Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    7 862
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    89

zenek last won the day on kwietnia 21

zenek had the most liked content!

Aktyw

  • Punkty pozostałe
    3177

Ostatnio na profilu byli

36 368 wyświetleń profilu

zenek's Achievements

Ostoja forum

Ostoja forum (4/4)

1,2k

Reputacja

  1. a dlaczego nie zrobic tej kaskady w studni rewizyjnej - przecież m.in po to jest jak będzie rurą - to nawet nie usłyszysz - przecież to nie będzie kilkumetrowy wodospad
  2. oczywiście możesz też rozpatrzyć wersję z kaskadą w tej jednej studzience blisko drogi. Jest tylko kwestia, by jednak rura kanalizacyjna nie znalazla się zbyt blisko poziomu terenu. kaskadę robi się właśnie po to, by pokonać duży spadek terenu mając odpowiedni spadek - 2-3% - odcinkow rury kanalizacyjnej uzupełnione o pionowe kaskady. W domku jednorodzinnym też masz kaskadę - pion kanalizacyjny - do ktorego podłoczone są z minimalnym spadkiem rury z łazienki i kuchni. no właśnie - dalej to musisz doczytać i dostosować do wasnej działki. karbowane są studzienki - bo pewnie oszczędzają na grubości materiału ale chyba tez są grubsze płaskie, lub betonowe kręgi - tyle że trudniejsze w zakladaniu. czy slychać - nie wiem - mam u siebie betonowe takie coś, ale daleko, na dole skarpy - może słychać cwilami trochę od drogi, ale nie przesiaduję tam aha - z tego co wiem (wiem, bo tak mam - zaprojektowane zresztą przez fachowczynię ) - to można taką kaskadę zrobić z pionowej rury (oczywiście z rewizją) w studzience z kreęgów betonowych - tyle że studzienka jest taka, że jesteś w stanie tam wejść - jest większa średnica, ale jest to czyste - no bo ścieki płyną rurą Ale szczegoły musisz poszukać. tu na początek - wpisałem w google "kaskada kanalizacyjna rurą" np. albo tak:
  3. mam - z miękka na podłogę. ładna - mam deski - ale za miękka. ale widze ze to stary temat
  4. to zrób dodatkową studzienkę, w niej tzw kaskadę - osiągniesz takie spadki jak bedziesz chciał i i jakie sa wymagane - pry okazji w w tej dodatkowej studzience bedziesz miał rewizję.
  5. tu masz na rys 4 (przenosi wystarczająco, ile trzeba) : bardzo śmieszne - same się robią w środku łuku wiadomo, wiadomo, gdzie widzisz mistycyzm zamiast mechaniki? tam gdzie morfologię RYS. 7. Morfologia zarysowania ścian w strefie otworów okiennych i drzwiowych; rys.: archiwa autorów https://www.izolacje.com.pl/artykul/sciany-stropy/181458,naprawa-i-wzmacnianie-nadprozy-murowanych
  6. nad oknami widać łuki - czyli nadproże łukowe z cegły pewnie. ale nadproża okien jakby pękły w środku: Czyli nie wiadomo - jak to jest z tymi pęknięciami i gdzie one sie przenoszą w scianie a jak z tą wodą z rynien?
  7. ja bym sprawdził, czy woda z tej rury spustowej po prawej stronie na fotce ma jakiś odpływ od domu Jeśli woda się leje pod narożnik i pod prawą część elewacji przy rynnie - to możliwe, że budynek z tej strony siada. I wtedy pęka u góry. Nie wiadomo, gdzie leci woda z tej lewej rury - bo na ścianie szczytowej są jakby slady zawilgocenia koło narożnika i do tyłu . Czyli woda tam podciągała. w ten sposób mogła siadać też i lewa strona elewacji i ściana boczna. I te pęknięcia by do tego pasowały. reasumując - sprawdziłbym odpływy wody z rur spustowych - czy woda odchodzi od budynku - czy zostaje koło niego.
  8. przewiercić kilka razy fugę miedzy luksferami tak by zrobić miejsce na brzeszczot do metalu - i potem ręcznie ciąć wzdłóż fugi Można też tarczą jeśli się sięgnie na całą grubość - albo trochę tarczą, resztę brzeszczotem. Brzeszczotem mało pyłu - tarczą dużo, chyba że jest z odsysaniem.
