Nie wiem skąd takie dane, ale upierasz się jak przedszkolak...
Ale to i tak nieistotne
Pamiętasz "skrót" PZU?
Przeznaczony Zawsze Ubezpieczony... Tu bym zmienił na Zabezpieczony...
Twój wujek
miał takową, bo WIEDZIAŁ, że nie ma na swoim podwórku np. gliny, która bardziej jak podatna na przemarzanie i MOŻE tak ją poprowadzić...
Jak wspomniałeś,
- czyli JEDNAK ZAMARZŁA , a NIE POWINNA!!! Dobrze, że rurki, nieizolowanej termicznie nie rozsadziło - bo chyba nie rozsadziło (???)...
Nadproża strunobetonowe na poduszce betonowej wg projektu. Ściana Ytong + 20 cm wełny od zewnątrz.
Nadproża nad otwory drzwiowe i okienne w ścianach nośnych. Max szerokość otworów 2.2m.
Nie wiem skąd takie dane, ale i tak mam je w nosie, bo w realu u mnie na wsi istnieją instalacje wody prowadzone po podwórkach do budynków gospodarczych (rury nieizolowane termicznie), układane na głębokości ok. 1 metra. Mój wujek (jako prezes Kółka Rolniczego), innowator i postępowiec, miał takową jako pierwszy we wsi i działa ona nadal. Jak wspomniałem, zamarzła w końcówce lat 60-tych, potem nigdy. Przypominam, że wschód i południe to właśnie u mnie.
Odkop dookoła studzienkę 25-30cm od kręgów, na głębokość 50-60cm zasyp przestrzeń keramzytem,
a od strony ziemi wyłóż w pionie folię kubełkową.
Właz zaizoluj od spodu, masz w nim tam żebra-przestrzenie wypełnij je, daj nawet grubiej, pianą PUR natrysk.
IZOPLUS poliuretanowa izolacja termiczna w sprayu, zamkniętokomórkowa piana PUR do ociepleń.
To powinno wystarczyć, chyba że wrócą mrozy z XX wieku, wtedy rzucisz na wierzch kilka worków słomy.