Skocz do zawartości

Pompa ciepla- porady praktyczne


ED36

Recommended Posts

Napisano
Witam,
trafilem tu nie calkiem przypadkiem, bo temat ten mnie interesuje od wielu lat i widze tez coraz wieksze zainteresowanie pogubionych inwestorow, ktorym sie wciska rozne informacje.
Ja to przerabialem ten temat kilanaście lat temu i wlasnie wybralem PC..
Koszt instalacji jest coraz nizszy. Producentow pomp jest coraz wiecej. Pompa ciepła jest urzadzeniem ograniczonym prawami fizyki i istnieje bardzo prosta zasada: im nizsza temperatura odbioru gornego zrodla tym wyzsza sprawnosc pompy ciepła. W calym systemie nie jest wazna pompa tylko zrodlo z jakiego chcemy czy mozemy czerpac energie oraz zrodlo ktore bedzie to cieplo odbierac. Ogrzewanie podlogowe daje inne cieplo i jest zarazem dobrym buforem ciepla(nie potrzeba dodatkowych zbiornikow)
cdn...
Pozdrawiam
Napisano
Witam ponownie:)

Załóżmy ze mamy dom o pow. 150 m2;, dobrze ocieplony Z naszych obliczen wynika ze potrzebna moc grzewcza wynoisi 150x0,5x1,2 = 9 KW. Niektorzy moze beda sie upierac, ze jest to za duza moc pompy jak na taka powierznie, ale z wlasnego doswiadczenia wiem ze lepiej jest dobrac troche wieksza pompe bo nie kosztuje ona duzo wiecej, a po drugie jesli chcemy wykorzystac taryfe nocna to jest to jak najbardziej wskazane. Nie zapomninajmy, że to co policzylismy jest zapotrzebowaniem na energię cieplną dla naszego domu ekstremalnie niskiej temp. zewnętrznej. Z naszych założeń wynika, że nasza pompa ciepła, przy ekstremalnie niskich temperaturach zewnętrznych utrzymujących się przez dłuższy czas musi pracowac caly czas. W praktyce jednak tak nie jest. Pomimo wszystko musimy to zalozyc, zeby sie nie zdziwic ze nie ma zalozonego efektu.
Mozliwosci co do dolnego zrodla jest wiele w zaleznosci od wielkosci naszej dzialki. Mozemy wybrac pomiedzy kolektorem poziomym, pionowym albo ukladem 2 studni. Najmniej kosztownym i najbardziej efektywnym zrodlem jest wlasnie ta ostatnia opcja, wiec poszukiwania rozpoczalbym wlasnie w tym kierunku. Jezeli sie nie powioda, bo jest np. za malo wody to studnie zawsze moge wykorzystac do innych celow. Niektorzy twierdza iz studnia ma mala zywotnosc. Moze i maja racje ale jezeli studnia nie bedzie wydajna po paru latach mozna ja zawsze poglebic albo wykopac nowa, bo nie jest to az tak wielki wydatek. Glebokosc studni jest uzalezniona od poziomu wody gruntowej moze to nawet byc to tylko pare metrow. Jezeli jednak woda znajduje sie zbyt gleboko to musimy zrezygnowac z tej opcji gdyz czerpanie ze zbyt duzej glebokosci podnosi koszty biezace, ktore dla nas sa wazne. W praktyce przyjmuje sie ze studnia do 15m bedzie dla nas ekonomiczna. Wydajnosc takiej studni musi byc rzedu 1,5 m³/ h, jednak nie mozemy w ciagu doby przekroczyc 5 m3 poboru wody bo bedzie nam potrzebne pozwolenie wodnoprawne.
Jeżeli jednak sie wody tak czy tak na naszej działce nie ma to musimy pomyslec nad innym rozwiazaniem. Jezeli mamy odpowiednia wielkosc dzialki min 2x wieksza niz powierzchnia naszego domu to radzilbym wykonac kolektor poziomy. Pmimo iz niektorzy twierdza ze jednak najbardziej niezawodny jest kolektor pionowy bo tam jest jednakowa temperatura przez caly rok, nie zapomnijmy ze medium krazace w rurach odbiera temperature z gorotworu, wiec chcac czy nie chcac ona sie obniza. A mozliwosci regeneracji kolektora pionowego sa duzo mniejsze niz poziomego, no chyba ze w lecie bedziemy ten gorotwor ogrzewac mechanicznie. Takie kombinacje sa przy malych inwestycjach niewskazane. Mozna ta metode wykorzystac przy jedynie duzych budowlach w kombinacji z np. kolektorami slonecznymi. Na system mieszany tzn kolektory+ pompa ciepla radzilbym sie nie decydowac chyba ze ktos nie ma za duzo pieniazkow. A nam wlasnie chodzi o to zeby jak najmniej wydac i jak najmniej pozniej placic;) skoro juz zesmy zainwestowali.
Powracajac do tematu dolnego zrodla z naszych obliczen wynika ze do naszych 150 m² potrzebna nam bedzie wielkosc dzialki min 300 m². Zakladamy ze dysponujemy ta powierznia. Teraz w zaleznosci od tego czy moze bedziemy potrzebowac podniesc jej poziom czy akurat nie, pozostaje nam wybor albo kolektor plaski gdzie rozkladamy rury PE na calej powierzchni wedlug okreslonego schematu albo wykonujemy kolektor spiralny w postaci rowow kopanych na glebokosc w zaleznosci od strefy klimatycznej srednio 1,5 m.
Wykonanie kolektora spiralnego jest o wiele prostsze i nie wymaga az takiego nakladu pracy, bo nie musimy odkrywac calej powierzni gruntu i pozniej jej zasypywac. No chyba ze tak jak juz wspomnialem mamy w planie podniesc poziom dzialki, wtedy jak najbardziej to jest wskazane.
Dla naszej pompy bedzie nam potrzebne w zaleznosci od rodzaju gruntu 4 do 5 takich rowow. W kazdym rowie zakopujemy rure PE o dlugosci 100 mb. Laczymy je w calosc rozdzielaczem w studzience. Kazda pentlapowinna miec zawor tak aby byla mozliwiosc w razie awarii ja zamknac. Koszta tej inwestycji sa stosunkowo niewielkie w porownaniu z kolektorem pionowym. Dla naszych 150 m² bedziemy potrzebowac ok. 200 m otworu. Mozemy wykonac kilka iotworow ale i tak kosztow nie pomniejszymy bo cena za metr jest ciagle taka sama czyli jesli nam sie uda i sie doczekamy to zaplacimy ok. 100 zl za mb. Wiec latwo nam policzyc. To my jestesmy inwestorami i do nas nalezy decyzja:)
Pozdrawiam

Cdn...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...