No i zrobił mi się problem.
Mianowicie wchodzi mi woda do GWC - jak ?? Własnie nie wiadomo.
Ale tydzień temu wypompowałem, a teraz jest taki sam stan jak przed wypompowaniem - a wypompowałem z 1,5m3 wody.
Są 2 opcje:
1) Uszczelka przy montażu się podwinęła - mało prawdopodobne ale jednak
2) Koparka jak zasypywała to jakimś kamieniem rozwaliła rurę, albo najechała i pękła pod ciężarem - nie wiem mnie przy tym nie było, ale robota była spitolona bo zasypał połowe stawu ( mógł łyżką zrzucać )
W każdym bądź razie efekt jest jaki jest.
Wodę mogę znowu wypompować - ale jak zlokalizować na odcinku 60mb przeciek ?
I boję się jeszcze jednego - że może przeciek gdzieś pod fundamentem - i przez to wypompowanie mogę sobie "kurzawkę" wytworzyć.
Co proponujecie w miarę sensownego i niedrogiego - ja myślę żeby po wypompowaniu wpuścicić włóczkę wełny - jest spadek - a od strony domu po 2 godzinach wyciągać i sprawdzić po metrach gdzie jest mokro. Ale może być mokra rura i tyle z eksperymentu..
Albo jakaś kamera inspekcyjna - ale nie wiem skąd i ile to może kosztować