Akcję przesuwam w czasie, bo - jak słusznie zauwazył pan ze żwirowni - jak jest zmrożona gleba, to koparka weźmie grubiej, a po co, skoro po zmrożonym szambiara przejedzie. Znowu: jeśli ziemia rozmarznie, to szambiara nie przejedzie, za to kopara zagarnie ile trzeba.
Taka sytuacja.