Skocz do zawartości

animus

Uczestnik
  • Posty

    11 663
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    315

Posty napisane przez animus

  1.   Dnia 10.01.2018 o 17:46, Leszek4 napisał:

    PS. Jeśli Animus ma doświadczenie ze szlaką, to może jest to dobra alternatywa. Ja tylko o niej słyszałem, nigdy nią nie robiliśmy.

    Rozwiń  

    :hug:

    Na oko ta breja do wywiezienia to glina piaszczysta, wystarczy do niej dodać popiół z węgla brunatnego w ilości min 14% na m3  a nośność po ubiciu tego gruntu po 40 dniach zwiększy się o 50 %.:hahaha2:

     

  2.   Dnia 10.01.2018 o 09:04, Leszek4 napisał:

    Wiozłeś kiedyś osobówką krawężnik drogowy?

    Piotrek, więcej jak dwóch szt. nie zapakujesz,

    Rozwiń  

    Woziłem, kładziesz do środka paletę, ona wystaje poza belkę dolną bagażnika, krawężnik łapiesz tylko za jeden koniec, dźwigasz połowę, wsuwasz na paletę  3 szt powinien przewieźć na raz.

    Przywozisz je dokładnie w miejsce wbudowania, do podsypania używasz ziemi, ubijasz nierówności kołkiem, dobijasz go przez klepkę młotkiem, przesuwasz do korekcji łomem, wbijasz go w ziemię i odpychasz łom.

    To proste czynności, fizole tak pracują od wieków, to stosowanie dźwigni.B|

  3.   Dnia 9.01.2018 o 22:01, Takiowaki napisał:

    A łoni tu bedom na leśnym dukcie krawieźniki obsadzać...

    Rozwiń  

    Nie obrażaj, to brakujący fragment autostrady, zaraz po utwardzeniu, PeZet wystąpi o ujawnienie jej do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.  

      Dnia 9.01.2018 o 22:04, Takiowaki napisał:

    Kanami można wozić żużel!!

    Rozwiń  

    A rowerem?

    :hahaha2:

    obraz012.jpg

  4.   Dnia 9.01.2018 o 15:04, Leszek4 napisał:

    Już widzę, jak w tym bagnie kopie rowki pod te krawężniki i osadza je w tej wodzie. ;)

    2x15 metrów. Do tego zrobić trzeba jakiś opór, by się nie rozjechały. No i trzeba je przywieźć, bo volvo nie da rady (jeden krawężnik drogowy to 100 kg).

    Rozwiń  

    Obrzeża na drogę się nie nadają, krawężniki wkopuj  bez podbudowy,są szerokie i grube takie się nie zapadną, prędzej po najechaniu się przechylą na bok, a nadmiarem ziemi wybranej z rowka obsypuj krawężniki  od zewnątrz.

     30 krawężników  używanych kosztuje 10-15 zł za szt.

    Najpierw wysyp szlakę i wywałuj swoim autem.

    Dopiero weź się za krawężniki, prosta nowa droga pomoże Ci, w transportowaniu ich na miejsce wbudowania. 

    Do wyrównania nawierzchni z żużlu zaproś Leszka, przyczep mu grabie do jego Hummera.

     

     

      

  5.   Dnia 9.01.2018 o 10:31, PeZet napisał:

    Teraz takie pytania:

    1. Jak mi to już przywiozą i rozsypią na dojeździe prosto z wywrotki, to czy ja sam to ogarnę na tyle, żeby jeździć samochodem? Czy muszę OD RAZU mieć jakąś koparkę żeby rozgarniała i ubijała?

    2. Czy wybierać te niewielkie ilości gliny czy zasypać? Chyba wiem, skąd ta glina - wkopali studzienkę telefoniczną, zasypali tym co wykopali, resztę rozgarnęli. Woda w tym roku jest wysoko, więc tu się rozbabrało. Do tego w drodze idzie wodociąg, idzie prąd, idzie kabel telefoniczny. I to też się widać uplastyczniło.

     

    Bo ja bym zasypywał bez wybierania i nie pi... się.

     

    Rozwiń  

    Drogę wyrównaj zasyp wszystkie dołki, kasując górki.

    Wykorzystaj samochód, niech kipruje po trochę, żeby rozrzucił po całej drodze, tylko zamów go jak przymarznie, bo może się zakopać z tym ciężarem.

    Kupki rozgarniesz w jednakowej grubości dywan.

    Poszukaj jeszcze krawężników używanych na OLX.

     

    Jak masz taczkę to przewieziesz część szlaki, ale staraj się tak ją rozrzucać żeby najmniej się napracować.

    Wbijasz po obu stronach na końcach po kilka prętów w ziemię naciągasz na nich sznurek i  z szerokości mierzysz  jaką drogę chcesz mieć.

  6.   Dnia 8.01.2018 o 18:55, Leszek4 napisał:

    Teraz masz to uplastycznione, niestabilne, nawodnione. Po zamarznięciu będzie dźwigać (również brzegi skamieniałej szlaki) i łamać.

    Rozwiń  

    Droga żużlowa się ni łamie, nie pęka na mrozie, bo podnosi się na całym obszarze. Jedynie gdy sucho latem jak przejedziesz szybko autem się pyli, dlatego potrzebny jest piasek, ale dopiero po ubiciu szlaki się go sypie, a krawężniki utrzymują to wszystko w kupie.

