Sly B Napisano 23 listopada 2009 Udostępnij #1 Napisano 23 listopada 2009 Witam,Niedawno zakupilem dzialke w gorach, ktora z jednej strony ma droge, z przeciwnej ma rzeczke. Dzialka jest bardziej dluga i prostokatna, niz kwadratowa. Przy rzeczce jest okolo 9m szerokosci.Dzialka jest polozona pod katem, jest delikatny spadek oczywiscie w kierunku rzeczki, nad ktora granica dzialki lezy jakies 10cm. Po drugiej stronie rzeczki jest inna dzialka, jeszcze niezabudowana (byc moze w przyszlosci uda sie ja zakupic). Rzeczka ma okolo 1,5m szerokosci i okolo 20cm glebokosci. Woda jest tam na serio czysta, bierze sie z Dunajca i konczy sie rowniez w Dunajcu.Gdybysmy juz mieli ta druga dzialke, sprawa wygladala by dosc prosto, np. odpowiednie obmurowanie obydwu brzegow, mostek i jest ok. Natomiast nie ma pewnosci czy ta druga dzialka bedzie moja, dlatego musze wykombinowac na ta chwile cos innego. Dodam, ze rzeczka nie ma zbyt silnego nurtu, ryby w niej chyba rowniez czesto sie nie pokazuja.Pytanie, czy ktos mialby jakies ciekawe pomysly jak wykorzystac, ogrodzic, zabezpieczyc ta rzeczke?Chodzi o to, ze jak sie nic nia nie zrobi, beda nastepujace minusy:- ktos/cos bedzie mogl/moglo spokojnie przeskoczyc rzeczke i dostac sie na podworko,- dziecko jak sie pojawi, bedzie mialo niebezpieczny dostep do rzeczkiOczywiscie, mozna zamurowac jeden brzeg rzeczki, postawic ogrodzenie i po sprawie. Mysle jednak, ze moznaby jakos ciekawie wykorzystac fakt, ze dzialka graniczy z rzeczka. Niedaleko jej bedzie miejsce na grilla, stoliki itd.Bede niesamowicie wdzieczny za porady, jak rozwiazac ten problem.Dziekuje, Link do komentarza
Mathir Napisano 24 listopada 2009 Udostępnij #2 Napisano 24 listopada 2009 Porady nie potrafię ci udzielić, ale działkę masz przepiękną Zazdroszczę, ale w życzliwy sposób Link do komentarza
Sly B Napisano 25 listopada 2009 Autor Udostępnij #3 Napisano 25 listopada 2009 Cytat Porady nie potrafię ci udzielić, ale działkę masz przepiękną Zazdroszczę, ale w życzliwy sposób Dzieki Wiesz, sam sie cieszylem z faktu, ze woda mi plynie przy dzialce, ale jak tak troche sie zastanowic, to nie majac tej dzialki po drugiej stronie rzeczki, moze byc maly klopot. Ni cholery nie moge wykombinowac co zrobic z ta rzeczka, jak ja wykorzystac, jak ogrodzic. Jedyne co mnie pociesza, ze po drugiej stronie jest niezabudowana ziemia, poprostu pole, a nie powiedzmy hodowla jakiejs srednio zadowolonej z zycia zwierzyny . Link do komentarza
Super B Napisano 26 listopada 2009 Udostępnij #4 Napisano 26 listopada 2009 Cytat Dzieki Wiesz, sam sie cieszylem z faktu, ze woda mi plynie przy dzialce, ale jak tak troche sie zastanowic, to nie majac tej dzialki po drugiej stronie rzeczki, moze byc maly klopot. Ni cholery nie moge wykombinowac co zrobic z ta rzeczka, jak ja wykorzystac, jak ogrodzic. Jedyne co mnie pociesza, ze po drugiej stronie jest niezabudowana ziemia, poprostu pole, a nie powiedzmy hodowla jakiejs srednio zadowolonej z zycia zwierzyny . Oczyma wyobraźni widzę już ten mostek przez rzeczkę. Pięknie będzie Link do komentarza
