Skocz do zawartości

Problem


Recommended Posts

Napisano
Mam problem...chodzi o to że moja matka "zapisała" dom na brata mojego z innego ojca który teraz przebywa za granicą i się nie interesuje tym domem a moja matka nadal żyje.Ma ustalone że należy jej się pokój,kuchni i łazienka.Mieszkamy ja,mój ojciec (czyli jej terazniejszy mąż) i ona. Jakie ja mam prawa jak chodzi o użytkowanie tego domu,czy takie jak matka?Czy moge zapraszać kogo chce do mojego pokoju?Gdzie moge znalezc odp na moje pytania w prawie,w jakim kodeksie,w jakim artykule? Chce mieć podsatwe prawną żebym pokazała matce że mam jednak prawa jakieś w tym domu,bo ona mi wszystkeigo ogranicza,nawet znajomych nie mogę zapraszać do swojego pokoju,a jestem pełnoletni i pracuje. Bardzo prosze o pomoc i odp. icon_sad.gif Jak wogóle się to nazwya w słonictwie prawny to co ona zrobiła,Zapis?
Napisano
Nie bardzo rozumiem,... piszesz, że Twojej matce należy się "pokój,kuchni i łazienka" a co z resztą domu? są na "brata mojego z innego ojca"? ... jeśli masz swój pokój i płacisz (nawet część) opłat to możesz sobie w swoim pokoju robić co chcesz - no chyba że masz jakieś "dziwne" układy w rodzinie...
no i jeśli się nie możesz dogadać to może czas sobie poszukać innego lokum... choć, wiem, łatwo powiedzieć... icon_smile.gif

a co do artykułów prawnych to ja się nie wypowiem bo się nie znam icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Nie bardzo rozumiem,... piszesz, że Twojej matce należy się "pokój,kuchni i łazienka" a co z resztą domu? są na "brata mojego z innego ojca"? ... jeśli masz swój pokój i płacisz (nawet część) opłat to możesz sobie w swoim pokoju robić co chcesz - no chyba że masz jakieś "dziwne" układy w rodzinie...
no i jeśli się nie możesz dogadać to może czas sobie poszukać innego lokum... choć, wiem, łatwo powiedzieć... icon_smile.gif

a co do artykułów prawnych to ja się nie wypowiem bo się nie znam icon_smile.gif


Nic,jej przysługuje tylko tyle. Dziwne są układy,wiem. Nic mi ta twoja odp nie pomogła:(
Napisano
Cytat

Mam problem...chodzi o to że moja matka "zapisała" dom na brata mojego z innego ojca który teraz przebywa za granicą i się nie interesuje tym domem a moja matka nadal żyje.Ma ustalone że należy jej się pokój,kuchni i łazienka.Mieszkamy ja,mój ojciec (czyli jej terazniejszy mąż) i ona. Jakie ja mam prawa jak chodzi o użytkowanie tego domu,czy takie jak matka?Czy moge zapraszać kogo chce do mojego pokoju?Gdzie moge znalezc odp na moje pytania w prawie,w jakim kodeksie,w jakim artykule? Chce mieć podsatwe prawną żebym pokazała matce że mam jednak prawa jakieś w tym domu,bo ona mi wszystkeigo ogranicza,nawet znajomych nie mogę zapraszać do swojego pokoju,a jestem pełnoletni i pracuje. Bardzo prosze o pomoc i odp. icon_sad.gif Jak wogóle się to nazwya w słonictwie prawny to co ona zrobiła,Zapis?


