Skocz do zawartości

piotr-kaczor

Uczestnik
  • Posty

    149
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez piotr-kaczor

  1. Jeśli nie ma sieci z gazem ziemnym to na pewno najtańszym rozwiązaniem jest paliwo stałe typu groszek. Ja zaczynam budowę na terenie wiejskim, które graniczy z miastem, ale do budowy sieci z gazem ziemnym to mogę sobie poczekać jeszcze z 15-20 lat. Dlatego wybałem piec na groszek, ponieważ prz gazie płynnym pójdę z torbami. Wiem że to może jest trochę pracy z obsługą ale coś za coś.

    Piotr
  2. Witam, mam już wydaną decyzję o pozwoleniu na budowę, chciałbym uzyskać informacje dotyczące zmian późniejszych, mianowicie - czy dodanie komina murowanego ponad powierzchnię dachu (zamiast kominków wentylacyjnych) jest zmianą istotną czy nieistotną. W pomieszczeniach owe kominy wentylacyjne będą murowane systemowe, w planie zakończenie ich jest tylko przez tzw. "grzybki" w dachu, natomiast ja zastanawiam się nad wymurowaniem ich ponad połać dachu. Jeśli to wymaga zgłoszenia lub uzyskania nowego pozwolenia na budowę to w jaki to sposób zrobić. I czy wogóle warto robić takie zmiany ?

    Piotr
  3. W moim przypadku kanały wentylacyjne zarówno z kuchni na parterze jak i łazienki na poddaszu która jest bezpośrednio nad kuchnią są murowane systemowe. Od parteru wychodzić będą dwa kanały z kuchni (jeden do okapu drugi to zwykła kratka) natomiast od stropu dojdą dwa kanały (jeden z łazienki a drugi z korytarza który będzie wyciągał z pokoju sąsiadującego). W wyniku czego otrzymam w sumie 4 kanały, projektant nie zakończył ich normalnym kominem tylko tzw. kominkami wentylacyjnymi w dachówce. Czy mogę wtedy wyprowadzić wentylację ponad dach przez te kominki ??? Na zwykły komin z obmurowaniem nie mam za bardzo miejsca, ponieważ wyjdzie zbyt blisko koszowej lukarny i byłby trudny problem z obródką blacharską itp. Więc chciałbym wymurować te kominy pod sam dach tyle ile się da i później do każdego kanału podłączyć owe kominki wentylacyjne w dchówce - czy to dobry pomysł ?? A drugie pytanie czy jeśli na parterze od kuchni mam przewidziane dwa kanały (od stropu dochodzą kolejne dwa) to powinienem je budować od "posadzki" czy wystarczy tylko zacząć np. 50cm od "sufitu" ???? Myślałem też o zastosowaniu na dwóch takich "grzybkach" (jeden od kuchni i jeden od łazienki) nasadek hybrydowych wentylacyjnych lub w ostateczności zwykłych wentylatorów w pokojach ?? Ale już sam nie wiem ??


    Piotr
  4. Witam, dołącze się do pytania, tylko że ja na parterze mam kanały wentylacyjne prawie we wszystkich pomieszczeniach (oprócz gabinetu). Będę używał systemu Schiedel jako pustaki wentylacyjne. Na poddaszu mam zaplanowane wentylacyje w łazience, garderobie i pokoju przyległym do garderoby, natomiast w dwóch innych pokojach nie mam ich w planie i zastanawiam się nad kominkami wentylacyjnymi w dachówce ale nie wiem czy będą miały sens jeśli ich długość licząc od sufitu poddasza będzie może około 2m, jeśli będą w okolicy kalenicy, czy może będzie lepiej wymurować z pustaków wentylacyjnych od stropu dzięki czemu dojdzie około 2,5m. Z tego co wyczytałem na necie to długośc takiego kanału powina być co najmniej 5m ale nie wiem od jakiwgo poziomu licząc, czy od początku czy od otworu wywienego w pokoju ?? Ale też wyczytałem że nie ma potrzeby stosowania wentylacji w każdym pokoju, wystarczą kratki wentylacyjne w drzwiach lub szczelina między podłogą a skrzydłem drzwiowym aby umożliwić swobodny przepływ powietrza.

