Skocz do zawartości

Tapety


Proton

Recommended Posts

Napisano
Słuchajcie, nie znalazłam wątku o tapetach, chociaż pewnie gdzieś jest, jakby co, przepraszam że tutaj;) Generalnie ściany mamy malowane, ale zastanawiamy się czy nie odświeżyć kuchni i jadalni, bo się nam zapaćkały ostatnio. Ale ja wpadłam na pomysł, że może jednak tapetka;) Może coś ciemniejszego tym razem. Znalazłam przepiękne wzory na decorations.pl, ale nie wiem czy lepsza byłaby taka z wzorem, czy jednolita z paskiem dekoracyjnym?

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Napisano
Hmm widziałam ostatnio u z najomych świetny pomysł na tapetę w kuchni, więc podpowiadam, że tak też można icon_wink.gif sama bym w życiu nie wpadła na to, ze tak można, ale efekt jest świetny !! Pomalowali ściany na kolor fioletowy (jasny) i tak jakby 'co drugi pas' przykleili tapetę w wielkie fioletowe kwiaty! Co wygląda powalająco icon_smile.gif
Napisano
Fajnie wygląda ta z paskiem- aż zaczynam się zastanawiać czy nie zrobić małego remontu w kuchni. Myślę , że coś tak ciekawego i niebanalnego w mieszkaniu może wprowadzić duże zmiany- oczywiście na lepsze. Generalnie zawsze byłam przeciwniczką tapet ale patrząc na te tapetę jestem skłonna zmienić zdanie
  • 3 tygodnie temu...
Napisano

do tej pory tapety kojarzyły mi się zawsze z pokojami dziecięcymi albo z jakimiś kwiatkami i mało tak naprawdę ozdobnymi wzorami. No i z komunistycznym wystrojem wnętrza. Podejrzewam, że jest tak dlatego, że kiedyś nie było naprawdę pięknych tapet, tylko jakieś takie chropowate, które niespecjalnie przypadają mi do gustu. Tak czy inaczej teraz jest bardzo duży wybór przeróżnych kolorowych tapet, spokojniejszych, bardziej dizajnerskich itp. więc jest w czym wybierać. Podoba mi się ten pomysł z fioletowym kolorem ścian i co drugim pasem tapety w kwiaty! icon_smile.gif Musi to wyglądać naprawdę ładnie!
Napisano
A ja jednak pozostanę zwolenniczką tapet icon_wink.gif z jednej strony ze względu na moje krzywe ściany ;P a z drugiej na praktyczność icon_smile.gif Poza tym teraz jest taki wybór wzorów kolorów gatunków... że nie wiadomo na czym oko zawiesić icon_smile.gif
Napisano
  Cytat

A ja jednak pozostanę zwolenniczką tapet icon_wink.gif z jednej strony ze względu na moje krzywe ściany ;P a z drugiej na praktyczność icon_smile.gif Poza tym teraz jest taki wybór wzorów kolorów gatunków... że nie wiadomo na czym oko zawiesić icon_smile.gif

Rozwiń  

przecież nie wyprostuje Ci ściany, a i układać trzeba specialnie icon_smile.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
  Cytat

A ja jednak pozostanę zwolenniczką tapet icon_wink.gif z jednej strony ze względu na moje krzywe ściany ;P a z drugiej na praktyczność icon_smile.gif Poza tym teraz jest taki wybór wzorów kolorów gatunków... że nie wiadomo na czym oko zawiesić icon_smile.gif

Rozwiń  

Jak już zdecydujesz się na jakiś wzór tapety, porozmawiaj z kimś, kto ma pojęcie o tapetowaniu. Wiadomo, nie święci garnki lepią, ale żeby tapeta ładnie wyglądała, musisz wiedzieć jak i na co ją lepić. Na krzywe ściany możesz bezpiecznie (no, na NIEPRZESADNIE krzywe) kłaść tapety grube i tłoczone - one zamaskują nierówności tynku, fakturę tynku gruboziarnistego. Jeśli wybierzesz PIĘKNĄ tapetę cienką, a może jeszcze z półmatową, lub błyszczącą powierzchnią - będziesz musiała liczyć się z BARDZO dokładnym przygotowaniem powierzchni ściany, w 90% przypadków z gipsowaniem ściany włącznie! Taka tapeta położona na ścianę świecić będzie każdą nierównością tynku, każdą grudką, czy ziarenkiem piasku...
Faktycznie wzorów są setki w tysiącach kolorów i faktur. Dla tradycjonalistów i dla ludzi odważnych. Do wielkich salonów i małych pokoików. Do kuchni i pokoiku dziecinnego. Ale zwracam uwagę, abyście mieli świadomość, że każda tapeta ma swoje wymagania i nie wziąwszy ich pod uwagę, można zrobić coś, na co będzie się patrzeć - delikatnie mówiąc - bez zachwytu.
Wiem coś o tym, bo zawodowo zajmuję się m. in. tapetowaniem.
U siebie w domu mam jedną ścianę w kuchni, przedpokój, korytarzyk właśnie wyklejone tapetą. A w szczytowym okresie wytapetowane miałem pokój dzienny, dwa pokoje dziecinne, przedpokój, korytarzyk, kuchnię.
Napisano
  Cytat

