Skocz do zawartości

Surowy otwarty - dom w borówkach 2


Recommended Posts

Witajcie moi mili.
Niby już musztarda po obiedzie, bo ściany parteru wymurowane, strop zalany - czekam na murowanie kolanka, szczytów, więźba już zamówiona... Tak, buduję - zgodziłem się na ofertę firmy lecz chciałbym zapytać Was o kilka rzeczy związanych z wyceną prac przez nich wykonanych.
Za stan surowy otwarty (ławy, mur fundamentowy, zasypka - zrobione w zeszłym roku - nie liczę tego) liczą sobie 29900zł
Więc czysta robocizna to np:
murowanie ścian zewnętrznych - 45 zł/m2
strop żelbetowy (szalunek, zbrojenie itp) - 4200 zł
schody betonowe (700zł)
Dach - 150m2 x 80 zł = 12000zł
Murowanie kominów z pełnej cegły, potem klinkier, wieniec - tu koszta liczą za m3
itd, itd...

Sumując - czy owe 29900 to dużo, a może cena normalna? Budowa na śląsku, dom - jak w temacie, po adaptacji - 105 m2 użytkowej, parter z poddaszem użytkowym, niepodpiwniczony, z garażem w bryle. Dach prosty, dwuspadowy.
Dzięki serdeczne. Dajcie znać jak możecie. Dzięki.
Link do komentarza
Gość adiqq
podam może moje koszty do porównania:
dom podpiwniczony 10x10(135m2 pow. użytkowej(150 po podłogach) +75m2 piwnic) do tego garaz 6x8, 3 stropy(nad garażem jest taras), schody betonowe garaz-parter,dach dwuspadowy 174m2,2 kominy spalinowe,wieniec - od ław aż po krycie dachu zapłaciłem za robocizne SSO 42tys (2 ekipy) z czego dach 9tys.
Budowa śląsk 2009
Link do komentarza
Cytat

Witajcie moi mili.
Niby już musztarda po obiedzie, bo ściany parteru wymurowane, strop zalany - czekam na murowanie kolanka, szczytów, więźba już zamówiona... Tak, buduję - zgodziłem się na ofertę firmy lecz chciałbym zapytać Was o kilka rzeczy związanych z wyceną prac przez nich wykonanych.
Za stan surowy otwarty (ławy, mur fundamentowy, zasypka - zrobione w zeszłym roku - nie liczę tego) liczą sobie 29900zł
Więc czysta robocizna to np:
murowanie ścian zewnętrznych - 45 zł/m2
strop żelbetowy (szalunek, zbrojenie itp) - 4200 zł
schody betonowe (700zł)
Dach - 150m2 x 80 zł = 12000zł
Murowanie kominów z pełnej cegły, potem klinkier, wieniec - tu koszta liczą za m3
itd, itd...

Sumując - czy owe 29900 to dużo, a może cena normalna? Budowa na śląsku, dom - jak w temacie, po adaptacji - 105 m2 użytkowej, parter z poddaszem użytkowym, niepodpiwniczony, z garażem w bryle. Dach prosty, dwuspadowy.
Dzięki serdeczne. Dajcie znać jak możecie. Dzięki.




Moim zdaniem to dobra cena, ja płaciłem za podobny metraż bez dachu 24 tyś
Link do komentarza
Cytat

Sumując - czy owe 29900 to dużo, a może cena normalna? Budowa na śląsku, dom - jak w temacie, po adaptacji - 105 m2 użytkowej, parter z poddaszem użytkowym, niepodpiwniczony, z garażem w bryle. Dach prosty, dwuspadowy.
Dzięki serdeczne. Dajcie znać jak możecie. Dzięki.



Cena standardowa - powiedziałabym nawet , że z tych niższych .... w 2007 roku zapłaciłam 32.000zł za swój SSO - metraż nieco większy niż Twój .
Link do komentarza

Cytat

Czy ta cena 2990 i 32000 jest z dachem czy bez ??



u mnie z dachem .... wnioskuję, że u maryny też, ponieważ napisała:

Cytat

Więc czysta robocizna to np:
murowanie ścian zewnętrznych - 45 zł/m2
strop żelbetowy (szalunek, zbrojenie itp) - 4200 zł
schody betonowe (700zł)
Dach - 150m2 x 80 zł = 12000zł


Link do komentarza
Cytat

dopne sie do tematu
"Domy z wizja" z charakterem 4 160m2+garaz 20m2

wykonawca mowi ze duzo zbrojenia(ponad 4tony stali) i ogolem 95m3 betonu lanego z gruchy podnosi cene
wszystkie stemple ma swoje metalowe,drewno szalunkowe mnie nie obchodzi
SSZ tylko bez okien 50k pln za robocizne to chyba srednio tanio co?



