-
Posty
1 697 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
40
Posty napisane przez Irbis Strzecharstwo
-
-
Cytat
Irbis ... Ochłoń, przeczytaj dokładnie (szczególnie przedostatni cytat, który umieściłeś). Nie jestem Ci ja wrogiem i jeżeli chcesz być Superekspertem - powodzenia.
Komunikacja w internecie ma swoje prawa i ograniczenia, które jednak często prowadzą do niezrozumienia się nawzajem.
W omawianym przypadku belka leżąca na belkach stropowych, na których z kolei mamy postawić krokwie to klasyczna płatew stopowa. W powszechnym użyciu jest jednak nie zawsze odpowiadająca jej nazwa "murłata". Nieporozumienie bierze się stąd, że płatew stopowa bywa w określonych ustrojach dachowych murłatą (namurnicą)!
Abstrahując od teoretycznych rozważań - miną jest twierdzenie iż murłata jak każda łata nie ma praktycznie znaczenia dla konstrukcji - możemy, nie chcąc, utrwalić takie przeświadczenie prowadząc do znaczących błędów w wykonawstwie. Podpisałeś pod tym zdanie o łacie 80x50 w dość nieoczekiwany sposób przechodząc od konstrukcji do połaci. Stąd moja uśmiechnięta prośba o sprecyzowanie, rozwinięcie tematu, aby pozwolić czytającym wyciągnąć właściwe wnioski.
Gdzieś tu ostatnio widziałem wątek poświęcony wychyleniu słabo zakotwionej w wieńcu murłaty pod naporem krokwi.
Obyśmy nie zaczęli za jakiś czas dyskusji na temat zastosowania murłaty o wymiarach 80x50 bez kotew i konsekwencji takiego postępowania :-)
Z drugiej strony aby porozumieć się z architektem tworzącym dokumentację projektową i korzystającym z tej dokumentacji inwestorem, a często innymi firmami wykonawczymi biorącymi udział w budowie muszę posługiwać się terminologią przyjętą w projekcie. Murłata funkcjonuje chyba powszechnie jako nazwa belki na której opierają się krokwie i która przenosi, poprzez wieniec żelbetowy, na ściany część sił rozpierania konstrukcji dachu.
To by było chyba tyle na temat uzurpowania sobie przeze mnie prawa do tytułu supereksperta :-)0 -
Cytat
Stara dobra szkoła ciesielska,teraz to gwoździe,śruby ,łączniki ciesielskie jednym słowem metal
W pewnych przypadkach nieodzowne jest użycie metalowych łączników, a anomalie pogodowe mobilizują do jeszcze większego zakresu ich stosowania, sztuka polega na tym, aby były jak najmniej eksponowane.
Dwa przykłady:
- indywidualnie projektowany krzyżowy łącznik metalowy łączący słup pod spodem, słup górny, rygiel poprzeczny i podłużny (widać tylko kute łby 12 śrub mocujących!)
- moje zapożyczenie z tradycji włoskiej: łącznik zapewniający elastyczność a jednocześnie trwałe połączenie węzła kalenicowego - połączenie wykonuje się w obiektach leżących w strefie aktywności sejsmicznej lub anomalii pogodowych.
0 -
Cytat
Ankra to klamra spinająca mury.
Murłata to łata leżąca na murze, służąca do wypoziomowania położenia podparcia krokwi. Jako łata miała drugorzędne znaczenie - jak wszystkie łaty.
Te stalowe elementy wbijane w drewno to klamry ciesielskie, a element który podpiera krokiew to jest raczej belka wieńcowa.
Tyle z tradycji i tzw. sztuki budowlanej.
Możesz podać źródło tych kategorycznych twierdzeń :-)
Chyba, że wynika to z Twojego doświadczenia zawodowego, to wtedy ok -CytatTakie terminy mogą zmieniać znaczenie i mogą dla każdego co innego znaczyć.
Co do poniższego stwierdzenia też mam mieszane odczuciaCytatDlatego na potrzeby takich realizacji opracowuje się ekspertyzy lub jak kto woli opinie techniczne, które niezależnie od nomenklatury słownej oceniają możliwość istniejącej konstrukcji do przeniesienia nowych obciążeń.
Ja załatwiam to zatrudniając architekta - konstruktora, który przygotowuje nie ekspertyzę, a projekt modernizacji zawierający rozwiązania konstrukcyjne rozbudowy i tyle. Zaczyna od inwentaryzacji tego co istnieje, dokonuje odkrywek elementów zasłoniętych i za efekt odpowiada.CytatNo i tutaj się mylisz. W tradycyjnym budownictwie murłata może nie przenosić praktycznie żadnych obciążeń poza pośredniczeniem przekazywania docisku pionowego krokwi na mur. Belka wieńcowa to już jest podstawowy element konstrukcyjny przenoszący rozpory więźby dachowej.
