Skocz do zawartości

tosia

Uczestnik
  • Posty

    431
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    3

Posty napisane przez tosia

  1. Cytat

    Zgadzam sie tak realnie to kredyt 250 tys to na rodzinę 2+1 trzeba by co najmniej 7-8 tys netto przy czym wczasy to najwyzej krajowe krótkie i auto raczej uzywka


    g......no prawda, mam kredyt 250 tyś w frankach (o których piszesz, że w żadnym wypadku), rodzinę 2+2, nie zarabiam 7-8 tyś, w tym roku co prawda nie byłam na wczasach bo się przeprowadzaliśmy,ale w przyszłym planuję ( może nie Dominikana, ale coś w przystępnej cenie na pewno), auto mam 8 letnie - używane nie nowe z salonu (ale nie narzekam bo nie włożyłam w niego nawet złotówki), i wyobraź sobie daję rade. Co do kredytu i waluty gdybym miała dzisiaj brać kredyt wzięłabym również we frankach bo wyliczając ratę w złotówkach była ona wyższa średnio o 500zł. i nawet dziś przy kursie 3,40 płacę niższą ratę niż na dzień dobry w złotówkach.
  2. Cytat

    małymiki Ja w pracy mogę sobie wziąć urlop bezpłatny na rok a żona ma umowę śmieciową na zlecenie zarabia 1800zł a jest kosmetyczką, więc robotę znajdzie i nie będzie żałowała jak ją straci. Mi szkoda trochę mojej, ale jakoś będę musiał wytrzymać jeżeli będę chciał zostać dłużej niż rok bo wtedy napewno muszę się zwolnić. A co do kredytu to uwierzcie ja też wolę wsiąść go niż wynajmować mieszkanie i komuś je spłacać czy siedzieć z teściową bo psychicznie nie daję już rady ! Jednak dostał decyzję odmowną z banku i powiedzcie jakie mam inne wyjście ? 10 lat nie zamierzam odkładać pieniędzy bo wiadomo czy za 10 lat suma którą mam wystarczy mi na moje cztery kąty ? Tu trzeba się mocno zastanowić a poza tym po co oszczędzać żeby mieć dom na starość ? A dzieci życie ja poprostu nie mam warunków żeby sobie na to pozwolić ? Jestem pod ścianą jeżeli rozumiecie o czym mówię. Dlatego wolę zaryzykować i żałować niż żałować, że nic nie zrobiłem.


    Negatywna odpowiedz z jednego bank to jeszcze nie koniec świata, przecież banków jest u nas zatrzęsienie. Ja w pierwszym banku też dostałam odpowiedz negatywną, mało tego przez ten bank jestem dodatkowo jakieś 6 tyś. w plecy ( za długa historia żeby opisywać, a po za tym nie chcę się znów denerwować przez jełopów), szłam jednak za ciosem i w drugim banku się udało. Co prawda jak to powiedział mój znajomy mam 30 letniego (już 28 letniego) garba na plecach ale coś za coś. Niestety chcąc realizować nasze marzenia nie mamy innego wyjścia. Może kiedyś wygram w totka albo okaże się, że mam ciocię w Ameryce i szybciej uda mi się spłacić kredyt icon_razz.gif Pomarzyć dobra rzecz icon_smile.gif
  3. Cytat

    Już widzę siebie przychodzącego z kotłowni po czyszczeniu pieca i krzyk żony gdzie z tymi brudnymi łapami na te meble ;)


    hmm, chyba jak wychodzisz brudny z kotłowni to idziesz umyć się do łazienki, no chyba że się mylę icon_razz.gif
  4. Kachna 30 dobrze to skwitowałaś. Niektórzy po prostu nie mają innego wyjścia i bez kredytu nie mają szansy na własny kąt. Wyjścia oczywiście są jak zawsze dwa: wynająć mieszkanie i ładować komuś w kieszeń lub mieszkać z rodzicami o ile masz wogóle taką możliwość. Jest jednak i trzecie - rzucić się na głęboką wodę i wziąć kredyt aby mieć swoje wymarzone gniazdko. Jak to mówią kto nie ryzykuje ten nie ma. Ja sama mam kredyt na 30 lat do tego dwoje dzieci, męża i wcale nie uważam, że przez 30 lat będę dziadować. Gdybym miała takie podejście to nie miałabym teraz tego co mam. Najwyżej przez 2-3 lata nie pojadę na urlop tylko będę siedzieć w ogródku za domem- jakoś to przeżyję.
  5. Ja też ma białą kuchnię, fronty lakierowane na wysoki połysk. Jestem baaaaaaaaardzo zadowolona. Kuchnia wygląda naprawdę ładnie, świeżo. Jedyny minus to taki, że widać poodbijane paluchy (niestety przy dwójce małych dzieci nieuniknione :bezradny: ), ale wystarczą ściereczki zakupione w biedronce lub cif i szybciutko paluszki znikają icon_wink.gif. Naprawdę polecam icon_biggrin.gif

    u mnie coś takiego

    DSC01446.jpg


    DSC01446.jpg


    z tym, że blat i lodówkę mam czarne a zamiast zieleni szarości
  6. Cytat

    Jeszcze małe tanie domki do max 100m2, parterowe zamiast dobudówki wchodzą w grą, takie jak:
    1. Z61 GL - 93m2 + garaż http://z500.pl/projekt/Z61,Tani-i-latwy-w-...h/warianty.html
    2. Z8 v2 GL - 98m2 + garaż http://z500.pl/projekt/Z8,Latwy-i-tani-w-b...2/warianty.html
    3. Dom w papierówkach - 90m2 + garaż http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom...ce5cdf2305,2650


    Ja też pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze......
    Co do budowy domu poniżej 100 tyś, nawet jak masz znajomości i wszystkie prace wykonasz sam i tak Ci się nie uda - bolesne, szczere, ale prawdziwe. Wiem, bo sami z małżonkiem niedawno (przeprowadziliśmy się w maju) budowaliśmy dom. Co prawda trochę większy bo 119m wg. projektu (w rzeczywistości jakieś 150). Wszystkie prace robił mój małżonek z teściem włącznie z dachem i zamknęliśmy się w kwocie plus minus 300 tyś.
    Także zostaje Ci chyba dobudówką, ale myślę że stówka też będzie mało sad.gif
×
×
  • Utwórz nowe...