    Piotr
  5. Witam, odświeżę trochę temat. Przeczytałem już sporo artykułów o doprowadzeniu powietrza do kominka. Mam w planie swojego domku kominek ale będę go wykorzystywał głównie do celów rekreacyjnych/ozdobnych. Tylko nie mogłem znaleź żadnych informacji jaka może być maksymalna długość przewodu doprowadzającego powietrze, minimalna średnica to 160mm. Wyczytałem też że wlot powietrza powinien być od strony zachodniej, ale wówczas musiałbym zastosować rurę o długości około 7m z dodatkowym załamaniem pod kątem, ponieważ musiałbym przejść przez cały pokój i dodatkowo ominąć taras. W drugim przypadku mogę zastosować rurę o długości około 3m i wyjść na stronę południowo-wschodnią. Rurę doprowadzającą chcę dać w gruncie pod "chudziakiem" a rurę wyprowadzić nad powierzchnię gruntu około 50cm zakończoną daszkiem. Który warinat będzie lepszy ?? W załączniku rzut parteru z wariantami doprowadzenia powietrza.

    Pozdrawiam
    Piotr

    DSC01446.jpg

  6. Witam, stoję przed dylematem wyboru ogrodzenia działki, część frontową od drogi to na razie będzie siatka, na okres budowy. Tylko chciałem już docelowo ogrodzić resztę działki, z jedenej strony mam już płot z płyt betonowych, który wcześniej postawił sąsiad, natomiast zostały mi jeszcze dwa boki do ogrodzenia, interesuje mnie siatka albo płyty betonowe. Płyty betonowe (2 pełne i 1 przelotowa) dają trochę takiej "intymności" na działce ale może nie są zbyt ładne, natomiast przez siatkę wszystko widać i trzeba by coś posadzić aby trochę zasłonić swoją posiadłość, ale juz sam nie wiem co wybrać. Więc liczę na Wasze opinie za i przeciw obu ogrodzeniom.

    Piotr
  7. Witam, może to jest rochę temat odbiegający od założenia forum, ale zadam pytanie. Otóż mamy położoną ładną, równą nawierzchnię asfaltową (po budowie kanalizacji), droga nalezy do gminy, ale też przy tej drodze mieszka kilku "dawców nerek", a i inni autkami jeżdzą ponad dozwoloną prędkość 50km/h, więc chciałbym się dowiedzieć jakie sa wymogi prawne aby na tej drodze założyć klika progów zwalniających, kto to może zgłaszać i gdzie, itp ??? Może ktoś już się z takim problemem borykał, i podzieli się doświadczeniami.


    Piotr
  8. Witam, nie wiem czy to dobry dział, ale mam nadzieję że tak. Szukam dobrego mocnego węża ogrodowego, który będę używał najpierw przy budowie domu, a później jak jeszcze coś z niego zostanie to do użytku ogrodniczego. Czy ktoś może polecić jakąś dobra markę, aby nie łamał się, nie pękał itp. Znalzłem w internecie węże firmy Cellfast - Green ATS2 ale nie wiem czy to coś dobrego ?? Może polecicie coś dobrego, na kilkuletnie użytkowanie.

    Piotr
  9. Cytat

    No tak..Ale ostatnia działka i dom jest w odległości 150metrów od mojej-po tej samej stronie.I chodzi o to aby wyrysować te działki od ostatniego budynku do mojej działki.Powiedziano mi,że to do mnie należy.Czy to prawda???Już głupieje, nie wiem czy nie chcą wcisnąć mi kitu.Nie będe się kłócić z nimi bo nie jestem pewna w 100%.A co do linii energetycznej-to tym ostatnim wyrysowanym fragmencie jest zaznaczone ostatnie przyłącze linii energ.do tego ostatniego domu.




    Tak jak pisałem wyżej (po ponownej edycji) jeśli te położone domy 150m od opisywanej działki są naniesine na mapy w geodezji, to złóż wnisek o wydanie mapki do celów opiniodawczych działki tej którą chcesz kupić i tej która jest najbliżej działki zbudowanej, ale zaznacz że ma być to na jednym arkuszu, wówczas muszą to zrobić, i jest to możliwe, nie znam do końca sposobu przechowywania takich informacji w geodezji, ale wydaje mi się że mają to na pewno w wersji papierowej i elektronicznej. Wówczas mogą ewentualnie wydrukować większy obszar w mniejszej skali, lub zrobić kopię wersji papierowej z dwóch sekcji. Ale czy jak oglądaliście mapy w geodezji to czy te zabudowane działki były widoczne na tym samym arkuszu co intereujące was działki ???