PS łata dachowa 80x50 mm to częste rozwiązanie, dla dachów o małym spadku i dużym rozstawie wiązarów.
Nie wiem skąd masz takie informacje, ale nie spotkałem się jeszcze z zastosowaniem murłaty o wymiarach 80x50mm
Takie łaty daję na krokwie i do nich mocuję strzechę. Namurnica, czyli inaczej mówiąc murłata (co z łatą nie ma nic wspólnego) to kantówka, a tej wymiar zaczyna się od 100x100mm - standardowa murłata,najczęściej stosowana i dziś to kantówka o wymiarach 140x140mm i pełni jak najbardziej rolę konstrukcyjną - po to mocuje się ją stalowymi kotwami do żelbetowego wieńca aby przenosiła siły rozporowe dachu, tak jak przy konstrukcji drewnianej stropu płatew stopowa.CytatA tak pytanko poza konkursem- dalej na starym miejscu czy ju po przeprowadzce?
Po prostu sezon mi się już zaczął i aktualnie osiągalny jestem na wybrzeżu0 -
Cytat
Dodatkowe oświetlenie to podstawa, najlepiej jak jest kilka punktów świetlnych w pokoju. Lampy muszą być dobrej jakości, najlepiej o neutralnej barwie.
Wy to macie dobrze - nie ma jak w parze)
0 -
Głowy nie dam, ale obiło mi się o uszy, że przy np. świetlówkach energooszczędnych największy pobór prądu następuje przy zapaleniu światła - nagrzewaniu. Jeśli ciągle się dzieciaki kręcą... to gaszenie i zapalanie może Cię kosztować.
0 -
Cytat
... Ale do sedna - w moim przypadku to był ewidentny błąd włącznika.
Wyłącznika tak, ale nie diody, bo ona jest połączona równolegle, a więc jej uszkodzenie nie przerywa obwodu zasilającego.
Inna rzecz, że te wyłączniki z innej epoki - świetlówki mrugają jak gwiazdy - ciekawe jak to się ma do zużycia prądu...
A wracając do tematu - nie da się lepiej ocenić sytuacji jak to już wyżej koledzy zrobili: skoro jest zasilanie to przerwane jest zero.
0 -
-
Same rury objedziesz na profilach, a pozostała część ściany na klej.
Tym sposobem nowa wyprawa ściany zajmie mniej miejsca.
A co chcesz zrobić od, dołu do połowy wysokości, w takim razie?0 -
Cytat
Takie coś o czym piszesz to przeważnie w budynkach gospodarczych właśnie w ścianach szczytowych a murłata leży w ścianie prostopadłej do szczytowej i ona była najczęściej złączona z belkami-legarami stropowymi. Chociaż o te S też spotykało się w ścianach bocznych. Ot tak budowali jak im się podobało
Obaj macie rację:
płatew stopowa (przy mocowaniu do konstrukcji stropu) była mocowana do drewnianych belek stropowych i zabezpieczało to przed "rozjechaniem" się dachu.
(robię tak do dziś, jeśli uznam, że samo wylanie wieńca nie wystarczy - czasem, jeśli poddasze jest nieużytkowe, dając belki górą na murłatę)
Kotwy talerzowe, spinały ściany frontowe "długie" ze szczytami, zaś kotwy "S" najczęściej pracowały na połączeniu belki stolcowej, równoległej do murłaty, ale położonej wyżej. Rolę wieńca pełniło wówczas pogrubienie ściany w górnej części, co maskowały ozdobne gzymsy.1 -
Ankra to po naszemu klamra wbijana w belkę i słup, bądź wzmacniająca łączenie dwóch odcinków słupa lub belki.
Podobnych, tylko o inaczej wykutych ostrzach, używam wraz z klinami do dociskania desek podłogowych podczas montażu.
W omawianym przypadku architekt, podczas inwentaryzacji, będzie musiał "zdiagnozować" problem i znaleźć najlepsze rozwiązanie.
0 -
lambda Multiporu = 0,045
lambda wełny Poroton = 0,036
Pytanie: jaka grubość warstwy Multiporu będzie odpowiadała 5cm wełny Poroton?
waga Multiporu = 100 kg/m3
waga wełny Poroton = 50 kg/m3
Pytanie: o ile większe będzie obciążenie?
Plus minus trzykrotnie!
Jak pisze producent: materiał nie wymaga stosowania bariery paroizolacyjnej, bo oddycha (czyli przepuszcza parę wodną w obie strony - dla mnie zimą woda wykropli się w ścianie zmniejszając izolacyjność cieplną i powodując ewentualne zagrzybienie.
