Skocz do zawartości

Hydroizolacja fundamentu


Gość

Recommended Posts

Napisano
Murarze, którzy wylewali fundamenty mojego domu nie używali szalunków drewnianych (podobno wystarczył sam wykop, bo ziemia była twarda). Czy jest konieczne wykonanie hydroizolacji fundamentu? Jeżeli tak to, na jaką głębokość muszę odkopać fundament?
Z góry dziękuje za pomoc.
Napisano
Panie Michale,
nie ma potrzeby wykonywania izolacji przeciwwodnych fundamentów w budynku niepodpiwniczonym. Zabezpieczenie przed wnikaniem wilgoci w ściany domu zapewnia bowiem izolacja pozioma ścian zewnętrznych i wewnętrznych ułożona np. z dwóch warstwa papy podkładowej sklejonej lepikiem na poziomie umożliwiającym wygodne połączenie jej z przeciwwilgociową izolacją podpodłogową.
Napisano
Szanowna Radakcjo mijacie się z prawdą. Ale od poczętku. Izolacja wodna w domu nie jest tylko po to, żeby woda nie weszła do budynku, izolacja wodna jest po to aby izolacja termiczna była sucha, czyli musi być w jedną stronę. Zakładając na ciepły dres wojskowy płaszcz OP1 woda nam nie wejdzie, ale wszystko i tak będzie mokre. Dobra izolacja wodna ma wodę nie wpuścić z jednej strony a wypuścić z drugiej. Na dachu rolę tą pełnią np. wentylowane kalenice. W fundamencie izolacje poziomą (najlepiej PCV nie papę, znacznie dłużej poleży) kładzie się na stopie fundamentu, zaś pionowo przybija się folię tłoczoną np. ISOLA . Folia taka wody nie wpuści, a tą schodzącą z muru wypuści. Kiedyś rolę taką pełnił fundament z kamieni granitowych, woda nie była podciągana, ale ta ze ścian zimą swobodnie ściakała poniżej strefy przemarzania. Pod żadnym pozorem nie kładzie się izolacji wodnej poziomej między ścianą a fundamentem. Zwłaszcza jak dom nie jest izolowany (wełna +folia od środka) a ocieplany na zewnątrz. Ciepłe powietrze zimą wchodząc w ścianę oddaje wodę, która ścieka i wychodzi przednim tynkiem, zamarzając robi wiele spustoszenia. 022 5591081
Napisano
Jak Pan sobie wymyśli izolowanie fundamentu od strony wewnętrznej, a może zaizoluje pann tylko od zewnątrz praktyki trochę Panie....
  • 6 miesiące temu...
Napisano
no dobrze, ale jeżeli fundamnty zostały zalane bezpośrednio w gruncie do wysokości zdjętego humusu to co dalej? czy przed wylaniem fundamentu w ten sposób można wykonać hydroizolację i ocieplenie przez włożenie do wykopu folii i np styropianu, przytwierdzenie ich do scian wykopu i następnie zalaniu betonemm?
Napisano
Co chcesz izolować cieplnie a co od wilgoci? Fundament jest otoczony ziemią z trzech stron, pojemność cieplna ziemi dla naszego systemu ogrzewania jest nieskończoność więc pionowa izolacja cieplna fundamentu z zewnątrz w domu niepodpiwniczonym jest izolacją między niegrzanym a niegrzanym (zakładając, że masz termoizolację poziomą w podłodze)
Nieprawdą jest co piszą w większości opracowań (łącznie z prof. Pogorzelskim) ,że ciepło w betonie, czy cegle "idzie" w kierunku styropianu lub równolegle do poziomu gruntu. Fundament odprowadza ciepło we wszystkie strony chłodniejsze od ściany.
Natomiast co do wilgoci to najepiej widać na przykładzie membran www.isola-platon.fi/misc/ProductGuide.pdf Zasada jest prosta (jak goretex) wody nie wpuścić a wypuścić.
Napisano
szcze3rze mówiąc z Twojej odpowiedzi na moje pytanieto nic nie wynika. pod wskazanym linkiem też niewiele można wyczytć bo niewiele osób zna skandynawskie języki lub inne podobne. pytanie brzmiało: co zrobić jeśli fundament został zalany z "gruchy" bezpośrednio w gruncie w domu niepodpiwniczonym. Część nadziemna fundamentu została wykonana z bloczków betonowych.
Napisano
Poprzednio odpowiedzieliśmy, że nie ma potrzeby wykonywania hydroizolacji w domach niepodpiwniczonych. Co do wylewnia fundamentów w gruncie to można to robić jedynie pod budynki lekkie np. drewniane a wtedy nie trzeba również układać izolacji cieplnej.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...