Skocz do zawartości

*milek*

Uczestnik
  • Posty

    20
  • Dołączył

  • Ostatnio

*milek*'s Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Ja swoje, a Wy swoje... Nic nie będę wklejała, bo do producenta pisać nie zamierzam. Olali mnie na targach i to mi wystarczy. Potrzebuję informacji z innego źródła.
  2. Dzięki za radę, ale chodziło mi właśnie o informacje od kogoś innego niż producent To oczywiste, że mogę się zwrócić do firmy. Ale obiektywnych informacji raczej nie uzyskam...
  3. Witam Czy ma Pan jakieś informacje na temat działania kominka na drewno i pelety z płaszczem wodnym firmy Lechma? Wygląda po zabudowaniu jak normalny kominek i dlatego mnie zainteresował, bo pieco- kominki mi się nie podobają. Możliwość zamiennego palenia drewnem i zautomatyzowanego - peletami też jest pociągająca. Tylko bardzo mało jest informacji na temat działania tego typu urządzeń, nie mówiąc już o użytkownikach...
  4. Tak. I niestety wynika z tego, że zarówno skrzynka, jak i wlz zaliczają się do instalacji. Więc do pnb powinny być zaprojektowane. Tylko, że najpierw powinna być znana trasa przyłącza i skrzynki, żeby można było iść dalej z wlz. I tu wychodzą absurdy, bo skoro przyłącze nie jest wymagane do pnb i można je robić na zgłoszenie, to dlaczego nie mogę skorzystać z tego prawa i muszę je mieć, bo inaczej nie będę mieć odcinka dalszego, już do pnb wymaganego? Chyba, że zrobię tak jak mam - zacznę od mojej części (oczywiście zgodnej z warunkami technicznymi), a ZE się później do tego dostosuje
  5. Mój to miasto Łódź, więc chyba nie bardzo. I właśnie tego bzdurnego wykorzystywania definicji przyłącza przez urzędników się obawiam. Bo na zgłoszenie jest przyłącze, a skoro przyłącze tylko do skrzynki, a reszta to wzl - to do pnb ma być Obawiam się, że lokalizacja miejsca wejścia instalacji do budynku i perspektywa kreski w inwentaryzacji powykonawczej ich nie zadowoli I w efekcie będę musiała zrobić na własny koszt projekt przyłącza od słupa do skrzynki, bo inaczej na pnb mogę sobie poczeeekaaać
  6. Ciril, jeśli chodzi o mnie - to pisałam Ci jakiś czas temu na priv - nie wiem czy czytałaś, czy nie - ale tam opisałam dokładnie moją sytuację. Jeśli chodzi o koszty, to u mnie cena była rozbita na poszczególne części projektu - za instalacje, projekt zjazdu oddzielnie. Za przyłącza też byłoby oddzielnie, więc kosztowo dla mnie żadna różnica, kto to robi. Zapłaciłam konkretnie za to, co mam zrobione. A poza tym, to nie chodzi tylko o to, za co się płaci architektowi i czego się wymaga. Obojętne który projektant ma to robić - nie zrobi nic, jeśli nie ma pierwszej części projektu, która należy do zakładu energetycznego. Można to zrobić na własną rękę, ale nie powinno być tak, że ja muszę to wziąć na siebie, bo inaczej czekam na pozwolenie na budowę rok
  7. Moose, mam dokładnie ten sam problem. Według zapisów w prawie budowlanym nie potrzebne są przyłącza do pozwolenia na budowę, ale u nas chcieliby wszystko. Ja jednak ze względu na analogiczną sytuację - nie czekam na zakład energetyczny, tylko składam z wodą i oczyszczalnią, a prąd naniósł mi projektant jako "proponowany przebieg przyłącza, do późniejszego opracowania", zaznaczył jaki kabel i jaka skrzynka - spisał z warunków. Mam nadzieję, że nie mogą w urzędzie wstrzymywać decyzji ze względu na brak projektu przyłącza, skoro prawo mówi że to można na zgłoszenie lub bez zgłoszenia, jako osobne opracowanie.