Tak jak nie lubię paneli w porównaniu z drewnianą podłogą, tak samo ostrożnie podchodziłbym do Multiporu :-)
Producent pisze jeszcze, że można powierzchnię impregnować, ale w takim razie "zaleta" jaką jest oddychanie bierze w łeb! I wychodzi nam wełna z folią, tylko gorszej jakości
Dla sprawiedliwości muszę dodać, że w pewnych przypadkach można by się pokusić o wykorzystanie tego materiału, ale jak dla mnie to jeszcze nie jest system, tylko "pierwsza jaskółka".0 -
Cytat
Zapewne te wszystkie rzeczy o których piszesz będą w dokumentacji budowlanej gdyż dalej nie wyobrażam sobie by taki zakres prac budowlanych prowadzić tylko na podstawie rad.
cytat: "... Sama rozbiórka to jedno, a pozbycie się tego co uzyskasz w wyniku rozbiórki to drugie! Będzie tego sporo...
Wieniec spokojnie możesz zrobić sam, ale na podstawie projektu budowlanego który będzie obejmował całość koniecznych do przeprowadzenia zmian. Zaszalować deskami, płytą osb, sklejką. Wzmocnić szpilkami aby podczas wylewania się nie rozeszło. Wykonać zbrojenie ze stali (projekt) i zalać betonem z gruszki (pewnie i szybko). Nie zapomnij w wieńcu umieścić kotwy do mocowania murłaty, na której oprze się nowa konstrukcja dachu...." koniec cytatu
Nikt normalny nie przystępuje do takich prac bez pozwolenia na budowę, które aby uzyskać należy przedłożyć projekt budowlany. Nawet jeśli otrzymuję tylko kopię projektu do realizacji, to ma ona pieczątki wydziału budownictwa z numerem pozwolenia na budowę. Użyłem tu skrótu myślowego, bo pewne procedury budowlańcowi wydają się oczywiste.0 -
Cytat
Chcesz kogoś wsadzić na minę ?
Wszystkie porady udzielane na forum, a dotyczące prac na które wymagane jest pozwolenie na budowę, służą bardziej temu aby móc merytorycznie patrzeć wykonawcy na ręce! Absolutnie nie powinny być podstawą do prób samowolnego wykonania, bądź zlecenia komukolwiek wykonania prac bez pozwolenia na budowę, a co za tym idzie projektu. Inwestor ponosi odpowiedzialność za samowolę budowlaną!!!
0 -
Jeśli koniecznie od środka, to wełna nie styropian (tak ja zrobiłbym)!
Mocujesz ruszt (co 40cm), dajesz wełnę mineralną, na to folię, aby w warstwie ocieplenia nie wykraplała się woda, na to cienka płyta OSB, a na nią płyty gipsowe. Wiem, że to koszty, ale masz gwarancję, że nie wybijesz dziury łokciem w ścianie
0 -
Sama rozbiórka to jedno, a pozbycie się tego co uzyskasz w wyniku rozbiórki to drugie! Będzie tego sporo...
Wieniec spokojnie możesz zrobić sam, ale na podstawie projektu budowlanego który będzie obejmował całość koniecznych do przeprowadzenia zmian. Zaszalować deskami, płytą osb, sklejką. Wzmocnić szpilkami aby podczas wylewania się nie rozeszło. Wykonać zbrojenie ze stali (projekt) i zalać betonem z gruszki (pewnie i szybko). Nie zapomnij w wieńcu umieścić kotwy do mocowania murłaty, na której oprze się nowa konstrukcja dachu.0 -
Być może jest inne rozwiązanie, ale aby to ocenić trzeba znać stan rzeczywisty konstrukcji budynku.
Architekt zacznie pracę od inwentaryzacji i na tej podstawie będzie projektował zmiany.
Nie można wróżyć z fusów w procesie budowlanym i ja chciałbym tego uniknąć, dlatego nie mając wiedzy na temat stanu faktycznego nie chciałbym wprowadzać w błąd.
0 -
Od wewnątrz? Coś wysoko procentowego
A poważnie - musisz ocieplać od wewnątrz? To nietypowe rozwiązanie, stosowane kiedy ocieplenia na zewnątrz dać nie można, lub nie da się bez zepsucia elewacji (np. bal drewniany).
Bloczek Ytong nie jest materiałem do termoizolacji tylko materiałem ściennym!
Jeśli już musisz od wewnątrz, to wełna mineralna, ale to nie będzie takie proste.1 -
Chyba sama robocizna!?
0 -
Cytat
Mówisz tu chyba o parkiecie dębowym bo jakoś nigdy nie spotkałem
się z podłogą z deski dębowej, a chyba mowa w tym poście o podłodze z desek.
