Skocz do zawartości

centralny odkurzacz


Elżbieta

Recommended Posts

Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z centralnym odkurzaczem. Chciałabym zamontować takie urządzenie w domu i nie wiem na jaki się zdecydować:
- ile gniazd i gdzie je rozmieścić
- jaką długość węża ssącego wybrać
- czy zdecydować się na uruchomianie odkurzacza w rączce czy wystarczy przez włożenie węża do gniazda
- co to jest automatyczna szufelka i gdzie się ją montuje, czy warto
Ze względu na konieczność ułożenia rur i kabli przed zalaniem posadzek temat jest dość pilny, wiosna się zbliża i roboty na budowie ruszą wkrótce pełną parą.
Aha, czy są róznice (znaczące) w cenie odkurzaczy różnych firm (zazwyczaj amerykańskich)? Jak z trwałością i awaryjnością, czy jest serwis?
Link do komentarza
Moja opinia
Zalety:
-szufelka w kuchni , wygodna sprawa, podmiata się kryszyny, kopie w wył. i po kłopocie.
Wady
-długi 7-9 m wąż, kłopotliwy w rozwijaniu i chowaniu
-odkurzacz jest szkodliwy dla zdrowia, powoduje cofkę z kanałów wentylacyjnych (przy wentylacji grawitacyjnej), a co za tym idzie wzrasta stężenie zarodników grzybów strzępkowych.
-duży pojemnik na śmieci, przez co wysypywany jest raz na kilka miesięcy, w pojemniku rozwijają się różne "wynalazki" i kanałami "wędrują " do domu. Dla większości zarodników grzybów i bakterii klapka gniazdka nie stanowi przeszkody.
-znacznie wyższy koszt niż mały nowoczesny cichy odkurzacz.
Link do komentarza
Też się nad tym zastanawiałem - ale nie znalazłem żadnych sensownych zalet.

- duży koszt
- długą rurę i tak trzeba nosić (niewiele lżejsza niż odkurzacz
- zajmuje więcej miejsca
- reszta jak wyżej

wg mnie to dość przereklamowana sprawa dla "gadżeciaży" którzy muszą mieć wszelkie nowinki.

Obecne odkurzacze są dość ciche, dużo nie ważą, a jak komuś nie chce się go nosić po schodach zawsze może kupić sobie drugi na piętro - i tak wyjdzie taniej i będą zajmować mniej miejsca.
Link do komentarza
Przeglądałem to już kiedyś (jak się sam zastanawiałem nad celowością takiego rozwiązania).
Zalety CO (centralne odkurzanie) są dość naciągane

- hałas - przecież odkurza się w domu 1-2 razy w tygodniu po 20-30min max to ten hałas nie jest aż tak bardzo uciążliwy (w razie ważnego meczu można przecież dać żonie "na fryzjera" i wtedy odkurzy w innym terminie)

-wygoda - ten długi wąż nie jest znowu taki wygodny, a i waży swoje. Jeżeli odkurzacz waży 5 kg i jest na kółkach to wąż ważący nawet 1 kg nie jest taką atrakcją (mimo iż 5 x lżejszy - ale przy tych wartościach to jest raczej bez znaczenia) - problem chodzenia po schodach z odkurzaczem- można kupić dwa po 1 na każde piętro - i wygodnie i taniej (a zajmie mniej miejsca niż CO).

-wzrost wartości domu - jeżeli kupujący będzie uważał że CO jest dobre to tak, ale ja wolałbym kupić taniej domek bez CO niż drożej z CO

Te zalety w pewnych warunkach i dla pewnych ludzi mają znaczenie i kupią sobie system CO - ale radziłbym się nad tym bardzo zastanowić (na początku sam chciałem taki system montować, ale jak sobie wypisałem zalety i wady, oraz zastanowiłe się jakie znaczenie mają dla mnie i mojej Żony to uznaliśmy, że nie warto. Ale ktoś może mieć inne przyzwyczajenia i inne priorytety.
Link do komentarza
Gość Marcin Górnik
Witam. Nazywam się Marcin Górnik i reprezentuję firmę Husky na terenie naszego kraju. Redakcja poprosiła mnie o udział w tej dyskusji. Mam nadzieję, że uda mi się odpowiedzieć, choć częściowo na Państwa pytania, ale także mam nadzieję na dodatkowe doświadczenia. Tematem centralnego odkurzania zajmuję się cztery lata. Początkowo była to działalność czysto handlowa, ale z biegiem czasu okazało się, że tak nie można. Moje doświadczenia z budowy (sieci komputerowe) odbiegają od aktualnych potrzeb. Początkowo zlecaliśmy wykonanie lokalnych instalacji podpatrując doświadczonych instalatorów. Szybko jednak rozpoczęliśmy własną działalność instalacyjną, ponieważ analizując przebieg prac jasno wynikało, iż tu liczy się głównie pomysłowość i dokładność. Kilka reguł jest oczywiście priorytetem podczas prowadzenia prac, ale nie są zbyt skomplikowane. Można je poznać analizując zasady instalacji opisane na wielu stronach dostawców tych systemów. Inną sprawą jest doświadczenie. Wiadomo: im większe tym pewniejsza instalacja. Tu rządzi prosta reguła - im krótszy rurociąg tym łatwiej wykonać sprawny system. Sprawny rurociąg to tak zwany Etap1. Po zasiedleniu budynku (w dowolnym czasie) podchodzimy do Etapu2, czyli instalacji jednostki centralnej, gniazd ssących i zestawu węży i szczotek. Często ten etap zamawiany jest nawet po trzech latach od zakończenia budowy. Dopiero wówczas okazuje się jak sprawna jest nasza instalacja. Aby poznać jej zalety potrzebny jest jeszcze okres około roku odkurzania "nowym sposobem”. Po co to opisuję? Bo mam doświadczenia PRAKTYCZNE z każdego etapu: decyzji, planowania, budowy, uruchamiania a także użytkowania takiego systemu. Osobiste doświadczenia, a więc i własne zdanie, którym chętnie podzielę się z Państwem. Na forum zauważyłem wypowiedzi entuzjastów jak i przeciwników systemu. Oczywiste jest, że ja "jestem na tak", ale każdemu proponuję w miarę luźną dyskusję w ciepłej, przyjaznej atmosferze.

P.S.
Bardzo proszę o tolerancję dotyczącą czasu na kolejne wypowiedzi.

P.S.2
Krótkie, przemyślane pytania dają szansę na proste zwięzłe odpowiedzi.

[ Dodano: 2006-02-28, 11:15 ]
Pani Elżbieta zapytała o:

1) ile gniazd i gdzie je rozmieścić 2) jaką długość węża ssącego wybrać
3) czy zdecydować się na uruchomianie odkurzacza w rączce czy wystarczy przez włożenie węża do gniazda 4) co to jest automatyczna szufelka i gdzie się ją montuje, czy warto

Odp.1 Jak najmniej! Zwykle jedno gniazdo na piętro wystarcza. Wyjątkiem są szerokie parterowe lub bardzo rozbudowane inwestycje. Takie miejsce możemy wyszukać na planie (rzut) budynku lub już wewnątrz stanu surowego. W pierwszym wypadku wystarczy zwykły cyrkiel rozłożony na szerokość 9m (wygodna i skuteczna długość rury ssącej). Teraz ostrze wbijamy "w róg" budynku na planie, a ołówkiem rysujemy ćwierć okrąg gdzieś w jego srodku. I tak, po czterech ruchach z każdego rogu wyznaczyliśmy część wspólną stanowiąca pewien obszar. Jeśli gdzieś w jego wnętrzu ustalimy punkt ssący (miejsce na instalację gniazda ssącego) to gwarantuję, iż każdy fragment podłogi tego piętra może zostać odkurzony wężem połączonym właśnie do tego punktu.
Bardziej "namacalnym" sposobem jest cegła przewiązana 9metrowym sznurkiem. Z takim wskaźnikiem spacerujemy po naszym stanie surowym i szukamy dobrego miejsca na gniazdo - miejsca, z którego koniec sznurka dosięgnie każdego miejsca danego piętra. Jeśli okazuje się, że już 7,5m wystarczy - mamy Odp. na pytanie 2. Ja jednak uważam, że te 1,5m nie stanowi różnicy. Węże są lekkie, a 1,5m zapasowej długości może przydać się, jeśli ustawimy meble, które trzeba będzie "okrążyć". Pozostaje jeszcze ważna sprawa: możliwość doprowadzenia do tego miejsca rurociągu odkurzacza centralnego. To jest temat! Rozpocznę go tylko krótko: trzeba umówić w jednym czasie przed rozpoczęciem prac: hydraulika, elektryka, rekuperat..nika, wentyla..cznika i odkurzacznika icon_wink.gif i doprowadzić do zażartej dyskusji na temat poszczególnych tras rur kanałów i przewodów. To naprawdę procentuje.O
dp.3
- w rączce. Już nawet nie, dlatego że wygodniej obsługiwać jednostkę centralną ( telefon, przekręcenie smażącego się kotleta... icon_wink.gif. Chodzi o to, że takie węże z włącznikiem są bardziej plastyczne - ładnie się układają. Ich rozwijanie polega na pociąganiu za jeden koniec. Specjalna konstrukcja łącznika z uchwytem zapobiega skręceniu wg własnej osi, co podnosi komfort (nie denerwuje) pracy. No i są trwalsze. Można po nich przejechać kołem samochodu i...nic! Są jednak różni producenci, dlatego mogę wypowiadać się w taki sposób jedynie o produkcie, który mam w magazynie (przepraszam, wyszła kryptoreklama).Odp.4 To taka szczelinka (15cm x 2cm) z włącznikiem nożnym (nie trzeba się schylać). Jak włączymy - zaczyna ssać. W kuchni, warsztacie czy np. u fryzjera to dość przydatny element co. Chodzi o czas pozbycia się kupki śmietków zgarniętych szczotka w jedno miejsce. Zastępuje szufelkę tradycyjną głównie w chwili pozbywania się ich, bo robi się to znacznie szybciej i ... higieniczniej. Pyły wmiatane, a następnie wysypywane z szufelki do kosza częściowo "odlatują" i kiedyś znów je musimy wyłapać, jak już opadną. Szufelka automatyczna tylko raz "się nimi zajmie". A w kuchni mamy jedzonko i najlepiej jak jesteśmy pewni, że na mizerii jest w 100% pieprz icon_wink.gif