  8. Nie całą, tylko odcinka od słupa do skrzynki i trwa to u nich długo. Jakbym sama chciała, to wiąże się to z dodatkowymi kosztami - a po co mam bulić i przyśpieszać, skoro wg prawa do pozwolenia na budowę nie muszę robić przyłączy. To co na mojej działce - czyli od skrzynki do domu - muszę zrobić we własnym zakresie (potwierdzone w zakładzie energetycznym) i to będę musiała wykonać na zgłoszenie lub bez. Nic na własne życzenie nie zamierzam sobie komplikować - to nie ja wymyślam zasady jakie obowiązują przy załatwianiu spraw związanych z budową. Nie wiem natomiast nadal, jak wygląda procedura przy budowie przyłącza na zgłoszenie lub bez zgłoszenia, co dokładnie należy zrobić po kolei i jakie dokumenty są potrzebne.
  9. Dokładnie tak wygląda Kąty myją się bez problemu, zakamarki też - o ile nie jest za wąsko - np. pod łóżko można dotrzeć, bo dzięki tej ruchomej głowicy można mopa położyć na płasko.
  10. Też się dopiszę - fajny sprzęt, jestem bardzo zadowolona. Z moich obserwacji - na gres, czy inne płytki idealny - właściwie nie zostawia mokrych śladów (o ile nakładka nie jest już bardzo mokra) , ale na lakierowanym parkiecie drewnianym średnio - bardzo mokra jest podłoga, nawet jak założę suchą nakładkę. Muszę później wycierać na sucho Ale gres super - faktycznie, fugi doczyszcza idealnie - wreszcie mam w takim kolorze, w jakim powinny być A wodę wlewam kranówę
  11. Dziękuję za odpowiedź! Czyli w przypadku budowy bez zgłoszenia uzgadniam w ZUD - przed budową?. I co dalej - do urzędu to? A później jeszcze inwentaryzacja powykonawcza? To jaka będzie różnica w sposobie ze zgłoszeniem, a bez? Tylko czas czekania na uprawomocnienie? Czy przy zgłaszaniu też uzgadniam w ZUD najpierw? Może dziwacznie, że tak dociekam, ale chciałabym mniej więcej wiedzieć który sposób jest prostszy i będzie wymagał mniejszej bieganiny
  12. Pozwolę sobie odświeżyć wątek - chciałabym trochę uporządkować informacje, bo się gubię... Czy do uzyskania pozwolenia na budowę nie muszę mieć szkicu przebiegu instalacji zewnętrznych na planie zagospodarowania? Bo z rozmowy z urzędniczką wynikło, że chcą, żeby były wszystkie przyłącza na planie zagospodarowania Instalacje wewnątrz budynku mam, zewnętrzną wodociągową i kanalizacyjną też, ale prądu - nie, bo muszę czekać na projekt zakładu energetycznego odcinka od słupa do skrzynki (min pół roku im to zajmie ). Czy jeśli będę chciała to przyłącze energetyczne wykonać bez zgłoszenia, to co powinnam po kolei zrobić? Skoro plan sytuacyjny na mapie wymaga uzgodnień w ZUD, to wystarczy złożyć w dokumentacji powykonawczej, czy trzeba przed wykonaniem złożyć plan do uzgodnień też (i co, dwa razy składać?) Będę wdzięczna za pomoc.
  13. Nic dodać nic ująć! Bardzo to ładnie wyjaśniłaś Ciril
  14. Nie potrzeba odralniać, jeśli działka jest na terenie miasta - wszystko jest w ustawie. Miałam tą samą sytuację - w ewidencji działka rolna, ale po wydaniu na nią wz (były już wydane przed zakupem) automatycznie zmieniło się jej przeznaczenie na budowlane dzięki zapisowi w ustawie. Miało to dla mnie o tyle znaczenie, że notariusz nie musiał przed finalizacją transakcji wysyłać zawiadomienia do Agencji Nieruchomości Rolnych (ma prawo pierwokupu, ale do działek położonych w mieście z wydanymi wz dzięki ustawie już nie) i nie trzeba było czekać na odpowiedź od ANR. Jeśli jest plan to też nie trzeba odralniać, działa tak samo jak wydane wz - pod warunkiem, że działka jest na terenie miasta. Podstawa to uzyskać warunki zabudowy, jeśli nie ma planu. I nie panikować, bo w ewidencji może być co innego niż w planie też. Nie ma to większego znaczenia, jeśli urząd pozwala na zabudowę jednorodzinną (plan lub wz).
  15. No właśnie muszę sprawdzić, jaka ta decyzja, czy pod podział, czy nie. Bo nawet nie widziałam jeszcze tego. A z tą umową, można ewentualnie tak zrobić?
×
×
  • Utwórz nowe...