  9. nie usiłuję wyznaczyc tylko odpowiadam na twoje pytanie:
  10. "Większej", znaczy jakiej? Ciągle niekonkretnie. Poza tym luksus, to nie tylko powierzchnia, ale i wykończenie - nie sądzisz? ktoś może mieć chałupę 200 m z PRL (np bliźniaka) - a ktoś drugi apartament 100m. Jak myślisz, kto będzie bliżej luksusu prawdopodobnie? Jeszcze jest kwestia - ile tam osób mieszka, jak to wykorzystują. Ba - można mieć dom 100 m luksusowy - o cenie klka razy większej niż inny 250 m2. Liczy sie tez miejsce.... A na koniec - luksus to dobra kategoria dla urzedu podatkowego - żeby dowalić podatek wtedy dowiesz się, jak z klasą średnią - że nawet byle jaka chałpa może być luksusem w stosunku do tych, co pod mostem - skoro tak często o ich wspominasz luksus to niewymierny termin - dla zazdrośników i poborców podatkowych
  11. jeśli idzie o gotowanie - jestem cienias nie lubię tego robić - może mam zbyt dużo innych zajęć ale mam mamę, która świetnie gotuje...i piecze a gotowców w domu nie lubimy... choc bywają niektóre smaczne... jednak lubimy kuchnię bez konserwntów, dodatków używanych w gotowcach, nielubimy smażenia na oleju (prócz frytek)... Im większy - znaczy jaki? 100, 200,500, 1000 m2? Wg mnie dla kilkuosobowej rodziny dom 150 - 250m2 to oczywiste zaspokojenie potrzeb, żaden luksus. Jesli ktoś ma specyfczne zajęcię - może być za mało. Luksus - to wykończenie - może podnieść cene kilka razy, jak wiesz, komfort, dodatki typu basen...też nie byle jaki...itp. Chyba, ze chcemy społeczeństwa siermiężnego... Moim zdaniem... z czego to wnosisz - jakiś konkretny cytat mojego postu jesteś w stanie znaleźć? OK - jest trend. Nie wszystkim to pasi. I tyle - nic więcej. bez filozofii głębszej. Ja nie mieszkam pod mostem, a łączonych pomieszczeń prawie nie mam - inna rzecz, że jeszcze remontuję, więc kto wie, co mi odbije. Ale na pewno kuchni nie będę łączył z tzw salonem. A co mają do tego biedacy - zresztą są tam i tacy, którzy wylecieli pod most ze swych majątków? W Polsce jest taki fakt, zaszłość z PRL, IIIRP, tradycji - że cala masa ludzi ma lepsze, czy gorsze domy, nie na kredycie, całkowicie własne - i są to ludzie i bogatsi, ale i w sumie nawet biedni. I mimo to mają - standard czywiście różny, ale jednak to nie slamsy, baraki, rudery - i co ważne - MAJĄ! I to jest b. pozytywny fakt - wg mnie mało "pozytywny" - to jest swietna cecha naszego kraju, wcale nie taka pospolita w swiecie Jak wynika z Twojego przykładu jednak co innego, ale myślę że tacy jak Ty jesteście jednak w mniejszości. tu akurat uważam jak Daga luksus to subiektywna ocena Komfort - bardziej obiektywna. Mój komfort jest zależny od metrażu, bo nie pomieszczę się ze swoimi potrzebami w jednej sypialni z salonem i gabinecikiem. I tyle. Muszę mieć przynajmnie 2 wydzielone, nie łączone, pomieszczenia dodatkowe na swoje zajęcia. Natomast kwestia wykończenia jest wtórna. Nie muszę mieć marmurów, podłóg orientalnych, klimy, kina domowego, siłowni, basenu, oranżerii, itd, itd. ale musze mieć pokój do muzyki i warsztat, tam wstawię sobie też atlasa Daga wytłumaczyla, do czego jej mieszkanie, imprez woli klubowe... w jej przypadku i moim decyduje rozsądek - nie snobizm masz z tym problem? YES!
  12. Nie - najpierw żarcie, piec się też nagrzeje - wtedy grzeje korzonki. energia jest wykorzystana a serio - nie uzywam gotowców - poza np kiszką. nie lubie gotowców
×
×
  • Utwórz nowe...