Jagódka

Hm..jak dla kogo....ja bym się chyba nie obraziła , szczególnie na zakupach...torby pomógłby nosić...

Warto chyba poszukać takiego architekta, który specjalizuje się w budowie domów jednorodzinnych.Jeżeli ktoś robi to od lat, to może służyć doświadczeniem (nie tylko projektowym).

Preferuję telewizję "Trwam"

..albo komputer jest włączony cały dzień - mimo tego,że nikt z niego nie korzysta...telewizor również..takie przykłady można mnożyć w nieskończoność. Niestety tacy ludzie nigdy nie naucza się oszczędności (wiem, bo zaliczam się do nich )

Myślę,że kilka iglaków nie zaszkodzi ogrodowi, wręcz przeciwnie -doda mu uroku.

Na więźbę wybrałabym drewno najwyższej jakości, ale niekoniecznie impregnowane ciśnieniowo.Chyba zdecydowałabym się na ścianę trójwarstwową.

To tez dobry pomysł Ciekawe tylko, czy jeden królik da radę spożyć taką ilość koniczynki, trzeba by było całe stadko od razu hodować

Tak, to prawda,że jest ładny i nie wymaga zbytniej pielęgnacji, ale czy on nie rozrośnie się do jakiś monstrualnych rozmiarów?

Łatwo zniszczyć koniczynę za pomocą herbicydów selektywnych, np. Bofix 260 EC, Mniszek 540 Sl. Dobry efekt daje też ręczne pielenie

Zajrzyj sobie na stronkę www.domgotowy.pl -tam jest sporo informacji

Moim zdaniem do uprawy w donicach najodpowiedniejsze będą karłowe i płożące odmiany roślin iglastych. Muszą to być też rośliny, które są małowymagające i odporne na suszę, bo ziemia w donicach bardzo szybko wysycha- zwłaszcza jak jest upalnie.

Ładnie wyglądają lekkie, ażurowe płotki, niskie ogrodzenia drewniane. Albo- jeśli chce się mieć coś trwalszego, tańszego i pewniejszego, to siatki ogrodzeniowe.

Najlepiej wrzosy posadzić na stałe na słonecznej, osłoniętej od wiatru rabacie o kwaśnej glebie.Wiosną trzeba je troszkę "dokarmić" nawozem dla azalii i rododendronów.Sadź je w grupach minimum 10-15 sztuk z odmiany, w odległości 20-30 cm od siebie.Jeżeli chodzi o przetrwanie, to trzeba je przykryć na zimę np.gałązkami roślin iglastych.

Jak najbardziej- jest nawet dział "nieruchomości"- jednym słowem:"mydło i powidło"

Laurio miał chyba na myśli Twoją zmarzniętą catalpę