Skocz do zawartości

Mika_

Uczestnik
  • Posty

    86
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Mika_

  1. też, ale potem herbatki na......i błędne koło. Niby otręby mają dużo błonnika - guzik prawda. No i trzeba jeść otręby owsiane a nie pszenne. Przestałam ćwiczyć bo słaba jestem, na rowerze też szybciej się męczę. Meliske piję, bo nerwowa jestem, w pierwszym tygodniu tak mnie ssalo na słodycze, że wypiłam całe opkaowanie herbatek z melisy, a wkurzało mnie jeszcze bardziej jak w pracy przede mną czaili się z wafelkami, jakbym jakaś trędowata była - ale to dla mojego dobra.
  2. do tego polecam "Spalona żywcem" - masakryczna opowieść, w porówaniu z Waris główna bohaterka przeżyła koszmar. I do tego polski odpowiednik Wiktorii Zender - Strefa cienia i II cz. Strefa Światła - to opowieść, autentyczna, o dziweczynie która została oblana kwasem przez człowieka, którego kochała, a który zmarnował jej młode życie, zrobił pranie mózgu i do tego okaleczył ja na całe życie. A takie lightowe to polecam Jean Chistophere Grange.
  3. no właśnie ja jestem na tej diecie, już 3 tydzień - 5 kg mniej. Fajnie, że tak waga leci, ale...... przede wszystkim to nie jest dieta dla ludzi aktywnych, organizm pozbawiony węglowodanów o wiele szybciej się męczy, wydalana jest z organizmu woda - 3 x częściej człowiek załatwia potrzeby fizjologiczne + podczas ćwiczeń się poci. Dlatego bezwzględnie należy uzupełniać płyny. W pracy laski zrzuciły po 10-12 kg, jedna nawet 25 kg. Najważniejsze jest również to by przejść przez wszystkie fazy tej diety - ale nie spotkałam nikogo, kto by przeszedł do III/przedostatniej fazy. Jest to gwarancją uniknięcia efektu jojo. Pożyjemy zobaczymy.
  4. po tym okresie PnB wygasa i trzeba się starać od nowa możesz zrobić tak, że teraz występujesz o PnB jak dostaniesz zbierasz np humus i przerywasz budowę co jakiś czas robisz coś na budowie tylko musisz sobie nagrać dobrego kier bud aby robił Ci wpisy w dzienniku tak możesz się budować i 50 lat ważne aby nie przerwać budowy 2 czy 3 lata
  5. poza kuchnią to dobrym prezentem byłoby żelazko, deska do prasowania, suszarka na pranie lub takie nożyce http://www.skapiec.pl/site/cat/401/comp/551395
  6. płytki bardzo ładnie wyglądają , ale jak na nie spadnie garnek czy talerz to może być huk i płytki mogą się zniszczyć. Dlatego moim zdaniem podłoga w kuchni powinna być "miękka", i tak jak piszesz
  7. ja bym wolała razem, ale jeśli tylko w kibelki będzie umywalka to czemu nie. Spotkałam się w wielu domach, zwłaszcza tych starszych i mieszkaniach z osobnym kibelkiem, gdzie trzeba się przemieścić z kibelka do łązienki, żeby umyć ręce. A nie wyobrażam sobie łazienki bez umywalki, jak ma moja babcia.
  8. polecam programik pro 100, można naprawdę fajną kuchnię zaprojektować. Jest to łatwy program, nawet jeśli nie z tego nie skorzystasz to przynajmniej wizualnie będziesz wiedział co Ci się podoba najbardziej. W programie jest zasobna biblioteka mebli i innych urządzeń kuchennych.
  9. u mnie w domu tylko niedzielne i świąteczne obiady były wspólne, a teraz to każdy je gdzie mu się podoba. Ja osobiście chciałabym mieć jadalnie, żeby móc z rodziną zjeść, posiedzieć przy herbatce, a zimą przy ciepłym kakao. W niektórych amerykańskich filmach fajnie jest to pokazane jak dzieci w jadalni odrabiają zadania domowe, albo opowiadają co było w szkole czekając na obiad, a wieczorem rodzice czy to przy kolacji czy tak sobie siedzą i rozmawiają, a nie jak większość przed TV.
  10. no właśnie, ja też. Przede wszystkim dlatego, że bardzo nie lubię jak ktoś mi zagląda co tam robię, to ma być taki mały azyl. Nie wyobrażam sobie odprawiać urodzin czy przyjmować gości w salonie, z którego zaglądają mi do kuchni jak się tam krzątam przygotowując choćby herbatę.
×
×
  • Utwórz nowe...