    Piotr
  10. Cytat

    W starostwie nie mają takich mapek.Dysponuja tylko taką, na której nie ma naniesionych domów-jest widocznie bardzo stara-mozna tylko na niej znaleść numery działek i oznaczenia gruntów.Nie ma zanaczonej linii energetycznej na niej.Tylko ja chcę być pewna czy aby to na pewno mój ocbowiązek???Widziałam,ze ta mapa kończy się dokładnie na ostatnim wybudowanym domku-dalej nie mają wyrysów.Myślę,że może mieć to związek z brakiem Miejscowego planu zagozpodarowania.Czy starostwo ma prawo nie mieć takich map????



    Jeśli Twoja działka jest w szczerym polu to nie będzie chyba domów w pobliżu, bo nie wiem jaka by musiała być duża mapa aby najbliższe domostwa załapac na jednej mapie. Jeśli w pobliżu (sąsiedztwie) opisywanej działki są działki zagospodarowane to starostwo musi mieć mapki na których owe budynki widnieją, bo przecież nie wyobrażam sobie wydziału geodezji w którym są "puste/czyste" mapy a w rzeczywistosci stoi tam kilkanaście domów itp. Jeśli jest tam linia energetyczna, wodociągowa to wszystko to musi być naniesione ma mapy w starostwie, chyba że mają tam "burdel", bo przecież goedoeta nie będzie na Twój koszt rysował całej linii energetycznej o długości np. 1km ??

    Piotr

    Doczytałem Twoje porzednie posty, działka wąska a długa i około 140m najbliższe domostwo, więc owe zagospodarowane działki starostwo ma naniesione na swoje mapy ??? Jeśli tak to niech zrobią Tobie tak dużą mapę (lub w większej skali) do celów opinodawczych aby była widoczna działka na którą masz zamiar wystąpić o WZ oraz zabudowane działki, jest to możliwe, jesli tylko się urzędnikowi chce.
  11. Cytat

    Jak wiadomo do wydania wrunków zabudowy potrzebna jest dokładna mapa z wyrysem konkretnej działki oraz działkami sąsiednimi, z zaznaczeniem istniejących budynków, linii energ.itp.Jak to jest,że w gminie nie wszystkie obszary są wyrysowane?Czytając na temat dokumentów jakie są potrzebne do wystapienia o warunki zabudowy, najczęściej podawane jest,ze mamy udać się do gminy po owe mapki.Jak to jest ,że nie ma ich gmina????I wtedy pojawia sie problem kto ma zapłacić za te pomiary geodezyjne?Ja jako zainteresowana kupnem działki, czy sprzedający -no bo przecież nie biedna gmina??Nie wnikałam za bardzo kto ma obowiązek zatrudnić geodetę-bo sprzedający stwierdził iż będzie mu ona potrzebna do sprawy spadkowej(żeby ją sprzedać najpierw musi stać się jej właścicielem).Wczoraj jednak stwierdził,że takowa mapka do tej procedury jest mu niepotrzebna.Więc chce,zebym to ja wyłożyła.A jak nie dostanę WZ to pieniądze szlag trafi, on będzie miał mapkę, gmina również - a ja nic.I patrząc na marne sznase na uzyskanie pozwolenia na budowę to duże ryzyko.Potem znajdę kolejną działkę bez owej mapki i tak w kółko.Kto wie jak to jest z tymi mapkami-kto za nie płaci?????Bo coś mi w tej gminie nie pasuje...ale jeśli się mylę to mnie oświećcie! icon_confused.gif




    Co to za jakieś bzdury ?? icon_smile.gif Ja przechodziłem przez warunki zabudowy dwa razy i nie potrzebowałem takich mapek. Do wniosku trzeba dołączyć mapkę do celów opiniodawczych którą uzyskuje się w wydziale geodezji starostwa!!! a nie w żadnej gminie !!!! Jest to "ksero" mapki z zasobów geodezyjnych starostwa i ma ona pokazywać działkę na którą będą skłądane wnioski, oraz niewielkie jej otoczenie, sa zazwyczaj w skali 1:1000. Nie jest potrzebna żadna mapka szczegółowa zrobiona przez geodetę, taka mapka tzw. do celów projektowych będzie Ci potrzebna do projektu domu. Do wnisku dołącza się także oświadczenia z energetyki, wodociągów itp które okreslają czy jest możliwość wykonania danego przyłącza do danej działki. Po trzecie, o warunki zabudowy może wystąpić osoba zainteresowana kupnem działki, (ja występowałem o warunki na działki których nie byłem właścicielem, a miałem zamiar je zakupić), nie musi być to właściciel działki, bo i tak wszystkie dokumenty pośrednie i decyzja są wysyłane do wnisokodawcy oraz do właściciela działki.