Bywa i dębowa, ale ile kosztuje... a jeszcze inwestor potrafi sobie zażyczyć szerokość deski 28 cm -
kosmos!Cytat... System montażu na pióro/wpust, czyli dokładnie jak przy panelach...
To w Polsce jeszcze montuje się panele na pióro wpust???Cytat... Tu zamieściłem drewniana podłogę ale myślę że dobry panel wyglądałby podobnie...
Ta drewniana podłoga, to albo produkcja przemysłowa z odpadów, albo... panele!!!
Chcesz zobaczyć podłogę drewnianą po 30 latach użytkowania?0 -
Cytat
dziekuje bardzo za podpowiedzi ale mam raczej problem bo to jest budynek poniemiecki i tam murlata tylko lezy na ceglach nie mam zadnej sruby ktora wystaje z wienca itp.dlatego myslalem zrobic jak pan mowi zeby wyciagnac siatke ,lub cos podownego na pare kolkow czy gwozdzi i to jeszcze obtynkowac prosze o dalsze rady i pomocnicze zdjecia.
Od "ruin" to ja jestem ekspertem
Wieniec można wylać przed wykonaniem konstrukcji! Zatopić w nim kotwy co 1m!
Żadnych siatek, kołków, gwoździ, żadnego obtynkowywania - to nie są elementy konstrukcyjne!
Moje rady się kończą, bo bez projektu nie ma za bardzo o czym rozmawiać, a nie chciałbym być przyczyną tragedii w przypadku wykonania "kołkami, gwoździami i obtynkowaną siatką..." Projekt, solidny wykonawca i kumaty nadzór - tego się trzymajmy.
0 -
Ty pisałeś a ja poprawiałem :-)
0 -
Karmione czy nie karmione, padną pod naporem wieków
W starym domu mam wszędzie podłogi drewniane, za wyjątkiem części kuchni w strefie "roboczej" i łazienki (30 lat!).
Nowy dom będzie miał "kafle" na kondygnacji dziennej, ale wszędzie poza tym i łazienkami podłogi drewniane.
Jakoś tak mam, że "wynalazki" mnie nie przekonują jeśli miałyby tylko tym, a żadnych przewag paneli nad podłogą drewnianą poza tym nie widzę (no może cena, mniej pracy?). Owszem - schody poddały się tam, gdzie są nieosłonięte niczym tylko lakierem (7 warstw), w kuchni też, po 20 latach, cyklinowałem i lakierowałem, ale poza tym lustro!
liczę, że nawet w części cyklinowanej, jeśli będzie trzeba to kolejne 3-4 cykle wytrzyma. Porównując do paneli - zapomnieli byście jaki miały kolor te pierwsze
Dla niedowiarków fotka: Drewniana podłoga po 30 latach - lustro!0 -
Widziałem kilka wątków, w których przydała by się rzetelna odpowiedź rzecznika producentów styropianu.
Szkoda czasu na bicie piany! Ot choćby następujący wątek: https://forum.budujemydom.pl/index.php?s=&a...st&p=3420360 -
Tak działa na mnie obniżenie poziomu adrenaliny na świeżym powietrzu
Jak jadę przez całą Polskę kilka godzin, to organizm przyzwyczaja się do wysokiego poziomu, a na miejscu cisza, spokój i świeże powietrze.
0
dach,lukarny
w Remonty, modernizacje, przebudowa
Napisano
Jedna nie, ale położone w rozstawie co 1m tak. Zwykle robię to w ten sposób, że kładę belkę przy krokwi i skręcam dodatkowo śrubą. Ha, gdyby można zrobić tam klasyczny wieniec żelbetowy. Sprawa mocowania murłaty wyszła przy okazji, bo wcześniej spinały budynek belki stropowe (mocowane do płatwi stopowej), ale końcówki przegniły na styku z murem i ściany zaczęły się przemieszczać. Na pełny wieniec brak było miejsca, więc standardowo w takich przypadkach stosuję wzmocnienie muru w postaci wylewki betonowej (w tym przypadku ok. 10 cm wysokiej) zbrojonej prętami na niskim strzemionie. Szerokość "wieńca" to 15 cm, bo na zewnątrz musi być zachowany tradycyjny gzyms z cegły. Takie rozwiązanie pozwala na zachowanie ściany w całości, a belki położone na murłacie, która była jednocześnie płatwią stopową, robiły w tym przypadku za konstrukcję, która miała za zadanie utrzymać całość - długość budynku jakieś 15 metrów. Konserwator zaakceptował rozwiązanie i dziś wewnątrz jest oryginalny wystrój z belkami powały, a na nieużytkowanym strychu leżą sobie właściwe belki stropowe z ociepleniem wełną pomiędzy nimi.
Alternatywą była rozbiórka i zrobienie od podstaw zgodnie z tradycją, ale przeważyła wysokość kosztów...