qlaqla1 Napisano 27 listopada 2009 Udostępnij #5 Napisano 27 listopada 2009 Wydaje mi się , że takie grodzenie regulują przepisy. Coś mi sie obiło o uszy , że nie można grodzić linii brzegowej, Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 27 listopada 2009 Udostępnij #6 Napisano 27 listopada 2009 Mieszkałam przez ok.20 lat przy na pierwszy rzut oka ,przeuroczej rzeczce,również maleńkiej jak w tym poście.I to był największy koszmar mego życie.4 razy przez ten okres ten uroczy potoczek zafundował nam zalanie domu,utrate większości dobytku,grzyba na ścianach,plesni,wszędobylskie zapachy wilgoci i mułu.Tak,że więcej nie chcę nawet słyszeć o mieszkaniu w pobliżu rzeki,by przy każdej burzy drżeć czy potok aby nie wyleje.A proszę mi wierzyć że woda która zbiera w takim strumyczku jest bardzo rwąca,mulista,niesie z sobą wszelakie obrzydlistwa,padnięte zwierzęta,nawozy z okolicznych pól,konary...itp. itd. I poziom rzeczki wzbiera niekiedy dosłownie w kilka sekund,minut.Tak że niekiedy jedynym wyjściem jest tylko ewakuacja siebie,a żadne służby nie są gotowe na pomoc (tak jak w przypadku wylanie dużych rzek) Link do komentarza
Sly B Napisano 28 listopada 2009 Autor Udostępnij #7 Napisano 28 listopada 2009 Cytat Mieszkałam przez ok.20 lat przy na pierwszy rzut oka ,przeuroczej rzeczce,również maleńkiej jak w tym poście.I to był największy koszmar mego życie.4 razy przez ten okres ten uroczy potoczek zafundował nam zalanie domu,utrate większości dobytku,grzyba na ścianach,plesni,wszędobylskie zapachy wilgoci i mułu.Tak,że więcej nie chcę nawet słyszeć o mieszkaniu w pobliżu rzeki,by przy każdej burzy drżeć czy potok aby nie wyleje.A proszę mi wierzyć że woda która zbiera w takim strumyczku jest bardzo rwąca,mulista,niesie z sobą wszelakie obrzydlistwa,padnięte zwierzęta,nawozy z okolicznych pól,konary...itp. itd. I poziom rzeczki wzbiera niekiedy dosłownie w kilka sekund,minut.Tak że niekiedy jedynym wyjściem jest tylko ewakuacja siebie,a żadne służby nie są gotowe na pomoc (tak jak w przypadku wylanie dużych rzek) Wspolczuje koszmaru.U mnie jednak nie jest tak zle. Pare km wczesniej jest wieeeelka tama... i mam nadzieje dobrze sie trzyma . Zalanie mi nie grozi. Gdyby mnie zalalo od tej rzeczki, Dunajec pochlona by wiele innych domostw i to w znacznie zaawansowanym stopniu niz moje. Poza tym, od wielu, wielu lat nikt nie zanotowal, co by ta rzeczka wylala. Woda nie jest rwaca i mulista. Jest czysta i spokojna. Nie zdziwilbym sie jakbym zwloki powiedzmy chomika zobaczyl w rzeczce, natomiast moglbym sie zaniepokoic gdybym zobaczyl w niej powiedzmy swietej pamieci krowe.Dzieki za posta i za rady, byc moze przydadza sie na przyszlosc. Link do komentarza
Mathir Napisano 29 listopada 2009 Udostępnij #8 Napisano 29 listopada 2009 Cytat Mieszkałam przez ok.20 lat przy na pierwszy rzut oka ,przeuroczej rzeczce,również maleńkiej jak w tym poście.I to był największy koszmar mego życie.4 razy przez ten okres ten uroczy potoczek zafundował nam zalanie domu,utrate większości dobytku,grzyba na ścianach,plesni,wszędobylskie zapachy wilgoci i mułu.Tak,że więcej nie chcę nawet słyszeć o mieszkaniu w pobliżu rzeki,by przy każdej burzy drżeć czy potok aby nie wyleje.A proszę mi wierzyć że woda