P.S.
Przepraszam za swobodny styl, jakiego używam. Nie jestem redaktorem, a wesołe podejście do tego WCIĄGAJĄCEGO tematu pozwala mi na utrzymanie dobrego kontaktu z rozmówcami. W KOŃCU są to tylko odkurzacze.

[ Dodano: 2006-02-28, 12:03 ]
Słówko do wypowiedzi Pana T. Brzęczkowskiego

Cytuję:
"duży pojemnik na śmieci, przez co wysypywany jest raz na kilka miesięcy ([i]przecież można częściej), w pojemniku rozwijają się różne "wynalazki" i kanałami "wędrują " do domu. Dla większości zarodników grzybów i bakterii klapka gniazdka nie stanowi przeszkody.
-znacznie wyższy koszt niż mały nowoczesny cichy odkurzacz."[/i]

Mam do Pana takie pytanie: jak często wymienia Pan worek w swoim tradycyjnym odkurzaczu? Czy średnio nie jest to raz na dwa do czterech miesięcy?
Tylko uczciwie icon_wink.gif !
Ja wiem, że to są właśnie takie odstępy czasowe.
A teraz główne pytanie do Pana: co wg Pana jest bardziej prawdopodobne, czy żyjące jak Pan pisze w kanałach, w których powietrze regularnie przelatuje z prędkością 100-130km/h, "wynalazki", czy worek pełen (szczególnie tuż przed wymianą) takich właśnie mikroorganizmów, który równie regularnie przedmuchiwany, osobiście przesuwa Pan po całym domu, "odkurzając" choćby nowoczesnym cichym odkurzaczem?
No i pytanie ogólne do Państwa: jeśli nawet mamy taki nowoczesny odkurzacz, to ilu z jego użytkowników regularnie wymienia filtr wylotu powietrza (proszę nie mylić z worek/pojemnik na zebrane śmieci)?

Ja uważam, że lepiej jest wszystko, co zostanie zassane przepompować rurami do miejsca gdzie zamontowana jest jednostka ssąca: do garażu, do kotłowni.... Z pewnością droga powrotna jest dla takiego "wędrującego wynalazku" o wiele bardziej skomplikowana, niż wydostanie się przez nawet dobry filtr wprost do pomieszczenia, w którym jeszcze przed chwilą swobodnie wylegiwał się na dywanie.

Mało tego, pracujący silnik ogrzewa powietrze będące nośnikiem tych wynalazków. Siadają sobie chłopaki na takiej ciepłej chmurce i leeeccąaa aż pod sufit. Tam oglądają z góry swojego pracującego nad czystością wybawcę i cieszą się swobodą. Wybawca wychodzi. Po około dwu godzinach ich chmurka oziębia się. Chłopaki siadają wówczas na półkach, dywanach, podłogach. Czekają na kolejną "karuzelę z tradycyjnego odkurzacza". No, chyba, że na rękach wyniosą je np.: dzieci, bo to jest akurat ich pokoik. Ale to już inna historia się zaczyna w tym miejscu - może ktoś jest lekarzem i ja dokończy?

Ja mimo wszystko wolę jednorazową ich eksmisję daleko od odkurzanego pomieszczenia.

I jeszcze o kosztach: CO to inwestycja na więcej niż dwadzieścia lat (bywa, że na całe życie budynku). Ale policzmy tylko te dwadzieścia lat. Średni koszt wysokiej klasy systemu (rury, instalacja, jednostka, ...wszystko) to około 5 tyś zł. Proszę sprawdzić ile odkurzaczy przez ostatnie 20 lat Państwo kupili do własnego domu. Jeśli podliczymy równie wysokiej klasy odkurzacze tradycyjne używane przez zakładane 20 lat i odejmiemy ich łączną wartość od tych 5 tyś. zł to, o jakiej różnicy mówimy i ile to będzie w skali... no powiedzmy roku? Czy naprawdę, CO kosztuje aż tak dużo? A co nam wyjdzie jeśli podliczymy klasyczny tańszy system odkurzania centralnego - taki za 3000zł (z czego montaż to kwota minimum 500zł) ? To nie jest mało pieniędzy, ale czy naprawdę to jest drogie urządzenie?
Link do komentarza
Mr. Green jak zawsze trafnie. "Profesjonalna wypowiedź" to wypowiedź profesjonalisty (domniemuje) czyli człowieka który z centralnych odkurzaczy żyje. "Rzeczowa" znowu trafnie Mr Green !!Brawo , tylko jak nierzeczowo pisać o rzeczy zwłaszcza jednej???? Tylko to "konkretnie" Mr Greenowi nie za precyzyjnie wyszło, bo ogromną ilością wody Pan Profesjonalista udowodnił, że poza drobnymi szczególikami (cena, zdrowie) to zwykły odkurzacz się niczym nie różni i ten centralny wcale nie jest dużo gorszy.
A jeszcze jedno, w związku ze wzrostem przypadków porażeń zarodnikami grzybów strzępkowych (powyżej 100 jtk/m3) spowodowanych cofaniem się zagrzybionego powietrza z kanałów wentylacyjnych, wprowadzono PN-83/B-03430/Az3:2000 która to norma w punkcie 4.2 wyklucza elementy wentylacji mechanicznej w budynkach z wentylacją grawitacyjną. A wyciąganie kurzu centralnym odkurzaczem, nie różni się niczym od wyciągania smrodka okapem, czy wentylatorem łazienkowym.
Link do komentarza
I znowu konkretna i rzeczowa wypowiedź. Dziękujemy p. T. Brzeczkowskiemu (Wentylek) i gratulujemy wykorzystania odkurzacza do wentylacji, może udałoby się podłączyć go do rekuperatora? icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Hmm. To może wylot będziemy montowali wewnątrz budynku? Powietrze z domu nie zostanie wyssane, a zachowane ciśnienie nie spowoduje cofania z otworów wentylacyjnych. Wtedy norma pozostawi nam centralny odkurzacz abyśmy mogli cieszyć się, choć tym długim, wygodnym wężem ssącym.

Proszę Państwa, czy mogę poprosić, aby wypowiedziały się także osoby mające doświadczenie w użytkowaniu centralnego odkurzacza? Chodzi mi o to, aby poznać punkt widzenia z każdej strony. Ja przedstawiłem swoje stanowisko. Może zbyt obszernie? Ale prosiłem o luźną rozmowę. Wiem, że tylko tak możemy wydobyć wiele cennych informacji o tym systemie. Nie jestem profesjonalistą, uczę się podobnie jak wielu z nas. Zdecydowałem się na dyskusję, bo ciągle szukam nowych informacji, argumentów. I dlatego, że liczę na spotkanie spokojnych, rozsądnych dyskutantów - ludzi nie odbiegających od wywołanego tematu.
_____________________________________________________________________

Ciekawostka:
Wyciąganie smrodka odkurzaczem centralnym? Tak. Nawet jest do tego celu specjalnie wyprodukowana kratka ssąca (z uchwyem na papier toaletowy icon_smile.gif
_____________________________________________________________________

Proszę - pobawmy się wspólnie tematem centralnego odkurzania.
Link do komentarza
Bardzo proszę , nie mylić mnie, Mr Green. Natomiast sądzac po ośmieszaniu tego co słusznie Wentylek napisał dotarło do to Pana. Wentylator wyciągowy 1300-1400W jaki jest w odkurzaczu, napewno zakłuca wentylacje grawitacyjną, powodując cofkę, a żarty ... to świadectwo, braku argumentów, a brak argumentów świadczy, że problemy Pan zrozumiał i o to chodziło. Dodam, że nie jestem wrogiem odkurzaczy tego typu, ponieważ je sprzedaje, ale uważam, że klient powinien świadomie podejmować decyzję.
Link do komentarza
Gość Marcin Górnik
Tym razem nie będę żartował. Tym razem poproszę Pana o oficjalne przedstawienie obliczeń, z których wynika, że "na[]pewno zakłÓca wentylację grawitacyjną".

