Skocz do zawartości

zniesienie współwłasności a miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego


Recommended Posts

Napisano
Witam! W skrócie przedstawię naszą sytuację. Razem z moją kuzynką chcielibyśmy w najbliższym czasie kupić działkę o powierzchni 1000-1200 m2 na współwłasność. Ja, za kilka lat, mam zamiar budować na niej dom. Kuzynka obecnie jeszcze nie wie, co będzie robić - albo będzie się budować albo będzie chciała swoją część sprzedać (bardziej prawdopodobne). Chciałem spytać, jak wygląda procedura wychodzenia ze współwłasności, a właściwie jak się ona ma do MPZP. Otóż tamtejszy MPZP mówi, że minimalna powierzchnia działki pod budynek jednorodzinny wynosi 1000 m2, a pod budynek w zabudowie bliźniaczej po 700 m2 na segment. W necie znalazłem przeróżne, sprzeczne informacje na temat możliwości późniejszego rozwiązania naszej sytuacji. Jedni piszą, że w takiej sytuacji ze współwłasności można wyjść dzieląc taką działkę dopiero po wybudowaniu dwóch domów, inni że po wybudowaniu jednego, jeszcze inni, że po wybudowaniu jednego domu do stanu surowego albo nawet samych fundamentów. Niektórzy jednak piszą, że na MPZP nie ma mocnych, tzn. w żaden sposób takiej działki nie da się podzielić na dwie przy procedurze zniesienia współwłasności przy zachowaniu możliwości budowania się na nich, nawet gdy na jednej połowie powstanie dom. Dodam jeszcze, że czytałem o różnych sposobach znoszenia współwłasności przy takiej sytuacji, tzn. albo przez gminę albo przez sąd, jeśli gmina się nie zgodzi. Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby ktoś mi wytłumaczył, czy w końcu da się czy nie "obejść" MPZP, bo jestem w tych sprawach kompletnie zielony, a nie chciałbym, żeby za parę lat, po wybudowaniu przeze mnie domu pojawił się problem ze zniesieniem współwłasności i podziałem działki.
Napisano
Cytat

Otóż tamtejszy MPZP mówi, że minimalna powierzchnia działki pod budynek jednorodzinny wynosi 1000 m2, a pod budynek w zabudowie bliźniaczej po 700 m2 na segment. W necie znalazłem przeróżne, sprzeczne informacje na temat możliwości późniejszego rozwiązania naszej sytuacji. Jedni piszą, że w takiej sytuacji ze współwłasności można wyjść dzieląc taką działkę dopiero po wybudowaniu dwóch domów, inni że po wybudowaniu jednego, jeszcze inni, że po wybudowaniu jednego domu do stanu surowego albo nawet samych fundamentów. Niektórzy jednak piszą, że na MPZP nie ma mocnych, tzn. w żaden sposób takiej działki nie da się podzielić na dwie przy procedurze zniesienia współwłasności przy zachowaniu możliwości budowania się na nich, nawet gdy na jednej połowie powstanie dom. Dodam jeszcze, że czytałem o różnych sposobach znoszenia współwłasności przy takiej sytuacji, tzn. albo przez gminę albo przez sąd, jeśli gmina się nie zgodzi. Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby ktoś mi wytłumaczył, czy w końcu da się czy nie "obejść" MPZP, bo jestem w tych sprawach kompletnie zielony, a nie chciałbym, żeby za parę lat, po wybudowaniu przeze mnie domu pojawił się problem ze zniesieniem współwłasności i podziałem działki.



Moim zdaniem zniesienie współwłasności w obecnym kształcie może byc problematyczne bo:
1) podział ogólnie musi być zgodny z MPZP - a to w Twoim przypadku się nie uda
2) można znieść współwłasność z pominięciem planu ale o ile się nie myle to dotyczy to sytuacji gdy działka jest zabudowana (art 95 ustawy o gospodarce nieruchomościami)
3) w przypadku podziału na poziomie administracyjnym (gmina, starostwo) - nie widzę szans, nie zgodzą się
4) w przypadku sądowego zniesienia - pewnie sąd wystąpi o opinie do gminy i efekt będzie ten sam - zamiast podziału może np. zasądzić spłatę na rzecz drugiej osoby i pozostawienie działki nie naruszonej.

Aha i pytanie dodatkowe za 100 punktów, jeśli działka zostanie podzielona na 2 mniejsze. Czy dostaniesz pozwolenie na budowę na działce, która nie spełnia minimalnych wymogów powierzchniowych? (wg mnie NIE) A co za tym idzie czy działka jest nadal działką budowlaną ?

Wyjściem z sytuacji jest budowa 'bliźniaka' i podział już z pominięciem planu zagospodarowania (wspominany art.95) , chociaż niby 700m2 na segment ma być więc też nie wiadomo czy się zgodzą na bliźniak.

