Witam, mamy działkę "wystawioną"z jednej strony na widok publiczny- w PZP jest tam droga, dalej należące do miasta działki- w rzeczywistości to po prostu łąką, przez najbliższe lata nic się z tym nie będzie działo-wszyscy przejeżdżający, przechodzący widzą wszyściutko jak na dłoni- działka od tyłu to samo- do "odizolowania" od ludzkich oczu. Dłgośż tych 2 boków- to 23 i 100 metrów. Opcje są 2 - betonowe ogrodzenie/ siatka. Z drugiej strony- mieszkają ludzie, będziemy sąsiadować z betonowym potworkiem, od razu obsadzimy bluzczem/winoroślą- czymkolwiek dostępnym. Siatka niby tańsza, ale z drugiej strony koszt wylewek etc- sprawia, że nie tak znów drastycznie tańsza. I trzeba by wtedy kupić jakieś wiecznie zielone krzaczyny i czekać na ich wzrost- a pnący bluszczyk mamy za darmo. Co byście wybrali ? Oczywiście, że ma być tanio, ale i od wewnątrz- miło, bo od zewnątrz już niekoniecznie.