Przyjmijmy przykładowe parametry określające każdą jednostkę centralną.
Może zaproponuję:

Moc silnika (W): 1300
Podciśnienie (kPa): 27
Przepływ powietrza (litry/sek.): 48

Pan może podać dane przykładowego domu z wentylacją grawitacyjną.

Od razu dodam, że ja nie potrafię tego obliczyć i chętnie nauczę się od Pana. Po takich obliczeniach wreszcie poznam prawdziwą skalę problemu.
________________________________________________________________________
Argumentowanie jest bardzo istotne w handlu i technice. Chętnie analizuję argumenty, bo to jest kopalnia wiedzy, taka analiza. Dlatego z zainteresowaniem przeczytam odpowiedzi na Pytania, które Panu zadałem wczoraj.
________________________________________________________________________
I kolejna prośba: porozmawiajmy jak partnerzy (i to z tej samej branży) nie bawiąc się w analizę socjotechniczną, bo ja źle się czuję mając poczucie niskiej wartości wynikające z braku dorównującej Panu wiedzy.
Link do komentarza
Dyskutować? Tylko z kim? Czy z twórcą normy PN-83/B-03430/Az3:2000. Czy z Instytutem Technologii Fermentacji i Mikrobiologii Politechniki Łódzkiej z której materiałów korzystałem ("Ocena zanieczyszczenia pleśniami powietrza pomieszczeń" .... .wyizolowano do tej pory 132 gatunki pleśni . Szacuje się iż około 30 % problemów zdrowotnych związanych jest z narazeniem na grzyby pleśniowe. ...")
Może chce Szanowny Pan dyskutować czy więcej powietrza cofa się zagrzybionym kanałem w kuchni, gdy wł. wentylatorek 150m3/h (o którym pisze w/w PN w punkcie 4.2) w łazience, czy odkurzacz centralny???
Link do komentarza
Gość Marcin Górnik
O widzi Pan, tak dyskutować jak teraz też jest bardzo dobrze. Napisał Pan kilka bardzo ważnych informacji. Dotarcie do nich jest może łatwe, ale trzeba wiedzieć gdzie szukać. Nie każdy wie. Myślę, wiele osób podziękuje Panu za tą informację. Ja dziękuję jako pierwszy.

Spróbujmy razem sprowokować do dyskusji obecnego na forum lekarza! Może wypowie się na temat zagrożenia albo przytoczy praktyczny przykład z własnej działalności?

A może odezwie się ktoś, kto już ma osobiste absolutnie negatywne doświadczenia zdrowotne wywołane używaniem systemu centralnego odkurzania?
Link do komentarza
Nie zajmuję się co prawda odkurzaczami i wentylacją , ale ostatno montowaliśmy meble łazienkowe w Norwegii i powiem szczerze, że nie wolno tam montować centralnych odkurzaczy jak się nie ma wentylacji mechanicznej.
Link do komentarza
To może uporządkujemy tą dyskusje dzieląc ją na kilka istotnych tematów

1. Koszt

CO jest droższe -koszt 5000 odkurzacze np zmieniane co 5lat po 350 zł/szt - 1400 zł
zakładam, że koszt filtrów, worków itp będzie podobny - nawet ałóżmy, że zwykły będzie droższy np. 0 200zł

RÓŻNICA ok 3600 zł - na 20 lat to jest po 180zł na rok - na pewno nie jest to dużo, ale wyłożyć trzeba od razu.

2.Wygoda

- Szufelka na pewno
- Wynoszenie śmieci z garażu a nie z domu - plus
- Długa rura zamiast odkurzacza = raczej na zero
- mniejszy hałas - na plus dla CO
- wzrost wartości domu - na plus dla CO - ale nie spodziewałbym się realnego wzrostu raczej jako argument bez wpływu na cenę - ale zawsze plus

- zajmowane miejsce w domu - tradycyne zajmune dużo mniej
- nie muszę kuć ścian na rury

3. Zdrowie

- nie wypowiem się, bo się nie znam


liczę na jakieś rzeczowe argumenty i konkretne pozycje do moich uwag

Dom mam w stanie rozpoczęty stan surowy - więc jest jeszxcze czas na instalacje CO.
Chociaż na razie plusy CO są dla mnie za małe aby się w to bawić!
Link do komentarza
Gość Marcin Górnik
Odpowiadam kolejno.
Koszt zakupu.Odkurzacz tradycyjny za 350zł odpowiada jednostce centralnej za 1830zł (komplet zawiera urządzenie ssące z silnikiem 1400W, podciśnieniu 25,5kPa, mocy ssącej 450AirWatt, komplet szczotek, rurę teleskopową oraz węża ssącego o długości 7,5m)
Powiedzmy, że wykonanie instalacji będzie kosztowało 600zł i rury do etapu 1 - 400zł. Łączna cena 3030zł. I dale j wg Pana wzoru: 2830-1400(350*5lat)=1430zł / 20lat = o 71,50zł rocznie więcej, za CO. Ale prawdę mówiąc to nie jest argument bez względu na to, czy różnica wyniesie 80 czy 280 zł. Poza tym z tradycyjnych odkurzaczy po 20latach nie zostanie nic, a mając rurociąg co możemy nadal go używać (choćby jako argumenty przy sprzedaży - a to już kolejny punkt Pana wypowiedzi.
Wzrost wartości domu Ma Pan rację. Jest to raczej wartość argumentowa niż kwotowa. Nie mniej jednak w agencjach nieruchomości to czasem nawet 3% wartości. Ale proszę pomyśleć od strony kupującego: ma w ofercie dom używany - odkurzany centralnie. Ja wiem, że po zakupie zrobi remont. Ja wiem, że to słaby argument. Ale jest to argument, szczególnie dla kogoś, kto już mieszkał w domu z takim systemem. I tu mam kolejną prośbę do użytkowników systemów centralnego odkurzania - czy ktoś może opowiedzieć o własnych doświadczeniach z co?

[ Dodano: 2006-03-02, 12:56 ]
Szufelka automatyczna. Fajna rzecz. Dodam, że mając już w kuchni rurociąg do szufelki, można w szafce (w środku np. pod zlewozmywakiem, przy pomocy jednego trójnika i otworu w podłodze szafki) zamontować dodatkowe gniazdo na tynkowe (takie bez puszki w ścianie). Po co? Po to, by było pod ręką i obsługiwało jeszcze jeden użyteczny element co - wąż miękki kuchenny. To taki wąż, który rozciąga się z 1,5m do 7,5m. W "stanie spoczynku" mieści się w kaburze (kawałek rury co zaślepionej od dołu) przykręconej obok gniazda. Zadaniem tego węża jest pomoc w wypadku uprzątania po pracach na blacie kuchennym, kuchence, piekarniku (już zimnym icon_wink.gif, lodówce, w szafkach na wysokich półkach (czasem coś się wysypie i tam) no i na szafkach - tam też jest co sprzątać a tradycyjnym odkurzaczem przypomina to ekwilibrystykę cyrkową. Najważniejszym argumentem jest fakt, że jest to wąż do zastosowań gastronomicznych (nie był ciągany po podłogach całego domu) i że jest "pod ręką". W skali wielu lat może nam zaoszczędzić nawet kilka tygodni czasu. Tego nie da się już przeliczyć na pieniądze.

