Nie jest też tak że kleszcz złapie się Twojej nóżki i pije krew jak głupi z tego miejsca którego się złapał.
On sobie lezie po tej nóżce szukając najlepszego miejsca do biesiady, więc przy odrobinie uwagi i troszeczkę przezorności zdążysz go usunąć zanim się wczepi.
To nie komar który pije gdzie usiądzie.
Test możesz zrobić co Ci szkodzi.
Przed gładzią nie musisz gruntować, ale możesz, co Ci szkodzi.
Gruntowanie konieczne gdyby to były słabe farby kredowe. wtedy nawet dwukrotnie nie zaszkodzi.
Gładzi mniej - prawda
ale nie żadne szlifowanie tego co jest tylko strącenie luźnych ziarenek tynku
Czego trzymać - nieprawda
lepiej będzie się trzymać tej przyklejonej do tynku farby niż naruszonej szlifowaniem struktury powierzchni.
No ale te glony to bardzo dziwne.
Czy to przypadkiem nie Toruń i te Rydzykowe źródła termalne podchodzą.
U mnie woda jak kryształ, no ale to nie Toruń.
Ale niekoniecznie dachówek, może coś z tymi gąsiorami jest nie tak jak być powinno.
Nie wierzę że przy takim spadzie, dużym spadzie, wiatr może nawiewać przez dachówki wodę.
Widać od góry cieknie więc pewnie przez gąsiory gdzieś przecieka.
Przez dachówkę jak ma prawidłowy zakład nie ma prawa żaden wiatr nawiać.
No chyba że jakiś tajfun czy inny huragan.