która zbiera w takim strumyczku jest bardzo rwąca,mulista,niesie z sobą wszelakie obrzydlistwa,padnięte zwierzęta,nawozy z okolicznych pól,konary...itp. itd. I poziom rzeczki wzbiera niekiedy dosłownie w kilka sekund,minut.Tak że niekiedy jedynym wyjściem jest tylko ewakuacja siebie,a żadne służby nie są gotowe na pomoc (tak jak w przypadku wylanie dużych rzek) Fakt! Łatwo było mi się zachwycać... ale okazuje się, że jest druga strona medalu Dobrze, że Sly B jest zabezpieczony. Link do komentarza
Jan_13 Napisano 30 listopada 2009 Udostępnij #9 Napisano 30 listopada 2009 Ja bym nie ryzykował rzeczki na swojej działce. Widoki widokami, a remont zalanego domu kosztuje zbyt wiele. Link do komentarza
Sly B Napisano 1 grudnia 2009 Autor Udostępnij #10 Napisano 1 grudnia 2009 Cytat Ja bym nie ryzykował rzeczki na swojej działce. Widoki widokami, a remont zalanego domu kosztuje zbyt wiele. W sumie patrzac z tej strony, to wiezienie wydaje sie byc najbezpieczniejszym miejscem. Wszystkie inne miejsca sa niebezpieczne: dzialka nad morzem (topnienie lodowcow = zalanie), dzialka kolo lasku (pozary lasu, zwierzeta, psychopaci ukrywajacy sie za krzakami? = smierc na miejscu), dzialka przy sasiadach w miescie (psychopaci latajacy po ulicach, samochody, inne niebezpieczenstwa duzego miasta = smierc). Link do komentarza
ifra Napisano 1 grudnia 2009 Udostępnij #11 Napisano 1 grudnia 2009 Cytat W sumie patrzac z tej strony, to wiezienie wydaje sie byc najbezpieczniejszym miejscem. Wszystkie inne miejsca sa niebezpieczne: dzialka nad morzem (topnienie lodowcow = zalanie), dzialka kolo lasku (pozary lasu, zwierzeta, psychopaci ukrywajacy sie za krzakami? = smierc na miejscu), dzialka przy sasiadach w miescie (psychopaci latajacy po ulicach, samochody, inne niebezpieczenstwa duzego miasta = smierc). dobre podejście brawo! jakby nie patrzeć i tak kiedyś umrzemy podobają mi się Twoje równania. choć w więzieniu są sami mordercy i psychopaci więc też nie jest bezpieczniej w ogóle nigdzie nie jest bezpiecznie... więc może lepiej skusić się na tę działkę z rzeczką - przynajmniej widoki ładniejsze Link do komentarza
Sly B Napisano 1 grudnia 2009 Autor Udostępnij #12 Napisano 1 grudnia 2009 Cytat dobre podejście brawo! jakby nie patrzeć i tak kiedyś umrzemy podobają mi się Twoje równania. choć w więzieniu są sami mordercy i psychopaci więc też nie jest bezpieczniej w ogóle nigdzie nie jest bezpiecznie... więc może lepiej skusić się na tę działkę z rzeczką - przynajmniej widoki ładniejsze Oj wiesz, jak wylutujesz klawiszowi z polobrotu to bedziesz bezpieczna. W izolatce nikt i nic Cie nie dostanie .Kolega wczesniej mial po czesci racje. Normalne rzeczki moga wylac i wtedy nieciekawie jest, ale ja wyraznie zaznaczylem, ze jak moja wyleje, to rowniez Dunajec zaleje w cholere domostw - w co raczej nie wierze.Poza tym, chyba wymyslilem, jak wykorzystac ta rzeczke. Mozna by zrobic cos takiego jak na zdjeciu.Woda by sobie tam wplywala i druga strona wracala do rzeczki. Pozostaje pytanie, jak sprawic, aby woda zechciala "sie podniesc i tam wlac". Nie jestem dobry z fizyki, ale chyba bez jakiejs elektrycznej interakcji sie nie obedzie. Hmmm, moze by tak system solarny wykorzystac? Energie sloneczna zamienic w mechaniczna, np gdy Slonce jest, strumuk plynie, moze jakas fontanna, a gdy slonca nie ma, woda stoi. No, to teraz pozostaje tylko znalezc system solarny ktory bedzie mial silniczek, ktory z kolei bedzie mozna dobrowolnie wykorzystac .Prosze o info, czy ktos bardziej kumaty w temacie uwaza, ze to moze sie udac? Czy moze to raczej bzdura?Dzieki Link do komentarza