[ Dodano: 2006-03-02, 14:05 ]
Wynoszenie śmieci. To ważny temat. My zalecamy, aby do instalacji jednostki centralnej wybierać miejsce w pomieszczeniu z drzwiami poza dom. Można wtedy wypróżniać pojemniki na kurz niemal bez ryzyka powrotu do pomieszczeń mieszkalnych już zebranych nieczystości. Ale mam też argument finansowy. Zastosowanie trochę droższej, ale cyklonowo oddzielającej pyły jednostki centralnej, ogranicza nam do zera koszty wymiany filtrów. Jeśli nie dysponujemy miejscem w takim pomieszczeniu z drzwiami bezpośrednio poza dom, zalecamy zakup urządzenia z filtrem workowym. Mały otwór w takim worku (23litry pojemności) w znacznym stopniu ograniczy opisane wyżej ryzyko, jeśli musimy zużyty worek przenieść przez pomieszczenia mieszkalne do zsypu. Dla wygodnych informuję, iż są też jednostki cyklonowe z możliwością separacji do worka (dodatkowo instalowanego). Wybór metody zależy wtedy od użytkownika.Długa rura. Jestem przekonany, że nie mieszkał Pan w domu, który Pan odkurzał przy pomocy właśnie długiej rury. Przepraszam za pewność siebie, ale widzę, że nie wie Pan, jakie to jest wygodne w porównaniu z ciąganiem kupki sprzętu na kółeczkach. To także informacja do wcześniejszej wypowiedzi jednego z uczestników forum. Średnia waga odkurzacza tradycyjnego (ssawka, rura aluminiowa, rura ssąca, odkurzacz, worek ze śmieciami w środku odkurzacza (nie wspominam o uciążliwym w myciu po odkurzaniu filtrze wodnym), kabel elektryczny) to 6,5kg. Waga węża z włącznikiem w rączce (a więc i z kablem sterującym na całej długości), ssawki i aluminiowej rury teleskopowej to 2,5kg. Masa plastyczna użyta do budowy tego węża pozwala na niezwykle swobodne przesuwanie (ślizganie) całości po dowolnej powierzchni. Nie odczuwalne są blokady wynikające z przeciągania ciągnięciem węża połączonego do tradycyjnego odkurzacza. Nie ma problemu z zaczepianiem o meble (i ich obijaniem!), brak kłopotu z kablem elektrycznym i szukaniem bądź choćby z przełączaniem do innego gniazdka co jakiś czas (utrata czasu, wybicie z rytmu sprzątania - każda gospodyni wie, o czym mowa).
No a na schodach.(o których też ktoś napisał, że dwa tanie odkurzacze na każdym piętrze załatwią sprawę)? Na schodach jest problem, bo zazwyczaj odkurzacz trzeba podtrzymywać, aby się nie sturlał. Mamy zajętą rękę, ale przede wszystkim to jest bardzo męczące. Szczególnie dla osób starszych. Dwa odkurzacze nie załatwią sprawy tak jak jeden długi wąż ssący, bo jest z nimi dużo pracy. Poza tym to już dwa pojemniki ze śmieciami w pomieszczeniach mieszkalnych. A jeśli to są odkurzacze wodne? Współczuje użytkownikowi. Długi wąż to tak naprawdę odkurzanie półek (ścieranie można wtedy ograniczyć i to znacznie), karniszy lub innych przedmiotów umieszczonych wysoko. Dlaczego dopiero tym wężem? Właśnie dla tego, że jest lekki i długi. Ja odkurzam... psa (labradora, czarnego z resztą). Mam szczotkę do zwierząt. On jak ją widzi to niemal wyje ze szczęścia. Nie ucieka, bo... nic nie huczy. Słychać syk zasysanego powietrza. Mogę to robić np. podczas "oglądania" wiadomości w tv. Rezultat: robię to z przyjemnością (codziennie jest co robić) bo to jakaś forma zabawy z psem. Do tego mam czyŚCIEJSZĄ (bo jak się ma takiego psa to zawsze jest sierść) podłogę, dywan. Proszę wierzyć - to nie prawda, że jak się pracuje poza domem, a ktoś inny w nim sprząta to hałas jest bez znaczenia. Cisza to cisza. No i oceńmy sami ilu użytkowników ma pomoc domową, a ilu odkurza samodzielnie.
Link do komentarza
Przychodzi facet "Nijaki" (N) do biura matrymonialnego w poszukiwaniu żony:
Pracownica biura "Profesjonalistka"(P)
P- może ta? N- kulawa... P to wada?! to zaleta, nie poleci za Panem.
N ale głucha... P to wada???! to zaleta, nagadasz jej Pan a ona i tak nie usłyszy.
N ale ślepa... P to wada!?? przecież nie jest Pan za przystoiny
N ale strasznie pryszczata!!! P No Panie N chciałbyś Pan same zalety?!
Link do komentarza
Gość Marcin Górnik
Zajmowanie miejsca w domu. Tradycyjny zajmuje jedynie o połowę miejsca mniej. Mamy wiele przykładów (własnych zdjęć, które pokazujemy w takich okazjach) na to, że dobrze wybrane miejsce na jednostcę centralna to jedynie zajęty fragment i tak nigdy nieużywanej przestrzeni. Oczywiście źle wybrane miejsce to kłopot i nerwy. Odpada jednak wyjmowanie i chowanie urządzenia (szczotki, rurę ssącą wyjmujemy w każdym przypadku). Mam natomiast przykład, gdzie miejsce w ogóle nie użytkowane wykorzystałem do ukrycia jednostki centralnej - modelu najmniejszego, wymiarami przypominającego tradycyjny odkurzacz. To mała szafka kuchenna. Ustawiłem ją na balkonie... (uwaga, teraz się zacznie icon_wink.gif w bloku mieszkalnym. Służy dodatkowo jako półka przydatna do stawiania miski z praniem do wysuszenia. W lato jako miejsce dla żółwia (w akwarium). Uszczelniona prostym sposobem stanowi dodatkowy (bo właściwy jest w środku), wyjątkowo skuteczny tłumik hałasu (sąsiedzi nie wiedzą, że mam na balkonie jakieś urządzenie w szafce). Mieliśmy piękną zimę. Odkurzacz pracował i nadal pracuje bez awaryjnie. Same korzyści. Ale... dochodzę do punktu przed ostatniego Pana wypowiedzi - kucie. Tak! Było kucie. Co prawda jedynie w podłodze (w wylewce). 52mm średnicy rurę przeprowadziłem przez ścianę balkon/pokój potem przez całą szerokość pokoju. Następnie dwa otworki - jeden wyszedł w szafie stojącej w przed pokoju. Drugo obok - 2m od pierwszego, ale to już jest mniej więcej środek mieszkania o powierzchni ... 52m kwadratowych. Tu jest teraz zamontowane gniazdo ssące, z którego obsługuję całe mieszkanie przez wąż 7,5m długości. W szafie jest szufelka, bo często jej używamy do pozbywania się piach z butów. Fajnie działa, szybko przede wszystkim i bez potrzeby rozwijania węża. Dosłownie 5 sekund i nie roznoszę piachu pod kapciami zakładanymi w przed pokoju. No ale kucia było pięc godzin. Jurzu i nerwów ze strony domowników też. Podkerślę jednak, że tą pracę wykonałem w ZAMIESZKAŁYM domu. Co innego jak budujemy i w całym domu jest pełno budowlanego odpadu. Wie Pan, że są takie domki, które można wyposażyć w system rur do CO bez kucia? Co prawda to rzadkość, ale są. Proszę pamiętać także o tym, że kucie dotyczy głównie przechodzenia przez ściany lub dojścia z podłogi do wysokości gniazda ssącego. Reszta rur leży na pierwszej wylewce i wymaga jedynie zamocowania obejmami typu odwrócone "U" w ilości jedna na metr. Prace trwają 1-2 dni, z czego połowa to kucie, a połowa to mierzenie, docinanie, pasowanie i klejenie. Tu porównując prawdą jest, że łatwiej (ha, za słaby ten wyraz) jest wcisnąć wtyczkę do gniazda elektrycznego i natychmiast rozpocząć ZAkurzanie (musiałem coś wymyśleć na chwałę CO icon_wink.gif

[ Dodano: 2006-03-02, 15:12 ]
Zdrowie
Trudno mi dyskutować. I ja nie jestem lekarzem. U wielu lekarzy, natomiast montowałem ten system. I to u lekarzy z oddziału płucnego. Aby wypowiedzieć się na ten temat napisze to, co wiem. Głównym argumentem na "nie" przedstawianym przez osoby negujące system jest cofanie się mikroorganizmów z otworów wentylacyjnych, wywołane podciśnieniem spowodowanym odsysanym z domu powietrzem. Nie szydzę z tego. Szanuję normy (wyżej opisane). Wg mnie, ilość otworów a) drobnych (w drzwiach- dziurka od klucza, szczelina na dole, nawiewniki w nowoczesnych oknach) b) dużych - komin, otwierane drzwi małe lub garażowe... oraz kubatura obiektu stanowią tak dużą ilością miejsc, dla których wyrównanie ciśnienia nie stanowi problemu, że ewentualnie cofające się drobne elementy nie stanowią ilości groźnej dla zdrowia. Wiem, że nie o tym mowa, ale proszę zastanowić się ile rzeczy w życiu człowieka jest o wiele groźniejsze, a mimo to człowiek nie zwraca na to uwagi. Bo jest tak, że człowiek robi w pierwszej kolejności to, co jest dla niego wygodne i podoba mu się (często tłumacząc to wyssana z palca filozofią (zakup drogiego samochodu z bajerami, szybka jazda), a dopiero w drugiej kolejności działa tak jak powinien, bo wynika to ze zdrowego rozsądku. Ja nie palę i dlatego bardzo jestem ciekawy ilu z dyskutantów (broniących się zaciekle przed mikroorganizmami z otworów wentylacyjnych wpadających do domu przez działający CO) pali i truje się samodzielnie. Ilu zatruwa ludzi (dzieci!!!) paląc obok nich ???
Z pewnością są to związki wyjątkowo niebezpieczne. No ale to nie jest nasz temat. Przepraszam.

[ Dodano: 2006-03-02, 15:32 ]
A Pan T. Brzęczkowski nadal nie odpowiada na pytania tylko uprawia socjotechnikę. Niech Pan powie - używał Pan kiedyś centralnego odkurzacza we własnym domu? Niech pan napisze, że tak, albo, że nie. Czego się Pan czepia normalnego człowieka. Staram się jakoś opisać to, co wiem na temat, bo zostałem o to poproszony. Na samym początku uprzedziłem o tym co robię i że moje stanowisko z tego głównie wynika. Ale zrobiłem to uczciwie. A Pan? Naprzepisywał Pan norm, (bo chyba nie z pamięci) i bawi się Pan w wielkiego recenzenta. Może mógłby mi Pan pomóc? Ludzie chcą dowiedzieć się czegoś praktycznego na ten temat, a Pan albo sypie numerkami albo bije mnie po łapkach. Ja już jestem dużym chłopcem, i można do mnie mówić normalnie. Nie dowcipami. Chyba, że zna Pan jakiś kawał o centralnym odkurzaczu - chętnie posłucham.

