem 2 lata gwarancji. Wydaje mi sie ze warto teraz decydowac sie na zakup takiego sprzetu, bo poza okresem grzewczym jest on zazwyczaj tanszy..
Napisano
Zawsze można kupić też w sklepach internetowych,gdzie masz o wiele taniej. Daj znać za jakiś czas jak sprawuje się grzałka.
Napisano
Grzałka spawuje się super płuwając w borygo z tym że w ramach bezpieczńsyrwa ponieważ nie ma centralnego tylko 1 grzejnik z grzeałką grzalka ma 300 wat a grzejnik 750 . w sumie jak dam na ful to reki nie utzrumasz ale sie nie gotuje
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 miesiące temu...
Napisano
no chyba, że się namierzy wcześniej dany model w sklepie, wypyta się jakie ma funkcję itp i po prostu taki sam się zakupi przez internet. Będzie taniej. Pytanie jaka to będzie różnica w cenie bo jak nie wielka to w ten sposób tracimy cenny czas:)
Napisano (edytowany)
Cytat

no ale ludzie zazwyczaj mają podłogówkę obok normalnego ogrzewania grzejnikami. Przynajmniej ja się nie spotkałem żeby ktoś miał samą podłogówkę..

Co do producenta grzałek Trzylwy się powinien wypowiedzieć:P Ale tak ode mnie - sprawdź czołowych producentów kaloryferów. Powinni mieć też grzałki w ofercie..



właśnie że coraz więcej ludzi robi tylko podłogówkę - np. ja tak mam, a drabinki w łazienkach mam na pętlach z połogówki - i właśnie tez myślę nad jakąś małą grzałką na okresy przejściowe - do suszenia ręczników... Edytowano przez adiqq (zobacz historię edycji)
Napisano
Starodawna „farelka” – nie ma nic lepszego, ani tańszego.
Dostępne specjalnie wykonane do łazienek także w wersji do suszenia ręczników.
Proste lub z „duperelami automatyzacyjnymi” - kwestia ceny.
Wystarczy zapytać wujka google o termowentylator łazienkowy.
W okresach przejściowych i do dogrzania łazienek – nie ma nic lepszego.
Eksploatacyjnie na pewno taniej niż grzałki.
Napisano
Cytat

Starodawna „farelka” – nie ma nic lepszego, ani tańszego.
Dostępne specjalnie wykonane do łazienek także w wersji do suszenia ręczników.
Proste lub z „duperelami automatyzacyjnymi” - kwestia ceny.
Wystarczy zapytać wujka google o termowentylator łazienkowy.
W okresach przejściowych i do dogrzania łazienek – nie ma nic lepszego.
Eksploatacyjnie na pewno taniej niż grzałki.



ja tam mam grzalki w sypialni i w lazience i wcale mnie tak duzo w przeliczeniu na rachunek miesieczny to cudo nie wynioslo. wystarczy umiejetnie grzac, a nie nagrzewac caly zcas bo to bez sensu, nastawiam sobie grzalke zeby sie wlaczyla powiedzmy 30min moim porannym wstawaniem i wchodze do cieplej lazienki. bez problemu. a grzac u mnie jeszcze nie zaczeli, wiec bylaby masakra..
Napisano (edytowany)
Cytat

Starodawna ?farelka? ? nie ma nic lepszego, ani tańszego.
Dostępne specjalnie wykonane do łazienek także w wersji do suszenia ręczników.
Proste lub z ?duperelami automatyzacyjnymi? - kwestia ceny.
Wystarczy zapytać wujka google o termowentylator łazienkowy.
W okresach przejściowych i do dogrzania łazienek ? nie ma nic lepszego.
Eksploatacyjnie na pewno taniej niż grzałki.



