20 minut temu, PeZet napisał:Teraz takie pytania:
1. Jak mi to już przywiozą i rozsypią na dojeździe prosto z wywrotki, to czy ja sam to ogarnę na tyle, żeby jeździć samochodem? Czy muszę OD RAZU mieć jakąś koparkę żeby rozgarniała i ubijała?
2. Czy wybierać te niewielkie ilości gliny czy zasypać? Chyba wiem, skąd ta glina - wkopali studzienkę telefoniczną, zasypali tym co wykopali, resztę rozgarnęli. Woda w tym roku jest wysoko, więc tu się rozbabrało. Do tego w drodze idzie wodociąg, idzie prąd, idzie kabel telefoniczny. I to też się widać uplastyczniło.
Bo ja bym zasypywał bez wybierania i nie pi... się.
Drogę wyrównaj zasyp wszystkie dołki, kasując górki.
Wykorzystaj samochód, niech kipruje po trochę, żeby rozrzucił po całej drodze, tylko zamów go jak przymarznie, bo może się zakopać z tym ciężarem.
Kupki rozgarniesz w jednakowej grubości dywan.
Poszukaj jeszcze krawężników używanych na OLX.
Jak masz taczkę to przewieziesz część szlaki, ale staraj się tak ją rozrzucać żeby najmniej się napracować.
Wbijasz po obu stronach na końcach po kilka prętów w ziemię naciągasz na nich sznurek i z szerokości mierzysz jaką drogę chcesz mieć.