Proszę ponownie – ma Pan przydatna wiedzę – proszę ją grzecznie przedstawić. Z pewnością wszystkich nas to ucieszy.
Link do komentarza
Prawdę mówiąc czytając Państwa wypowiedzi mam mętlik w głowie - marzyłam o takim rozwiązaniu w nowym domu jak centralny odkurzacz, nawet udało mi się przekonać męża do tej decyzji.
Dlatego proszę o opinię kogoś, kto używa tego urządzenia i doświadczył na własnej "skórze" plusów bądź jego minusów.
Uważam, że instalacja CO w domu budowanym od podstaw jest bardzo dobrym momentem- unikniemy późniejszego "rozpruwania " ścian, a koszt w stosunku do całej inwestycji to zaledwie ok. 2%.
Wracając do wypowiedzi p.Slawku - myślę że jednak hałas podczas tradycyjnego odkurzania jest rzeczą bardzo uciążliwą dla wszystkich domowników!
Koleją rzeczą która mnie przekonała to to, że cały kurz wędruje jednak na zewnątrz, sami doświadczamy tego jak na uprzednio zmytych powierzchniach i zakończonym odkurzaniu po chwili na nowe znajduje się warstwa pyłu - mam nadzieję, że przy CO można tego w jakimś stopniu uniknąć.
Link do komentarza
Witam Ponownie

Powiem szczerze, że argumenty Pana Marcina są dość przekonywujące, ale jednak chciałbym usłyszeć jeszcze jakąś opinię od użytkownika - kogoś kto ma takie "cudo".

Osoba z którą kiedyś rozmawiałem (sprzedawca CO) nie potrafił mnie przekonać - a wręcz mnie do CO zniechęcił (wcześniej chciałem taki system założyć).
Jeżeli dobrze zrozumiałem Pan Marcin sprzedaje CO więc moja prośba - proszę o jakiś namiar na Pana - chętnie się spotkam i porozmawiam. Jeżeli ma Pan opory przed podaniem namiarów publicvznie (kryptoreklama) proszę o info na priv lub e-mail.

Mam ok 2 m-ce czasu na rozpoczęcie ewentualnej instalacji CO - aby nie zakłucać budowy i nie rozwalać niepotrzebnych rzeczy - więc jeszcze jest czas na zmianę decyzji.
Link do komentarza
Witam ponownie.

Właśnie o to proszę - użytkownik CO "może powiedzieć" więcej, czyli coś, co nie stanowi podparcia dla sprzedawcy takiego jak ja (choć sam jestem użytkownikiem CO).

Może redakcja pomoże nam w zdobyciu takich głosów?

________________________________________________________________________
Nad logo (jeden post przed) jest moje imię z nazwiskiem. Proszę w nie kliknąć - tam są namiary na moją stronę gdzie podaję telefony i e-mail. Chętnie porozmawiam indywidualnie. Zapraszam. Marcin Górnik
Link do komentarza
icon_biggrin.gif Od ponad 2 lat jestem posiadaczką a zarazem użytkownikiem CO. Uważam zakup tego urządzenia za strzał w dziesiątkę. Jest to odkurzacz Husky. Czytając wcześniejsze wypowiedzi, od razu widać, iż panowie niewiele wiedzą o prowadzeniu domu, zachowaniu go w czystości. Jestem mamą dwójki dzieci - 5-cio latka i półrocznej Julki i właśnie to dla ich dobra zdecydowaliśmy się z mężem na zakup tego super urządzenia icon_biggrin.gif Nawet gdy Julka śpi, mogę wykorzystywać czas i poodkurzać, jest tak cichy. Pamiętam czas przeprowadzki do nowego domu, ten kurz i pył. Ale to nie był problem - Husky to posprząta icon_wink.gif I o to w tym wszystkim chodzi. Komfort czyszczenia kominka separatorem, czy szufelka w kuchni bądź w przedpokoju ( to oczywiście były porady fachowców z firmy Husky), gdzie i w którym miejscu poumieszczać gniazda czy w/w szufelki. Jeżeli chodzi o kasę na fryzjera, jak napisał jeden z rozmówców, to i owszem, a nawet i na kosmetyczkę, bo naprawdę mam na to ochotę, wiedząc, ,że zbytnio nie napracuję się w domu. icon_lol.gif
Jeżeli chodzi o grzyby, to chyba ktoś tu przesadza, ponieważ nawet możemy nie wiedzieć, kiedy one zagnieżdżą sie w innych częściach domu niż rury czy instalacja odkurzacza. Uważam to za problem wyssany z palca.
Także bzdurą jest pisanie o dźwiganiu rury po schodach, ponieważ ona jest naprawdę lekka (posiadamy 9 metrową), wymiana worków też nie daje powodów sądzić o rozwijających się nich bakteriach.
Naprawdę polecam CO w szczególności firmy Husky, ponieważ nie wyobrażam sobie prowadzenia domu bez tego urządzenia. Każda kobieta, która chce mieć więcej czasu na fryzjera i kosmetyczkę powinna posiadać urządzenie firmy HUSKY. Pozdrawiam i służę radą.
Link do komentarza
Kika, grzyby są w każdym "mokrym" kanale wentylacyjnym. Odkurzacz pracując robi podciśnienie powodując cofkę powitrza z tych kanałów. I wtedy zarodniki tych grzybów przekraczają dopuszczalne stężenia, co skutkuje alergiami. Dlatego zmieniono w 2000 roku PN.
Link do komentarza
icon_lol.gif
Witam ponownie. Chcę powrócić do tematu grzybów. Ciekawa jestem Wentylku czy jesteś pewien, iż pod Twoją wanną nie rozwijają się grzyby? Nie znam żadnego sterylnego domu. Wiem na czym ta sterylność polega, ponieważ pracuję w takich warunkach ( sala porodowa, blok operacyjny). Chyba jesteś bardzo anty nastawiony do tego urządzenia. Uwierz mi, wcale to tak nie wygląda w rzeczywistości, jak to opisujesz.
Odkurzając zwykłym odkurzaczem, aby nie mieć roztoczy w domu, chyba trzeba go wyniosić poza mieszkanie. Ja tego robić nie muszę. Mnie również interesują normy PN, októrych pisałeś. Pozdrawiam serdecznie Kika.
Link do komentarza
Gość Marcin Górnik
Może podsumuję moją wiedzę na temat powrotu mikroorganizmów z otworu wentylacyjnego w wyniku używania systemu CO:
Fakty:
1. Zjawisko budzi zainteresowanie u osób planujących budowę systemu;
2. Zarodniki grzybów rozwijają się w środowisku wilgotnym i ciepłym.
3. Otwory wentylacyjne muszą spełniać (wg normy) swoje zadanie.
4. Centralne odkurzanie jest skuteczniejsze od odkurzania tradycyjnego, dlatego stosowane jest coraz powszechniej w naszym kraju.
5. W krajach rozwiniętych nie boją się tego zjawiska. Przykład: Szwecja, 10milionów osób, niemal wszyscy mieszkają w domkach, niemal w każdym jest OC.
6. Lekarze odkurzają centralnie uważając zjawisko za pomijalne.

Wnioski:
Ad 1. Wiadomo - każdy chce mieszkać w zdrowym domu. Brak szczegółowych informacji prowadzi często do słynnego: " - a ja NIE instaluję, bo słyszałam, że to nie zdrowe".
Ad.2. Rzeczywiście rozwijają się w takim środowisku. Żyjemy jednak w dobie techniki rozwiniętej bardziej niż one - potrafimy wykorzystać to do ochrony własnego gniazda.
Ad 3. Czyli muszą być sprawne, a oznacza to, że tym otworem powietrze wylatuje sprawnie wentylując pomieszczenia. Aby tak się działo, niezbędne jest zadbanie o ODPOWIEDNIE NAPOWIETRZANIE, gwarantujące uzupełnianie świeżego powietrza. Kiedyś były to kratki pod oknami. Obecnie stosowane są rury zasysające świeże powietrze obok domu i wprowadzające je (często w kilka miejsc) do pomieszczeń mieszkalnych. Już ten system zapewnia wyrównanie ciśnienia w domu. Dzisiaj produkuje się okna z listwami wentylacyjnymi - to następne wejścia dla świeżego powietrza. W kotłowni montowane są tak zwane ZETKI, czyli kanały doprowadzające powietrze dla pracującego pieca (z wysokości 2,5m z poza budynku do 30cm nad podłogą). Choćby ten element przyczynia się do ustabilizowania ciśnienia w domu. A komin? Nieużywany to po prostu kanał wyrównawczy. Mało tego - zmiana pogody (ciśnienie lub nawet średni wiatr) mogą spowodować ruchy powietrza w domu I JEGO KANAŁACH WENTYLACYJNYCH. A dynamicznie otwierane/zamykane drzwi? Z pewnością widzieli Państwo ruchy firanek czy spadające ze stołu kartki. To dowody na inne, niż CO czynniki wpływające na ewentualnie cofające się z kratek wentylacyjnych powietrze. Napisałem o tym, bo nie każdy wie, jaką drogą dom pobiera powietrze, aby wentylacja grawitacyjna działała sprawnie i co ma wpływ na zakłócenia jej pracy.
Ad 4. Gdyby było inaczej - rynek by się nie rozwijał. Każdy, kto choć raz odkurzał w taki sposób ma rozbudzoną chęć posiadania tego systemu, BO TAK JEST ŁATWIEJ.
W tradycyjnym, noszonym po domu odkurzaczu jest cały worek z mikroorganizmami. Czy nie lepiej mieć taką hodowlę zamkniętą w garażu/kotłowni... poza pomieszczeniami mieszkalnymi (czyli w jednostce centralnej systemu CO)?
Ad 5. W Norwegii jak napisał Pan BATMEBLE jest dodatkowy wymóg instalacji mechanicznej kontroli wentylacji. Ale w Niemczech nie, w Kanadzie, Stanach też nie. Co kraj - to obyczaj. Poza tym technika się zmienia, a wraz z nią przepisy.
Ad 6. Wiem - lekarze tez palą i nie badają się regularnie. Ale ja mówię o klientach w wieku 30-40. Oni mają dzieci mieszkające w tych domach. To chyba jest argument, aby powielać ich decyzje, prawda?
Link do komentarza
Proszę mi podać szacunkowy koszt instalacji CO
- dobra jednostka centralna (może byyć kilka wariantów)
- 2 węże do odkurzania 7.5 i/lub 9,0m
- 4 gniazdka
- 4 szufelik
- rury i trójniki wg opisu poniżej
- 1 wąż miękki kuchenny
- inne potrzebne elementy
- montaż + uruchomienie
- inne potrzebne koszty