megg Napisano 1 grudnia 2009 Udostępnij #13 Napisano 1 grudnia 2009 Cytat Oj wiesz, jak wylutujesz klawiszowi z polobrotu to bedziesz bezpieczna. W izolatce nikt i nic Cie nie dostanie .Kolega wczesniej mial po czesci racje. Normalne rzeczki moga wylac i wtedy nieciekawie jest, ale ja wyraznie zaznaczylem, ze jak moja wyleje, to rowniez Dunajec zaleje w cholere domostw - w co raczej nie wierze.Poza tym, chyba wymyslilem, jak wykorzystac ta rzeczke. Mozna by zrobic cos takiego jak na zdjeciu.Woda by sobie tam wplywala i druga strona wracala do rzeczki. Pozostaje pytanie, jak sprawic, aby woda zechciala "sie podniesc i tam wlac". Nie jestem dobry z fizyki, ale chyba bez jakiejs elektrycznej interakcji sie nie obedzie. Hmmm, moze by tak system solarny wykorzystac? Energie sloneczna zamienic w mechaniczna, np gdy Slonce jest, strumuk plynie, moze jakas fontanna, a gdy slonca nie ma, woda stoi. No, to teraz pozostaje tylko znalezc system solarny ktory bedzie mial silniczek, ktory z kolei bedzie mozna dobrowolnie wykorzystac .Prosze o info, czy ktos bardziej kumaty w temacie uwaza, ze to moze sie udac? Czy moze to raczej bzdura?Dzieki A czy ten pomysł rozwiązuje jakoś problem o którym na początku wspominales? - czy rozwiązanie to zapobieglo by przechodzeniu nieproszonych gości przez rzeczke na dzialke i unimożliwilo by wpandnięciu dziecka do wody???Może tymczasowe ogrodzenie (zanim rozstrzygnie się czy działka obok będzie Twoja) za rzeczką zdalo by narazie egzamin?Pozdrawiam! Link do komentarza
Sly B Napisano 1 grudnia 2009 Autor Udostępnij #14 Napisano 1 grudnia 2009 Cytat A czy ten pomysł rozwiązuje jakoś problem o którym na początku wspominales? - czy rozwiązanie to zapobieglo by przechodzeniu nieproszonych gości przez rzeczke na dzialke i unimożliwilo by wpandnięciu dziecka do wody???Może tymczasowe ogrodzenie (zanim rozstrzygnie się czy działka obok będzie Twoja) za rzeczką zdalo by narazie egzamin?Pozdrawiam! Mysle, ze po czesci rozwiazuje. Dziecko zamiast wlazic do rzeczki, bedzie sie zachwycalo z laweczki pieknym strumykiem/fontanna. Miejmy nadzieje, ze dzikie zwierzeta postapia podobnie, zamiast wchodzic glebiej na dzialke i powiedzmy nekac domownikow. Tak na powaznie, to nie, oczywiscie, ze nie rozwiazuje, ale jak pewnie da sie zauwazyc, nie wiele odpowiedzi bylo na tyle precyzyjnych, aby wyciagnac z nich jakies konkretne, cenne informacje. Dlatego sobie pomyslalem, ze czemu by nie zejsc na temat wykorzystania rzeczki. Zawsze w miedzy czasie bedzie mozna wrocic do kwestii jej grodzenia i zabezpieczenia.Tymczasowe ogrodzenie jasne, ze zdalo by egzamin jezeli chodzi o dziecko i zwierzeta. Natomiast minusem byloby to, ze... rzeczka bylaby odcieta od dzialki, jakby jej w ogole nie bylo. Tym sposobem mozna by jakos polaczyc moj pomysl wykorzystania rzeczki do "produkcji strumyka/fontanny" z Twoim pomyslem ogrodzenia rzeczki. Wtedy w sumie nie bylaby potrzebna. Na ta chwile to chyba najlepsze rozwiazanie.Dzieki Link do komentarza
