Skocz do zawartości

Poddasze z płyt G-K problem jak wykonać?


Bialy57

Recommended Posts

Witam

Mam taki problem chce wykonać poddasze z płyt G-K. Załączam obrazek przedstawiający problem. Ściany są wytynkowana tynkiem gipsowym maszynowym, nie wiem jak wykonać ten skos czy:
Dojechać kartonem do murłaty równolegle go krokwy na profilach a do murłaty przykręcić G-K i połączyć z instniejącym tynkiem. Czy wtedy nie będzie to pracować za bardzo i pękać.
Czy dać G-K od góry skosu i dojechać bezpośrednio do tynku i tam go jakoś połączyć.
Nie mam pomysłu jak to najlepiej zrobić, nie wiem czy będe robił to sam czy kogoś wynajme tak czy siak chciałbym wiedzieć jak to najlepiej zrobić.

Mam nadzieje że zrozumiecie o co mi chodzi.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

Witam

Mam taki problem chce wykonać poddasze z płyt G-K. Załączam obrazek przedstawiający problem. Ściany są wytynkowana tynkiem gipsowym maszynowym, nie wiem jak wykonać ten skos czy:
Dojechać kartonem do murłaty równolegle go krokwy na profilach a do murłaty przykręcić G-K i połączyć z instniejącym tynkiem. Czy wtedy nie będzie to pracować za bardzo i pękać.
Czy dać G-K od góry skosu i dojechać bezpośrednio do tynku i tam go jakoś połączyć.
Nie mam pomysłu jak to najlepiej zrobić, nie wiem czy będe robił to sam czy kogoś wynajme tak czy siak chciałbym wiedzieć jak to najlepiej zrobić.

Mam nadzieje że zrozumiecie o co mi chodzi.
[attachment=1247:poddasze.jpg]


Ja polecam dojechać do ściany.Sztywne dokręcenie k-g do murłaty spowoduje ruchy k-g wraz z murłatą która ma tendencje do skręcania się.Swoją drogą czemu murłata taka gruba?Bob icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Dach jest kopertowy, spory ok 270m2 pokryty dachówką, cała więźba ma dość duże elementy ponieważ musi utrzymać ciężar dachówki kilkanaście ton.
Czyli polecacie nic nie kręcić do murłaty tylko pojechać pod skosem do tynku stopniowo odchodząc od krokwy?
Jakich wieszaków do profili użyć do tego typu skosu, bo każdy musi być coraz dłuższy? Czy na końcu zbliżając się do ściany powinien być to niejako już sufit podwieszany z tymi regulowanymi wieszakami?
Link do komentarza
Cytat

Dach jest kopertowy, spory ok 270m2 pokryty dachówką, cała więźba ma dość duże elementy ponieważ musi utrzymać ciężar dachówki kilkanaście ton.
Czyli polecacie nic nie kręcić do murłaty tylko pojechać pod skosem do tynku stopniowo odchodząc od krokwy?
Jakich wieszaków do profili użyć do tego typu skosu, bo każdy musi być coraz dłuższy? Czy na końcu zbliżając się do ściany powinien być to niejako już sufit podwieszany z tymi regulowanymi wieszakami?


Nie zapomnij o ociepleniu murłaty czyli zjechaniu wełną z sufitu za murłatę.Bob icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Dach jest kopertowy, spory ok 270m2 pokryty dachówką, cała więźba ma dość duże elementy ponieważ musi utrzymać ciężar dachówki kilkanaście ton.
Czyli polecacie nic nie kręcić do murłaty tylko pojechać pod skosem do tynku stopniowo odchodząc od krokwy?
Jakich wieszaków do profili użyć do tego typu skosu, bo każdy musi być coraz dłuższy? Czy na końcu zbliżając się do ściany powinien być to niejako już sufit podwieszany z tymi regulowanymi wieszakami?


