Skocz do zawartości

Uszczelnienie starego komina


Recommended Posts

Napisano
Witam,
Mam jakiś 35 letni dom. Był budowany z myślą o piecach kaflowych, ale później zrobiono w nim C.O. węglowe. od 4-5 lat każdej zimy podczas palenia w piecu na piętrze gdzie mieszkam czuć swąd. Kocioł który wcześniej był zamontowany bardziej grzał komin niż wodę w instalacji. Rok temu zmieniłem kocioł na SAS UWT i o ile komin jest już letni, a nie gorący o tyle czuć dalej dym. Prawdopodobnie komin jest już popękany od wysokich temperatur.
Mam teraz pytanie: co zrobić, aby go uszczelnić??
Przebudowa to raczej ostateczność. Czy dobrym rozwiązaniem jest uszczelnić go wkłądami stalowymi??
Napisano
A masz takie śliczne żółtobrązowe kominy na ścianie w której komin się znajduje:)?

Również mam nie izolowany komin i rozprawiłem się z nim w ten sposób, że dziabłem całą długość komina olejna kilka warstw następnie odstęp i karton gips.

Jeśli jesteś zainteresowany to na PW- zdjecia i termogramy

Problem z kolorkiem na ścianie i zapachem znikł. Termicznie płyta przenosi ciepło i ściana jest o 3 stopnie zimniejsza niż przed wykonaniem prac.
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Kominex
Skandynawska metoda uszczelniania kanałów.
System uszczelniania przewodów kominowych i wentylacyjnych
Ma atest techniczny i gwarancję na 10 lat!

Wewnętrzna masa uszczelniająca BEZA CERAMIC jest ceramiczną masą odporną na działanie wysokich temperatur i wytrzymałą na ścieranie. służy do uszczelniania od wewnątrz istniejących przewodów wentylacyjnych, dymowych i spalinowych, które utraciły szczelność.
Właściwości:

* ceramiczna
* odporna na wysokie temperatury
* wytrzymała na ścieranie
* do kominów współpracujących z kotłami na węgiel i koks
* do kanałów wentylacyjnych

Masa uszczelniająca typu BEZA CERAMIC jest przeznaczona do renowacji przewodów kominowych odprowadzających spaliny z urządzeń grzewczych na paliwo stałe w zakresie temperatur 1200°C oraz kanałów wentylacyjnych wykonanych z cegły lub betonu.

www.kominex.chno.pl

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...