Trzeba trochę uregulować Twoją wypowiedź-będzie bardziej czytelna.
Po 1.Czyj jest dom ,tzn. na kogo jest akt własności?
Po 2.Czy wszyscy jesteście tam zameldowani?
Po 3. Jeśli dom jest tylko Twojej matki to ona przepisała dom na Twojego brata w zamian za służebność zamieszkania i korzystania z pokoju, kuchni i łazienki.
Po 4. Jeśli płacisz (lub dokładasz się) do opłat za korzystanie z domu i poza tym masz meldunek, to masz pełne prawo korzystać z całego domu.Powiem więcej, możesz sądownie obalić zapis Twojej matki bo jak widzę to was razem z ojcem najwyraźniej wydziedziczyła.! A przecież Ty też dziedziczysz po matce, tym bardziej, iż Twój barciszek ma wszystko gdzieś i się nie interesuje ani domem ani matką, więc Ty dbasz o dom i opiekujesz się matką.
Napisano
Trzeba trochę uregulować Twoją wypowiedź-będzie bardziej czytelna.
Po 1.Czyj jest dom ,tzn. na kogo jest akt własności?
Po 2.Czy wszyscy jesteście tam zameldowani?
Po 3. Jeśli dom jest tylko Twojej matki to ona przepisała dom na Twojego brata w zamian za służebność zamieszkania i korzystania z pokoju, kuchni i łazienki.
Po 4. Jeśli płacisz (lub dokładasz się) do opłat za korzystanie z domu i poza tym masz meldunek, to masz pełne prawo korzystać z całego domu.Powiem więcej, możesz sądownie obalić zapis Twojej matki bo jak widzę to was razem z ojcem najwyraźniej wydziedziczyła.! A przecież Ty też dziedziczysz po matce, tym bardziej, iż Twój barciszek ma wszystko gdzieś i się nie interesuje ani domem ani matką, więc Ty dbasz o dom i opiekujesz się matką.

Więc tak: Dom był na moją matke ale go przepisała na swojego syna czyli na mojego brata. Nie chce mi powiedzieć na jakiej to podstawie prawnej czy spadek czy jak:(
Tak,wszyscy tam jesteśmy zameldowani.
A możesz mi podać kodeks i numer gdzie bym mogła zobaczyć to prawnie?Żebym miała jakąś podstawe prawną że mam prawa,rozumiesz?
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

Mam problem...chodzi o to że moja matka "zapisała" dom na brata mojego z innego ojca który teraz przebywa za granicą i się nie interesuje tym domem a moja matka nadal żyje.Ma ustalone że należy jej się pokój,kuchni i łazienka.Mieszkamy ja,mój ojciec (czyli jej terazniejszy mąż) i ona. Jakie ja mam prawa jak chodzi o użytkowanie tego domu,czy takie jak matka?Czy moge zapraszać kogo chce do mojego pokoju?Gdzie moge znalezc odp na moje pytania w prawie,w jakim kodeksie,w jakim artykule? Chce mieć podsatwe prawną żebym pokazała matce że mam jednak prawa jakieś w tym domu,bo ona mi wszystkeigo ogranicza,nawet znajomych nie mogę zapraszać do swojego pokoju,a jestem pełnoletni i pracuje. Bardzo prosze o pomoc i odp. icon_sad.gif Jak wogóle się to nazwya w słonictwie prawny to co ona zrobiła,Zapis?



Witaj,
w takim przypadku jak twój masz prawo, zarówno ty jak i Twój ojciec (ponieważ jest mężem Twojej mamy), starać się o zachowek

pozdrawiam
Napisano
wydaje mi sie ze jesli dom zbudowal (kupil) ojciec Twojego brata i Twoja matka to twoj brat dziedziczy po ojcu czesc domu a reszte po Matce jesli matka przpeisala calosc (bo przeciez mogla takie ma prawo) na twojego brata to on jest wlascicielem domu. jesli natomiast dom zostal nabyty lub zbudowany przez Twojego ojca i matke to sytuacja jest inna bo ojciec tez decyduje o tym komu dom przepisac. Nie wiem jakie uklady macie w rodzinie ale chyba nie za rewelacyjne bo Twoja mama moze uzywac pokoju lazienki i kuchni a jak sie bratu nie spodoba ze Ty i Twoj ojciec mieszkacie w Jego domu to moze was wymeldowac i postarac sie o eksmisje. Nie jestem prawnikiem wiec moge sie mylic to sa tylko moje przemyslenia moze pomoga.
Proponowalbym podejsc do jakiegos prawnika (mozna zasiegnac darmowej porady prawnej)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
    • Witam Chcialbym zasięgnąć porady na temat ocieplenia podlogi w piwnicy. Piwnica jest sucha i nie ma w niej grzyba. Dlatego pytanie odnosi się jak to zrobić by nie zepsuć tego. Planuje ocieplić wełną mineralna lub drewnianą. Ale chodzi konkretnie co dać pod spód. Czy jeżeli dam folie nie będzie się pocić pomiędzy folia a betonem. Lub jeżeli nie dam foli będzie się pocić wełna.   
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...