Skocz do zawartości

lampy:)


Recommended Posts

Napisano
A to z kolei nie mój styl- u mnie ciepły minimalizm i prostota:)
Aciu..częśc zamontowaliśmy zrobię fotki! Tej do sypialni trochę się bałam ale ona jest piękna, naprawde wyjątkowa:) A w salonie ta prosta bez wzorów bardzo ciepło wygląda no fajnie jest ogólnie.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Ja podzielam zdanie kropeczki_ns. Lubię proste kształty. Minimalizm i drewno. W pokoju mam bardzo podobną lampę. Ma prostokątne klosze a wokół nich drewniane ramki. Niestety były one czarne więc przemalowałem je na kolor ściany. Teraz jestem zadowolony:P Takie lampy i gadżety jak u krotona_1973 nie podobają mi się. Ale jak sam wspomina "kwestia gustu". Pozdrawiam!
Napisano
Mam halogenki ale nie na suficie. Zainstalowałem sobie system linkowy. Na stalowych linkach, rozciągniętych (w rogu) między przyległymi ścianami, powiesiłem cztery halogenki. Każdy z nich oświetla część ściany na której mam strukturkę co daje fajny efekt cieni. Jedynie co muszę zrobić to dołożyć ściemniacz. Czasami świecą za mocno. Polecam takie rozwiązanie.
Napisano
Cytat

Acia - mogę to zrobić dopiero pod koniec listopada:( Nie ma mnie w domku. Postaram się pamiętać.


Ok w razie czego to przypomnę się.
Pozdrawiam
Napisano
Gerlico ja mam. Mam halogenki w suficie podwieszanym, we wiatrołapie i w hallu. Dają bardzo dużo światła i takiego przyjemnego dla oka. Mam tez wannę z taką połeczką podświetloną z kolei ledami i to jest fajoskie teżicon_smile.gif takie delikatne rozproszone światło super:)
  • 3 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Fajne te dwie lampki icon_smile.gif Podobają mi się. Jeśli chodzi o wystrój mieszkania to ja jestem wielką miłośniczką pięknych lamp i żyrandoli. Zobaczcie sobie na przykład na takie:
http://multizakupy.pl/Lampa_wiszaca_Alessia_2181_91.html
http://multizakupy.pl/Lampa_wiszaca_Alano_3415_17.html
http://multizakupy.pl/Lampa_wiszaca_Graciana_2319_17.html
Co powiecie? Ja lubię takie kosmiczne i nowoczesne wzornictwo, za to w ogóle nie przekonują mnie takie lampy stylizowane na stare. Owszem podobaja mi się jeśli całe wnętrze jest tak urządzone i wypełnione antykami, bo wtedy to oczywiście pasuje icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Fajne te dwie lampki icon_smile.gif Podobają mi się. Jeśli chodzi o wystrój mieszkania to ja jestem wielką miłośniczką pięknych lamp i żyrandoli. Zobaczcie sobie na przykład na takie:
http://multizakupy.pl/Lampa_wiszaca_Alessia_2181_91.html
http://multizakupy.pl/Lampa_wiszaca_Alano_3415_17.html
http://multizakupy.pl/Lampa_wiszaca_Graciana_2319_17.html
Co powiecie? Ja lubię takie kosmiczne i nowoczesne wzornictwo, za to w ogóle nie przekonują mnie takie lampy stylizowane na stare. Owszem podobaja mi się jeśli całe wnętrze jest tak urządzone i wypełnione antykami, bo wtedy to oczywiście pasuje icon_smile.gif


Lampy fajne, ale ceny KOSZMARNE
Napisano
Cytat

Lampy fajne, ale ceny KOSZMARNE


No najtańsze one faktycznie nie są (chociaż tam jedna jest za 400 zł to jeszcze dramatu nie ma), ale podobają mi się baaardzo bardzo. W ogóle ta pierwsza świetnie pasowałaby do jakiegoś lokalu z takim eleganckim wystrojem icon_smile.gif Ja na punkcie lamp mam okropnego bzika, kocham je icon_smile.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
haha, szczególnie rozbawiła mnie wiszacy człowieczek a'la lampa icon_biggrin.gif
genialny pomysł.
I właśnie za to uwielbiam współczesny design, za to cudowne poczucie humoru.
Swoją droga fajna stronka icon_smile.gif
Napisano
Jętka!!!! aaaaaaaaaaaaa, ale fantastyczna jest ta lampa a'la wisielec i ten człowieczek przy kontakcie. Chcę takie, cudowne są, rewelacyjne i mega oryginalne. Pariah masz stuprocentową rację - współczesny design pozwala nam na wiele aranżacji swoich mieszkań
  • 4 miesiące temu...
Napisano
Pierwszy raz coś takiego widzę icon_smile.gif ale pomysł bardzo mi się podoba icon_razz.gif chociaż wisielec nie koniecznie, chyba za każdym razem bym się go bała gdybym wchodziła do pokoju ;P za to jaszczurka bardzo mi się podoba icon_biggrin.gif
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok temu...
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

Zgadzam się, że ciekawy temat się zrobił icon_smile.gif
Dzięki niemu już na kilka ciekawych lampowych motywów trafiłam icon_smile.gif
Nietypowego oświetlenia nigdy w domu za wiele.
Co sądzicie o tych lampach syjamskich? icon_smile.gifhttp://www.extrapunkt.pl/lampa-krecona-ind...002-p-2281.html
forte_lampy_O002.jpg



Są genialne, pasowałyby do mojego wnętrza - ciekawe ile kosztują.

Cytat

Te kręcone są świetne. Ten emo-ludek też oryginalny, ale nawet ja bym w pokoju takiej lampy nie postawił.
Już coś takiego bym wolał, ale też czarne ;)
Brak obrazka
lub taka z rurek, pomysł prosty i genialny:
lampa-stolowa-001.jpg



Patrząc na tego bladego faceta, przypomniał mi się motyw z zapaloną żarówką nad głową :P - musi mieć dużo pomysłów pod tym kloszem. Nie mniej jednak wygląda przerażająco (nawet bardziej niż ta lampka wisielec).
Napisano
Jest tu na forum taki fajny wątek o dziwnych krzesłach, ale jak widać lampy - dziwolągi też się zdarzają. Ja tam wolę zdecydownie bardziej klasyczne lampy - o takie np.
Ale jak juz mowa o tych ekstrawaganckich to może coś takiego sie nada: Brak obrazka
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Wg mnie takie lampy- dziwolągi to bardzo fajna sprawa i jestem jak najbardziej za. Poza tym ta z kręgosłupem dinozaura najbardziej przypadła mi do gustu,coś w sam raz do pokoju młodzieżowego.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny. Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji!
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...