Super B Napisano 2 grudnia 2009 Udostępnij #15 Napisano 2 grudnia 2009 Cytat więc może lepiej skusić się na tę działkę z rzeczką - przynajmniej widoki ładniejsze Szczególnie podwodne Link do komentarza
Jan_13 Napisano 4 grudnia 2009 Udostępnij #16 Napisano 4 grudnia 2009 Cytat Szczególnie podwodne A już moja babcia mówiła, że z wodą nie ma żartów! Link do komentarza
Sly B Napisano 5 grudnia 2009 Autor Udostępnij #17 Napisano 5 grudnia 2009 Cytat A już moja babcia mówiła, że z wodą nie ma żartów! No moj ziomal Wodnik Szuwarek twierdzi inaczej Link do komentarza
Mathir Napisano 6 grudnia 2009 Udostępnij #18 Napisano 6 grudnia 2009 Oooo... Jak Wodnik Szuwarek, to nie ma co dyskutować Link do komentarza
Jolka3 Napisano 7 grudnia 2009 Udostępnij #19 Napisano 7 grudnia 2009 Cytat Oooo... Jak Wodnik Szuwarek, to nie ma co dyskutować Wchodzimy w jakąś psychodelię? Link do komentarza
Bopet Napisano 4 marca 2010 Udostępnij #20 Napisano 4 marca 2010 Ciekawie czyta się ten temat Link do komentarza
Sly B Napisano 5 marca 2010 Autor Udostępnij #21 Napisano 5 marca 2010 Cytat Ciekawie czyta się ten temat Tiaaa, to sie ciekawie rozwinal temacik.A zeby bylo smieszniej, to dodam, ze to jednak nie jest rzeczka. Ba, to nawet potoczek nie jest. To zwykla mlynowka jest! )) Link do komentarza
miki3 Napisano 5 marca 2010 Udostępnij #22 Napisano 5 marca 2010 W granicy mojej działki też płynie rzeczka, podobnych gabarytów. Poprzedni właściciel postawił płot 2m w stronę domu - plusy:1. Nie podmyje płotu2. Nie wpadnie dziecko - nie licz że dziecko minie wodę i pójdzie na ławeczkę, każde dziecko które znam przede wszystkim chce zanurzyć ręce , nogi, zabawkę, brata - taka ich naturaJeżeli chcesz wykorzystać ją rekreacyjnie to zrób płot za rzeczką a pomiędzy nią a domem drugi mniejszy z bramką, tymczasowy aż dzieci podrosną i może zmądrzeją wtedy go rozbierzesz. Jak pójdziesz na grilla to przez bramkę z dziećmi pod kontrolą. Jak będą same na podwórku to bramka zamknięta - spokojna głowa. Link do komentarza
majster2008 Napisano 6 marca 2010 Udostępnij #23 Napisano 6 marca 2010 witam żeby postawić płot niezależnie jaki musisz zapytać w urzędzie lub gminie itp. prawo wodno-prawne mówi że 2 metry od brzegu rzeczki musi być dostęp dla osób trzecich ludzie zagradzają ale gdyby ktoś ci wszedł na działkę to nawet policja go nie wygoni Link do komentarza
majster2008 Napisano 6 marca 2010 Udostępnij #24 Napisano 6 marca 2010 witam żeby postawić płot niezależnie jaki musisz zapytać w urzędzie lub gminie itp. prawo wodno-prawne mówi że 2 metry od brzegu rzeczki musi być dostęp dla osób trzecich ludzie zagradzają ale gdyby ktoś ci wszedł na działkę to nawet policja go nie wygoni Link do komentarza