Jak już zdecydujesz się na jakiś wzór tapety, porozmawiaj z kimś, kto ma pojęcie o tapetowaniu. Wiadomo, nie święci garnki lepią, ale żeby tapeta ładnie wyglądała, musisz wiedzieć jak i na co ją lepić. Na krzywe ściany możesz bezpiecznie (no, na NIEPRZESADNIE krzywe) kłaść tapety grube i tłoczone - one zamaskują nierówności tynku, fakturę tynku gruboziarnistego. Jeśli wybierzesz PIĘKNĄ tapetę cienką, a może jeszcze z półmatową, lub błyszczącą powierzchnią - będziesz musiała liczyć się z BARDZO dokładnym przygotowaniem powierzchni ściany, w 90% przypadków z gipsowaniem ściany włącznie! Taka tapeta położona na ścianę świecić będzie każdą nierównością tynku, każdą grudką, czy ziarenkiem piasku...
Faktycznie wzorów są setki w tysiącach kolorów i faktur. Dla tradycjonalistów i dla ludzi odważnych. Do wielkich salonów i małych pokoików. Do kuchni i pokoiku dziecinnego. Ale zwracam uwagę, abyście mieli świadomość, że każda tapeta ma swoje wymagania i nie wziąwszy ich pod uwagę, można zrobić coś, na co będzie się patrzeć - delikatnie mówiąc - bez zachwytu.
Wiem coś o tym, bo zawodowo zajmuję się m. in. tapetowaniem.
U siebie w domu mam jedną ścianę w kuchni, przedpokój, korytarzyk właśnie wyklejone tapetą. A w szczytowym okresie wytapetowane miałem pokój dzienny, dwa pokoje dziecinne, przedpokój, korytarzyk, kuchnię.

Rozwiń  

brawo Stachu ,gdzie działasz
Napisano
Witam .Tapety powracają do łask.Dobrze wytapetowanej ściany,poprostu nie da zastąpić się niczym innym.
W ostatnich latach polskie sklepy zapełniają się przepięknymi tapetami,fototapetami,cieszy mnie to.Jednak nawet najpjękniejsza tapeta,żle położona...drażni wzrok.Dlatego ne oszczędzajcie na fachowcu.Przydatne wiadomości o tapetowaniu
Napisano
Ładną masz stronę Kamita!
Nie uwzględniłeś jednak przy obliczaniu ilości tapety wielkości raportu tapety (wielkości wzoru, jeśli tapeta wymaga pasowania tego wzoru pomiędzy kolejno naklejanymi pasami). Bywa to nawet do 50 cm i przy lokalu o wysokości 2,5m z jednej rolki (standardowo 10,05 m) nie wyjdą cztery bryty icon_sad.gif
W takim wypadku, przy odrobinie gimnastyki, z 3 rolek tapety wychodzi nie 12 brytów, ale 10, czasami 11.
I to trzeba wziąć pod uwagę, bo w większym pomieszczeniu można obudzić się z ręką w nocniku...
PS Krzysiek29, działam głównie w Puławach, ale również w całej Polsce, jeśli jest to konieczne, bądź opłacalne icon_biggrin.gif
Napisano
  Cytat

Ładną masz stronę Kamita!
Nie uwzględniłeś jednak przy obliczaniu ilości tapety wielkości raportu tapety (wielkości wzoru, jeśli tapeta wymaga pasowania tego wzoru pomiędzy kolejno naklejanymi pasami). Bywa to nawet do 50 cm i przy lokalu o wysokości 2,5m z jednej rolki (standardowo 10,05 m) nie wyjdą cztery bryty icon_sad.gif
W takim wypadku, przy odrobinie gimnastyki, z 3 rolek tapety wychodzi nie 12 brytów, ale 10, czasami 11.
I to trzeba wziąć pod uwagę, bo w większym pomieszczeniu można obudzić się z ręką w nocniku...
PS Krzysiek29, działam głównie w Puławach, ale również w całej Polsce, jeśli jest to konieczne, bądź opłacalne icon_biggrin.gif

