Skocz do zawartości

Ogrzewanie podłogowe - chciałbym parkiet ale…. ?


MozparM.R.

Recommended Posts

Napisano
Zauważyłem że niektórzy inwestorzy wybudowali wymarzony dom, założyli ogrzewanie podłogowe, bo przecież nowoczesne i tak im doradzono, teraz przychodzi czas na wykończenie podłóg i zaczyna się zamieszanie ….. ktoś doradzi że tylko terakota jest dobra, ktoś inny powie że panele u niego się sprawdzają bo parkiet kazano mu sobie wybić z głowy. A tak naprawdę to można zakładać co kto lubi i nie słuchać opowieści że to czy tamto nie nadaje się . Jeśli „fachowiec ” odradza Ci parkiet, to nie wiem czy to dlatego że sam nasłuchał się niestworzonych opowieści na ten temat czy po prostu nigdy nie montował parkietu na takim podłożu.
Zwolenników poszczególnych rozwiązań nie powinno się odwodzić od ich pomysłu, tylko dostosować materiały do oczekiwań. Kto chciałby parkiet nie musi się obawiać, bo nieprawdą jest że parkiet się nie nadaje, nie przepuszcza odpowiedniej ilości ciepła czy też się rozeschnie i straci wygląd. Stosując odpowiednie materiały do montażu i zachowując odpowiedni mikroklimat w pomieszczeniu można mieć piękny parkiet, czy to wykonany z klepek parkietowych, czy też parkiet taflowy gdzie paleta wzorów, intarsji i gatunków stosowanego drewna zaspokoi wszelkie gusty miłośników drewna na podłodze.
Pozdrawiam
Jurek
Mozpar M.R.
Napisano
Prawda, parkiet na podłogówkę musi być cieńszy, poza tym przy dobieraniu mocy ogrzewania podłogowego przelicza się ją odpowiednimi współczynnikami w zależności od rodzaju zastosowanej na niej okładziny, oznacza to ni mniej ni więcej że podłogówka aby zapewnić tą samą żądaną temperaturę musi mieć większą moc grzejną jeśli ma na sobie położone drewno, panele czy wykładzinę w porównaniu z kamieniem czy ceramiką, co oznacza że jej eksploatacja jest droższa. To taki mały niuansik o którym niestety sprzedawcy np drewna nie informują: w zasadzie to i tak projektant instalacji powinien się o to zapytać. Pewnie niektórzy nie pytają tylko od razu zakładają gorszy współczynnik przeliczeniowy, co oznacza że podłogówka może być niepotrzebnie przewymiarowana czyli droższa.
Napisano
Cytat

Prawda, parkiet na podłogówkę musi być cieńszy, poza tym przy dobieraniu mocy ogrzewania podłogowego przelicza się ją odpowiednimi współczynnikami w zależności od rodzaju zastosowanej na niej okładziny, oznacza to ni mniej ni więcej że podłogówka aby zapewnić tą samą żądaną temperaturę musi mieć większą moc grzejną jeśli ma na sobie położone drewno, panele czy wykładzinę w porównaniu z kamieniem czy ceramiką, co oznacza że jej eksploatacja jest droższa. To taki mały niuansik o którym niestety sprzedawcy np drewna nie informują: w zasadzie to i tak projektant instalacji powinien się o to zapytać. Pewnie niektórzy nie pytają tylko od razu zakładają gorszy współczynnik przeliczeniowy, co oznacza że podłogówka może być niepotrzebnie przewymiarowana czyli droższa.


