Skocz do zawartości

TYNKI!!!--Pomocy


kryle2118

Recommended Posts

Napisano
Proszę o pomoc!! icon_sad.gif mam ogromny problem i nie wiem jak z nim sobie poradzić. Mam położone na ścianach tynki cementowo wapienne były kładzione jakieś 7 miesięcy temu dom jest świeżo wybudowany .Tynki są nie równe i chropowate są okropne !! i to mój problem jak to naprawić i czym żeby nadawało się do pomalowania i żeby było super . Proszę o pomoc i z góry dziękuję icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Proszę o pomoc!! icon_sad.gif mam ogromny problem i nie wiem jak z nim sobie poradzić. Mam położone na ścianach tynki cementowo wapienne były kładzione jakieś 7 miesięcy temu dom jest świeżo wybudowany .Tynki są nie równe i chropowate są okropne !! i to mój problem jak to naprawić i czym żeby nadawało się do pomalowania i żeby było super . Proszę o pomoc i z góry dziękuję icon_smile.gif





Najpierw to pasowałoby znaleźć dobrego fachowca, który wyprowadzi winkle wewnętrzne, a następnie położyć gładź szpachlową. To spowoduje, że ściany będą gładkie a winkle proste(przynajmniej wizualnie). Jeżeli chodzi o wyrównanie ścian (płaszczyzn) to jest problem...chyba, że postanowisz położyć tynk cienkowarstwowy (maszynowy). Wszystko o czym napisałem wiąże się z dość dużymi kosztami. PS. Jestem tynkarzem od 18lat
Napisano
okej ale czy cienka warstwa tynku maszynowego nie odpadnie nie będzie pękać jeśli położymy ja na te tynki wapienno cementowy??(czy można kłaść siatkę z włókna szklanego pod tą cienka warstwę żeby nie pękało i nie odpadło) a czy winkle to narożniki?? icon_sad.gif
DZIĘKI za POMOC icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

A tak na marginesie to szukam dobrego tynkarza i fachowca co zna się na tych rzeczach (w okolicach szczecina) icon_biggrin.gif




Ja mieszkam w okolicy Krakowa i niestety nie znam kolegów z branży na północy Polski. Jeśli chodzi o Twoje pytania to już mówię: zawsze jest ryzyko pękania tynku jeżeli budynek pracuję (jest nowy). Osobiście nie bawiłbym się w tynk cienkowarstwowy(ze względu na duży koszt-cena porównywalna z pierwszym tynkowaniem). Aczkolwie solidnie zrobione nie ma prawa odpaść. Siatki w takich przypadkach też nie ma sensu stosować. Wszystkie kąty wewnętrzne(np.połączenie ściany z sufitem. lub ściany ze ścianą) są winklami, a wszystkie kąty zewnętrzne(np.szpalety przy oknach-) są narożnikami. Najprostszym sposobem poprawienia jakości tynku jest tak jak pisałem wcześniej wyprowadzenie winkli tak, aby wizualnie sprawiały wrażenie prostych(a nie "fale Dunaju"). Są masy szpachlowe, które można nakładać grubiej tam, gdzie "krzywizna" tego wymaga(nawet kilka cm).Ściany wyszpachlować gładzią aby były gładkie. W tynkach najważniejsze są winkle!!!!!!!!! Po umeblowaniu nierówności na płaszczyznach ścian nie są zauważalne(a sfałdowane winkle rzucają się od razu w oczy).
PS. Trudno mi się wypowiedzieć, ponieważ nie widziałem "problemu". Zresztą ciężko komuś doradzać pisząc, a nie rozmawiając osobiście. Jeżeli ma Pan jeszcze jakieś pytanie to proponyję zadzwonić do mnie(będzie mi łatwiej). Mój tel. 608353349(proszę dzwonić między 20-22,30 codziennie)
Napisano
icon_biggrin.gif DZIĘKUJE!!!!!!!! za pomoc ,na pewno zadzwonię jak będę potrzebował pomocy ale to za jakiś miesiąc jak będę szukał nowych pracowników , teraz jestem za granicą za 3 tygodnie wracam do Polski .A tak na marginesie na pewno masz już sprawdzone materiały budowlane może polecisz mi co stosować jakie masy do grubszego nakładania i do cieńszego( napewno lepiej zapytać fachowca) a tak za przeproszeniem to jeszcze raz czy tej siatki nie stosować ze względu na koszty czy że to nie dobre bo spotkałem gościa który gwarantował mi to że jak dam siatkę to będzie to bardziej wytrzymałe i nie będzie to pęka ??? A stare tynki to mają tylko zagruntować??? icon_smile.gif i jeszcze raz dzięki..
Napisano
Witaj kryle2118!
Jeśli chodzi o siatkę, to nie miałem na myśli jej ceny. Po prostu uważam, że jeśli bydynek pracuje, "siada"(a może to mieć miejsce nawet do 5lat) to siatka nie pomoże-jeśli pękną pustaki to siatka również, a co za tym idzie i tynk. Nigdy się nie spotkałem z sytuacją żeby ktoś kładł siatkę pod gładź ale może jest to jakieś wyjście! Ja tynków nie widziałem(może fachowiec, z którym rozmawiałeś je widział) i daleki jestem od krytykowania innych!
Jeśli chodzi o masę to mogę polecić MEGARON(do grubszego nakładania) a jeśli chodzi o gładzie szpachlowe(na ściany) to jest tyle opini ile fachowców(ja używałem KNAUF-a)
Jak coś to zadzwoń jak wrócisz! Pozdrawiam!
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Witam ponownie, sorki że nie zadzwoniłem ale nie miałem zbyt dużo czasu jestem z powrotem w Szwecji z tynkami nie zrobiłem nic tylko tyle że znalazłem jakieś dwie firmy, muszę tylko wybrać którą i w lutym jak zjadę do polski na 2 tygodnie to oni będą robić bo inaczej się nie zgodzę muszę przy tym być, myślę że tak będzie najlepiej .Za wszystko dzięki i pozdrawiam.
Napisano
Ja mam inny problem, tynki gipsowe 1, 5 roku i w niektórych miejscach pojawiły sie odpryski, albo odparzenia na suficie bez pękniec i rys . Czym to jest spowodowane i jak to naprawić ?

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...