Przypatrzyłem się problemowi bliżej i myślę iż należy obudować k-g murłatę mocując konstrukcję do ściany kolankowej .Zjechać sufitem na wieszakach do poddaszy nida60Wp do obudowy murłaty,oczywiście równolegle do krokiew jak podpowiada kolega.Przy tym rozwiązaniu na ścianie powstanie gzyms-występ.Czy płaska część sufitu będzie wykonana tak jak na rys?czyli szyny przykręcone do jętek bez wieszaków?To błąd icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Na rysunku nie rysowałem poprostu wieszaków. A gdyby nie robić tego gzymsu tylko skuć troche tego tynku obudować te murłate do równości ze ścianą (zakładając i montując k-g tylko do ściany) i wtedy dojechać skosem do tego kartonu. Ale czy katon wytrzyma jeśli będzie trzymał się tylko ściany?
Albo poprostu dojechać do tynku i stracić te kilka cm wysokości ale bez kombinacji i narażania się na późniejsze problemy?
Ile w ogóle odejdzie k-g od krokwi, to znaczy ile ma wieszak + profil + karton (jaki gruby)?
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam, że właśnie chodzi o naprawę i wyrównanie powierzchni.      No właśnie. Kostka. Policz brutto, nie netto. Dostawa trzy razy tyle co towar. A pod kostkę też trzeba kleje i zaprawy.     Policzono. Dwa razy więcej kasy. Co najmniej.       Dokładnie o to chodzi. Wszystko jest chodnikiem, Tylko co na chodnik poza odcinkiem pod dachem, tego jeszcze nie wiem. Najpierw muszę wyrównać i nie mogę go podnosić zbyt wiele. Ta tarasowa jest rzeczywiście niezbyt tania, a chodnik długi. Czyli nikogo w błąd nie wprowadzałem. To Ci się tylko wydaje.     Nie wiem, czy kumam, dla mnie ta dyskusja jest pozytywna.    11 x 9,43 = 103,73 z dostarczeniem dokładnie w miejsce, gdzie będzie układane. Koszty ułożenia żadne, a przytnę se sam.  Do betonu trzeba kupić kostkę, przywieźć, rozładować i zamówić ekipę do układania. Nie wiem jak liczysz koszty.   Czytaj pierwszy post. Napisałem, że "część jest pod dachem, ale zdecydowana większość na świeżym powietrzu". I wcale nie mam zamiaru tych podestów dawać poza dachem, nie konfabuluj. 
    • Kombinujesz jak Kopcia koń pod górkę Chcesz, abyśmy upewnili Cię w tym co i tak masz już niemal postanowione...   A tu dochodzi i kasa - no chyba, że to Ty zgarnąłeś ostatnią kumulację z Jackpota...   Zrób tak jak ja radzę, a będziesz zadowolony   1 m2 Twojego wynalazku to ponad 125 zł,    A kostka betonowa:       Do tego 2 obrzeża       I taczka suchego betonu...   Pod furtkami rzucisz na chudy beton - ewentualnie podocinasz do słupków - po 4 płyty,.. (nawet jak popękają, to i tak wiatr ich nie wywieje)     Bez kupy roboty i kasy na wyrównywanie podłoża... To Twoje wytrzymało tyle lat - wytrzyma i kostkę...     A poza tym - sam porównaj swój pierwszy post (chodzi o zawarte w nim informacje o "lokalizacji" problemu), w którym apelujesz o pomoc:     a postem #29, w którym nieco inaczej i szerzej opisałeś problem...   A my już po pierwszym dywagujemy,,, Kumasz o co mi chodzi?   Rób jak uważasz - Twoja decyzja, Twoje małpy w Twoim cyrku...    
    • Jak posadzisz rośliny błotne to tej wody może być 5 cm nad poziomem gruntu. Ale sam piach spowoduje, ze rośliny nie będą rosły, bo skąd miałyby czerpać substancje odżywcze? Chyba, ze robiłbyś torfowisko wysokie z rosiczka
    • Jedna płytka ma co najmniej 50 punktów podparcia, bo zaczepy są wydłużone na dół i krawędzie na nich się opierają, aby boki się nie uginały.
    • Nie macie racji bo nie znacie budowy tej płytki. Ona pod spodem ma kratownicę, w narożnikach której znajdują się nie punkty, tylko takie wysunięte rurki i to na nich wspiera się cała płytka. Tych rurek jest ponad 30. Cała płytka jest więc uniesiona 4 mm nad powierzchnią podłoża i pod spodem swobodnie przepływa powietrze, Poza tym, boki płytek nie przylegają do siebie, oddzielone są tymi zaczepami, którymi się je łączy. Właśnie dlatego nie chciałem deski kompozytowej, bo deska ma płaszczyzny, wprawdzie rowkowane, to jednak. Te "rurki", czyli takie słupki mają 8 mm średnicy każda i to jest cała powierzchnia do której może nie być dostępu powietrza. Może, a nie musi, bo przecież beton nie jest super szczelny, z czasem i spod nich wilgoć wywieje.   Dla mnie, po przemyśleniach, najważniejszą rzeczą jest wytrzymałość dodanej warstwy naprawczej na betonie, bo właśnie krawędzie tych rurek - słupków będą przy nacisku atakowały tę powierzchnię. Płytki nie mocowane, mogą się minimalnie przemieszczać, więc ścinanie na krawędziach może być duże I tego sie obawiam, nie wilgoci.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...