Światła LED stanowczo bym odradzał. Światło jest zimne, wręcz nieprzyjemne, co w salonie zepsuje cały nastrój. Do tego są to światła o ściśle określonym strumieniu inaczej niż choćby tradycyjna żarówka, która daje światło rozproszone i ciepłe. Trudno jest zaproponować kompozycję świetlną nie znając rozłożenia mebli, okien i innych przedmiotów. W kuchni na pewno potrzebne jest światło zdecydowanie silniejsze, dokładnie oświetlające miejsca użytku - krojenie, gotowanie itd. Powinny to być raczej jednostkowe źródła z małych lamp, wtedy mamy wrażenie większej funkcjonalności i przestrzeni. W części jadalnej powinno dominować światło bardziej rozproszone, ciepłe i oczywiście nad stołem :] Trudniej jest już określić salon. Tu również światło ciepłe (w pierwszej chwili możemy nie zauważać różnicy między światłem zimnym a ciepłym, ale przy porównaniu bezpośrednim, światło zimne wywiera uczucie chłodu i rodzaj podenerwowania). Światło powinno być rozproszone, skupmy się bardziej na kilku osobnych lampkach niż na świetle sufitowym. To jest miejsce wypoczynku. Im więcej punktów świetlnych na szafkach lub stojących, tym atmosfera jest milsza. Przyda się oczywiście miejsce z silną lampą do czytania. Oświetlenie to niezwykle ważna sprawa przy meblowaniu miejsca do mieszkania. Trzeba je dokładnie zaplanować. Powodzenia! :]