mam właśnie farelkę - pozostałośc po mieszkaniu na blokach, była wykorzystywana w okresie jak jeszcze CO nie bylom włączone a zimno było (małe dzieci)
1 zimy ją właśnie wykorzystywaliśmy też ze względu na nowego potomka zimą przy kąpieli(na 5 minut włączałem i robił się momentalnie upał). Tylko że ta farelka trochę mało poręczna jest...i dlatego myślałem o grzałce do drabinki...no ale z drugiej strony i tak nie mam tam w pobliżu gniazdka przygotowanego, więc chyba zostanie używać farelki - ma ona też wentylator w sobie i sprawdza się dobrze, tylko te gabaryty....
coż, problem zniknie, jak dzieci będą większe icon_smile.gif Edytowano przez adiqq (zobacz historię edycji)
  • 5 tygodnie temu...
Napisano
Mi jakoś nie specjalnie farelka przypadła do gustu,ale pamiętam czasu kiedy była to niemal podstawa ogrzewania:) na szczęście to się już skończyło i moim zdaniem grzałka sprawdzi się tutaj o wiele lepiej.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam, Pytanie o sensowny sposób naprawy trochę zniszczonego balkonu (10 lat, rys poniżej) położonego na wykuszu. Generalnie między wylewką, a resztą czoła balkonu był kiepskiej jakości okapnik, który trzymał wodę, przez co odpadły płytki z czoła wylewki, a sama wylewka się wykrusza. Chcę uzupełnić wylewką masą naprawczą i zainstalować system renoplast k30 z pełną hydroizolacją. Czoło balkonu chcę wyrównać do jednej linii i o to jest pytanie. Między czołem balkonu a styropianem z siatką poniżej jest nieregularny uskok (0.5 - 2.5 cm, zaleznie od miejsca, krzywa wylewka). Wymyśliłem sobie, że wyrównam to doklejając dodatkową warstwę styropianu 1cm i 2cm do istniejącego już styropianu z siatką tak, żeby zlicował się z naprawioną wylewką wyżej. Docelowo całe czoło balkonu chcę mieć otynkowane barankiem. Teraz wydaję mi się, że ponieważ górna połowa czoła balkonu jest z betonu, a druga połowa ze styropianu nie mogę zatopić siatki na całość i zatynkować, bo może popękać, albo po zamoknięciu będzie widać łączenie na tynku. Dlatego zastanawiam się czy potem na całe czoło nie przykleić jeszcze jednego styropianu 1cm i dopiero zasiatkować. Ma to sens? Chyba w sumie dwie warstwy kleju nie dociążą tego jakoś nadmiernie? Proszę o poradę
    • A cóż to za niewychowane stworzenie, siusiające na woskowaną podłogę !!! Albo też - cóż to za leniwy właściciel stworzenia, siusiającego na woskowaną podłogę - który na czas nie wyprowadził stworzenia na spacer z siusianiem i teraz musi on ze dwa dni, na kolanach - szlifować, dobierać kolory i woskować     
    • Jeśli pies nasiusiał na woskowaną podłogę i zostały plamy, to niestety – żadne preparaty czyszczące nie pomogą w 100%. Mocz zwykle wnika w drewno i trwale je przebarwia, więc jedyne naprawdę skuteczne rozwiązanie to miejscowe zeszlifowanie zniszczonych desek, a następnie ich ponowne wybarwienie i zabezpieczenie. Krok po kroku:   Zabezpieczenie sąsiednich desek Oklejamy dokładnie tylko te deski, które chcemy szlifować – najlepiej wzdłuż fug, używając dobrej jakości taśmy malarskiej. Nie chodzi tu o podciekanie (bo i tak robimy to w naturalnych liniach podziału), ale o to, żeby przy odrywaniu taśmy nie zerwać starego wosku z sąsiednich desek. Słaba taśma potrafi narobić więcej szkody niż pożytku. Szlifowanie Uszkodzone miejsce szlifujemy papierem 150–180, równomiernie, aż plama zniknie i kolor drewna będzie wyrównany. Nie trzeba schodzić głęboko, tylko do momentu, gdy drewno odzyska jednolity wygląd. Dobór koloru Trzeba dobrać kolor jak najbliższy reszcie podłogi. Sprawdzają się woski dekoracyjne Osmo, bejce lub ich mieszanki. Warto robić próby na kawałku drewna tego samego gatunku, żeby nie zepsuć efektu na gotowo. Zabezpieczenie Na koniec nakładamy warstwę (lub dwie) twardego wosku olejnego Osmo – najlepiej tę samą wersję, która była użyta wcześniej na całej podłodze. Daje to trwałe, estetyczne i jednolite wykończenie. Praca może być precyzyjna i czasochłonna, ale jeśli wszystko dobrze się dobierze i wykona starannie, efekt końcowy potrafi być niemal niewidoczny.
    • Dzień dobry. Jestem studentką kierunku Wzornictwo na Politechnice Bydgoskiej. W ramach pracy dyplomowej zbieram informację o meblach tarasowych i ich użytkowaniu. Byłabym bardzo wdzięczna za wypełnienie krótkiego formularza, znajdującego się pod linkiem:)   https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSeOvQz2W-S4ZiI0-XiNhwfsebG_Q9C2lab6VBYGZa37w-Os1Q/viewform?usp=header   Z góry dziękuję za poświęcony czas!
    • Cześć wszystkim! Jeśli ktoś z Was próbował kiedyś dobrać kolor nowego elementu do już istniejącej podłogi – wie, że to wcale nie jest takie proste, jak się wydaje. Zwłaszcza jeśli zależy nam, żeby wszystko wyglądało naturalnie, bez odcinających się plam i niepasujących odcieni. W przypadku produktów OSMO (bejce olejne, woski dekoracyjne) mamy kilka możliwości, ale trzeba wiedzieć, jak się za to zabrać, żeby nie stracić czasu, nerwów i materiału. Są dwa główne podejścia: Proste – gotowe kolory z palety OSMO. Wybierasz kolor z katalogu, wcierasz go delikatnie w drewno (tzw. metodą „półsuchego wycierania”) i zabezpieczasz bezbarwnym woskiem. Sprawdza się dobrze, ale... paleta kolorów jest ograniczona, więc czasem nie trafimy idealnie w odcień starej podłogi. Zaawansowane – mieszanie kolorów samodzielnie. To już wyższy poziom, ale daje większe możliwości. Można uzyskać bardzo zbliżony kolor – pod warunkiem, że mieszamy tylko bejce z bejcami lub tylko woski z woskami dekoracyjnymi. Nigdy na krzyż – mają inny skład chemiczny! 👉 Jeśli kogoś to interesuje, przygotowałem dokładny opis krok po kroku – jak dobrać kolor, jak mieszać, jak nakładać i jak zabezpieczać: Sprawdź szczegółową instrukcję tutaj → Dodałem też kilka praktycznych porad dla początkujących – m.in. jak testować kolory, czym najlepiej nakładać (szmatka, nie pędzel!) i na co uważać. Mam nadzieję, że się komuś przyda – jeśli macie swoje sposoby, też chętnie poczytam!
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...