1 gniazdo tuż przy odkurzaczu w garażu - 2m rury
1 szufelka na przedłużeniu od 1 gniazda do warsztatu - trójnik + 4m

2 gniazdko pionowo w górę do pomieszczeń poddasza garażu - trojnik + 4m
2 szufelka przy wejściu na poddasze garażu - trójnik + 6m

3 gniazdko - w posadzce do korytaża na parterze - trójnik + ok 6m
3 szufelka - w sieni przy wejściu - trójnik + 3m
4 szufelka w kuchni - trójnik + 3m
1 wąż kuchenny miękki w kuchni - trójnik + 2m

4 gniazdko - w holu na poddaszu - pionowo w górę od 3gnizadka - trójnik + 3m

rury przyjmowałem z jakimś zapasem

ewentualnie myślę jeszcze nad założeniem 2 węża miękkiego w warsztacie do zbierania wiurów i śmieci ze stołu.

z góry dziękuje
Link do komentarza
Gość Marcin Górnik
Slawku. Oczywiście wycenimy. Proponuję jednak przysłać do biura rzuty domku. Wykonujemy "projekty wstępne gratis". Obliczamy. Opisujemy i odsyłamy na adres pocztowy wraz z materiałami informacyjnymi. Po takiej operacji możemy porozmawiać telefonicznie patrząc na ten sam materiał. To daje wiele. Wizyta na budowie często weryfikuje te wstępne projekty, ale to, co zyskaliśmy dyskutując nad nimi jest wiele warte, bo brak planów = planowanie braków. Polecam taka drogę (zwłaszcza, że poznajemy się na publicznym forum i będziesz mógł ocenić naszą pracę choćby na tym etapie).
Link do komentarza
Gość Marcin Górnik
Cytat

To znaczy, że błędem jest wykluczanie przez PN, używania przy wentylacji grawitacyjnej wentylatorka łazienkowego 150m3/h.????????



Jeśli pytanie jest do mnie, to odpowiadam - nie wiem czy to błąd.
Ale policzyłem, że nasz dobry odkurzcz z przepływem 53litry na sekundę "wentyluje" 53*60=3180l/min *60 = 190800l/h czyli 190,8m3/h. Odkurzacz pracuje godzinę. Wentylator ... dwie? sześć? A może tylko 5min podczas użytkowania łazienki. Proszę o przykład. Może to czy to błąd zależy od czasu jego użytkowania?


Ale łazienka to kilkanaście metrów sześciennych. Dom to kilkaset. Można upierać się, że po dwu godzinach CO potrafi wymienić powietrze w domu o pow.150m2. Ale jak pomyślę, że tradycyjny odkurzacz zrobi to samo trochę wolniej, to aż mnie trzęsie na myśl, że całe domowe powietrze (w drugim przypadku) jest "przefiltrowane" przez worek ze śmieciami. I ja mam tym teraz oddychać! Wolę się bać tego co czeka na "cofanie z kratki wentylacyjnej" od pasażerów powietrza z tradycyjnego odkurzacza.
________________________________________________________________________
Zrobię dzisiaj takie doświadczenie: podkleje w górnej części pasek bibułki do kratki wentylacyjnej w kuchni i zobaczę co się z nią stanie po włączeniu: a) wentylatora w łazience, b) odkurzacza centralnego. O wyniku poinformuję.
Link do komentarza
Jak ja to lubię mamy wyrobione zdanie na wet na tematy o których nie mamy pojęcia np. automatyczna skrzynia biegów w samochodzie Mało kto jeździł takim samochodem ale wszyscy (prawie uważamy że to g......)
Jestem od ponad roku użytkownikiem centralnego odkurzacza ale w tym przypadku jest to BIM ale to jest najmniej chyba ważne jakiej firmy chodzi o to czy warto zakładać sobie takie cudo
Generalnie uważam że prawie wszystko co zostało wymyślone ma nam ułatwiać życie a koszt to inna sprawa
Jestem zadowolonym użytkownikiem centralnego odkurzacza i gdybym jeszcze raz miał się budować to w nowym domu tez bym go sobie sprawił
Przez ten rok wyrobiłem sobie opinie i mam kilka spostrzeżeń
Rzeczywiście bardzo cicha praca, co będę pisał poczytajcie Górnika on ma racje dodam tylko co zauważyłem
Lepiej nie szaleć z gniazdami przewód 9 m z włącznikiem (obowiązkowo) i wależności od wielkości domu jedno lub ostatecznie dwa gniazda na kondygnacje w żadnym przypadku w każdym pomieszczeniu w przeciwnym wypadku zapłacicie bardzo dużo za jednostkę centralną Jednostka centralna niestety lepsza ta droższa bez worka tzw cyklon Szufelka przy wejściu bardzo fajna ( przydatna) sprawa w kuchni jeszcze nie wiem co będzie jest wyjście pożyjemy zobaczymy może wąż kuchenny jak będzie tańszy Blisko kuchni mam główne gniazdo na kondygnację i nie odczuwam braku czegokolwiek w kuchni Gniazdo w garażu też dobra sprawa ale jak najbliżej drzwi garażowych Jedyne czego mi brakuje to gniazda w kotłowni ( jest na opał stały) do wybierania popiołu przez separator tez przydatne urządzenie
Widzę że dyskusja zeszła na temat wentylacji, mam grawitacyjną i żadnych niepokojących objawów nie zauważyłem Myślę że nawet jeśli cos cofnie się kanałem wentylacyjnym do pomieszczenia to właśnie mój odkurzacz to wyrzuci na zewnątrz
Załóżmy że to cofanie się powietrza z kanałów wentylacyjnych jest aż tak bardzo szkodliwe to co powiecie na to
W nowoczesnych domach z nowymi szczelnymi oknami ale bez odkurzacza centralnego jest zjawiskiem powszechnym i występującym na dużo większa skalę i z dużo większym natężeniem Mam tu na myśli ciąg wsteczny w przypadku kotła gazowego z otwartą komorą spalania i wszystkich innych np. kotła na opał stały (mój) lub kominka (mamy prawie wszyscy) nawet jak kominek nie pracuje to komin o tak dużym przekroju pracuje cały czas i powoduje podciśnienie
Podsumowując odkurzacze centralne są pożyteczne ale tylko te prawidłowo wykonane a sprawa ciągu jest bardziej złożona (kosztowna) i tylko w niewielkim stopniu dotyczy odkurzaczy centralnych
Link do komentarza
Przeciez nikt tu nie pisze o upierdliwosci odkurzacza. Sprawa dotyczy tylko zdrowia. od 15 lat nagminnie przybywa chorych na alergię, zarodniki grzybów są częstą przyczyną tej choroby, więc ustawodawca w 2000 roku zabronił w PN używania użądzeń zakłucających wentylację grawitacyjną (tam gdzie jest) i dyskutujemy tylko czy 150 m3 wyciągane wentylatorem łazienkowym, którego PN zabrania to to samo 150 m3 które wyciąga odkurzacz?
Link do komentarza
Widzę sprawa CO trochę przycichła .
Ta dyskusja b. mnie zaciekawiła więc trochęszukałem gdzie indziej informacji.
I w związku z tym mam pytanie do Pana Marcina.
CZY SĄ rzeczy (przedmioty, brudy itp) których nie można odkurzać odkurzaczem CO bez separatora i CZY SĄ rzeczy których nawet z separatorem nie można ruszać.

Jak wyględa dokładniej sprawa z tym "elastycznym wężem kuchennym" - np. czy można nim "wciągać" mokre rzeczy i okruszki.