Za ten dom - cena dla mnie do przyjęcia .....
Dom nie jest prostą stodołą jak od siekiery (jak u mnie icon_lol.gif ) , do tego dochodzi dość spory metraż .
Jeśli ekipa sprawdzona i pewna , to się nie zastanawiaj i bierz.
Link do komentarza
Cytat

a po czym poznac ze ekipa dobra?
jezeli poprosze o namiar na kilka domow ktore Xxx Xxxx zbudowal wczesniej,to niekoniecznie musi w nich byc ten "problemowy"
moge dostac namiary na domy gdzie "dobrze ukladalo sie" i inwestorzy sa zadowoleni




Nawet jeśli na 200 budowach nic się nie zdarzyło - nie masz 100% gwarancji na to, że na Twojej się nie trafi .
Nawet najlepszej ekipie zdarzają się wtopy - nie myli się ten kto nic nie robi .
Co według Ciebie oznacza "bezproblemowy"?
Budowa to nie laboratorium - jeśli jesteś pedantem i chodzisz z linijką , to na czas budowy weź sobie urlop i wyjedź na wakacje , bo możesz to przypłacić zdrowiem psychicznym .


Jak się maksymalnie zabezpieczyć jeśli nie znasz ekipy? co możesz zrobić, żeby nie trafić na "paproków"?

- poproś o namiary na inwestorów z kilku ostatnich budów, przejedź się , pooglądaj i pogadaj
- sprawdź firmę w internecie - znajdź opinie na dużych forach budowlanych
- słuchaj pilnie co do Ciebie szef firmy mówi - jeśli usłyszysz na Twoje pytania w odpowiedzi zamiast konkretów : "dogadamy się" , "jakoś to będzie" , "będzie Pan zadowolony" ... to pożegnaj się grzecznie.... i szukaj dalej...
- wydaj kopię projektu i kosztorys zażądaj dokładny i ostateczny na piśmie - nie słownie "na oko"

jeśli już wybierzesz firmę - to nie sądź że na tym skończyła się Twoja rola i teraz możesz spocząć na laurach ... teraz przez pierwsze dni musisz mieć oczy dookoła głowy ....
- dokładnie sporządzona umowa to podstawa - ma tam być wyszczególnione wszystko, łącznie z kwotami za poszczególne etapy , terminem wypłaty zobowiązania , terminem wykonania pracy ( z widełkami - wiadomo, pogody nie przewidzi nikt) , oraz karami za niedotrzymanie terminów.... oczywiście zażądaj faktury - nic na gębę....
- weź sobie kilka dni urlopu (na etapie fundamentów i na etapie murarki ścian) i obserwuj ich pracę - nie chodzi o mierzenie linijką i upierdliwe zawracanie im doopy , tylko obserwację - jeśli trafisz na paproków - od razu będziesz wiedział - i goń z budowy zanim narobią szkód ....
- weź polecanego kierbuda który nie zna ekipy , niech przyjedzie na etapie zbrojenia fundamentów , i po każdym etapie, jeśli coś będzie nie halo według Ciebie to też mu dzwoń, niech przyjedzie zobaczyć czy wszystko gra ...
- jeśli nie możesz być na budowie codziennie choć na chwilkę - postaraj się o kogoś kto być może i będzie tam z Twojego ramienia....