Mądrego dobrze posłuchać, jak mawiał Pawlak w "Samych swoich". Dzięki kingaj.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Też mam chęć na podłogówkę pod parkietem , tylko właśnie obawiam się rozeschnięcia czy odpękiwania od podłogi.
Widział ktoś może w NOMI deskę bambusową (fajna cena 60zł/m2) czy to się nada?? I drugie pytanie, jaki sprawdzony klej do tego zastosować??
pozdrawiam

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dlatego trzeba się pozbyć tych obu wnęk, wypełnić je styropianem na całą głębokość, aż do połowy średnicy  tej balustrady, zrobić tynk pomiędzy tralkami pod kolor elewacji, a parapet podnieść nad balustradę i założyć obróbkę blacharską szeroką aż na zewnątrz. Resztę tego balkonu, czyli środek trzeba skuć do dna i zrobić hydroizolację z odprowadzeniem wody na zewnątrz.   To niczego nie zmieni, to pudrowanie trupa, tylko na chwilę.  Czy jest ich więcej, takich balkonów? Czy jest tam też problem z wilgocią? 
    • Nie walczę z niczym, ani z nikim. Nawet z Tobą nie walczę. Bądź spokojny.
    • Dobrze wiesz, ze miało być "A jak twój problem"? Rozumiem, dalej walczysz. Przecież ja grzecznie przeprosiłem za off'a i nie miałem zamiaru ciągnąc tematu dalej. Są widocznie takie i tacy, którym na tym zależy. Temat żyje, może pojedzie więcej osób.
    • Balkon ma zdecydowanie bardziej zadanie dekoracyjne niż funkcjonalne. Jest dosyć szeroki i na zdjęciach widać, że ma on tak jakby wnęki w jedną i drugą stronę, które są szerokości 20-30 cm. Ani tam się nie można zmieścić ani w żaden sposób wykorzystać. Odnośnie ptasich odchodów, mamy z tym ogromny problem i jestem świadomy, że to nie wygląda dobrze, ale to jest efekt ok. dwutygodniowej nieobecności w mieszkaniu. Gołębie są plaga i potrafią na tym balkonie założyć gniazdo w dwa-trzy dni jak się nie pilnuje. Teraz całą powierzchnię odkryłem kolcami ale i tak jak jest jakiś zawzięty, to potrafi na tych kolcach się zadomowic. Odnośnie balustrady, nie ma opcji żeby ją usunąć/zmienić. Budynek jest wpisany do ewidencji zabytków i jest to element niezmieniony w ramach elewacji. Jeśli chodzi o większych pracach na tym balkonie blokuje nie mam trochę wyczucia na co mogę sobie pozwolić a co musi zrobić wspólnota, która jest wyjątkowo bierna jeśli chodzi o jakiekolwiek prace remontowe, więc liczyłem, że może udałoby się coś z tym balkonem podziałać, bez większych prac. Przedwczoraj przyszedł do mnie facet, który zajmuje się oknami, wymienił uszczelkę w tych drzwiach balkonowych, bo podobno była w tragicznym stanie i je uszczelnił, bo były ponoć okropnie rozregulowane. Dodatkowo stwierdził, że ta wilgotna ściana to ewidentnie jest problem wody fizycznie przenikającej do mieszkania, najprawdopodobniej między szczeliny między oknem w ścianą, polecił żeby tam przejechać silikonem i to powinno pomóc, bo woda nie będzie się przedostawać. Wczoraj natomiast umówiłem się z jakimś specem który przyszedl sprawdzić co można z tym zrobić i stwierdził, że to najpewniej problem z hydroizolacja. Wypukal ten beton na zewnatrz przy drzwiach na dole i ściany i stwierdził, że może podkuć niewielki kawałek tego betonu, tak koło 15-20 cm i troszkę tej ściany na bokach i sprawdzić, co się tam dzieje i to zaizolować. Wycenił to na jakieś 800 zł + 700 jak chciałbym, żeby odnowił też wilgotna ścianę w środku. 
    • Nie przyłączyłem się, bo szybciutko pobiegłem do Biedronki po lody, tak jak mi zasugerowano 😛 Rozumiem, że więcej merytorycznych odpowiedzi nie będzie, więc dziękuję za pomoc! 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...