Rozwiń  

a ja zawsze w podanych warunkach przyjmuję 9 bryt icon_biggrin.gif
Napisano
  Cytat

a ja zawsze w podanych warunkach przyjmuję 9 bryt icon_biggrin.gif

Rozwiń  

Ale na Twojej stronie nic o tym nie wspominasz i pewnie musisz się specjalnie tłumaczyć...
Napisano
Widzę, że tapety cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Wielki powrót też zanotowały też fototapety. Myślę, że takie rozwiązania są bardzo dobre. Bo ja osobiście nie lubię jednokolorowych ścian. Może powklejacie jeszcze inne zdjęcia z pięknymi wzorami na ścianę??
Napisano
Kiedyś fototapeta kojarzyła się z kilkoma wzorami: las z jeziorkiem, jesienna ścieżka w parku, szczyty górskie, zamek w Alpach... i już!!!
Fototapety - ich wzory - ogranicza TYLKO wyobraźnia inwestora. Są firmy drukujące tapety ze zdjęć dostarczonych przez klienta. Twoje zdjęcie ślubne, rączka synka trzymającego motylka, lawina śnieżna... co tylko wpadnie na myśl...
A tapety w rolkach - Byłem parę dni temu w Leroy Merlin w Lublinie i niemal dostałem oczopląsu. Wzory - jeden wzór w kilku zestawach kolorystycznych, różne wzory, dobrane ze sobą odcieniami kolorów, różne faktury, dobrane kolorami paski ozdobne...
A co dopiero, gdy wejdziesz do specjalistycznego sklepu z tapetami!!!
Chcesz zdjęć? proszę bardzo, google pokazały:
http://www.sklepztapetami.pl/
http://www.najpiekniejszetapety.pl/
http://www.salon-tapet.pl/
http://www.decorador.pl/catalog/tapety-c-204.html
itd, itd...
Napisano
  Cytat

Widzę, że tapety cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Wielki powrót też zanotowały też fototapety. Myślę, że takie rozwiązania są bardzo dobre. Bo ja osobiście nie lubię jednokolorowych ścian. Może powklejacie jeszcze inne zdjęcia z pięknymi wzorami na ścianę??

Rozwiń  

Ja osobiście bardzo lubię wnętrze dekorowane tapetami,lubię też je kłaść.
Ostatnio zwróciłem uwagę na fototapetę z doktorem Housem,jednak w swoim mieszkaniu położyłem tulipany....
...efekt?
Brak obrazka

Więcej tapet
Napisano
Najładniejszy (przy)tuliPAN jest na tym wiklinowym fotelu icon_biggrin.gif
Pozdrawiam modelkę...
Napisano
  Cytat

Ale na Twojej stronie nic o tym nie wspominasz i pewnie musisz się specjalnie tłumaczyć...

Rozwiń  

zawsze każdego pytam na czym mu zależy,czy na ciągłości wzoru czy na zużyciu jak najmniejszej ilości rolek,sam obliczamile czego potrzeba,to nie jest tłumaczenie ale rzetelne i pełne szacunku do klienta wykonywanie usługi icon_biggrin.gif
Napisano
Tapeta jako motyw dekoracyjny jest świetnym rozwiązaniem.. icon_smile.gif
my zastosowalismy tapetę w sypialni..do tego jasne pozostałe ściany i białe meble, natomiast podłoga ciemna

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Rzeczywiście tapety wracają do łask. Jest bardzo dużo ciekawych wzorów tapet ściennych. Tapety umożliwiają stworzenia ściennych kompozycji typu: duży wzór tapety na jednej ścianie na pozostałych tła w 2 kolorach na przykład. Odnośnie fototapet mozna kupić dowolny wzór w dowolnym wymiarze a nawet zamówić wykonanie fototapety z powierzonego zdjęcia. Dla tych co sie wahają czy tapetować polecam artykuł:Czy tapetowanie jest nadal modne?

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sprawdzona metoda zabezpieczenia domu z bala przed UV bez efektu żółknięcia. Używam zestawu OSMO: WR Aqua 4001, 429 Naturalny Efekt i 420 UV-Ochrona – daje świetny, surowy wygląd i trwałość. Pełny opis tutaj: [link]
    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...