Dodatkowo dla zainteresowanych - otrzymałem ofertę na CO od firmy HUSKY i po przeanalizowaniu obiecuje napisać parę słów dla zainteresowanych
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
No to jestem. Przepraszam za małą przerwę - regenerowałem organizm przed kolejnym sezonem instalacyjnym icon_wink.gif

Odpowiadam.

SĄ i jest ich wiele. Poczynając od substancji klejących przez farby, smary po żrące chemikalia - to pierwsza grupa zmieniająca powierzchnię wewnętrzną rur oraz filtra. Druga do przedmioty ostre - szkło, ostrza, gwoździe... W tym przypadku wszelkie zarysowania rurociągu powodują obrastanie przelatującymi pyłami lub, co gorsza np. włosami, strzępkami nazwijmy to wato-podobnymi.Kamienie również rysują rury od środka. To nie odwracalne uszkodzenia - bo przecież nikt nie będzie z tego powodu wymieniał rur pod tynkami. W jednostce centralnej np. ostre szkło przebija filtry powodując przedostawanie się kurzu do turbiny ssącej. Można jednak oczyścić taką turbinę no i trzeba pamiętać, że po drodze jej czystości pilnuje jeszcze dwóch strażników - filtr pyłkowy i kratka bezpieczeństwa (metalowa). Innym rodzajem kłopotliwego "śmiecia" jest gałązka choinki. Potrafi zapchać rurociąg zatrzymując inne śmieci w miejscach łączeń (w trójnikach). Tak ogólnie wystarczy wyobrazić sobie "co czuje rura" transportująca danego delikwenta.Jak "zareaguje" filtr na przykład żarzący się niedopałek papierosa (a co, takie przypadki też mieliśmy;-). Ale odpowiedź jest jeszcze prostsza - odkurzacz służy do odkurzania kurzu. To, co nie jest kurzem może być odkurzane warunkowo, z zachowaniem należytej ostrożności oraz... zdrowego rozsądku.
Z SEPARATOREM nie polecam podchodzić do żarzącego się kominka. Wiem, wiem. Są takie separatory, co można i taki kominek oczyścić.Ale, po co? Po co ryzykować poparzeniem (one maja metalowe węże ssące), po co ryzykować roznieceniem ognia w domu (przecież jakoś musimy ten żar jednak unicestwić, przenosząc go choćby w takim separatorze w inne miejsce). Separatora szkoda brudzić klejami, farbami z powodu kłopotliwego oczyszczania. Słynny kurz budowlany (gips/cement) - to problem dla silnika i choć w ostateczności można coś oczyścić takim zestawem (odkurzacz + separator) to warto pamiętać i drobnej ilości wody na dnie separatora przed taką "operacją" no i o tym, że nie jest to maszyna budowlana odpylająca miejsca kucia, gipsowania czy zacierania, tylko domowe urządzenie wspomagające prace domowego sprzątania. I tu mam duży problem - ludzie uparcie tłumaczą mi, że tak nie powinno być, bo jak coś kosztuje tyle a tyle to powinno wszystko robić... . A ja na to - to nie jest prawda! [i]Każde urządzenie ma swoje przeznaczenie przewidziane przez jego konstruktora.[/i] No i Proszę Państwa, tak na zdrowy rozum: po co ryzykować osłabieniem warunków technicznych urządzenia, które ma nam pomagać utrzymywać czystość w domu przez kilkadziesiąt lat? Przecież takie "ostre" prace wykonuje się tak rzadko, że naprawdę można do tego celu zastosować inne - przeznaczone do takiego traktowania urządzenia. Przykłady do wglądu na stronie www.brudnesprawy.odkurzacze.pl - zapraszam.
ELASTYCZNY WĄŻ to po prostu sprężyna zatopiona odpowiednim tworzywie elastycznym. Można nim wciągać mokre, (jeśli nasza jednostka centralna i rurociąg są przeznaczone do zasysania "na mokro") rzeczy i przede wszystkim okruszki. Tu właśnie o to chodzi, aby podręczny wąż pomógł nam szybko uporać się z pozostałościami po przygotowywanym posiłku. Ale wyczuwam tło Pana pytania. Oczywiście taki wąż po użyciu szlamowatego brudu nie będzie ładnie pachniał, szczególnie jak to będą resztki organiczne (skorupki jajek, ości, obierki) opłukać od środka, albo... albo proponuję zamontować rozdrabniacz pod zlewozmywakiem. Husky także produkuje takie urządzonka. Koszt to (w zależności od mocy silnika) od 600zł do 1400zł. Tu chodzi głównie o to, że rozdrabniacz rozdrobni i usunie takie odpadki, które z kosza po krótkim czasie "odlatują, a i wyjść potrafią same" icon_wink.gif. Miękka rura świetnie pomaga nie tylko w kuchni, ale i w warsztacie, w gabinetach medycznych, w pracowniach plastycznych... najlepiej podłączona do separatora, aby unikać wspomnianych wyżej kłopotów.
Jeśli chodzi o Pana projekt wstępny, to podeślę wersję elektroniczną (z drobnym uzupełnieniem), aby ułatwić Panu ewentualną wymianę informację na ten temat.

Proszę o kolejne wątki, pytania, ciekawostki związane z CO.
Link do komentarza
Cytat

CZY SĄ rzeczy (przedmioty, brudy itp) których nie można odkurzać odkurzaczem CO bez separatora i CZY SĄ rzeczy których nawet z separatorem nie można ruszać.  


Z tymi "rzeczami" to chodziło mi o dwie sytuacje
1. Wiercę sobie dziurę pod obraz lub szafkę - najlepiej wtedy do wiertarki bezpośrednio podłączyć końcówkę która wszystko wyssie i nie zaśmieci pokoju (obecnie stosuje taką do zwykłego odkurzacza)
2. Warsztat - po pracy zostają np wióry i trociny

CZY takie rzeczy można usuwać

a co do "elastycznego węża" ("ew") - rozumiem, że musi być coś specjalnego do pracy na mokro?!? o ile to podraża inwestycje?
Wolałbym nie stosować zamiast "ew" rozdrabniacza - do niego należy najpierw wszystko zebrać, a wężem może można od razu. Niestety nie wyobrażam sobie aby taki wąż nie mógł wciągać mokrych rzeczy (jeżeli nie może to nie ma sensu go stosować - wystarczy szufelka). Jek dokładniej wygląda sprawa takiego węża który wciąga mokre i brudne rzeczy.
A w sprawie zapachów - może go trzeba od czasu do czasu przepłukać samą wodą ???
Link do komentarza
Dziurki pod obraz lub szafkę to raptem kilka otworów. Tym nie zabijemy naszego systemu. Inna sprawa, jeśli chcemy zamontować całą kaskadę szafek (kuchennych) lub wywiercić wszystkie potrzebne dziurki na obrazy, listwy wykończeniowe, lampy, gniazdka, karnisze, półki, głośniki... Ogólnie to, co jeszcze dłuuugo "wychodzi". To nie jest mało. Szansa na zapylenie wzrasta. Aby zredukować kłopoty związane z kurzem powstającym w trakcie tych prac warto zastosować separator w układzie: np>:wspomniana końcówka wyłapującą kurz z powstającego otworu->wąż ssący->separator z odrobiną wody na dnie->wąż ssący->(Tu najlepiej podłączyć stary odkurzacz) gniazdo odkurzacza centralnego. Dlaczego JEDNAK stary odkurzacz? Dlatego, że wspomniane prace są prowadzone jednokrotnie. Nie warto więc ryzykować nowym, drogim urządzeniem, które ma nam służyć wiele lat. A PONIEWAŻ w mojej karierze miałem cztery przypadki zapylonych kurzem budowlanym turbin i w każdym z nich niemal przysięgano mi, że nie odkurzano takiego pyłu, zakaz odkurzania pyłów budowlanych jest wg mnie jak najbardziej uzasadniony. No, bo jak udowodnić ile otworów zostało tak oczyszczonych? Odpowiadam oficjalnie: MOŻNA, UŻYWAJĄC SEPARATORA GWARANTUJĄCEGO ODFILTROWANIE KURZU BUDOWLANEGO Z POWIETRZA ZASYSANEGO DO JEDNOSTKI CENTRALNEJ.
Wióry i trociny można odkurzać nawet bez separatora. Nie warto jednak z powodu ich dużej objętości - system będzie wymagał szybkiego opróżnienia. Warto wstawić SEPARATOR i to PRZEMYSŁOWY (www.separatorprzemyslowy.odkurzacze.pl). To zwykła beczka 200l z odpowiednim filtrem. Umożliwia nam utrzymanie czystości (naprawdę jest duża różnica), a po zapełnieniu wystarczy ręczny paleciak, aby w kilka minut opróżnić ustawiony na małej palecie separator przemysłowy.

Tak na marginesie, w niedzielę podczas składania stoiska naszej firmy po targach w Częstochowie rozbiliśmy duży regał ze szkła hartowanego. Proszę mi wierzyć - gdyby nie separator musielibyśmy ręcznie zamiatać chyba do rana, bo nikt nie chciał nam dać (o ironio! icon_wink.gif odkurzacza do odkurzania tych kilku kilogramów szkła. Nasze były już spakowane.