Co do tego podziału po wybudowaniu fundamentów, czy stanu surowego czy czegoś tam innego - ja bym takim radom nie ufał. W/g mnie dom (lub domy) muszą być gotowe do zamieszkania (do odbioru), żeby wyskoczyć z podziałem z pominięciem planu.



Mam nadzieje, że pomogłem, a tak w ogóle to polecam wizytę w gminie (może trafisz na urzędnika co myśli głową i coś doradzi) i ewentualnie rozmowę z prawnikiem


Pozdrawiam
Tomek
Napisano
Współwłasność działki to także współwłasność postawionego na nim budynku, zatem mogą pojawić się problemy, gdy dojdzie do zniesienia współwłasności. Działki zabudowanej podzielić się nie da, chyba że dom również zostanie podzielony "na pół" . Można ewentualnie postawić dom, w którym można przeprowadzić podział na dwa niezależne lokale, ale wtedy sprzedaż gruntu obejmowała by również tę część budynku. Najlepiej zdecydować się na zakup działki o powierzchni powyżej 1400 m2 i podzielić ją na pół, a na jednej postawić budynek - jedną część bliźniaka. Wtedy można będzie bez problemu sprzedać drugą część.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ten balkon wygląda mi na taki, który jest tylko dla ozdobienia fasady budynku , bo o użyteczności chyba nie ma co mówić...  Generalnie balkony są częścią wspólną budynku i podlegają pod zarząd jego administracji... Zatem powinieneś udać się tam, do działu technicznego i zgłosić problem... Sprawdź w akcie notarialnym czy jest w nim wzmianka o użytkowniku balkonu...   
    • Stanowczo źle są zamontowane te szyny     Nie zastosowałeś wkładek do łączenia szyn, które ustalają i stabilizują to połączenie...        
    • A więc tak:   W okolicach Częstochowy i Poraja zostało wysłanych 11 zapytań o termin 3,4,5 października i dostałem 6 odpowiedzi że albo mają już grupy, imprezy firmowe itp albo nie przyjmują grup 20 do 25 osób. Martynkę z góry już skreśliłem. Po długich poszukiwaniach znalazłem fajną miejscówkę nad rzeką i z dużym zapleczem oraz jedzeniem.   Przedstawiam lokalizację https://sportowaosada.pl/ oraz oferta https://sportowaosada.pl/wp-content/uploads/2025/01/Grupy-Osob-Doroslych.pdf   Cena za osobę doba 170 zł ze śniadaniem i obiadokolacją Podane ceny zawierają: • 1 nocleg, • pełne wyżywienie (FB), • podatek VAT. ZNIŻKI: • dzieci do 3 lat bez świadczeń – pobyt GRATIS, • dzieci 3-10 lat – 130 zł/osobodzień. Dopłaty : - pokój 2 - os. + 30 zł/ pokój/doba, - pokój 1 - os. + 50 zł/ pokój/doba. Ceny pojedynczych świadczeń żywieniowych: • śniadanie / 30 zł, • obiad / 45 zł • kolacja / 35 zł, • obiadokolacja / 45 zł, • ognisko / 35 zł.   Proszę zapoznać się z ofertą i napisać tu czy akceptujemy. Jeśli będzie większość osób za klepiemy termin.    Grupy osób dorosłych podczas pobytu mają możliwość nieodpłatnego korzystania z następującej infrastruktury obiektu: • trawiastych boisk do siatkówki i badmintona, • boiska do piłki plażowej, • stanowisk do koszykówki, • boiska ze sztuczną nawierzchnią (18 x 50 m) przeznaczonego do gry w piłkę nożną, • placu zabaw ze zjazdem linowym, huśtawkami, zjeżdżalniami, domkiem na drzewie, • drewnianych altan do organizacji zajęć na świeżym powietrzu, • sali dyskotekowej (wyłącznie do organizacji dyskoteki po wcześniejszej rezerwacji), sali telewizyjnej, świetlic.   Na sobotę jak będzie pogoda możemy zrobić spływ kajakami lub rafting po rzece. W grę wchodzą jeszcze takie atrakcje jak quady czy paintball. Oferta powyżej. Proszę zerknijcie i się wypowiedzcie w temacie.    Zapomniałem o lokalizacji Okolice Łodzi             
    • Kurde, to chyba trzeba wymienić kierownika. Napisałem Ci taką odpowiedź dlatego, ze mój szwagier był (już nie żyje) kierownikiem na wielu budowach i wiem, że żadnego zbrojenia nie przepuścił zanim go nie obejrzał. A jak mu raz zalali betonem, to wpisał to w dziennik i zatrzymał budowę. Więc co byśmy Ci nie podpowiedzieli, to uważam, że i tak kierownik jest instancja ostateczną.   PS. Jak kierownik nie wie, to niech dzwoni do projektanta. Za to mu płacisz, do cholery.
    • Już coś tam się klaruje lada chwila info 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...