Mathir Napisano 7 marca 2010 Udostępnij #25 Napisano 7 marca 2010 Cytat witam żeby postawić płot niezależnie jaki musisz zapytać w urzędzie lub gminie itp. prawo wodno-prawne mówi że 2 metry od brzegu rzeczki musi być dostęp dla osób trzecich ludzie zagradzają ale gdyby ktoś ci wszedł na działkę to nawet policja go nie wygoni Ale przepisy sobie, a życie sobie! Linii brzegowej jeziora też grodzić nie wolno, a tymczasem... Zapraszam do Mikołajek. Tam hotel "Gołębiewski" przegrodził w poprzek nadbrzeżną ścieżkę, a prywatni inwestorzy masowo poszli w jego ślady Link do komentarza
majster2008 Napisano 7 marca 2010 Udostępnij #26 Napisano 7 marca 2010 dokładnie tak jest że wszyscy zagradzają ja tylko podałem jak mówią przepisy ale i spotkałem się z przypadkiem gdzie facetowi przyczepili sie z gminy a innemu dali mandat za zagrodzenie rowu przydrożnego chociaż jego teren był 1 za rów Link do komentarza
Konfi Napisano 8 marca 2010 Udostępnij #27 Napisano 8 marca 2010 A czy to nie jest jakaś kompletna schizofrenia prawna? Prawo sobie, ludzie sobie... Wszyscy mają wszystko w nosie. Nie wolno grodzić? Cóż, stwórzmy fakty dokonane Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 19 marca 2010 Udostępnij #28 Napisano 19 marca 2010 a taki płotek przy rzeczce podczas wylewów ( a proszę uwierzyć że nawet najpiękniejsza i najmniejsza rzeczółka potrafi być potworem gdy poziom wody sie podniesie) jest doskonałym odsiewnikiem różnorakich śmieci.Co prawda zdarzaja sie takie pogodowe sensacje niezbyt często ale......zawsze to obciązenie dla miru domowego Link do komentarza
Mathir Napisano 21 marca 2010 Udostępnij #29 Napisano 21 marca 2010 Cytat zawsze to obciązenie dla miru domowego Tak, tak! Worki z piaskiem są ciężkie Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 22 marca 2010 Udostępnij #30 Napisano 22 marca 2010 Cytat Tak, tak! Worki z piaskiem są ciężkie Ale jak wysiłek zostanie podzielony na całą rodzinke,a piaskownica przy domu jest odpowiednio duża,to w try migi sie uwiną z robota....A tak poważnie nie na takiej siły,która by mnie zmusiła do zamieszkania przy rzeczce Link do komentarza
Mathir Napisano 23 marca 2010 Udostępnij #31 Napisano 23 marca 2010 Tak jest! Jeziorko jest zdecydowanie bezpieczniejsze Link do komentarza
Bopet Napisano 27 maja 2010 Udostępnij #32 Napisano 27 maja 2010 W świetle ostatnich wydarzeń powodziowych, ten temat nabiera nowego wymiaru! Link do komentarza
Humbak Napisano 28 maja 2010 Udostępnij #33 Napisano 28 maja 2010 Cytat W świetle ostatnich wydarzeń powodziowych, ten temat nabiera nowego wymiaru! Co racja, to racja! Ze strumieni robiły sie rwące rzeki! Link do komentarza
Jan_13 Napisano 30 maja 2010 Udostępnij #34 Napisano 30 maja 2010 Cytat W świetle ostatnich wydarzeń powodziowych, ten temat nabiera nowego wymiaru! Od rzeczek należy trzymać się jak najdalej IMHO! Link do komentarza
Humbak Napisano 31 maja 2010 Udostępnij #35 Napisano 31 maja 2010 Cytat Od rzeczek należy trzymać się jak najdalej IMHO! Tak, tak! Patrząc na ekran telewizora można wyleczyć się ze wszystkich rzeczek! Link do komentarza
Franek_Janek Napisano 1 czerwca 2010 Udostępnij #36 Napisano 1 czerwca 2010 W takim razie to co napiszę będzie herezją! ja chciałbym mieć działkę z jakimś strumyczkiem! Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się