WĄŻ MOŻE WCIĄGAĆ MOKRE I BRUDNE RZECZY. Ale to nie wąż je filtruje. Aby zasysać ciecz należy odpowiednio zbudować rurociąg. Chodzi o zachowanie spadków - 3stopnie na 5m długości wystarvczy.Niestety to tylko jeden z dwu warunków. Drugi to JEDNOSTKA CENTRALNA ODKURZAJĄCA MOKRE POWIERZCHNIE, którą trzeba zastosować w takim przypadku. Mamy w ofercie dwie - jedna posiada pojemnik na takie mokre odpadki(szlam, spłuczyny, detergent po czyszczeniu podłogi), drugą można odprowadzać te nieczystości automatycznie - nie wymaga ręcznego oczyszczania, ale ten model stosowany jest głównie do mycia i odkurzania podłóg. Jest to bardzo wygodne urządzenie. Mowa jednak o wężu miękkim. Taki wąż nie służy do odkurzania mokrych pozostałości (np.:rozbitego jajka). Tu chodzi o suche pozostałości typu mąka, ryż, okruchy... wszystko, co w kuchni stanowi trudny do sprzątnięcia suchy odpad.Np w pizzerii doskonale sprawdza się przy stole "montażowym". Modelarnie, pracownie komputerowe, hafciarnie lub warsztaty rzemieślnicze (np.:grawer, tapicer) także widzą korzyści w zastosowaniu tego węża. Mogę Pana skontaktować z osobami użytkującymi taki system z wężem. Jestem pewien, że argumenty klientów-praktyków z pewnością będą przydatne podczas podejmowania decyzji.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Czy można wykorzystać (skierować) powietrze wyrzucane z odkurzacza centralnego do rekuperatora? Powietrze to jest przefiltrowane i podgrzane, może po przejściu przez komorę rozprężną (kawałek rury o większej średnicy) można by było odzyskać trochę ciepła usuwanego na zewnątrz?
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Podejmując temat budowy domu, zastanawialiśmy się z mężem nad zainstalowaniem centralnego odkurzacza... jak kiedyś nad kupnem reinbow'a. Wtedy ze względu na wysoką cenę zrezygnowaliśmy, dzisiaj ta sama sytuacja, a do tego dochodzi tzw. "zdrowy rozsądek". Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pan ktory zajmuje się dystrybucją owych cudownych wynalazków nigdy nie powie, że to chłam, bo przeczyłby zasadności wykonywania przez siebie pracy.
Przypomnę państwu cudowny wynalazek 20 wieku - foliowe torebki jednorazowego (czy wielkokrotnego - wszystko jedno) użycia. Zachłysnęłiśmy się nimi, oj jak bardzo. Dzisiaj już wiemy, że to nic dobrego, że zanieczyszczają środowisko, że rozkład takiego cuda trwa 300 lat! A poskie szare torebki papierowe? poszły do lamusa. Chodziło się kiedyś do sklepiku z torebką (własną papierową) po cukier i inne wiktuały, a po smalec - jak pamiętam - ze słoiczkiem na ten przykład.

Do czego zmierzam? otóż do tego, że wszelkie wynalazki, które mają usprawnić nasze życie, wpędzają nas w uzależnienia, wygodnictwo, nieróbstwo i... co najgorsza, w kłopoty. Dom opasany samymi wentylacjami, a w nich płaszcze wodne i centralne otwory na kurz... hm, nie sprawdzę funkcjonalności, nadal będę wędrować z tradycyjnym odkurzaczem, nie obawiając się roztoczy, pyłków i t p "żyjątek". Boję się szczurów, które lubią wielkie otwory icon_smile.gif

Naturalnie zdaję sobie sprawę, że każdy towar na rynku - jak każdy człowiek - będzie miał swoich zwolenników i przeciwników, ale pewne nowalijki nie rosną dla mnie i nie chcę o nich słyszeć z dwóch powodów: 1/ dla oszczędności finansowej 2/ niewiara w cudowne działanie, które właśnie oto rozwiąże nasze wszysktkie problemy, bo nie rozwiąże

Powodzenia otwartym na nowości
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Witam Panią,

To prawda, sprzedaję i propaguję system. Jednak postanowiłem: nie będę szewcem! I zamontowałem system w ... bloku www.blok.odkurzacze.pl
Co mogę teraz powiedzieć? Warto. Ale odpowiem na Pani pytanie.
System składa się z dwóch etapów. Pierwszy to instalacja rurek w ścianach. Drugi to osprzęt, czyli jednostka centralna, wąż, szczotki gniazdka i ewentualnie szufelka automatyczna. Skupmy się na pierwszym etapie. Koszt elementów do budowy w domku z dwoma gniazdkami i szufelką to kwota około 200-400zł (w cenach detalicznych, bez znacznego opustu dla firm instalacyjnych).
Firma instalacyjna policzy za montaż od 300 do 600zł. Może też być tak, że wykona to gratis jako dodatek do prac instalacyjnych budując system grzewczy w Państwa domu. Jeśli ta firma nie robi tego typu systemów, możemy zaoferować bezpłatne szkolenie. Wówczas każdy ma korzyści: Państwo rurki w ścianie, firma instalacyjna nową (bardzo poszukiwaną) propozycję w swojej ofercie, my zadowolonego klienta i nowego odbiorcę.
Ale ciągle nie odpowiedziałem na pytanie. Myślę, że taka inwestycja w rurki w ścianach jest opłacalna. Wg deweloperów podnosi ona wartość budynku o około 3%. System wykonany na etapie budowy domu to raptem kilkanaście godzin pracy. Koszty są znikome przy innych kosztach budowy domu. Ja wiem - ziarnko do ziarnka... . Ale pamiętajmy o tym, że instalacja budowana w zamieszkałym domu jest trudniejsza do wykonania.
Myślę, że nie przekonałem Pani jeszcze i dlatego mam propozycję jeśli nie jest za późno. Proszę doprowadzić do wykonania etapu 1. Po zasiedleniu budynku pożyczę Państwu nowiutki sprzęt do budowy etapu 2. Po miesiącu użytkowania poproszę o decyzję. Pozytywna = faktura. Negatywna = zwrot sprzętu bez zobowiązań. W każdym wypadku będziemy oczekiwać na tym forum na Pani opinię. Od razu wyjaśnię. Po de instalacji zostaną w ścianach jedynie dwa kołki na uchwyt dla jednostki centralnej, ewentualnie można też na czas próby ustawić ją na czymś, aby nie dziurawić ścian być może bez potrzeby. Nie będzie można przetestować szufelki automatycznej z powodu konieczności wycięcia otworu w cokole szafek.
I jeszcze o szczurach w rurach. Nie spotkałem się, ale jest to możliwe jeśli ktoś zbyt nisko zamontował gniazdo wylotu powietrza. Zame gniazda ssące posiadają klapkę ze sprężyną dociskową. Z pewnością tą drogą te gryzonie nie dostaną się do środka.
No i coś o poprzedniej propozycji, z której nie skorzystaliście Państwo. Rozumiem to doskonale. W naszym kraju sprzedaż opierała się na bardzo bezpośrednim kontakcie z potencjalnym klientem. Są to jednak dobre urządzenia, tyle, że wymagające każdorazowego oczyszczania po użyciu. Ważą więcej niż nasze aluminiowe i wdmuchują zassane powietrze do sprątanego pomieszczenia. Sam nie używałem, ale mam doskonałe źródło tych informacji. Chyba nie powinno się jednak porównywać ich do centralnych odkurzaczy. Serdecznie pozdrawiam. Marcin Górnik
Link do komentarza
Powietrze wyrzucane z odkurzacza centralnego do rekuperatora?
To niewskazane. Każde urządzenie jest projektowane do pracy w określonych warunkach. W odkurzaczach centralnych zalecana długość kanału wylotowego to 6 metrów (ściślej do 6m). Oczywiście jednostka centralna będzie działała również po podłączeniu wydmuchu tak jak Pan opisał. Ba! Nawet odzyskamy część energii od jej silnika, bo wydmuchiwane powietrze jest bardzo ciepłe. Ogrzewa się przelatując przez turbinę ssącą napędzaną silnikiem zamontowanym tuż obok. Myślę jednak, że jest to złudna oszczędność. Dodatkowe, nieprzewidziane przez producenta opory powietrza z pewnością nie podniosą sprawności urządzenia ani też nie przyczynią się do wieloletniej bez awaryjnej pracy.
Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
Gość wlasnie wykanczam dom
A może poprostu zamiast roztrząsać temat podciśnienia w domu wytwarzanego centralnym odkurzaczem, przeciwnicy otworzą na czas odkurzania okno i temat "cofki" sam zniknie ??? icon_smile.gif)

jestem zainteresowany montażem takiego odkurzacza we właśnie wykańczanym domu, ale nie mam jeszcze opinii na temat tego rozwiązania, jednak cytowanie PN w tym miejscu mija się z celem bo najwyraźniej tworzący tę normę zapomnieli o takiej prostej czynności jaką jest choćby otwarcie okna celem wyrównania ciśnienia....

Pozdrawiam.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...