     

      Dnia 8.01.2018 o 19:22, PeZet napisał:

     

     

    A gdybym to co tam leży wymieszał z cementem? Czy by z tego wyszło to co myślę, czy to co bym chciał żeby wyszło?

    Rozwiń  

    Raczej by wyszło to co z tyłu.:hahaha2:

    Przy budowie drogi z  kruszywa, grubość nasypowa poszczególnych materiałów  ma znaczenie i trzeba to ubić warstwami.

    Woda uplastycznia kruszywa, okrągłe kamyki zachowują się jak kulki od łożyska i masz efekty.

    Żużel jest inny, wiąże się sam w jeden materiał bez cementu, przez wałowanie.

    Lepsze są  kruszywa łamane i cokolwiek wyrwiesz z kruszarki, ostre krawędzie w czasie przejazdu, nacisku koła samochodu, utrudniają ich przemieszczanie. Byle nie pochodne suporeksu bo szybko się zlasują w tej wodzie.

  7. Jeszcze spytaj Bajbagi, bo ten odcinek, droga do posesji, pewnie nie jest twoją własnością, może trzeba wystąpić o pozwolenie utwardzenia, budowy drogi itd...  Może będziesz miał narzucone, jakich materiałów możesz użyć, do konkretnych robót na tym odcinku drogi. 


    Co do odpadu- destrukt asfaltowy, najprawdopodobniej w świetle przepisów, odpadu tego typu, nie można przekazać osobom fizycznym, ani urzędom gmin, na wzmocnienie dróg i utwardzeniu poboczy.

    Chodzi o to, jak coś wysypiesz w kolizji ze środowiskiem, to będziesz musiał to zebrać i zapłacić za utylizację, kasa zniknie, a drogi dalej nie będzie.

  8.   Dnia 8.01.2018 o 15:13, PeZet napisał:

    A zamiast żużla co brać?

    Z żużlem jest ten problem, że tu nie ma kotłowni nigdzie takiej. poza tym organizowanie ciężarówki, ładowarki, ludzi to ponad moje możliwości. Kupię coś co mi przywiezie kamaz, wysypie, a wysypując będzie jechał, potem sobie to rozgarnę. Tyko co?

    Rozwiń  

     Wchodzisz na OLX, wpisujesz  żużel / szlaka i patrzysz gdzie do Ciebie najbliżej, ludzie przywiozą.

    Pod piaskiem czy żwirem glina będzie wyłazić na wierzch, podłoże będzie niestabilne, powstaną rowy, bo kruszywa się nie wiążą ze sobą bez cementu, trzeba korytować i nasypywać grubą warstwę tak jak koledzy piszą, a to kosztuje, czym grubsze kruszywo tym drożnej, chyba że kamień używany kolejowy, albo rozbiórkowy, sztuczny beton z kruszarki, wtedy troszkę taniej.

    Tylko szlaka zbija się w całość, jakby była pod nią geowłóknina, w dodatku kosztowo najtańsza opcja.  

  9. Najtaniej będzie powiesić przewody napowietrzne  w otulinie ale nie wiem czy są takie powyżej 1kV.

    Na wszystko są mapy, i nie da się bez  projektu przestawić go w inne miejsce.

    Przy awarii to wstawią nowy słup w to samo miejsce, chyba że postawisz flaszkę to kilkanaście centymetrów dalej. 

    Jak chcesz żeby nowy słup stał gdzie indziej, to dogadaj się z ZE, żeby zrobiła  nowy projekt, przy wymianie za kilka lat postawią już w nowym projektowanym miejscu.  

     

  10.   Dnia 30.12.2017 o 08:36, saramon napisał:

    Wie ktoś jak wyglądają przepisy odnośnie odległości przewodów elektrycznych od dachu budynku?

      Dnia 26.12.2017 o 22:43, retrofood napisał:

    odległość przewodów od budynku jest różna dla różnych napięć sieci.

    Rozwiń  

     

    Rozwiń  

     

      Dnia 30.12.2017 o 08:36, saramon napisał:

    Drugie pytanie co w przypadku wymiany tego słupa? Czy na wymianę i postawienie nowego słupa w tym samym miejscu będzie wymagana moja zgoda? Jest drewniany i wiem od pracowników, którzy czasem robią coś przy sąsiednich słupach, że te słupy będą wymieniane.

      Dnia 27.12.2017 o 10:19, retrofood napisał:

    Jeśli słup jest przelotowy, w przypadku zwykłej potrzeby wejścia na działkę stałym zwyczajem pracowników ZE jest wchodzenie bez pytania kogokolwiek o zgodę, , ZE wykorzystują nieobecność gospodarzy do wykonania swoich zamierzeń. 

    Rozwiń  

     

    Rozwiń  

     

  11. Największy problem to ustalenie właściciela urządzeń przesyłowych, posadowionych na nieruchomości.

    Trzeba pisać pismo w tej sprawie z zapytaniem do gminy i starostwa.

    Nikt na własnym gruncie siekierką słupa nie zetnie, za pomocą takich urządzeń przesyłowych realizuje cele społeczne, w odniesieniu do dostarczania energii elektrycznej do innych gospodarstw.

    Chyba że to słup tylko do tej posesji, to jak  go wyrąbie to prądu w domu brak.:D

×
×
  • Utwórz nowe...