Najlepiej brać ekipę , która budowała u znajomych/sąsiadów i wiesz , że to nie sezonowi żule spod budki z piwem . Ale nie każdy ma taką możliwość - dlatego biorąc obcą ekipę - trzeba być bardzo ostrożnym .
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robię listę rzeczy, które muszę spakować na tygodniowy wyjazd pod namiot, aby pobyt był maksymalnie komfortowy. Stacjonować będę na polu namiotowym z dwoma dużymi węzłami sanitarnymi (toalety+prysznice) Nie chciałabym obudzić się na miejscu z brakiem czegoś, czego kupienie będzie problematyczne na miejscu. Jeśli przyjdzie wam do głowy coś, co jest ważne, a przegapiłam, albo może ułatwić pobyt, proszę o info namiot - to najważniejsze, już kupiony Taki:  https://www.decathlon.pl/p/namiot-kempingowy-quechua-arpenaz-4-1-f-b-4-osobowy-1-sypialnia/_/R-p-177332 materac + śpiwory stolik +  krzesła niewielka tekstylna szafa turystyczna na ubrania spray przeciw owadom elektrofumigator turystyczny na komary w namiocie mini-regalik składany z trzema poziomami - postawię obok materaca, będzie można na nim położyć okulary, telefon, książkę lampki LED na baterie do zawieszenia pod sufitem zatyczki do uszu zestaw turystycznych garnków, naczyń i sztućców + kuchenka turystyczna krem z filtrem mokre chusteczki (te dla dzieci są bardzo uniwersalne) odzież na każdą pogodę klapki gumowe duże stojące lusterko ręczniki własnej roboty zestaw solarny do "robienia" prądu + akumulator powerbank Tyle mi przychodzi do głowy .... coś pominęłam? Rady wskazane .... sto lat nie byłam pod namiotem
    • Czy wyjazd pod namiot osoby z entomofobią może się udać? Odpowiedź: musi się udać, gdyż namiot już zakupiony, a termin urlopu zaklepany. Przeszkodą jest tylko lęk przed owadami Wnętrze namiotu przed komarami zabezpieczy mi urządzenie zwane elektrofumigatorem turystycznym. Niewielkie, z wbudowanym wiatraczkiem i paskowym wkładem, nasączonym środkiem odstraszającym komary. Działa na baterie, co jest cennym rozwiązaniem na polu namiotowym z utrudnionym dostępem do prądu w gniazdku. Mam nadzieję, że da radę.   Ale co z owadami, dostającymi się do namiotu po ziemi? Mrówki, kleszcze ... i inne pełzające potwory. Wymyśliłam, że kupię granulat na mrówki i rozsypię w trawie dookoła namiotu, tworząc zaporę przed wszystkim, co pełza. Powstaje pytanie - czy to się sprawdzi, i co najważniejsze - czy to jest bezpieczne? Czy nie zatruję się?   Może ktoś podzieli się sprawdzonymi sposobami na owady na biwaku?  
    • Tyle, że taką perforację (potrzebną przecież), bardzo lubią osy na przykład.  kilka lat temu musiałem czekać na zimę, żeby dostać się do lampy umieszczonej zbyt blisko takich dziurek.
    • Można również zastosować podbitkę z blachy trapezowej TP-7P z perforacją, która może być wykonana na dowolny wymiar. Więcej informacji na naszej stronie internetowej:  https://pruszynski.com.pl/produkt/pokrycia-dachowe/podbitka/podbitka-z-blachy-trapezowej-tp-7p-z-perforacja/  
    • Przede wszystkim obróbka blacharska jest ewidentnie źle zrobiona, Chodzi o ten pas blachy nad rynną. On powinien kierować wodę do rynny, a chociażby na drugim zdjęciu widać, że woda spływa po nim na bok i dalej po ścianie . Bardzo możliwe, że akurat na tamtym rogu najlepszym wyjściem byłoby dodanie narożnika do rynny i przynajmniej jej kawałka na tej ścianie.  Na pozostałych zdjęciach widać zaś nawet zacieki na ścianie, na której jest rynna. Czyli ewidentnie pas nadrynnowy i rynna nie spełniają swojej roli. Ale patrząc na zdjęcia 3 i 4 nie ma się co temu dziwić. Czy tam krawędź obróbki rzeczywiście jest powyżej poziomu tarasu? Powinna być wpuszczona niżej, tak aby woda spływała po powierzchni tarasu, następnie na obróbkę i z niej do rynny.  Przecież tu nie ma żadnej skomplikowanej techniki. Warto wziąć  parę wiader wody i po prostu wylać je na taras przy krawędzi w tych krytycznych miejscach. Wtedy będzie bardzo dobrze widać którędy spływa woda i gdzie trafia w inne miejsca niż powinna. Dobrym przykładem jest ten kawałek obróbki ze zdjęcia 2. Przecież przy takim jej ukształtowaniu i braku rynny poniżej woda po prostu musi spłynąć z tej blachy na elewację. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...