    Piotr
  12. Cytat

    Warunki nie są aktualne poniewaz nie były wydawane na działkę która nowopowstała. Jednak stare warunki będą dużym ułatwieniem przy wydaniu nowych i mogą znacząco przyśpieszyć prace.




    Wg mnie trzeba tylko złożyć wniosek do gminy o wydanie decyzji zamiennej do warunków zabudowy robionych wcześniej na całość, w takim wniosku wpisuje się to co uległo zmianie, czyli np. numer działki z xxx/x na yyy/y itp. Ja też najpierw musiałem wystąpić o warunki zabudowy, później jak już podzieliłem je na części to złożyłem wniosek o decyzję zamienną warunków zabudowy, i ją otrzymałem bez żadnych problemów.

    Piotr
  13. Ponieważ działki w naszym kraju były bardzo tanie, i teraz cena może jest trochę wysoka ale porównując z innymi krajami europejskimi to i tak są tańsze. Po drugie działek jest coraz mniej a ludzie i tak chcą kupować czyli prędzej czy później i tak ktoś kupi. Mieszkania w blokach tanieją ponieważ jest bardzo dużo i można wybierać, działek jest mało i dlatego cena jest i będzie stabilna.

    Piotr
  14. Cytat

    WITAM WSZYSTKICH FORUMOWICZÓW

    Mi powiedziano,że muszę czekać pół roku na przyłącz prądu,podlegam pod energetyke rzeszowską ,filia Jasło.
    Jak to wygląda w innych rejonach




    Taki przepis icon_smile.gif okres oczekiwania max na przyłącze energetyczne to 6 miesięcy jeśli ma się swój projekt przyłacza, a 18 miesięcy jeśli to zakład robi projekt przyłącza. Jeśli macie kogoś ze znajomych w zakładzie to może uda się załatwić wcześniej, jeśli nie to trzeba czekać max pół roku, ale zwykle i tak robią wcześniej, bo przecież im tez chodzi o pieniądze z przyszłego odbiorcy icon_smile.gif

    Piotr
  15. Cytat

    Dziekuje za odpowiedz.... czyli musimy wziac sprawy w swoje rece... chociaz skoro geodeta ciagle mowi i to w taki sposob, ze mu zawierzasz to niby sprawy ida w dobra strone.... ale czas leci i zaczynam sadzic iz nasz geodeta poprostu sie obija, ma sobie za to policzyc 1.500 zl i si ezastanawiam czy nie negocjowac ze wzgledu na czas oczekiwania, chociaz nie jestem osoba roszczeniowa... ale trwa to juz 3 miesiace! czy to dlugo?



    Nie można uważać że geodeta się ociąga z robotą !!! Jeśli złożył dokumenty w gminie czy innych instytucjach to już nie od niego zależy jak długo będą załatwiane sprawy urzędowe. Też przechodziłem podział, najpierw geodeta oddaje dokumenty do geodezji w starostwie, później te same do gminy, później zowu te same do starostwa (wydział rejestru gruntów) a dopiero na końcu wracają do niego, więc wszystko zależy od urzędników, jęsli nie ma się znajomości w urzędach to możńa sobie poczekać nawet i pół roku icon_smile.gif. Tak więc albo jeździć i nękać urzędników pytaniem "kiedy?" albo czekać, a geodeta nie ma tu nic do gadania, jemu też zależu na szybkim załatwieniu roboty !!! W moim przypadku trwało to około 1,5 miesiąca,ale ja korzystałem ze znajomości icon_smile.gif

    Piotr
  16. Cytat

    Jak już pisałem wcześniej szukam od jakiegoś czasu działki budowlanej w okazyjnej cenie icon_biggrin.gif , kryzys nie kryzys ceny nie spadają a właściciele nie chcą słyszeć o obniżce ceny, do tego po kilku odwiedzinach pod Warszawą znaleźliśmy kilka fajnych ofert i szczególnia jedna nas zainteresowała - jest tylko pewien problem. Z informacji uzyskanych od właściciela wiemy, iż działka nie ma aktualnego zagospodarowania czy miejscowego planu. Cena jest nawet atrakcyjna tylko z tego co wyczytałem na tym forum to widze, że sprawa jest trudna. Czy polecacie jakieś dobre rozwiązania? icon_cool.gif




    Wziąć z wydziału geodezji mapkę tej działki do celów opiniodawczych, iść do urzędu gminy i tam dowiedzieć się czy jest możliwość uzyskania warunków zabudowy.

    Piotr
×
×
  • Utwórz nowe...